Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470592

Wolverine: Bez Przebaczenia (Wolverine: Old Man Logan)


bielik42

3105 wyświetleń

Wolverine: Bez Przebaczenia* (Wolverine: Old Man Logan)

250px-OldManLogan.jpg

Wolverine: Old Man Logan

Scenariusz: Mark Millar

Rysunki: Steve McNiven

To nie jest kraj dla starych superbohaterów ? te właśnie słowa pulsowały mi w zbrudzonym krwią umyśle, podczas czytania przygód Wolverine?a w jednej z wariacji światowych Marvela. Jeżeli wcześniej widzieliście pewien znany western w reżyserii (i z główną rolą) Clinta Eastwooda (mówię oczywiście o ?Bez Przebaczenia?), to aluzje i nawiązania do tego dzieła nasuną wam się już po czterech pierwszych stronach komiksu. Z czym mamy do czynienia?

wolverine.jpg

Powiedziałbym, że z niezwykłym komiksem, który na głowę bije wiele klasycznych (ostatnio u nas wydawanych w WKKM) albumów, a nawet osiąga więcej ? trzeźwe spojrzenie na świat Marvela. Sam nie należę do wielkich fanów tego uniwersum ? jak wiele kolosów tak i samego cudownego trawi rak przerośniętych ambicji, czego smutnymi konsekwencjami są stałe zmartwychwstania bohaterów, antybohaterów, postaci pobocznych i kosmitów. Nie powiem, że obecnie nic ciekawego się u Marvela nie dzieje (chociażby bardzo odmienne przygody Deadpoola), ale dla mnie to jeden wielki chaos, z którego czasami udaje się wyłowić piękne perełki. Jedną z nich jest właśnie ?Old Man Logan?

hqdefault.jpg

Album na szczęście unika połączeń z główną rzeczywistością, gdyż akcja została osadzona w jednym z wielu alternatywnych światów. W tym konkretnie świecie pewnej nocy Czerwona Czaszka (ten arcy- złotego chłopca Marvela, czyli Kapitana Ameryki) wprowadza w życie niszczycielski plan ? gromadząc pod sobą wszystkich złoczyńców uniwersum atakuje bohaterów z zaskoczenia i z pomysłem. Prawi i dobrzy upadli szybko, część zginęła na miejscu, część się ukryła, a tacy na przykład X-meni zostali wyrżnięci w pień dzięki zaledwie jednemu łotrowi. Z supergrupy mutantów ostał się jedynie poczciwy rosomak, teraz zaś ma za sobą kryzys wieku średniego i szarość pokryła jego włosy i szczękę. Minęło wiele lat. Stany Zjednoczone zostały podzielone na cztery, powiedzmy ?hrabstwa?: Hulkland na zachodzie (tam właśnie mieszka nasz bohater), dalej ?The Kingdom of the Kingpin?, następnie ?Doom?s Lair? i wreszcie ?The President;s Quarter?, zarządzane przez samą Czerwoną Czaszkę. Sprawa wygląda więc nieciekawie, a to jeszcze nie wszystkie zmiany.

906c9318-b65d-4ea1-be74-afb671c62c12.jpg

Jedną z najważniejszych jest zmiana w psychice legendarnego Rosomaka ? w skutek pewnych strasznych zdarzeń (które w pewnym sensie są punktem kulminacyjnym komiksu) został on całkowicie złamany i poprzysiągł sobie, że już nigdy nie wysunie swoich szponów. Nowy-pacyfistyczny wolverine smętnym krokiem ruszył do Kalifornii, gdzie poznał kobietę, spłodził syna i córkę i dzięki niewielkiemu gospodarstwu starał się wiązać koniec z końcem. Sytuacji nie poprawiał fakt, że jego dom znajdował się na terenie wpływów Hulka, więc zmuszony został do płacenia swoistego czynszu. Hulk jednak nie pilnował wszystkiego osobiście, gdyż wybrał on sobie za partnerkę Mrs. Hulk (kuzynkę) i razem spłodzili spore stadko tzw. ?Rednecków? ? wiecie, typ Amerykanina w czapce z daszkiem, wielkim brzuchem, piwem w dłoni i bez jakichkolwiek manier i wykształcenia. Ów kazirodczy ród odwiedził pewnego dnia farmę Logana, a że biedak nie miał pieniędzy potężnie go sprali. Wygląda to źle, bo jeżeli Logan nie zdobędzie pieniędzy w ciągu dwóch miesięcy, to jego rodzina zostanie pożarta przez zielone buractwo.

827347-wolverine71___blackboltvsvenomtrex.jpg

Gdy były Wolverine otworzył oczy po swej karze, pierwsze co zobaczył, to człowiek oferujący mu zbawienie ? w pomieszczeniu siedział sam Hawkeye w czarnych okularach, bowiem (o ironio) oślepł całkowicie. Były (anty)bohater proponuje naszemu byłemu bohaterowi układ ? pojedzie on razem z nim na drugi koniec Stanów jako eskorta ważnego ładunku. Wynagrodzenie było w sam raz, by zapewnić sobie spokój od Hulków na jakiś czas, więc Logan, z oporami wreszcie się zgodził. I tak rozpoczyna się długa podróż Wolverine?a we własną przeszłość. Razem z Hawkeyem wplączą się w wiele nieprzyjemnych sytuacji, takich jak atak gangu Ghost Riders, zapadnięcie się pod ziemię, ratunek dla córki ślepego bohatera czy wreszcie ucieczkę przed opętanym przez Venoma tyranozaurem. W skrócie ? dzieje się, a nasz bohater przechodzi w tym czasie przemianę i wreszcie poznajemy powód, dla którego X-Men schował szpony. Naprawdę przerażająco robi się dopiero wtedy, gdy te szpony zostają jedynym, co mu w życiu pozostanie?

wolv069_cov_col.jpg

Z powyższych słów możecie wywnioskować, że fabuła jest dosyć nietuzinkowa jak na opowieści Marvelowskie ? nie dość, że światem rządzą złoczyńcy, większość superbohaterów jest martwa, to jeszcze najbardziej bitny z X-menów został smutnym, zamyślonym pacyfistą, pozbawionym żądzy krwi. No i do tego większość znanych nam bohaterów (o ile jeszcze dychają) ma już grubo powyżej 60-tki, co jeszcze bardziej uprzyjemnia wizję świata. Same Stany Zjednoczone przypominają świat po apokalipsie atomowej ? dominują pustkowia, zrujnowane przez pleniące się wszędzie Moloidy ? stworzenia, potrafiące wciągnąć całe miasta pod powierzchnię ziemi. Jest więc bardzo niewesoło, a pomocy znikąd nie widać, co nie znaczy, że ludzie już zapomnieli o Cudownych. W takim na przykład Las Vegas tkwi wbity w ziemię młot Thora, do którego cały czas napływają tłumy modlących się o ratunek nieszczęśników, na ziemi leżą gigantyczne szkielety Giant-Mana i Lokiego, a gabinet nowego ?Prezydenta? jest upiększony masą trofeów ? od tarczy Kapitana Ameryki, po pancerz Iron-Mana. Za wizję świata i realizm połączony z naturalizmem (bohaterowie rozszarpywani przez dinozaury na stadionie) należą się wielkie brawa.

Wolverine_Old_Man_Logan_Giant-Size_Vol_1_1.jpg

Do samego rysunku też żadnych zarzutów mieć nie mogę ? McNiven stworzył praktycznie doskonale oryginalny, amerykański styl, pozbawiony jakichkolwiek naleciałości z japońszczyzny (bardzo łatwo poznać ?Amerykańską mangę? gapiąc się na piersi charakterów żeńskich ? są one czasem bardzo wypukło-szpiczaste), a jego walka to prawdziwa orgia krwi i rzezi, tonąca w hektolitrach juchy opera, dynamiczna arkadia zwierzęcej wściekłości. Jako że głównym bohaterem jest szponiasty, to ostatni rozdział powieści, w której bohater wyrusza na morderczą vendettę przeciw klanowi Hulk, po prostu tętni dynamizmem, grozą i pałającym od bohatera zniszczeniem. Zapewniam was, że tak uroczej rzezi jeszcze w komiksach nie widzieliście. Na dodatek rysownik lubuje się w pełnych, dwustronowych scenach, z kapitalnymi szczegółami, a walkę ze starym Hulkiem stawiam bardzo wysoko w swoim komiksowym rankingu doskonałych scen.

old-man-logan-hugh-jackman.jpeg

Scenarzysta i rysownik starali się jak mogli, by połączyć fanów kanonu Marvela z miłośnikami nowości ? dzięki temu komiks aż kipi od odniesień, ciekawostek i smaczków do wcześniejszych komiksów. Jednym z przykładów może być wspomniana walka z Hulkiem ? przecież to właśnie z Hulkiem walczył Wolverine, gdy po raz pierwszy pojawił się w cudownych. Sam nie wyłapałem pewnych wyjaśnień i informacji (skąd do diabła dinozaury?), ale zbytnio mi to nie przeszkadzało, bowiem walka zdarza się co najmniej dwa razy na rozdział i za każdym razem jest tak sycąca, że apetyt na nią rośnie i rośnie. Do czytania zachęca także tajemnica ?złamania? Logana i dziwne, chwilowe urywki retrospekcji z Wolverinem, klęczącym przy torach. Miłośnicy Eastwooda będą równie ucieszeni ? w jednej ze scen Logan ma na sobie ubiór niemal skopiowany z ?Bez Przebaczenia?, a jego działania budzą podobny podziw jak wyczyny szlachetnego i sprytnego rewolwerowca.

Wolverine_Old_Man_Logan_Giant-Size_Vol_1_1_page_15_Bobbie-Jo_Banner_(Earth-90210).jpg

Jak mogę podsumować ten album? Z pewnością nazwałbym go wielką niespodzianką, niemal tak wielką jak moje wcześniejsze zderzenie z ?Marvels?, tylko że to jest kompletnie inne doświadczenie czytelnicze. Pomimo tego, że adrenalina spływa z kart komiksu niczym w najlepszych przygodach Lobo, to jednak za całą tą przemocą chowa się prawdziwy świat, niezatarte rany i utracone nadzieje na ratunek. To jest martwy świat, gdzie porządku już nie ma. Może jednak ten stan zmieni ten jeden, który już nie ma nic do stracenia?

*-moje tłumaczenie tytułu, nie mam pojęcia pod jakim tytułem komiks ukazał się w Polsce

old_man_logan_poster_by_klavious5-d39xqde.jpg

Na ten film poszedłbym na pewno.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...