Skocz do zawartości

Comics & Others :D

  • wpisy
    120
  • komentarzy
    618
  • wyświetleń
    126876

Chwila zadumy - Watchmen


CorniC

877 wyświetleń

watchmen.jpg

Po lekturze Gwardzistów, o których pisałem jakiś czas temu, stwierdziłem, że muszę obejrzeć Watchmen bo jeśli film jest choć w połowie tak dobry, jak prequel, to będzie to kawał dobrego kina. Siadając do seansu spodziewałem się Mrocznego Rycerza przemieszanego z X-Men, czyli mrocznego podejścia do superbohaterów, zbierania drużyny, walki z superłotrem i happy endu. Gdy ujrzałem napisy końcowe moje zdanie o Watchmen było z goła inne. Oto dorosła, brutalna i nieco melancholijna opowieść o ludziach, ludziach, którym przyszło żyć w złych czasach, ludziach, którzy chcieli je zmienić, ludziach którzy przywdziali maski...

673911-rorschachgrave.jpg

Fabuła filmu oparta została na motywach komiksu o tym samym tytule, samego komiksu nie czytałem, poznałem tylko wspomniany prequel, oraz orgin jednej z bohaterek. Nie ukrywam, że nieco przeszkadzało mi to w odbiorze filmu, aczkolwiek było w nim wiele odniesień do Gwardzistów i wychodzi na to, że lektura tej pozycji nieco mi pomogła. Tytułowa grupa superbohaterów to nie X-Men, czy Avengers, tu mamy zwykłych ludzi zapakowanych w kostiumy z lateksu. Rorschach, socjopata o którym nikt nic nie wiem, Night Owl, zakompleksiony ornitolog, Jedwabna Zjawa, która jest superbohaterką przez ambicje matki, Dr. Manhattan, naukowiec zmieniony w wyniku eksperymentu z energią atomową o prawie nieograniczonej mocy. Ozymandiasz, najinteligentniejszy człowiek świata, a wreszcie Komediant, agent rządowy, sadysta i świr... Ten ostatni zostaje zamordowany w swoim apartamencie w Nowym Yorku, grupa Watchmen oficjalnie nie działa więc nikt specjalnie nie przejmuje się śmiercią niezbyt lubianego członka teamu. Inne zdanie na ten temat ma Rorschach, który wszędzie wietrzy spiski. Jego małe śledztwo doprowadza go do odkrycia globalnego spisku, postanawia więc nieformalnie wskrzesić swoją dawną grupę, dawni bohaterowie nie są jednak już tak skłonni do heroicznych czynów. Z czasem drużyna formuje się z konieczności i zaczyna drążyć w poszukiwaniu głównego złego, jednocześnie walcząc ze swoimi przywarami, ale i z własną reputacją. Wiedzą, że w tej grze nie mogą przegrać, bo to doprowadzi do nuklearnej wojny i zagłady świata.

3294274-mr2.jpg

W tym świecie nic nie jest takie jak się wydaje... W Nowym Yorku z nieba spadają strugi deszczu, widzimy świat bogatych zamknięty w wieżowcach i ten biedny skryty w slumsach u ich stóp. Część ze strażników należny do tego gorszego świata, część do lepszego, co również nie ułatwia komunikacji pomiędzy członkami grupy. Zaletą filmu jest jego nieprzewidywalność, ciężki klimat i sposób przedstawienia tego świata pełnego przemocy i cynizmu. Tu superbohaterowie też mają swoje progi wytrzymałości psychicznej, czasem pękają i stają się psychopatami, innym razem ktoś ich morduje za ich poglądy, lub bo znaleźli się nie tam gdzie powinni... Zaskakująca i ciekawa fabuła wciąga nas od samego początku, zwłaszcza jeśli nie zaspoilerowaliśmy sobie filmu komiksem, zakończenie jest bardzo dobre, choć brak tu jako takiego happy endu. Nieźle nakreślono też postacie, choć do niektórych można się przyczepić, jak do Ozymandiasza, czy prezydenta Nixona, to równoważą je inne genialnie wykreowane jak Komediant, czy zakompleksiony Night Owl. Miejscami kuleją dialogi, ale tylko miejscami, poza tym jest całkiem przyzwoicie, a rozmowy bohaterów są raczej naturalne. Zarówno pomysł na fabułę, jak i sposób jej przedstawienia to duży plus na rzecz Watchmen.

watchmen-movie-comedian.jpg

Jeśli chodzi o stronę techniczną, też nie jest źle. Film jest raczej oszczędny nie ma tu zbyt wiele miejsca na efekty specjalne, tak więc nie wymagał ogromu pracy ze strony twórców. Pozorna statyka filmu pięknie pasuje do brudnego Nowego Yorku, w którym non stop pada. Sposób przedstawienia miasta, czy postaci przez kamerę też jest niezły. Jeśli już mowa o samych herosach, to przyzwoicie wypadły kostiumy i charakteryzacja, postacie wyglądają bardzo realnie, ale mają ikoniczne naleciałości z kiczu (lateks, majtki na spodniach etc.) co w filmie sprawdza się naprawdę dobrze. Ciekawie poradzono sobie z muzyką, wesołe i sielskie kawałki graja w tle podczas scen zupełnie do takiej muzyki nie pasujących, o dziwo taki kontrast podkreśla wagę chwili, no i oczywiście nadje im swoistego smaku.

watchmen-movie-61.jpg

Mnie osobiście film bardzo się podobał i polecam go każdemu, kto lubi kino akcji przemieszane z dramatem. Akcja nie pędzi tu na łeb na szyję, nie ma wielkiego natężenia bijatyk (choć są one zrealizowane na wysokim poziomie), jest za to krew, melancholia, czasem rozpacz, a co najważniejsze, zwykli ludzie wciśnięci w lateksowe kostiumy. Niezła fabuła, fajna stylistyka, i wyraźnie nakreślone postacie składają się na świetny film, którym warto zająć sobie popołudnie... No i jedwabna zjawa w sowim kostiumie... ta aktorka jakoś szczególnie przypadła mi do gustu...

Wtachmen

Rok wydania: 2009

Reżyseria: Z. Snyder

Średnia ocena w sieci: 7,2

Moja ocena: 8

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Film niezły, lecz mimo wszystko czegoś mi w nim brakowało... Denerwował mnie zwłaszcza ten atomowy doktorek, wyglądający jak zakochany kundel... Chyba najbardziej podobał mi się Komediant: facet nie ukrywał, że jest zbirem, czego dowodzi scena gwałtu na matce tej Zjawy ( zresztą później sama mu dała ), albo jak w Korei zapłodnił tą babkę, a później strzelił ją w łeb... Że to brutalne ? Pewnie, ale też jak najbardziej ludzkie... No i jest jeszcze Rorschach, który swoim stylem przypominał mi Wolverina, wersja bardziej paranoiczna...

  • Upvote 2
Link do komentarza

Rorschach był chyba najfajniejszy, z Komedianta był kawał skurczybyka i jakoś go nie polubiłem, za to Night Owl był dobrym przykładem swoistego rozdwojenia jaźni, po założeniu kostiumu był kimś innym, bardziej pewnym siebie, to była ciekawa postać.

Link do komentarza

Nie tak dawno temu szeroko się rozpisałem o tej serii, aczkolwiek jeśli chodzi o film to polecam o wiele dłuższą "Ultimate Cut", w której widać miłość reżysera do tego komiksu. Samo dzieło komiksowe jest dużo lepsze, lecz film jest godny.

  • Upvote 2
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...