Z Kasparowem o grach.
Gracze i miłośnicy esportów z przyzwyczajenia juz zachowuja ostrożność wobec komentarzy osób spoza społeczności. Względna cisza dookoła komentarzy tweetowanych przez arcymistrza szachowego Garry?ego Kasparowa zdziwiła mnie trochę.
W ostatnim tygodniu grudnia mistrz obwieścił w swoich tweetach, że przebywa w
,
,
Tych parę tweetów spotkało się z odpowiedzią ze strony obserwujących oraz niewielką liczbą artykułów na serwisach internetowych. Wszystko to mało, szczególnie biorać pod uwagę specyficzne przeczulenie społeczności graczy, skąd więc ta cisza?
Za początkowymi ćwierkami podążyły ponieważ wiadomości bardziej podejmujące równorzędną dyskusję oraz uprzejmą krytykę ogólnego stanu kompetytywnych gier komputerowych niż ubliżające graczom. ?W żaden sposób nie jestem lekceważący wobec gier komputerowych. Wiele z nich oferuje bogate środowiska i strategiczne decyzje, nie tylko ładne obrazki?,
,
?Chodzi o to, że prostota szachów (albo go i tym podobnych) jest wieczna z jakiegoś powodu. Żadnej nudnej fabuły, brak też dodatków do kupienia!?
Powodów do kompleksów nie ma.
Odbywające się na przełomie września i października Mistrzostwa Świata w League of Legends przyciągnęły według sprawozdania organizatora w sumie
, a jednocześnie jeden mecz zgarniał maksymalnie ponadośmiomilionową widownię. Kuszący dwumilionową pulą nagród finał zawodów okazał się popularniejszy od finałów hokeja (
) oraz koszykówki (
) ? do piłki nożnej jednak trochę daleko, biorąc pod uwagę, że Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2010 oglądało prawie
.
Trudniej trochę zebrać informacje dotyczące Starcrafta II. Wiadomo jednak, że streamy zwykły zbierać średnio
widownię. Bezwzględna popularność Starcrafta pozostaje na stałym poziomie, przyćmiona dziś przez LoL, jednak i Blizzard ma się czym pochwalić.
W marcu 1998 roku znany głównie z RTSów osadzonych w świecie Warcrafta oraz wydanego dwa lata wcześniej Diablo Blizzard wypuścił na świat swoje najnowsze dziecko, Starcrafta. Ta jedna, stara platforma z bezdyskusyjnie przestarzałą grafiką doczekała się sequela dopiero w 2010 roku, zachowując fanów wiernych grze przez ponad dziesięć lat.
Więc po co się kłócić?
Wydaje się, że stosunkowy brak odpowiedzi na dyskusję rozpoczętą przez Kasparowa to nie przeoczenie. Tak zwany przemysł komputerowy oraz przede wszystkim społeczność graczy i miłośników gier staje się coraz bardziej pewna siebie. Warte podziwu osiągnięcia esportów stały się podstawą autoafirmacji graczy i widzów, którzy już tak za bardzo nie chcą się kłócić ze wszystkimi i o wszystko.
Swoją drogą znany zresztą ze współpracy przy Kasparov Chessmate szachista
, że może współpracować przy projekcie internetowej gry wyboru studentów szkoły Oxford-Martin.
Czymkolwiek by to nie było.
19 Comments
Recommended Comments