Skocz do zawartości

Dumania Diakona

  • wpisy
    3
  • komentarzy
    35
  • wyświetleń
    3439

Diakon

923 wyświetleń

Gracze i miłośnicy esportów z przyzwyczajenia juz zachowuja ostrożność wobec komentarzy osób spoza społeczności. Względna cisza dookoła komentarzy tweetowanych przez arcymistrza szachowego Garry?ego Kasparowa zdziwiła mnie trochę.

W ostatnim tygodniu grudnia mistrz obwieścił w swoich tweetach, że przebywa w
,
,

Tych parę tweetów spotkało się z odpowiedzią ze strony obserwujących oraz niewielką liczbą artykułów na serwisach internetowych. Wszystko to mało, szczególnie biorać pod uwagę specyficzne przeczulenie społeczności graczy, skąd więc ta cisza?

Za początkowymi ćwierkami podążyły ponieważ wiadomości bardziej podejmujące równorzędną dyskusję oraz uprzejmą krytykę ogólnego stanu kompetytywnych gier komputerowych niż ubliżające graczom. ?W żaden sposób nie jestem lekceważący wobec gier komputerowych. Wiele z nich oferuje bogate środowiska i strategiczne decyzje, nie tylko ładne obrazki?,
,
?Chodzi o to, że prostota szachów (albo go i tym podobnych) jest wieczna z jakiegoś powodu. Żadnej nudnej fabuły, brak też dodatków do kupienia!?

Powodów do kompleksów nie ma.

Odbywające się na przełomie września i października Mistrzostwa Świata w League of Legends przyciągnęły według sprawozdania organizatora w sumie
, a jednocześnie jeden mecz zgarniał maksymalnie ponadośmiomilionową widownię. Kuszący dwumilionową pulą nagród finał zawodów okazał się popularniejszy od finałów hokeja (
) oraz koszykówki (
) ? do piłki nożnej jednak trochę daleko, biorąc pod uwagę, że Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w 2010 oglądało prawie
.

Trudniej trochę zebrać informacje dotyczące Starcrafta II. Wiadomo jednak, że streamy zwykły zbierać średnio
widownię. Bezwzględna popularność Starcrafta pozostaje na stałym poziomie, przyćmiona dziś przez LoL, jednak i Blizzard ma się czym pochwalić.

W marcu 1998 roku znany głównie z RTSów osadzonych w świecie Warcrafta oraz wydanego dwa lata wcześniej Diablo Blizzard wypuścił na świat swoje najnowsze dziecko, Starcrafta. Ta jedna, stara platforma z bezdyskusyjnie przestarzałą grafiką doczekała się sequela dopiero w 2010 roku, zachowując fanów wiernych grze przez ponad dziesięć lat.

Więc po co się kłócić?

Wydaje się, że stosunkowy brak odpowiedzi na dyskusję rozpoczętą przez Kasparowa to nie przeoczenie. Tak zwany przemysł komputerowy oraz przede wszystkim społeczność graczy i miłośników gier staje się coraz bardziej pewna siebie. Warte podziwu osiągnięcia esportów stały się podstawą autoafirmacji graczy i widzów, którzy już tak za bardzo nie chcą się kłócić ze wszystkimi i o wszystko.

Swoją drogą znany zresztą ze współpracy przy Kasparov Chessmate szachista
, że może współpracować przy projekcie internetowej gry wyboru studentów szkoły Oxford-Martin.

Czymkolwiek by to nie było.

19 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Może zacznijmy od tego, że LoLowcy wyczuli, iż Kasparow uderzył w sedno - porównywanie Gry Królów do LoLa jest kompletnie bezcelowe i kończy się zmiażdżeniem Ligii Legend :3

  • Upvote 8
Link do komentarza

Myślę, że raczej chodzi o to, że szachy (a co za tym idzie, Kasparow) nie są grą, która by interesowała typowego fana LoL, więc wiadomość nie trafiła do zainteresowanych.

Link do komentarza

Może zacznijmy od tego, że LoLowcy wyczuli, iż Kasparow uderzył w sedno - porównywanie Gry Królów do LoLa jest kompletnie bezcelowe i kończy się zmiażdżeniem Ligii Legend :3

Zdecydowanie tak, podoba mi się też generalny ton tak wypowiedzi Kasparowa, jak i dyskusji na ich temat. Z racji świątecznych perturbacji nie miałem za bardzo czasu ich śledzić, ale aż tak... miło się zrobiło.

Myślę, że raczej chodzi o to, że szachy (a co za tym idzie, Kasparow) nie są grą, która by interesowała typowego fana LoL, więc wiadomość nie trafiła do zainteresowanych.

Wiadomość trafiła. Siedziała zresztą na pierwszej stronie r/leagueoflegends przez przynajmniej dzień. Nie lubię upraszczania. Sama wypowiedź nie dotyczyła wyłącznie LoLa, otagowana była na twitterze na parę sposobów, także do kogoś dotarła.

Link do komentarza

Spoko, szachy są fajne w końcu się grało na turniejach i wygrywało się z elitą:P

Teraz mi zostało granie z Fritz'em który jest lepszy od Chessmastera.

A LoL to cóż kiedyś upadnie a szachy dalej będą grane przez jakąś część społeczeństwa, ostatnio jakaś młoda 9latka w szachach w swojej kategorii zajęła 1st miejsce na jakiś zawodach zagranicą:P.

Mam lola na dysku ale jakoś nie mogę się przekonać do niego.

Kasparov to legenda do tego jego ulubiona Obrona Sycylijska...

Link do komentarza

Nad szachy przekładałbym choćby planszową "Grę o Tron".

Szachy są idealną grą strategiczną. Proste zasady połączone z dużą ilością możliwych taktyk, a to wszystko w formie pozwalającej na rozegranie partii chociażby na kartce papieru i z kapslami zamiast figur. Dlatego stawianie planszowej Gry o Tron wyżej od szachów to jednak lekka przesada. Kiedy skończy się moda na serial, a Martin napisze ostatnią książkę, planszówka GoT umrze śmiercią naturalną. A szachy będą trwać.

Owszem, zawsze na uboczu, bo wielu ludzi nie uważa ich za atrakcyjną rozrywkę, ale ciągle będą ludzie gotowi w nie grać i je promować.

Link do komentarza
Szachy są idealną grą strategiczną.

Ideały nie istnieją, Wiedźminie.

Sęk w tym, że "szachy będą trwać" nic nie znaczy. Trwanie samo w sobie nie jest wartością. Nasze możliwości rozgrywki znacząco się powiększyły podczas gdy szachy pozostały daleko z tyłu. Dlatego nie licz na drastyczne powiększenie się grona sympatyków szachów jako rozrywki popularnej.

W tym starciu szachy nie mają nic do powiedzenia. I nie ma tu znaczenia czy LoL przetrwa sto lat czy umrze w roku następnym, bo to nie ludzie są dla gry, tylko gry dla ludzi. W takim kontekście i 20 lat będzie dobrym wynikiem. W szczególności na rynku, który zmienia się błyskawicznie, zmuszany do tego przez wewnętrzną rywalizację.

Link do komentarza

Ideały nie istnieją, Wiedźminie.

Teraz to żeś mnie obraził cheesy.gif Foch z przytupem!

Jokes aside. Nie wymagam od ludzi, by grali w szachy i je lubili. Ot, gusta i guściki, a większość zawsze wybierała albo łatwiejsze gry i zabawy bądź też popularniejsze w danym czasie. Gry przychodzą i odchodzą, to prawda, jednak szachom udało się przetrwać grubo ponad tysiąclecie i dalej są stosunkowo popularne. I naprawdę nie dbam o to, czy GoT ma bardziej rozbudowaną mechanikę albo czy LoL jest atrakcyjniejszy dla widowni. Szachom trzeba oddać co im należne jako jednej z najważniejszych gier w historii ludzkości i swoistemu dziedzictwu intelektualnemu.

A jeżeli ktoś będzie się spierał, że szachy są przeterminowane, nieatrakcyjne i zbyt proste... Cóż, jestem wyznawcą tezy, że największą sztuką jest zrobienie gry/zabawy prostej, która jednak w swej prostocie zawiera olbrzymią głębię. Nie jest wyczynem wymyślić dziesiątki faktorów, ubarwiać rozgrywkę na setki sposobów i tym samym wymuszać tłumaczenie zasad przez co najmniej pół godziny (pozdrawiam GoT). Szachy są dla mnie świetne, bo są czytelne i obdarte z losowości. Czysty pojedynek umysłów, bez dziesiątków rozpraszaczy.

Link do komentarza
Szachom trzeba oddać co im należne jako jednej z najważniejszych gier w historii ludzkości i swoistemu dziedzictwu intelektualnemu.

A ja się cały czas pytam: "Kogo to obchodzi?". Można tak twierdzić i może to być prawda, ale jakim Kasparow jest autorytetem w grach innych niż szachy?

Link do komentarza

Można tak twierdzić i może to być prawda, ale jakim Kasparow jest autorytetem w grach innych niż szachy?

Żadnym. Co nie zmienia faktu, że ma prawo głosić własne zdanie i promować dyscyplinę, w której startuje.

Link do komentarza
Żadnym. Co nie zmienia faktu, że ma prawo głosić własne zdanie i promować dyscyplinę, w której startuje.

To nie jest tematem wpisu.

To w branży gier są jakieś autorytety?

Niektórzy mają autorytety. Osobiście uważam, że powinni skupić się na tym, żeby samymi nimi być.

Link do komentarza

Temat wpisu tematem wpisu. Dyskusja jest zawsze pożądana, a szachy trochę do gier i designu jednak mają - jest to gra relatywnie prosta, może i trwająca gdzieś tam w zaciszu, jednak oferująca dużą głębię.

A to już jest coś, co jest i potrzebne w grach, i o czym można podyskutować z osobą, która o tej złożoności w prostocie wie trochę więcej niż ogół.

Czy ta dyskusja, tweety, posty powinny wszystkich obchodzić? Oczywiście, że nie. Nie jestem wszak wyrocznią, żeby cokolwiek ludziom narzucać. Warto jednak uznać, że w pewnych kwestiach obydwie strony mogą się czegoś od siebie nauczyć.

Ot, i temat.

Link do komentarza

To nie jest tematem wpisu.

W takim razie wybacz, ale mnie gdzieś po drodze zgubiłeś. To na jaki temat chcesz rozmawiać? O szachach, League of Legends czy Garrim Kasparowie?

Ale założę na chwilę, że chodzi Tobie o pytanie "dlaczego graczy w LoL ma obchodzić opinia szachisty?". Cóż, jakby nie patrzeć, to zarówno on jak i LoLowcy robią w jednej dziedzinie - grają w gry dla sportu i pieniędzy. Tylko, że tamten gra w planszówkę, a tamci grają na komputerach. Garri ma znacznie większe doświadczenie w dziedzinie (wiesz, autopromocja, reklama dyscypliny i szukanie sponsorów), więc po prostu wygłosił swoje zdanie. Czy jego proroctwo się sprawdzi, czy też nie - zobaczymy. Ja stawiam na szachy, zwłaszcza że popularność odradza się za sprawą Magnusa Carlsena, norweskiego modela i najmłodszego mistrza świata w historii.

Link do komentarza
W takim razie wybacz, ale mnie gdzieś po drodze zgubiłeś. To na jaki temat chcesz rozmawiać?

Punktem wyjścia jest - zdaje się - opinia Kasparowa i brak związanego z nią poruszenia w światku graczy. Poruszenia nie ma ponieważ nie ma czym się poruszyć. Każdy ma prawo do swojej opinii, a akurat ta jest z kategorii tych, które nie prowokują do żywiołowej dyskusji.

Czy jego proroctwo się sprawdzi, czy też nie - zobaczymy. Ja stawiam na szachy, zwłaszcza że popularność odradza się za sprawą Magnusa Carlsena, norweskiego modela i najmłodszego mistrza świata w historii.

Sprawdzi się, bo gry komputerowe żyją krótko. Mnie zaś chodzi o to, że ta przepowiednia jest w gruncie rzeczy pozbawienia znaczenia, ponieważ o ile szachy nie mają konkurencji jako takiej, gry ją mają i przy okazji napędzają je zmiany technologiczne. Jestem za tym, żeby gry kompleksowo wykorzystały rozwiązania Kinecta, Oculusa, kamizelek "postrzałowych", itd. bo uważam, że wyjdzie to z pożytkiem dla samych graczy, a przy okazji zwiększy immersję.

Link do komentarza

Poruszenia nie ma ponieważ nie ma czym się poruszyć. Każdy ma prawo do swojej opinii, a akurat ta jest z kategorii tych, które nie prowokują do żywiołowej dyskusji.

Tu możemy się zgodzić. Tym niemniej zawsze można porozmawiać na tematy niekoniecznie związane z samą wypowiedzią, czyli np. o tym, czy e-sport kiedyś wyprze zawodowe rozgrywki w pokera, brydża czy szachy.

Jestem za tym, żeby gry kompleksowo wykorzystały rozwiązania Kinecta, Oculusa, kamizelek "postrzałowych", itd. bo uważam, że wyjdzie to z pożytkiem dla samych graczy, a przy okazji zwiększy immersję.

A ja nie. Nie dość, że eliminuje to sporą grupę graczy (niepełnosprawni mogą mieć problemy z kontrolerami ruchowymi, osoby z silnymi wadami wzroku raczej nie mogą cieszyć się Oculusem, nie mówiąc o tych których na te nowalijki zwyczajnie nie stać), to jeszcze obawiam się tworzenia wydmuszek, będących demami technologicznymi nowych kontrolerów. Zresztą, wolę jak immersję buduje mi design i styl artystyczny, a nie jakieś pierdółki.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...