Skocz do zawartości

Random Sanity

  • wpisy
    387
  • komentarzy
    1419
  • wyświetleń
    255581

Kane (Karl Edward Wagner)


Rankin

1193 wyświetleń

Żywot antybohatera fantasy nie jest lekki. Trzeba w końcu skądś czerpać źródło wiecznego bólu egzystencjalnego, powody do krwawych zemst i rozpaczań nad grobem bliskich. Co gorsza, przydatne jest wiarygodne uzasadnienie posiadania przez bohatera zarówno kondycji fizycznej, jak i wiedzy magicznej, czy innej, a także tej szczypty oryginalności, dzięki której wybijemy się w tłumie innych so edgy antyherosów. Kane, postać stworzona przez Karla Edwarda Wagnera, posiada to wszystko, na dodatek jest być może, obok marudnego Elryka, jednym z pionierów tego (arche)typu postaci, a książki o nim, czy też wokół niego, są niezmiennie fascynujące, choć jest ich w zasadzie tylko trzy + parę zbiorów opowiadań...

Kim jest Kane? Co bystrzejszy wypatrzy może w tym imieniu nawiązanie do bilbijnego Kaina, i jest to wniosek jak najbardziej trafny - choć przeszłość tego herosa jest umyślnie przedstawiona bardzo fragmentarycznie i niejasno, wiadomo, że jest to jeden z pierwszych ludzi, który zbuntował się przeciw swojemu "szalonemu" Stwórcy i (w bardzo niejasnych okolicznościach) zadusił brata. Został za to napiętnowany specyficzną nieśmiertelnością, oraz "znamieniem Kane'a", to jest spojrzeniem mordercy. Dlaczego nieśmiertelność Kane'a jest specyficzna? Otóż można go zranić, teoretycznie można też go zabić, choć nigdy nikomu się to nie udało (nie, żeby brakło prób), ale jego rany leczą się szybko i nie zostawiają blizn, utrzymując ciało Kane'a w stanie pierwotnym - potężnie umięśnionego, leworęcznego, rudowłosego mężczyzny.

Choć to może banał, Kane, jako nieśmiertelny, nie jest postacią, z którą czytelnik łatwo mógłby się identyfikować, nie taki zresztą był zamysł autora - Kane przypomina bardziej żywioł, którego motywy i plany pozostają często zagadką, a żywot ludzki ma niewielką, o ile jakąkolwiek wartość; w końcu z punktu widzenia Kane'a, on sam jest jedyną stałą w świecie. Wrażenie obcości pogłębia też fakt, że bardzo rzadko wydarzenia przedstawiane sa z jego własnej perspektywy - zazwyczaj nominalnie bohaterem powieści jest mąż lub kobieta, który z tych czy innych powodów staje się towarzyszem wielkiego K. Być może dlatego - z braku osobistej perspektywy - w zasadzie tylko dwie cechy wagnerowskiego bohatera można uznać za pewność - nie znosi być czyimkolwiek podwładnym, szczególnie bogów czy demonów, oraz jego plany są skazane na niepowodzenie, czy to za jego własną sprawą, czy w wyniku fatalnych splotów okoliczności. Sam Kane niepowodzenia losu zazwyczaj znosi dobrze (?), w końcu ma czas, a nawet gdy ogarnia go znużenie, ostatecznie udaje mu się wykrzesać z siebie iskrę, która pchnie go do dalszego działania i nowych przygód. Ciekawym elementem uniwersum Kane'a są rzucane tu i ówdzie nawiązania i wspomnienia dawnych przygód Kane'a, z których niektóre okazują się być tematem innej książki lub opowiadania. I choć historie te dzieli zazwyczaj otchłań czasu (wyjątek - akcja opowiadania "Chłód mego serca" rozgrywa się niemal bezpośrednio po "Mrocznej Krucjacie"), świat nabiera życia i pozwala na choć pobieżne składanie, niczym układanki, dziejów Kane'a.

Same książki prezentują bardzo dobry warsztat, prezentując bardzo dobre wyczucie tempa akcji, wewnętrzną spójność i, co być może najciekawsze, szeroką paletę nastrojów, czy też tematów. Choć nominalnie większość opowieści o Kane przynależy do starego dobrego fantasy z gatunku "sword and sandal" (vide Conan), to autor w ramach konwencji gatunku zaserwował zarówno standardowe intrygę, wojnę (często oba te wątki są przeplecione), magię, czy samotne, choć pełne akcji przygody, ale również spokojniejsze, melancholijne, czy nawet zahaczające o filozofię opowiadania, albo krótkie formy, w których Kane pojawia się dopiero na sam koniec, dając, czasem zupełnie przypadkiem, puentę wydarzeniom.

Czy warto zatem zapoznać się z historią rudowłosego wojownika z mordem w oczach? IMO jak najbardziej tak, ba, posunę się nawet do nazwania go pozycją obowiązkową w gatunku, oraz postawienia go na równi z Conanem i Elrykiem (albo nawet ponad tego drugiego). ok.gif

Na cykl przygód Kane'a składają się następujące wydane w Polsce książki:

  • "Pajęczyna utkana z ciemności" (Darkness Weaves)
  • "Krwawnik" (Bloodstone)
  • "Mroczna Krucjata" (Dark Crusade)
  • "Cień Anioła Śmierci" (Death Angel's Shadow, zbiór opowiadań)
  • "Wichry Nocy" (Night Winds, zbiór opowiadań)

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Elryk, Kane i Conan chociaż są podobni to jednak różnią się zasadniczo charakterami. Wagner twierdził, że bezpośrednią inspiracją do powstania tej postaci był Cane Miro, rewolwerowiec z filmu "Gunslinger". Oglądałem ten film i trochę się dziwię ponieważ Miro, chociaż teoretycznie zimny i wyrachowany, miał czuły punkt. Chociaż w jednym z opowiadań Wagnera również taki czuły punkt Kane'a został ujawniony lecz szybko się z niego wyleczył. Anyway, czytałem lata temu te książki ale bez wątpienia są kanonem heroic fantasy i to świetny materiał na grę komputerową. Mroczny RPG/hack'n'slash byłby idealny.

Link do komentarza

Cane Miro jako inspiracja jest dla mnie kompletną nowością, z tego co wiem, to Wagner osobiście jako inspirację wskazywał Melmotha Wędrowca, oraz Solomona Kane Howarda, no i rzecz jasna Kain.

Link do komentarza

W książce "Black Prometheus: A Critical Study of Karl Edward Wagner" jest zawarta ta informacja. http://books.google.pl/books?id=BsaurKPNukIC&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false Z biblijną opowieścią o Kainie skojarzenia same się narzucają ale w Biblii niewiele jest o tym jaki był Kain więc jako materiał źródłowy dla stworzenia charakteru postaci, Cane Miro się nadawał, nawet imię odpowiednie. Miro w filmie był przedstawiony jako rewolwerowiec zabijający bez zmrużenia oka ale z małym słabym punktem w postaci kobiety, głównej bohaterki.

Link do komentarza

Google books nie chce mi się otwierać, więc muszę wierzyć na słowo, ale samo "twardy facet o podobnym imieniu" to niezbyt przekonujące porównanie, tym bardziej, że Kane nie ma takiego słabego punktu. Jest bardziej sardonicznym wojownikiem, który za wszelką cenę chce wywrzeć jakikolwiek stały wpływ na świat.

Link do komentarza

Wystarczy wpisać w google "Cane Miro inspiration for Wagner" i zdanie potwierdzające fakt, że owa postać zainspirowała Wagnera jest widoczne już z wyników wyszukiwania. Polska wikipedia też o tym pisze. Kane miał słaby punkt gdy zakochał się w kobiecie, jeszcze za czasów tego miasta czy też państwa, które zajmowało się głównie magią, nie pomnę już nazwy. Skończyło się źle więc potem już prezentował bardziej zimną postawę. No i niektóre osoby szanował. Nie powiem, że były jego przyjaciółmi bo Kane to jednak wzorowy egocentryk ale nie jest to postać jednoznacznie szalona, okrutna lub zimna jak lód. I dobrze, im bardziej złożona postać to tym lepiej dla czytelnika. Nawet jeśli porusza się w obrębie dość prostego subgatunku jakim jest heroic fantasy.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...