Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470609

Podążając za... Stanleyem Kubrickiem - Małżeńskie wyuzdanie ("Oczy Szeroko Zamknięte" i koniec czwartego sezonu)


bielik42

2144 wyświetleń

Podążając za... Stanleyem Kubrickiem - Małżeńskie wyuzdanie (Oczy szeroko zamknięte)

B3egRQt.jpg?1

Oczy szeroko zamknięte/ Eyes Wide Shut

Występują: Nicole Kidman, Tom Cruise, Madison Eighton, Jakie Sawiris, Sydney Pollack, Todd Field

Ci, którzy podążali śladami Stanleya Kubricka zmierzyli się z koszmarem wojny, koszmarem kosmosu, koszmarem hotelu i koszmarem ultraprzemocy ? czy pozostało jeszcze cokolwiek, przed czym ten wybitnie drobiazgowy reżyser nie pragnął nas przestrzec? Częstokroć ostrzegał nas przed miłością, a raczej jej zwierzęcą naturą, zwaną potocznie zaspokajaniem instynktu, ukazując nam gwałty, lekką pedofilię, prostytucję i niewierność, lecz widocznie to nie zaspokoiło jego samego. Być może chciał rozprawić się z tym tematem raz na zawsze ? i oto powstał film, a był jednocześnie ostatnim.

51.jpg

Dr William ?Bill? Harford (Tom Cruise) jest bardzo szanowanym lekarzem, pławiącym się w bogactwie, dostatku i satysfakcjonującej pracy. Otacza się wpływowymi przyjaciółmi, nie ma wrogów, jego żona Alice(Nicole Kidman) zdaje się być wiecznie młoda, a mała córeczka to źródło pociechy i szczęścia naszego bohatera. Co w takim życiu może się zepsuć, zapytacie? Czy istnieje jakakolwiek moc, zdolna zniszczyć tą arkadię człowieka spełnionego? Oczywiście, a tym czymś jest grzech. Nie chodzi tu o konkretne grzeszenie, ale lekkie powątpiewanie w wierność małżeńską, drobne pokusy nieznanego świata, czyste przypadki i dwuznaczne słowa. To wszystko pojawia się w życiu Harforda, gdy na pewnym balu, organizowanym przez jego przyjaciela Victora (Sydney Pollack) zdarzają się trzy zbiegi okoliczności.

eyes-wide-shut-2-1024.jpg

Pierwszym miłym zgrzytem jest spotkanie dwóch młodych kobiet, całkiem wyraźnie zainteresowanych ciałem naszego bohatera. William nie byłby sobą, gdyby nie skorzystał z tej okazji i nie poflirtował sobie nieco z rozochoconymi pannami, lecz tak, aby nie przekroczyć granicy sprośności. Tu zadajemy sobie pytanie ? czy nasz bohater jest wierny przysiędze małżeńskiej?

Drugą szramą na lśniącym lustrze jest taniec Alice z nieznajomym. Przystojny mężczyzna w średnim wieku słodkim słowem zachwyca swą ofiarę, przy okazji zbaczając na temat sensu wierności małżeńskiej, według niego takiego sensu nie ma, Alice zaś tylko się uśmiecha, nie wchodzi w dysputy. Pojawia się więc drugie pytanie ? czy żona naszego bohatera jest wierna? Wreszcie nadchodzi czas na trzeci zbieg okoliczności ? Victor posyła po doktora, by spotkać się z nim prywatnie na piętrze. W wyznaczonym pokoju lekarz znajduje nie tylko swego przyjaciela, ale również odurzoną narkotykami młodą kobietę. Nagą. Co robi naga kobieta w pokoju nieco już podstarzałego przyjaciela? Pojawia się więc zagadka.

leadeyes1.jpg?resize=568%2C320

Mamy więc już w głowie aż trzy ?wątpia?, ale to wcale nie koniec bałaganu ? sprawy zmierzają ku gorszemu. Podczas trawiastego wyluzowania (wszakże człowiek nowoczesny nie stroni od lekkich narkotyków) Alice wyjawia swemu mężowi, że raz spotkała na swej drodze człowieka, któremu oddałaby się bez żadnych ograniczeń, pomimo zawartego związku. Skonfundowany lekarz wychodzi z domu i zaczyna błąkać się po onirycznych uliczkach jakby zastygłego w nocy miasteczka. Po drodze spotyka starego przyjaciela, który opowiada mu o tajemniczych spotkaniach w willi poza miastem. Tajemnicze bractwo, dziwne rytuały, nakaz noszenia masek i masa pięknych kobiet w negliżu ? brzmi interesująco, zwłaszcza po tym, jak własna żona wyznaje nam teoretyczną niewierność. Wreszcie William trafia do willi, gdzie okazuje się, że pewne rzeczy są ponad nim, a dziejące się tam rytuały nawet nie można nazwać orgią, bo to zbyt słabe słowo.

ews_redmask2.jpg

O czym właściwie Kubrick w swych szeroko zamkniętych oczach próbuje nam opowiedzieć? To dosyć trudne pytanie, bo i film do łatwych nie należy. Pewną wskazówką byłby fakt, że historia jest oparta na krótkim opowiadaniu austriackiego pisarza Arthura Schintzlera, zatytułowanym ?Jak we śnie?, ale przecież Kubrick był znany z bardzo ostrych adaptacji na własną rękę, więc sens opowiadania możemy wstawić pod znak zapytania. Wspomniane wałęsanie się bohatera po ulicach przypomina mroczne wędrówki Józefa K. z ?Procesu? Kafki, albo ciche stąpanie w domu Brunona Schultza, ale to też tylko jedna z możliwości. Do tego ciężko uznać Harforda za Everymena, bo przecież nie każdy należy do wyższej klasy. Kolejną możliwością jest portret stopniowego zepsucia człowieka, który osiągnął podstawowe pragnienia przeciętnego człowieka ? dom, rodzina, pieniądze, praca - William już to wszystko osiągnął, ale świat i tak chwieje się w podstawach. Pomimo osiągnięcia wszystkiego, z marzeniami włącznie, czuje się on pusty. Dlatego kieruje swe kroki w stronę willi, będącą ucieleśnieniem wszystkiego, co w człowieku brudne i złe, czyli: narkotyki, lubieżność, perwersja, gwałt, szowinizm i inne, równie przyjemne czynności. Co ciekawe każdy uczestnik uroczej libacji zobowiązany jest nosić maskę, ale czy reżyser tym samym nie kombinuje z prawdziwym sensem ?maski?? Wszakże człowiek zawsze zakłada na twarz maskę(vide ?gębę? Gombrowicza) by zakryć swe dzikie pragnienia i emocje. Tu natomiast zakłada się maskę, by te marzenia urzeczywistnić.

eyes-wide.jpg

Kubrick bawi się z nami w bardzo subtelny i specyficzny sposób, ograniczając czystą akcję na rzecz onirycznego klimatu i sprawnej gry cieni. Oświetlenie w tym filmie to rzecz niesamowita, przypominająca najlepsze sceny ?Mechanicznej Pomarańczy?, skombinowane z majestatycznym ruchem kamery z ?2001: Space Odyssey?. Ten film to po prostu techniczne dzieło sztuki, a co najlepsze nawet ?złoty-chłopiec-ameryki? Tom Cruise nie zdołał tego zepsuć, ba, nawet dobrze zagrał! Wśród światka filmowego uważa się, że to właśnie rola doktora Harforda stała się przepustką do poważnego traktowania, bo wszakże wcześniej grał niemal samych pretensjonalnych sportowców i zblazowanych młodzików, co nie robiło mu dobrej renomy. Nicole Kidman także się postarała, doskonale przedstawiając zmysłowość w pełni dojrzałej kobiety. Aktorstwo jest tu bardzo minimalistyczne, na ekranie niewiele się dzieje, nawet sceneria dzikiej orgii wydaje się być spokojna i stonowana. To bardzo duża zaleta filmu, bo z każdą chwilą bardzo ciche napięcie rośnie, wprawiając nas w przygnębiający nastrój oczekiwania na bardzo głośny wybuch. Tak się jednak nie dzieje. Należy wspomnieć też o fenomenalnej ścieżce dźwiękowej, której posmakować możecie w zwiastunie. Jeżeli chodzi o wady, to wyjątkowi puryści mogą się czepiać faktu, że wątek tajemniczego zgrupowania w leśnej willi zostaje ucięty szybko i gładko, ale z drugiej strony to jak w życiu ? pewnych rzeczy nigdy się nie dowiemy, o ile cenimy swoje życie?

Eyes-Wide-Shut.jpeg

I tak oto miarowym krokiem dogoniliśmy Stanleya Kubricka po jego śladach. Pozostaje nam jedynie uronić łzę nad jego grobem, gdyż zmarł on w 1999 roku, przed wydaniem swego ostatniego projektu, czyli ?A.I. Sztuczna Inteligencja?, który przejął po nim Steven Spielberg. Kino będzie tęsknić za swym reformatorem, nawet jeśli ten człowiek zabawiał się z dziesiątą muzą na wiele różnych i sprośnych sposobów. Jeżeli kończy się na rozwoju, to Kino wybaczy, krytycy wybaczą, a widzowie? cóż, to już ich sprawa.

PS: Bardzo ciężko było znaleźć zdjęcia z filmu bez nagości. To jest bardzo niegrzeczny film.

Zwiastun

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Ok, to już czwarty reżyser za nami, a wraz z nim przeszło cztery miesiące ciągłej serii. Z okazji nowego roku, nabranych zaległości recenzenckich (5 tomów Sin City, 6 gier, inne komiksy) i faktu, że w styczniu mam urodziny :P zawieszam serię "Podążając za..." na cały miesiąc. W tym czasie regularnie będą się pojawiać recki innych rzeczy i niedzielne przemyślenia. Stay Tuned.

Chciałbym dodać, że docelowym następnym reżyserem jest Woody Allen (materiał na pół roku serii, serio), ale jeśli macie inne typy to proszę podać je tutaj, lub wysłać na PW. Być może w miesiąc się wyrobię (bardzo chciałbym zrobić serię o Kieślowskim, ale nie wiem czy społeczeństwo tego pragnie).

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Woody Allen? Tylko ja nie trawię kompletnie jego filmów? I to tak naprawdę kompletnie.

A widziałeś jego wczesne filmy? Jeżeli trafiłeś na okres średni, gdy trzaskał filmy inteligente, to faktycznie możesz mieć powody do niestrawności. Ale taka "Miłość i śmierć" to kawał dobrej zabawy

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...