Skocz do zawartości

Comics & Others :D

  • wpisy
    120
  • komentarzy
    618
  • wyświetleń
    126891

Mortal Kombat... po prostu Mortal Kombat...


CorniC

2113 wyświetleń

2804756-387950_sonya_blade.jpg

Zakupiłem sobie MK9 i super, wkładam grę do napędu, instalacja, rejestracja... i zonk... gra nie obsługuje rozdzielczości mojego ekranu w laptopie... konfiguracja i tryb zgodności nie pomaga... Załamany patrzę na pudełko, odstawiam je na półkę, to smutne wydarzenie uświadomiło mi jak wiele zrobił dla mnie Mortal Kombat i jak bardzo lubię te grę...

A wszystko miało swój początek dawno, dawno temu... W 1999 miałem swój pierwszy PC, zaczynałem od Quake, Dooma i Super Mario, aż do momentu, gdy któryś ze znajomych nie przytachał do mnie płytki z MK4. Teoretycznie nie najlepsza część cyklu wprowadziła mnie w krwawy świat Liu Kanga, Scorpiona, Sub-Zero i innych, potem dopiero poznawałem wraz z kumplami MK, MK2, MK3 i wszystkie inne ewolucje, sequele, prequele, spin offy itp... Potem były filmy, seriale i masa innych rzeczy, z których połowę nijak miało się do kanonu. Zawsze z rozrzewnieniem wspominam MK 1-4, a odebranie PCtowi tej serii było dla mnie jak cios w brzuch. Czemu jednak MK to taki fenomen, co jest w tej grze...

mortal_kombat_reptile_and_jade_by_aaaaawesomecheetah-d5lqqqf.jpg

Nie będę się tu rozwodził nad genezą serii, czy biogramami bohaterów, zainteresowanych odsyłam do świetnej Youtobe'owej serii Mortal Kombat w Pigułce, mnie chodzi bardziej o to, za co kochamy ten świetny tytuł. Historia była prosta jak drut, grupa śmiałków okładająca się w imię dobra (lub zła) na arenach, pod okiem demonicznego maga... To co przyciągało do tej gry, poza oczywiście groteskowym poziomem brutalności, to dynamika, a także bardzo charakterystyczne postacie. Szybka i widowiskowa (jak na swoje czasy) oferowała pojedynki w najlepszym stylu, przeciwnicy byli poniewierani po planszy, by skończyć bez kręgosłupa, głowy, czy co tam kto chciał. Były zagrania, które przeszły do historii, jak choćby linka/hak/sznur Scorpiona, plucie kwasem Reptile, zamrażanie Suba, czy jajecznica Johnego Cage (wzorowanego na van Damme). No, a same postacie okazały się ponadczasowe, choć wiele z nich, to po prostu inaczej pomalowane klony. Któż nie lubi Scorpiona, Sub Zero, Reptile i wszystkich ninja z gry, że już o Cyraxie i Sectorze nie wspomnę, któż nie zachwycał się bionicznymi implantami Jaxa, kogoż nie poraziły pioruny Raidena i uroda Baraki smile_prosty.gif. Każdy kwadracik w menu wyboru postaci miał to coś, w starych wersjach gry nie było niewypałów, które nijaknie pasowały do mrocznego klimatu Mortal Kombat, no i Goro... tak Goro i Motaro, na niektórych poziomach trudności, gorsi niż poniedziałkowy kac...

Movie1_10.jpg

Fakt, że MK4 nie jest tak dobre jak poprzednie części, ale nawet ono nieźle bawi, od niego chyba zaczął się upadek serii, romans z 3D nie wyszedł na dobre, no i było jeszcze coś... Prasa nie-growa wylewała wiadra pomyj na wszystkie części równo, za ich brutalność i bezsensowną przemoc, co w końcu zaowocowało cenzurą i ugrzecznieniem gry... Dla PEGI wypięto się na fanów i na efekty nie trzeba było długo czekać. Kolejne części traciły pazur, poza tym nowe postacie odstawały od starej ekipy i wypadały przy niej wręcz pacyfistycznie, manipulowanie uniwersum, również nie wyszło na dobre... Miast sieczki w czystym dobrym stylu, wszystko się pogmatwało, na jeden dobry pomysł przypadały dwa złe... Ja na to wszystko, niestety patrzyłem już z doskoku, na cudzym PS2, wszystkie te nowe postacie, bardziej kojarzyły mi się ze Street Fighterem, niż z tryskającym farbą na wszystkie strony MK Trilogy.... Ale cóż, wróciło MK9, które odbudowało stary wizerunek serii i wlało otuchę w serca, starych fanów (które potem mógł wyrywać Scorpion). Ale nie samymi bijatykami MK stoi... Wszak były gry, bardziej fabularne, fabularny MK Legend o perypetiach Sub-Zero, Special Forces, które jest ponoć najgorszą grą uniwersum, że już o przeróżnych wariacjach nie wspomnę...

20120210194232!Johnny_Cage%27s_nut_cracker.jpg

Prócz gier były jeszcze filmy, absolutne klasyki, których poziom rył mordą po asfalcie, jak pijany Stryker... Najpierw zwykłe Mortal Kobat z 1995, film który uwielbiam, pomimo jego marnego poziomu, byli tu chyba wszyscy najważniejsi; Liu Kang, cała trójka Ninja, Tsung, Sonya, Raiden, Kano, czegóż chcieć więcej? No cóż, spójnej fabuły, lepszych dialogów, no i odrobinę lepszej gry aktorskiej. Niemniej są w tym filmie sceny ikoniczne (Sub Zero vs Liu Kang, Scorpion vs Johnny Cage, Goro vs ktokolwiek). Co więcej film pokazał jak można przenosić gry na srebrny ekran i nieźle przy tym bawić, głownie fanów, ale jednak. O ile do pierwszej odsłony żywię ciepłe uczucia, o tyle Mortal Kombat Anihilation, jest głupie, beznadziejnie zagrane, z dziadowsko wręcz zrobionymi efektami, no i bez Lamberta, a to on między innymi nadawał klasę pierwszej odsłonie. Na plus należy temu ,,dziełu" zaliczyć sporą liczbę postaci jakie przeniesiono na taśmę filmową (Sheva, Sindel, Milena, Jax, Sektor) i chyba tylko to... Był jeszcze serial, ale na niego spuśćmy zasłonę milczenia... Ciekawym projektem było animowane Mortal Kombat, film animowany z domieszką grafiki komputerowej... Historia taka sobie, animacja jak na ówczesne warunki bardzo dobra, ot miła ciekawostka... Były i komiksy, na które teraz poluję na E-bay, były różnego rodzaju gadżety, figurki etc, etc. Długo by pisać jaką MK jest żyłą złota dla tego kto posiada markę...

Official_Motaro_statue.jpg

Uwielbiam tą serię, jej klimat, sposób ,,bycia", to nieokreślone coś, które ma w sobie. Uważam że świat komputerowej rozgrywki byłby bez niej o wiele uboższy, a każdy szanujący się gracz powinien choć pobieżnie zapoznać się z jej fenomenem, zwłaszcza ze starszymi częściami, bo to było coś... No cóż, era dominacji PC minęła, teraz rządzą konsole, a MK, wraca na blaszaki, może to znak, symbol, kto wie... W każdym razie obejrzyjcie film, pograjcie w gry, naprawdę zachęcam, nic was tak nie odstresuje (lub wkurzy...).

P.S.

Pytanie w ramach aktu rozpaczy, podaje tu moją konfiguracje PC, jeśli ogarniacie napiszcie czemu MK9 mi nie chodzi, wina sterowników? Systemu? A może po prostu przeceniłem swoją maszynę? Za pomoc z góry dziękuję biggrin_prosty.gif

Windows 8

Intel Core (4CPUs) 1.9

4GB pamięci Ram

GeForce GT 720M

13 komentarzy


Rekomendowane komentarze

No hej, pierwszy Mortal Kombat filmowy nie był aż "marny", ot po prostu licencjonowany film akcji ze znośnie zagranymi postaci, dozą humoru i kilkoma ikonicznymi akcjami (Cage kontra Goro chociażby). W najgorszym razie przeciętniak, a w kategorii egranizacje to już w ogóle majstersztyk.

  • Upvote 4
Link do komentarza

Mortal Kombat - jeden z ukochanych filmów za dzieciaka. Druga część to totalny crap, ale pierwsza wpisuje się w standard licznych filmów akcji jakie w latach 80' i 90' licznie zalewały rynek VHS ;)

Do gier też mam sentyment. Pierwszy raz zetknąłem się z nimi jako 4 może 5 letni szkrab grając w MK1 lub 2 (żebym to pamiętał) na automatach. Oj trochę drobnych się tam zostawiło ;)

Link do komentarza

Sub-Zero i Raiden moje ulubione postacie. Wciąż mam swój egzemplarz MK4 oraz MK Unchained na PSP.

Ps uwielbiam pierwszy film MK, to zwyczajnie dobry film i jak pisze Rankin w kategorii egranizacje jeden z lepszych w historii.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...