Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470621

Podążając za... Stanleyem Kubrickiem - Gdy jeden film zmienia całe kino ("2001: Odyseja kosmiczna")


bielik42

1632 wyświetleń

Podążając za... Stanleyem Kubrickiem - Gdy jeden film zmienia całe kino (?2001: Odyseja kosmiczna?)

Ub3d6RN.jpg?1

2001: Odyseja kosmiczna/ 2001: A Space Oddysey

Występują: Keir Dullea, Douglas Rain (głos), Gary Lockwood, William Sylvester, Leonard Rossiter

Rok 1968 ? science-fiction w odwrocie. Gatunek ten, choć niezwykle popularny w formie pisanej, nie doczekał się poważnego traktowania zarówno ze strony krytyków, jak i producentów filmowych. Kino zalewały tanie produkcje ?s-f?, polegające na tym, że zamiast godzili czy king-konga miasta atakowały gigantyczne mrówki, albo roboty. Ewentualnie dzielny młody człowiek musiał ratować piękną młodą kobietę z rąk paskudnych obcych. Literatura zaś? To wszakże czas Lema, Clarka, Asimova, Philippa K. Dicka ? złoty okres! Dlaczego więc nikt nie powtórzył tych sukcesów w kinie? I wtedy, w tym właśnie roku, do kin trafił pewien nietypowy film, stworzony przez równie nietypowego reżysera?

616837-2001_monolith_alignment.jpg

Prehistoria. Nad kamienistą doliną powoli wschodzi słońce. Codzienny spektakl natury podziwia stado małpoludów, walących się w piersi z rykiem, w takt muzyki Straussa. Pewnego dnia z nieba spada tajemniczy, jednolicie czarny monolit. Prymitywy oglądają go z zainteresowaniem, wreszcie jeden z nich dotyka dziwacznego przedmiotu. Z pozoru nie dzieje się nic, lecz w następnej scenie ten sam człekopodobny stwór z zastanowieniem przygląda się stercie kości, po czym chwyta jedną z nich i zaczyna z rykiem kruszyć pozostałe. Wreszcie podrzuca pierwsze narzędzie człowieka w niebo, gdzie zmienia się ono w statek kosmiczny. Ludzkość opanowała kosmos, ale zawiera on wiele tajemnic, do których ciężko dopasować jakiekolwiek odpowiedzi. Jedną z takich zagadek jest ten sam monolit, odkryty na księżycu. Naukowcy odkrywają, że emituje on sygnał, kierujący się prosto na Jowisza. Zebrana zostaje załoga, umieszcza się ją w statku, wyposażonym w najpotężniejszy komputer ?HAL 9000? i rozpoczyna się odyseja, w poszukiwaniu odpowiedzi. Lecz nie bądźcie zawiedzeni, gdy okaże się, że zamiast odpowiedzi odnajdzie ona? pytania.

BDDefinition-2001-4-1080.jpg

W ?Fantastyce i Futurologii? Lema możemy odnaleźć wiele dowodów na to, że literatura s-f w pewien znaczny sposób różni się od pozostałych gatunków tym, że ma faktyczny wpływ na świat i naukę przede wszystkim. Kto się w Lemie zaczytywał ten wie, że autor ów nie znosił tzw. ?lekkich powiastek? z gatunku s-f, które pełne były banałów i nierealnych planów. W porządnym s-f wszystko musi być wytłumaczalne naukowo ? oto podstawa. Stąd czytanie tychże książek ma ogromne walory naukowe, a nie wyłącznie rozrywkowe. Do podobnego wniosku doszedł Kubrick, więc zatrudnił jednego z bogów S-F ? Arthura C. Clarke?a i wziął razem z nim na warsztat jedną z jego powieści pt. ?Posterunek?. Dwaj geniusze przysiedli i stworzyli film, który zmienił postrzeganie kina s-f ? wcześniej traktowanego jako tania zabawa dla bezmózgów, a po nim jako dzieła zawierające w sobie obawy człowieka o przeszłość.

2001+Space+Station.jpg

Bardzo ciężko jest napisać czym tak naprawdę ?2001: Odyseja Kosmiczna? jest ? to kolaż wielu gatunków, nie przywiązujący wagi do żadnego z nich. Na upartego można uznać ten film za coś w rodzaju thrillera, gdyż większą część filmu czujemy gęsty klimat dryfującego w przestrzeni statku, a w jego korytarzach czai się ?coś?. Lecz nie jest to obcy, wirus, robot czy morderca. To świadomość. Z wybitnym utrudnieniem piszę te słowa, lecz cały ten film przypomina bardzo dziwną wariację s-f z surrealizmem, ale przy tym ma bardzo istotną funkcję, którą posiada bardzo niewiele filmów ? potrafi zmusić do myślenia. Ba, do zastanawiania się nawet! Gdybania, drążenia, powątpiewania, dyskutowania, odrzucania, potwierdzania itd. Film, choć jest tylko ciągiem scen, poprzetykanych dialogami, nagle staje się mistyczną podróżą w głąb świadomości i religii. Nagle zamiast obcego życia szukamy boga, a człowiek staje się nędznym pyłkiem w wielkim kosmosie. Kubrick stara się nam pokazać wszechświat z innej perspektywy, stwierdziłbym, że jest to perspektywa absolutu.

2001_-a-space-odyssey-large-picture.jpg

I choćby podchodzić do niego sceptycznie, mając w nosie wszelkie rozważania i kwestie, to i tak czuje się ten nadzwyczajny klimat odmienności, uczuć będących czymś ?ponad? zwykłą rozrywkę. Wiele w tym filozofii, wiele w tym pytań bez odpowiedzi, ale jednocześnie reżyser zachęca nas, byśmy się nad odpowiedziami zastanowili. Do tego podniosłość filmu podkreśla doskonała muzyka klasyczna i perfekcyjny minimalizm.

Czy dzieło Kubricka jest ciężkie w odbiorze?

Tak.

Czy jest rozrywką na popołudnie z rodziną?

Nie.

Czy jeżeli nie interesuje mnie s-f, to i tak warto go zobaczyć?

Absolutnie.

I pozostaje nam się tylko zastanawiać, jak będzie wyglądał ten świat, gdy wreszcie dosięgniemy gwiazd.

Zwiastun

Youtube Video -> Oryginalne wideo

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

TODO: zażyć LSD i ponownie obejrzeć końcową część filmu

Dave, my mind is going. I can feel it. I can feel it. My mind is going. There is no question about it. I can feel it. I can feel it. I can feel it. I'm... high as fcuk.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Uwielbiam Odyseję, rzadko kiedy trafia się taki film. Sama ostatnia scena troszkę za łopatologiczna, ale nie psuje odbioru.

Mała poprawka, "Posterunek" to krótkie opowiadanie, nie powieść.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...