Wpis opublikowany przez AttonRandom
609 wyświetleń
Zapowiedź remake?u kultowego francuskiego Flashbacka z 1993 przyjąłem z wielkim entuzjazmem, jako że niegdyś zachwyciło mnie wyśmienite i wyśmienicie odświeżone Another World 15th Anniversary Edition, a dodatkową zachętą był fakt, że za Flashbacka HD zabrał się oryginalny zespół z Paulem Cuissetem na czele. Jak po tych latach wypada była ekipa Delphine Software? Recenzja cdaction.pl!
Flashback
Dostępny na: PC, Xbox 360
Wersja językowa: angielska
Niestety recenzje gotowego produktu (wtedy jeszcze w wersji konsolowej) nie napawały optymizmem ? zarzucano grze niskobudżetowość, błędy techniczne i zbytnie odejście od idei oryginału, w tym wrzucanie nikomu niepotrzebnego systemu rozwoju postaci, którego obecność w swoich produkcjach twórcy zdają się dzisiaj uważać za obowiązkową. Czy to sentyment czy może Flashback 2013 jest naprawdę słabą grą? Zasmuciło mnie to troszkę (VectorCell odpowiada także za żałosne Amy), ale ostatecznie postanowiłem spróbować.
Zacznijmy od tego, że nie przemawia przeze mnie żaden sentyment. W oryginalnego Flashbacka grałem tylko chwileczkę i choć nie będę mu odmawiał statusu produkcji kultowej, to jest to już produkcja dość siermiężna i bardzo trudna w odbiorze dla współczesnego gracza. VectorCell nie podniosło po prostu rozdzielczości ? doświadczenie miało być nowe zarówno dla nowicjuszy, jak i starych wyjadaczy. Stąd wzięło się gruntowne przebudowanie gry ? zupełnie nowy system walki, wprowadzenie punktów doświadczenia i rozwoju postaci czy rozbudowanie scenariusza o nowe wątki oraz w pełni udźwiękowione dialogi. Ale jak się w to gra i czy to wszystko ma sens?
Nie wiem, może to faktycznie ja podświadomie muszę być zawsze alternatywny, a może inni recenzenci się mylą, ale faktem jest, że Flashback HD (tak go będę określał) okazał się być naprawdę porządnie zmajstrowanym kawałkiem kodu, który dał mi kilka godzin bardzo dobrej zabawy. Remake wykonany jest w większości porządnie, choć są pewne zastrzeżenia. Bardzo podoba mi się system walki ze swoimi 360 stopniami obrotu gnata i dynamika starć. Podoba mi się, że można podkradać się do wrogów i pokonywać ich po cichu, jak w jakiejś prostej skradance 2D. Podoba mi się to, że nie jest to gra na raz ? sporo tu opcjonalnych lokacji z poukrywanymi ulepszeniami czy to broni czy żywotności naszego bohatera. Jest prosty system rozwoju postaci, który może nie jest super przydatny, ale też nie przeszkadza. Są też wreszcie różne wirtualne symulacje, gdzie można oddać się czystej zabawie w śrubowanie rekordów w różnych wymyślnych próbach typu ?zniszcz X robotów w 20 sekund?. Wszystko to opcjonalne, ale przedłuża rozgrywkę i w sumie jest po co wracać ? w oryginale tego nie było.
Bardzo wiele zarzuca się dialogom i przede wszystkim aktorstwu. Tak, ta gra jest raczej niskobudżetowa ? mogłaby być i większa i lepiej zaprezentowana, a tak to przypomina nieco film science fiction klasy B z niemalże wszystkimi postaciami granymi przez niejakiego Arnolda S. Nie, to krzywdzące porównanie. Aktorstwo jest przeciętne, ale da się je przeżyć. Muzyka ostatecznie okazała się być znośna, a wobec niej miałem sporo obaw. Nie jest to coś super, jest sporo utworów-gniotów, ale gra to sobie w tle i jest fajnie.
Sterowanie jest bardzo na plus, pochwalić muszę również bardzo ładną grafikę (świat kosmitów jest klimatyczny i przywodził mi na myśl moje ukochane Heart of Darkness) i niskie wymagania sprzętowe (choć nie widzę tutaj niczego, co by mogło być specjalnie pamięciożerne...).
Za taką cenę (ok. 20 zł) otrzymujemy bardzo dobrą produkcję, która bawi, ma odpowiednio wyważone elementy i wcale nie jest tragicznym remakiem, na jakiego kreują go branżowi recenzenci. Owszem, prezentacja mogłaby być lepsza (czy tak powinno się składać hołd klasykowi?), ale ja tam jestem bardzo zadowolony. Bawiłem się w zasadzie pierwszorzędnie, braki w narracji przełknąłem (C. B. Hart nie był taki zły, a poza tym od dawna brakowało mi produkcji, która nie traktuje siebie tak straszliwie poważnie ? tutaj tak nie jest, co mi przypomniało świetną ?Pamięć absolutną? z 1990; jej remake z 2012 był bądź co bądź niezły, ale zadęcia i bufonady w nim na pęczki), a jedyne, co mnie zeźliło to pewne bugi
w walce z finałowym bossem i następującej po niej ucieczce pośród walących się korytarzy (razem z nimi najwyraźniej rozlatywała się sama gra).
Jaka ocena? Bardzo wysoka. Niech średnia na Metacritic choć trochę się podniesie...
9/10
Plusy:
+ Ładna grafika
+ Klimat
+ O dziwo ? jak najbardziej grywalna
+ Jest co robić po ukończeniu gry
+ Niskie wymagania sprzętowe
Minusy:
- Przeciętna muzyka
- Garść irytujących błędów w końcówce
- Narracja pozostawia wiele do życzenia
- Chciałoby się jednak nieco więcej i nieco lepiej...
2 komentarze
Rekomendowane komentarze