Kontrowersyjny i nieznany - Heroes of Might & Magic VI (2006-08)
Ylthin nie umie w GIMPie.
Historię serii HoMM od części trzeciej częściej znaczą nagrobki, niż kamienie milowe. Od usunięcia The Forge z pierwszego dodatku, przez nieudany eksperyment, jakim była część czwarta, po nigdy nieukończoną część piątą i bankructwo 3DO - źle się działo w państwie Bohaterów. Całkiem udana "piątka" od Nival Interactive była zaledwie przerywnikiem, krótkim wtrętem na liście przed dwiema kolejnymi porażkami...
Tak, tak, nie mylą was oczęta: dwiema. Zanim bowiem Ubisoft odblokował aczika "Najgorsze HoMM od czasów czwórki", wydając na świat Might & Magic: Heroes VI, w produkcji była inna gra z szóstką w tytule. Od roku 2006 Nival Interactive pracowało nad szóstą częścią serii HoMM.
O grze wiadomo niewiele. Przypuszcza się, że po dwóch latach produkcji osiągnęła status grywalnego dema jeszcze przed zmianą dewelopera na Black Hole Entertainment, o czym świadczy kilka ocalałych grafik krążących po sieci i garść informacji od Erwana Le Bretona, producenta m.in. HoMM 5: Tribes of the East, Clash of Heroes i Heroes VI.
Z pewnością mogliśmy oczekiwać wielu zmian względem poprzedniczek. Istniejące prototypy ekranu przygody ukazują zmieniający się w trakcie gry teren - w tym wypadku: z sielskiej trawy w piekielne wulkany. Wczesny concept art z rogatą bestią sugerowałby dalsze "umracznianie" klimatu i styl bliższy Warhammer Fantasy niż starszym Hirołsom, warto jednak zauważyć, że pochodzi on z bardzo wczesnego etapu produkcyjnego i należy do zbioru różnorodnych, często sprzecznych projektów.
Istnieje również screen trzech modeli bohaterów, znalezionych jeszcze w plikach Tribes of the East - tutaj są one w pełni oteksturowane i sugerują, że pomysł na system reputacji (Krwi i Łez) zaimplementowany w HVI pochodzi z wcześniejszego projektu.
Zmienna mapa przygody - trawka + ogień = piekło.
Najwięcej kontrowersji przyniosłyby jednak zmiany w systemie rozbudowy zamków - rozważano całkowite usunięcie ekranów miast i zastąpienie ich RTS-owym stawianiem struktur na mapie przygody.
Burza wokół The Forge czy "mangowości" HoMM5 byłaby niczym lekki wietrzyk w pogodny dzień w porównaniu z reakcją graczy na takie hołubce...
System reputacji wpływałby na wygląd bohatera. Nie wiadomo, czy w grze pojawiłoby się kółeczko dialogowe i Komandor Shepard.
Koniec końców projekt wylądował na śmietniku historii, Ubisoft spławiło Nival i zabrało się za wyzyskiwanie Black Hole Entertainment, Heroes VI i tak jest, jakie jest, marka HoMM rozdrabnia się na karcianki i sieciówki... Wąż Uroboros pożarł własny ogon.
Cała nadzieja w fanach, tworzących takie cuda jak Horn of the Abyss (H3), Legends of the Ancients (H5) czy Equilibris (H4). Ja już nie liczę na HoMM 7, jakiekolwiek by nie było.
Grafika koncepcyjna nowego monstrum - czyżby wariacja na temat Rogatych Demonów z Inferno?
Źródło: "Like Tears in Rain: The Untold Chapters of Might and Magic" - Celestial Heavens
--------------------------------
Ogłoszenia parafialne
Mr. Poniator ostrzegał, żeby nie oglądać kreskówki My Little Pony (
), ja zaś ostrzegam: nie kupujcie zasilaczy Tracer. Lepiej wywalić kilka tysięcy na nowego laptopa, niż latać po Komputroniku i czekać, aż wymienią ci to badziewie za 96 zł.Od sześciu dni nie mam wyrostka robaczkowego. Przez kolejnych kilka tygodni jestem na diecie, nie wolno mi podejmować żadnego wysiłku fizycznego (noszenie ciężkich rzeczy, bieganie, noszenie przenośnego głazu narzutowego plecaka itp.) i mam TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄ listę zaległości. Ot, życie biol-chema.
Zanim mój wyrostek odmówił posłuszeństwa i dostał zapalenia, wystartowałam w Olimpiadzie Wiedzy Ekologicznej. Z marszu, bez nauki. Mam najlepszy wynik w całym liceum i dostałam się wstępnie do etapu wojewódzkiego. (idon'teven...)
Szalik przekonał się do Hirołsów, skutkiem czego jeszcze w szpitalu pograliśmy trochę w HotA. Jest lepszy ode mnie w zarządzaniu surowcami... a może to tylko kwestia tego, że gram kasożernym Lochem i graniczę z bardziej wojowniczym AI, które sprowokowało mnie do małej wojenki podjazdowej. Z kiepskim skutkiem zresztą, ale cśśśśś...
Słuchając w Trójce pani Pitery z pewnej sejmowej komisji zaczęłam zastanawiać się, czy emancypacja kobiet była takim dobrym pomysłem...
Wpis miał być pierwotnie nieco dłuższy, bo o trzech tematach - HoMM6 od Nival, Lobstrocity i HoMM2: The Desecrated Lands. W praktyce jednak postanowiłam napisać tylko o H6 - jakoś tak głupio publikować szkic sprzed X miesięcy...
W telegraficznym skrócie - Lobstrocity było aktywowanym za pomocą cheatu easter eggiem w HoMM3, który jednak nie trafił do finałowej wersji i pozostał jedynie komicznym renderem, taki Giant Enemy Crab przed Giant Enemy Crabem. The Desecrated Lands z kolei to nieoficjalna paczka map wydana na CD, która urosła do rangi "zapomnianego dodatku".
Wybaczcie rozwalone formatowanie w jednym miejscu. Skrypt blogów ma kiksy w dziwnych miejscach, a to nie działają tagi CENTER, a to przy dwóch obrazkach jeden pod drugim tekst zjeżdża w dół... nic na to nie poradzę.
Do następnego wpisu!
Youtube Video -> Oryginalne wideo
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze