Skocz do zawartości

melon1992? FA Blog

  • wpisy
    67
  • komentarzy
    170
  • wyświetleń
    46072

Poznań Game Arena 2013


melon1992

1035 wyświetleń

i6jjw0.jpg

Z nieustającymi problemami sprzętowymi zasiadam by napisać co nieco na temat Poznań Game Arena 2013. Przez ostatni tydzień po targach zdążyłem zapoznać się z różnymi opiniami na temat tej imprezy. W artykule oczywiście opiszę swoje wrażenia, ale będę próbował również odnieść się do innych wypowiedzi czy komentarzy moich znajomych. Jak zawsze muszę uprzedzić, że nie opiszę tutaj wszystkiego co działo się na targach - wujek Google pomoże wam w poszukiwaniu wideorelacji oraz artykułów związanych z tematami, których tu nie znajdziecie.

W tym roku byłem obecny na wszystkich 3 dniach PGA, a to już o czymś świadczy. Muszę przyznać, że od piątku do niedzieli brakowało mi czasu, który chciałem wykorzystać na targach ? naprawdę. Atrakcji było tyle, że jako ?nieukierunkowany? zwiedzający, nie byłem w stanie wycisnąć z imprezy wszystkiego.

Już na wstępie mogę powiedzieć, że zapewnienia organizatorów były słuszne ? PGA 13 było zdecydowanie lepsze od zeszłorocznej edycji. Targi odwiedziło ponad 41 000 zwiedzających! Założenia sprawdziły się i już jestem ciekawy jak wysoko poprzeczka będzie zawieszona w przyszłym roku.

Poznań Game Arena 2013 odbywały się w dniach 18-20 października 2013. Wystawcy zajęli hale 7A i 8, scena główna jak w zeszłym roku była w 7, 5A to LG wraz z Microsoftem + targi Hobby, a na hali 14 odbywał się Zjazd Twórców Gier.

Zacznijmy od dnia VIP, który odwiedzam już 2 raz z kolei. Nauczony doświadczeniem, byłem przygotowany na to, iż stanowiska będą w piątek jeszcze rozkładane i dopieszczane, aby w pełni zaprezentować się w dniach dla szerokiej publiczności. Jednakże, odwiedzając hale targowe 18 października, większość wystawców była praktycznie gotowa - w piątek można było poznać potencjał tegorocznego PGA. Dzień VIP stał pod znakiem profesjonalistów. Co to znaczy? Wstęp tylko dla prasy, organizatorów, wystawców, profesjonalnych graczy i ludzi związanych z gamingiem czy też branżą komputerową. Oczywiście, obecne były również osoby, którym udało się zdobyć wejściówki w konkursach etc. Co w tym wszystkim robiłem ja?

Na Międzynarodowe Targi Poznańskie wchodziłem wejściem głównym, a duże znaki kierowały mnie przez parę minut na właściwe hale. W piątek nastawiony byłem głównie na prezentacje, na scenie głównej, szczególnie zainteresował mnie Crytek, ale o tym trochę później. Umówmy się, bardzo się cieszę, że targi po raz pierwszy otworzył Wiceminister Gospodarki oraz podzielił się swoimi planami odnośnie rynku gier, ale osobiście przeszedłem obok tego trochę obojętnie. Skupiłem się na atrakcjach przygotowanych przez 59 wystawców na 2 halach. Tak jak w zeszłym roku, w piątek było spokojnie, a więc bez problemów i większego oczekiwania można było doświadczyć większości stanowisk do gier, podyskutować na temat gamingu i sprzętu oraz co najważniejsze - swobodnie przemieszczać się po targach.

Zwiedzanie rozpocząłem od hali 7A, czyli w zasadzie hali głównej PGA, gdyż tam obecni byli wszyscy główni wystawcy. Nie ukrywam, że chciałem przetestować symulator rajdowy na bazie Porsche, bo wiedziałem, że sobotę i niedzielę nie dopcham się do kierownicy. Niestety nie był on na początku gotowy, a pod koniec piątkowego dnia, okazało się, iż pan obsługujący symulator podzielił VIP?ów na VIP?ów i nie-VIP?ów czego nie mogę zrozumieć do dzisiaj. Jak się domyślacie zostałem uznany za nie-VIP?a i sobie nie pojeździłem?

2afe7pe_th.jpg

Pojeździłem za to na ?zwykłym? symulatorze, grając w GRIDa 2. Tą przyjemność zapewniło mi stoisko Enermax, gdzie również rozegrałem sporą ilość meczy w FIFĘ 14. Wystawca zapewnił odwiedzającym parę niespodzianek. Grając z kolegą, bądź poznanym dopiero przeciwnikiem można było wygrać nie tylko mecz. Enermax rozdawał osobom, które wygrywały swoje mecze, darmowe wentylatory! Ponadto po każdej próbie na symulatorze rajdowym, gracz otrzymywał pamiątkowy długopis. Oprócz tego, gracz, który wykręcił najlepszy czas w GRID 2 podczas każdego dnia targów, otrzymywał w nagrodę zasilacz komputerowy o mocach 750? (piątek), 1500 (sobota) i 1000W (w niedzielę).

2nstf1u_th.jpg

Stoisko X Note zaprezentowało profesjonalny sprzęt dla graczy ? laptopy oraz monitory. O monitorach trochę posłuchałem i poszerzyłem swoją wiedzę, jednak nie jestem w stanie zainwestować w tak tanio-drogi sprzęt ? za cenę monitora mogę śmiało kupić wydajny PC. Laptopy to inna bajka, od zawsze X Note posiadał potężne zestawy, także cenami nawet się nie interesowałem, a jedynie testowałem dostępne na nich gry. Dodatkową, a w zasadzie główną atrakcją były Oculus Rift ? zestaw okulary+słuchawki, który odcina nas od rzeczywistości i przenosi w wirtualny świat. To innowacyjne urządzenie było jednym z najbardziej obleganych atrakcji podczas PGA. Ludzie dosłownie wyłączali się i nie raz tracili równowagę.

j757p4_th.jpg

Gamedot przygotował dla graczy standardową ofertę w postaci gier i sprzętu, ale w niestandardowych cenach. Mój kolega zakupił tam, jeśli wierzyć opinii, profesjonalną myszkę za bardzo przystępną cenę.

Stoisko LG to głównie symulator Porsche, ale nie tylko. Wystawca prowadził prezentacje OC ciekłym azotem, prezentował swoje monitory oraz oddał do użytku kilka konsol Xbox czy też 2 symulatory rajdowe, dzięki którym można było zobaczyć możliwości monitorów LG. Na mnie pozytywne wrażenie wywarł monitor 21:9, który poszerzył moją wiedzę na temat monitorów dosłownie i w przenośni.

2yvvtyt_th.jpg ogxkef_th.jpg 2dienus_th.jpg

O ile w pracy nad projektami, dokumentami mamy faktycznie więcej miejsca, o tyle podczas gry w PES 2014 widziałem rozciągnięty obraz i nie wyglądało to dobrze. Nie wiem jak w przypadku innych gier. Na Xbox360 dostępne były 2 tytuły: PES 2014 oraz F1 2013. O ile w piłkę kopaną można było grać samemu (jeden pad) i na stojąco, o tyle wyścig F1 można było rozegrać z kolegą siedząc na fotelikach, a dodatkowo skorzystać z okularów, które ?widziały? odpowiadający graczowi obraz na monitorze, bez konieczności dzielenia ekranu ? ciekawe rozwiązanie. Interesującym stoiskiem mógł się pochwalić AMD i Kingston. Wystawili się w pentagonie, ringu, w którym odbywały się turnieje, które komentowane były jak prawdziwe walki sportowe.

1fi9tf_th.jpg 29uskls_th.jpg

Oczywiście w tym roku targi zdominował League of Legends, a to za sprawą Finałów Ligi Cybersport oraz stoiska Riot Games. Osobiście nie jestem fanem gier sieciowych, także jedyne co mogę powiedzieć to, że tytuł i turnieje z nim związane wzbudziły ogromne zainteresowanie.

2qmdt3c_th.jpg 13yihza_th.jpg mv4492_th.jpg 14wddm9_th.jpg

ASUS oddał graczom parę symulatorów rajdowych do przetestowania wraz z NFS Most Wanted.

cdp.pl zaoferował (przynajmniej w piątek) komputery z PESem 2014.

Razer nie zawiódł i pozwolił przetestować gamingowe myszki, klawiatury i słuchawki.

Podobnie MadCatz, ale tu moją uwagę przykuły klawiatury z dotykowymi panelami.

GreenArena Paintball pozwoliła na małe strzelanie. Wystarczyło polubić profil wystawcy, a następnie spróbować swoich sił w strzelaniu markerem do celów.

Według mnie na największą uwagę w hali 8 zasługiwało stoisko Crytek?a, gdzie można było wziąć udział w becie Warface. Uczestnik musiał podać maila, na który dostawał informacje na temat gry, a w zamian dostawał pamiątkowy zestaw gadżetów (koszulka, przypinka + opaska). Do przejścia w co-opie (5 graczy) były 2 misje. Więcej o grze później.

2dj7zao_th.jpg

Hala 8 oferowała ?zbiór? stoisk indie, gdzie wystawiali się twórcy gier niezależnych. Moją uwagę przykuło stoisko SOS, które już z daleka wzbudzało zainteresowanie. Chętne osoby mogły wziąć udział w niecodziennej rozgrywce. Chodziło o uderzanie głową (w kasku oczywiście) w klawiaturę? W zasadzie nie wiem na jakiej zasadzie ta gra działała ? odsyłam do wujka Google.

Również w ósemce rozstawiona była mała scena, gdzie w weekend odbywały się różnego rodzaju prezentacje i dyskusje na temat branży gier.

30xetzl_th.jpg

?Hałas? na hali zapewniało stoisko IcyBox, które miało w swej ofercie różnego rodzaju słuchawki nauszne czy douszne do przetestowania. Ja skorzystałem z oferty i zakupiłem słuchawki douszne za jedyne 20zł. W piątek był to świetny interes. W sobotę widziałem, jak te same słuchawki były rzucane ze stoiska w stronę oblegającego IcyBox tłumu.

Dark Stork Studios. Stoisko, które zachęcało do skorzystania z darmowego WiFi. Jednak czy to wszystko co firma miała nam do zaoferowania? Niestety tego się nie dowiedziałem, gdyż ominęła mnie ich prezentacja.

1zv5yl4_th.jpg

Najbardziej zastanawiało mnie stoisko Radio ESKA, na którym nie działo się kompletnie nic. Jeśli chodzi o ESKĘ to dopiero w sobotę czy też w niedzielę dostrzegłem Jankesa rozwalającego klawiaturę głową. Tyle.

No i wisienka na torcie ? strefa Retro! Stanowisk do grania było naprawdę sporo, więc chętne osoby mogły bez większego problemu przypomnieć sobie stare dobre czasy. Osobiście zanurzyłem się w głębię monitorów CRT/telewizorków kineskopowych, by wraz ze znajomymi pograć na joystickach czy kontrolerach podpiętych do Amigi i NESa.

Jak już wcześniej wspomniałem w piątek priorytetem były dla mnie różnego rodzaju pokazy, także nie mogło mnie zabraknąć na prezentacji firmy Crytek ? światowego lidera w branży gier, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ukraiński oddział zaprezentował grę Warface, która już na wstępie zyskała sympatię wśród zwiedzających.

k339lw_th.jpg

Przede wszystkim Warface to gra free-to-play, a więc każdy za darmo może zacząć grać. Oczywiście pod koniec prezentacji dowiedziałem się o możliwości wsparcia projektu poprzez zakup dodatkowych elementów broni, wizualnego poprawienia wizerunku postaci ? tak to już jest z grami F-T-P. Jednakże zakupione modyfikacje nie będą miały znaczenia w rozgrywce sieciowej, gdyż wszyscy gracze będą mieli takie same szanse i żaden zakup nie da nam przewagi nad przeciwnikami. Modyfikacje te będą istotne podczas (szybkiego) rozwoju postaci.

Gra oparta jest na silniku CryEngine, a więc graficznie gra wygląda bardzo dobrze. Na tym samym silniku powstały przecież serie Crysis czy Far Cry.

Warface oferuje nam 4 klasy postaci: Rifleman, Medic, Sniper i Engineer. Z tego co pamiętam Medic ma za zadanie uzdrawiać poległych kompanów i szczerze mówiąc słabo mi się tą postacią grało, gdyż wszyscy kompani parli do przodu bez większej taktyki, a medyk ma do dyspozycji shotguna + pistolet, a więc nie nadaje się do walki na odległość. Tak, więc osłaniając tyły trudno było ustrzelić snajpera lub przeciwników na dachach etc. Medyk dodatkowo dostaje komunikaty, który z kompanów potrzebuje jego pomocy. Klasy Snipera nie będę tłumaczył, bo to chyba jasne. Engineer to przede wszystkim postać pomagająca uzupełniać kompanom amunicję czy polepszać pancerz. Rifleman to uniwersalny żołnierz i właśnie tą klasą grało mi się najlepiej.

Warface to gra dla każdego, gdyż rozgrywka nie jest zbyt skomplikowana. Nie musisz być zaawansowanym graczem FPS, żeby dołączyć do walki. Klawiszologia jest intuicyjna i w zasadzie utrzymuje standard strzelanek. Innowacyjnym rozwiązaniem jest tzw. ?ślizg?. Wykonując ten manewr można w efektowny sposób zlikwidować przeciwników zyskując dodatkowe punkty.

Warface dopiero raczkuje w Polsce, ale na przykład w Rosji zyskał już ogromną popularność. Miliony użytkowników nie mogą się przecież mylić. Trzymam za tę produkcję kciuki i sam zamierzam skorzystać z darmowej rozrywki, tak szybko jak tylko poskładam nowy komputer. W grę udało mi się zagrać dopiero parę dni temu, gdyż wcześniej Gface witał mnie wyłącznie (wiecznie) kręcącym się kółkiem. Teraz powinno być już w porządku, także polecam sprawdzić Warface!

Ukraiński oddział Crytek?a reprezentowała przesympatyczna Nadia, z którą udało mi się zamienić parę słów. Przeprowadziła ona prezentację na scenie główniej oraz była obecna w piątek i sobotę na stoisku gry.

5ofr7q_th.jpg

O tym jeszcze nie zdążyłem porozmawiać z organizatorem, ale przed halą 7A rozstawiony był namiot KFC. W piątek był on pusty, co wydawało mi się w pełni zrozumiałe ? będzie tam punkt gastronomiczny podczas dni otwartych. Drugi punkt KFC ustawiony był w hali 8 i działał przez 3 dni. Co się okazało, przez cały weekend namiot był pusty, a zamówienia były możliwe do zrealizowania tylko w hali numer 8. O ile w piątek to wszystko bardzo dobrze działało, o tyle w sobotę i niedzielę, trzeba było ?chodzić objazdami? by przedostać się na 5A, bo przy budce KFC były tłumy. Generalnie rzecz biorąc wielki plus dla organizatorów za przywrócenie punktu KFC do życia, ale za rok było by dobrze zorganizować chociaż te 2-3 punkty gastronomiczne, żeby rozłożyć konsumentów na sensowne grupy. Zwłaszcza, że niedaleko ?buduje się? nowa hala, która zapewne dołączy w przyszłym roku do hal PGA. Oprócz KFC działało niezawodne okienko McDonald?s, którego pracownicy nie mogli narzekać na nudę, gdyż w mojej opinii kolejka nie zmniejszała się wcale. Standardowo dostępne też były punkty MTP Cafe, gdzie można było kupić kawę, herbatę, kanapki itp.

Podczas VIP Day ochroniarze stwierdzili, że hala 5A jest jeszcze zamknięta, więc z grymasem na twarzy zaakceptowałem to i zostawiłem sobie ją na sobotę. Dzień później trochę się zdziwiłem, że Microsoft został tak odcięty od reszty wystawców. Stanowiska Xbox360 + Kinect były jednak regularnie oblegane, więc może specjalnie wystawca został wstawiony do innej hali, żeby totalnie nie sparaliżować ruchu w 7A czy też 8.

Niestety jestem surowy i muszę powiedzieć, że przez 3 dni nigdzie nie znalazłem stanowisk z GTA 5, a o tej grze zapewniał organizator. Trochę szkoda, bo chciałem chociaż chwilkę pograć w najnowszą odsłonę Rockstara? Chyba, że słabo szukałem ? uświadomcie mnie.

Dostałem również sygnały, iż w piątek niektóre stoiska ?poległy? w potyczce merytorycznej. Podobno przedstawiciele pewnych firm nie byli w stanie udzielić podstawowych informacji na temat ich produktów. Prawda to? Osobiście nie wiem.

W piątek również pod koniec dnia VIP spotkałem panią Lidkę, która uświadomiła mi niezbyt miły fakt ? w tym roku redaktorzy CD-Action będą nieobecni. Zadowolony po całym dniu zostałem tą informacją delikatnie ?uderzony?. Zapewniła mnie jednak, że za rok na PGA ekipa z Wrocławia jednak przybędzie. Cóż, nie mogę się już doczekać.

Sobota. Dzień sądu. Dzień, w którym gracze zbiorą informacje na temat tegorocznych targów Poznań Game Arena i wydadzą werdykt. Po zeszłorocznej edycji sam byłem ciekawy reakcji odwiedzających, więc z zainteresowaniem przybyłem 19 października na teren PGA. W sobotę tak naprawdę skupiałem uwagę na aspekt organizacyjny, a więc czy wszystko ?hula? jak należy. Przynajmniej się starałem to robić.

Od momentu wejścia prawie do wyjścia moja buzia się uśmiechała widząc tłumy graczy zarówno pod sceną jak i we wszystkich halach imprezy. Na scenie głównej wiadomo co się działo. Jak na każdej edycji odbywały się ?rzucanki? i konkursy. W halach rozentuzjazmowani gracze sprawdzali co przygotowali dla nich wystawcy.

2q9yy3s_th.jpg

Nie mogę o tym nie napisać. cdp.pl zdecydowanie rozpieściło odwiedzających, gdyż wystawca do rozdania miał aż 120 000 gier! Walka o płyty, tak szeroko opisywana w Internecie, to wstyd dla polskiej społeczności growej. Organizatorzy zapewniali, iż każdy wyjdzie z targów zadowolony dzierżąc upominek. Sądziłem, że to jak najbardziej słuszna idea. Nie spodziewałem się jednak upominków na taką skalę! Widok dzieciaków biegnących z kartonami (nie mam pojęcia, ale strzelam, że ok. 100 egzemplarzy tej samej gry), był dla mnie tak absurdalny, że aż śmieszny. Pytam: po co graczowi 100 sztuk tej samej gry? Nie oszukujmy się ? tytuły nie były jakimiś super nowościami, więc kompletnie nie rozumiem takiego postępowania. Dziki tłum graczy (chociaż czy to nie obelga dla graczy?) walczący o każdą sztukę gry jak gołębie o kawałek chleba to problem polskiej mentalności i moralności. Nie wyobrażam sobie takiego zjawiska w innych europejskich krajach. Pewnie od tygodnia osoby te nie mogą się pogodzić z tym, że sprzedaż na allegro nie idzie im najlepiej. Może wypowiadałbym się inaczej mając parę lat mniej? Kto to wie?

Oczywiście, teraz każdy jest tym rozsądnym i mądrzejszym zwiedzającym i hejtuje takie postępowanie. Dziki pochowały się w internetowych zakamarkach. No, bo kto by się przyznał i solidnie takie postępowanie uargumentował?

Całe szczęście, że udało się w niedzielę opanować sytuację i do stoiska cdp.pl ciągnęła się jedna kolejka, bez zbędnych przepychanek itd. Za to mam szacunek (może w sobotę ludzie nabrali tyle gier, że w niedzielę im już tak bardzo nie zależało?).

Jak zwykle najbardziej żal było mi młodszej grupy społecznej, która nie była w stanie utorować sobie drogi do obiecanych upominków, gubiła się w tłumie dzikiej hołoty i nie miała siły przebicia. Na całe szczęście organizatorzy podjęli odpowiednie środki, aby poprawić sytuację w tej materii. W niedzielę, każdy odwiedzający wraz z zakupem biletów otrzymywał gry już na starcie. Brawo!

Zdarzały się też przypadki napawające nadzieją. Gdy osoba dostawała karton z grą ustawiała się gdzieś z boku i rozdawała te gry zwiedzającym. Jeśli tak robiłeś ? szacunek. Sam chciałem przeprowadzić eksperyment mianowicie: Przewrócić się lub (w wersji bezpiecznej) upuścić z rąk parę gier w okolicy tłumu. Naprawdę jestem ciekawy ile osób by się znalazło, żeby mi pomóc. Wydaje mi się jednak, że na dobre pożegnałbym się z tymi płytami na zawsze.

W hali 8 odbywały się turnieje Tekkena, które były bardzo dobrze zorganizowane, a co za tym idzie można było wygrać bardzo cenne nagrody. Niestety nie obyło się bez smutnych incydentów, ponieważ doszły mnie słuchy, iż ze stoiska został skradziony pad do PS3. Smutna polska rzeczywistość. Jak czerpać satysfakcję z imprezy, a jednocześnie być czujny by nie zostać okradziony?

2gw8gg3_th.jpg

Tak jak w zeszłym roku, imprezą towarzyszącą był Zjazd Twórców Gier. Dziesiątki wykładów, pokazów i dyskusji przygotowanych dla osób, które już się bawią w tworzenie gier lub chciały się w tym temacie podszkolić. Osobiście jestem zadowolony, że PGA i ZTG odbywają się w tym samym czasie, tworząc kompletny raj dla graczy i ludzi związanych z tworzeniem gier. Osobiście w tym roku z chęcią wybrałem się na pokaz filmu Minecraft: The Story of Mojang. Z jednej strony chciałem poznać tę grę od kuchni i jej fenomen, bo sam nigdy w nią nie grałem. Muszę przyznać, że film wywarł na mnie duże wrażenie, ale niestety musiałem opuścić salę kinową przed zakończeniem projekcji. Powiedzmy, że teraz rozumiem dlaczego tyle osób się tym fascynuje.

Tak się złożyło, że również w sobotę i niedzielę odbywały się targi Hobby. Targi skupiające grupy fanów modelarstwa, modeli RC, fantastyki, gier planszowych itp. Piszę o tym dlatego, że udało mi się na tych targach kupić na symboliczną 5złotówkę egzemplarz CD-Action z 2000 roku! Wiem, że magazyn stanowi integralną bla bla bla i nie może być sprzedawany osobno, ale widząc okładkę już z daleka nie miałem wątpliwości, że od teraz CDA będzie moją własnością.

O niedzieli opowiadać nie będę, bo w zasadzie był to drugi dzień dla publiczności i ostatni dzień PGA, a więc niewiele uległo zmianie wobec dnia poprzedniego.

Na zakończenie mam mały apel. Jako młodszy gracz, miałem inne priorytety, inną wizję świata. Będąc zapytanym czy walczyłem w tym roku o gry, zniesmaczony odpowiadałem, że nie. Jednak jak zachowałbym się będąc kilka lat młodszy? Pamiętam jak na pierwszych edycjach PGA bardzo cieszyłem się ze złapanej gry, smyczy, czegokolwiek. Bawiło mnie to wtedy. Tak, więc rozumiem zachowanie młodzieży szalejącej pod sceną czy w okolicach stanowisk Creative, cdp.pl, IcyBox. Wrócić do domu z fajną zdobyczą było dla mnie zawsze dużym wydarzeniem. To naprawdę miły czynnik decydujący o tym, czy wybrać się na targi ponownie za rok.

Nie rozumiem natomiast zachowania pod sceną, którego byłem świadkiem. Oprowadzałem kuzyna po targach, gdyż był to jego pierwszy raz na PGA, a ja chciałem, żeby poczuł klimat tej imprezy. Ustawiliśmy się pod sceną główną w celu złapania czegokolwiek. Pamiętam jakie to uczucie złapać płytkę czy smycz. Gdy niezidentyfikowany obiekt latający zmierzał w naszą stronę (chyba gra), przed nami zrobiło się najpierw ciemno, a zaraz potem zupełnie pusto. Zapytacie: o co chodzi? Już mówię; parę(naście) osób rzuciło się w kierunku gry, zasłaniając nam zupełnie widok na scenę główną, a następnie te same osoby padły na ziemię, tworząc przed nami pustą przestrzeń, i szarpały się w celu zdobycia gry. Cóż, widząc takie zachowanie od razu wycofałem się z hali 7 by nie narażać się na utratę zdrowia.

Targi oceniam bardzo pozytywnie, było dużo atrakcji, dużo konkursów, każdy wyszedł z PGA z grą czy innym gadżetem, a sukces frekwencyjny dobrze rokuje dla PGA 2014. Co najciekawsze: nie wykonałem, żadnych zbędnych ruchów łokciami by zdobyć darmowe gry CDP czy też koszulkę od stoiska Crytek. Wystarczyło być miłym i rozsądnym, by wrócić do domu z kilkoma gadżetami. Ponadto w tym roku PGA odwiedziła moja cała rodzinka, więc wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy do pokoju przyniesiono mi parę pudełek z grami. Teraz się jeszcze zastanawiam co z nimi zrobić, ale myślę, że rozdam je wśród znajomych, bądź podaruję komuś w prezencie (pomysł na prezent z głowy haha).

Słysząc zapewnienia, że za rok będzie jeszcze lepiej, nie wiem już sam czego się spodziewać. Może znów niczego? Przynajmniej każda kolejna edycja będzie dla mnie miłym zaskoczeniem! Do zobaczenia za rok!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...