Skocz do zawartości

Ciemna strona

  • wpisy
    27
  • komentarzy
    306
  • wyświetleń
    34569

Wrażenia Postpilotowe #3 Płaczliwi X-Meni - The Tomorrow People


DarthMetalus

1017 wyświetleń

dxbgSve.jpg

The Tomorrow People w oryginale był brytyjskim serialem fantastycznonaukowym, opowiadającym o superludziach. Odpowiedzią stacji ITV na nadawanego przez BBC Doctora Who. Choć widownię serialu stanowili głównie młodsi odbiorcy, nie przeszkodziło mu to w zyskaniu niezwykłej popularności i sympatii widzów (jednak nie takiej, jak konkurent). W dwadzieścia lat później wyprodukowano reboot. Jakiś czas temu zapowiedziano kolejne odświeżenie marki. Tym razem miała dokonać tego stacja The CW. Gdy tylko dowiedziałem się, że nadchodzi nowa produkcja traktująca o posiadaczach nadnaturalnych zdolności, wiedziałem, że dam szansę pilotowi. Czy The Tomorrow People spełniło moje oczekiwania?

Stephen Jameson zaczyna lunatykować i słyszeć dziwne głosy. Początkowo bierze je jedynie za objawy choroby psychicznej. Odwiedza wielu specjalistów bezskutecznie próbując się wyleczyć. Niestety, nikt nie jest w stanie mu pomóc. Wkrótce odkrywa, że wszystko, co go spotkało jest skutkiem jego natury. Chłopak jest Homo Superior, następnym krokiem w ewolucji, tytułowym człowiekiem jutra. Dowiaduje się również, że istnieje wielu innych, podobnych doń ludzi, którzy usiłują prowadzić w miarę normalne życie. Stephen dołącza do nich, próbując lepiej zrozumieć otaczający go świat.

LsHpgUQ.jpg

Tak przedstawia się ogólny zarys historii z pierwszego odcinka. Przejdźmy jednak do samego pilota. W pierwszej minucie zostajemy uraczeni urzekającym story of my life Stephena. Dowiadujemy się w skrócie, że jest ?zwykłym nastolatkiem?, któremu nie poszczęściło się w życiu. Jeśli chcemy mieć bohatera, najpierw musimy przedstawić go, jako ofiarę losu, nieprawdaż? Z takiego założenia musieli najwyraźniej wyjść scenarzyści, fundując nam tę bolesną sztampę. Później akcja zaczyna się na szczęście rozkręcać. Protagonista decyduje się pójść za wskazówkami enigmatycznego, słyszanego jedynie przezeń głosu i spotyka innych przedstawicieli swojego gatunku. Próbują oni normalnie żyć, usiłując nie zostać przy tym złapanymi przez ludzi, chcących unicestwić ludzi jutra, będących zagrożeniem dla homo sapiens. Całość budzi nadzwyczaj silne skojarzenia z mutantami i wszelkimi X ? drużynami z uniwersum Marvela. Nie jest jednak aż tak ciekawie, jak w ich komiksowych przygodach, gdyż wszyscy ludzie jutra posiadają identyczne zdolności: teleportację, telekinezę i telepatię. Taki zestaw jest dość często spotykany w wielu mediach, nie tylko powieściach graficznych, więc i od tej strony nie otrzymujemy nic interesującego. Nie należy się spodziewać, że bohaterowie będą posiadali wymyślne, różnorodne moce, choć i tego nie byłbym pewien, zważając na fakt, że protagonista już w tym epizodzie nieumyślnie zatrzymuje czas.

7X34uxp.jpg

Od strony wizualnej jest zdecydowanie lepiej. Serial jest kręcony w bardzo przejrzysty i płynny sposób, przez co samo oglądanie go to prawdziwa przyjemność. Praca kamery była jedną z mocniejszych stron odcinka, ale nie jestem pewien czy można to uznać za komplement dla całości. Manifestacje supermocy również zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie. Efekty specjalne są dopieszczone i zadziwiają dopracowaniem, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z serialem. Jedynie telekinetyczna faza uderzeniowa, której sposób użycia przypomina Kamehameha, bądź Hadoukena (złożone ręce, fala energii, wyrzut rak w przód) wywoływał u mnie uśmiech pełen politowania. O muzyce praktycznie nie warto wspominać, gdyż nie wnosi wiele do całości.

Fabuła wypadła dość blado. Rozpoczęto niewiele wątków, co sprawiło, że poważnie zacząłem martwić się o przyszłość serialu. W tej chwili trudno określić, o czym będzie opowiadał, ani co będzie tematem przyszłych odcinków. Samej historii w pilocie było niezwykle mało, a jeśli już występowała, głównie fundowano nam oklepane motywy, średniej jakości dialogi i idiotyzmy fabularne. Na szczęście całość kończy się naprawdę zaskakującym plot twistem, więc nie można jednoznacznie określić historii mianem ?kiepskiej?, ale wciąż mogło być zdecydowanie lepiej. Choć odcinek zdecydowanie nie miał zbyt poważnego tonu, niewiele było w nim humoru. Jeśli już jednak pojawiały się żarty, przeważnie wywoływały uśmiech na twarzy.

leN2JMe.jpg

Aktorstwo nie spada przeważnie poniżej średniego poziomu. Większość aktorów wypada całkiem nieźle. Niestety, tego samego nie mogę napisać o głównym bohaterze. Robbie Amell, podobnie jak kuzyn (znany z roli Olivera Queena w Arrow, tej samej stacji), to drewno absolutne. Naprawdę zdziwiło mnie, że właśnie jego wybrano na odtwórcę głównej roli, zważywszy na fakt, iż aktorzy drugoplanowi sprawiają się znacznie lepiej. W pilocie zdecydowanie najlepiej wypadł Mark Pellegrino, który zagrał Dr. Jadikiaha Price?a.

Napisałem, że epizod nie posiadał zbyt rozwiniętej fabuły. Czym więc go wypełniono? Głównie przeplatającą się akcją i charakterystycznymi dla The CW pseudo ? dramatami. Ową akcję zaliczam do bardzo mocnych stron pilota. Była wartka i sensowna. Kolejne wydarzenia rozgrywały się niezwykle szybko, przez co widz nie powinien się nudzić. Fani oglądania wszelkiego rodzaju bijatyk również się nie zawiodą, gdyż mamy okazję obejrzeć kilka świetnych pojedynków z użyciem sztuk walki. Tutaj ważną rolę odegrała ponownie praca kamery, która świetnie i bardzo sprawnie ukazała ich doskonałą choreografię, zawstydzającą niejeden film akcji.

Io9L144.jpg

Zdecydowanie gorzej wypadają wspomniane dramaty, tak popularne w produkcjach stacji. Jest ich po prostu za dużo, są sztuczne, nużące i obnażają braki w aktorstwie. Nie chodzi nawet o fakt, iż nie cierpię wszelkiego rodzaju dramatów, ale o to, że w serialach CW mają okropnie żałosny poziom, wywołujący ból pewnej tylnej części ciała. Ich brak zdecydowanie pozytywnie odbiłby się na jakości pilota.

Choć na pierwszy odcinek The Tomorrow People trochę ponarzekałem, nie mogę zaprzeczyć, że oglądało mi się go bardzo przyjemnie. Zgaduję, iż podobne odczucia będą mieli wszyscy inni fani gatunku superhero, gdyż głównie do nich skierowana jest ta produkcja. Jeśli nie przepadacie za ludźmi z nadnaturalnymi mocami, prawdopodobnie lepiej będzie jeżeli odpuścicie sobie tę serię. Wszystkim fanom komiksów, serialu Herosi i superbohaterów ogólnie radziłbym obejrzenie pilota, a nuż widelec przypadnie do gustu. Reszta niech lepiej trzyma się z daleka.

tvVyApI.jpg

Poprzedni Wpis

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...