Dzisiaj dostałem Hearthstone!
Ostatnio dostałem dwie wiadomości od Blizzarda ? jedną złą, jedną dobrą. Pierwsza przyszła wczoraj ? poinformowała mnie o złym stanie majątkowym firmy i nadchodzącym upadku WoWa (Cataclysm został włączony do Battle Chesta). Druga znaczniej bardziej pozytywna ? dostałem dostęp do bety Hearthstone!
Dla kogoś kto nie wie ? Hearthstone ? Heroes of Warcraft jest to nadchodząca gra karciana od Zamieci. Będzie to gra Free to Play (lub jak kto woli Pay to Win), do której karty będziemy zdobywać lub kupować. Już w samej wiadomości uraczyło mnie zdjęcie pięknej złotej karty, ekskluzywnej dla beta testerów, którzy? kupią coś za prawdziwe pieniądze w czasie bety .
Coraz bardziej widać jak poważne są problemy Blizzarda. Trzeci diabeł został chłodno przyjęty przez starych wyjadaczy, nie widać na horyzoncie żadnego nowego blockbustera (Titan?), stałe źródło dochodu obumiera, a w ich e-sporcie trwa stagnacja. Zamieć przegapiła moment, w którym League of Legends zdobywało popularność. Dota 2 dopiero się kształtowała, a ludzie z Blizzarda mieli prawie gotowy produkt. Silnik Starcrafta II idealnie pasuje do gry typu MOBA, w końcu to na ich dziele powstał ten gatunek. Wystarczyło włożyć trochę wysiłku w stworzenie nawet nie nowej gry, a mapy do istniejącej. Teraz zapewne panowie w Irvine plują sobie w brodę.
Wracając do Hearthstone ? gra miała wyjść na wielu platformach, w tym na Androidzie. Zastanawia mnie jednak fakt, jak oni chcą wcisnąć grę ważącą 2GB na telefony komórkowe. Tablety może dadzą sobie radę, ale nie sądzę, żeby niedzielny gracz zapychał sobie pół karty pamięci grą. Poza tym nie wszyscy mają szybkie łącza i czasami 2GB to jest naprawdę sporo czasu. Tak samo jest u mnie, więc raczej dzisiaj już nie pogram, więc zacznijmy od nowa.
Wczoraj dostałem Hearthstone!
Dzisiaj już gram. Po włączeniu gry przywitała mnie skrzynka, po której kliknięciu od razu zostałem przeniesiony na pole bitwy. Samouczek w tej grze składa się z 6 walk o rosnącym poziomie trudności tłumaczącym jak działają poszczególne aspekty. Na pierwszy rzut oka Hearhtstone nie ma zbyt skomplikowanych zasad ? mamy manę, która pozwala na używanie kart, mamy karty różnych stworów i zaklęcia. Nie ma żadnych faz, żadnych utrudnień, pogmatwanych zasad itp. Widać, że gra jest skierowana do każdego.
Niestety jedyna karcianka do której mogę porównać jest Yu-Gi-Oh na GBA, jednak mam nadzieję, że część osób zna jej zasady. Obie gry mają podobny system. Wystawiamy stwory, które mają zredukować życie przeciwnika do zera. Do tego wspomagamy je zaklęciami i pułapkami, w grze Zamieci zwanymi sekretami. Inaczej niż w japońskiej karciance w Hearthstone możemy atakować życie przeciwnika bezpośrednio, nawet jak ma wystawione karty w polu. Są jednak stwory z umiejętnością prowokacji, które na siebie biorą całe obrażenia. Istnieją też stronnicy (bo tak oficjalnie nazywają się potwory jakie możemy przywołać), którzy mają zdolność szarży, która daje im możliwość ataku w tej samej turze, w której zostali przywołani. Oczywiście to tylko kropla w morzu a różnych specjalnych umiejętności jest więcej. Do tego każda z klas postaci ma swoją umiejętność, której może użyć raz na turę, za odpowiednią ilość many rzecz jasna. Stwarza to ogromne pole do popisu dla starych wyjadaczy tego gatunku gier, zostawiając też miejsce dla mniej zaawansowanych graczy.
Ogólnie gra robi naprawdę dobre wrażenie. Pełen polski dubbing może nie zachwyca, ale widać, że wkładają w tę grę dużo pracy. Nie oszukujmy się ? to jest Blizzard. Ta gra jest/będzie świetna. Oprócz paru aspektów charakterystycznych dla bet grze nie mam nic do zarzucenia. Jeśli ktoś chce się pobawić nie koniecznie z innymi graczami może skorzystać z treningu, który na poziomie eksperckim stawia nie lada wyzwanie. Prawdopodobnie w pełnej wersji do 9 obecnych klas postaci z WoWa dojdzie reszta. Gra stawia jednak na humor, a karczmiennej muzyce towarzyszą odgłosy goblinów i krasnoludów przy barze. Może trochę zniesmaczyć ortodoksów uniwersum Warcrafta ?upostaciowienie? klas. Na przykład grając szamanem wcielamy się w postać Thralla, a druidem jest zaś Malfurion. Ale w końcu podtytuł brzmi ?Heroes of Warcraft?. Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ szykuje się świetna gra, a jeśli karciana nisza okaże się chłonna Blizzard może znowu wyjść na prostą i z powrotem zbijać kokosy.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze