Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470610

Podążając za... Braćmi Coen cz. XII - Fryzura Mordercy ("To nie jest kraj dla starych ludzi")


bielik42

1972 wyświetleń

Podążając za... Braćmi Coen cz. XII - Fryzura Mordercy (To nie jest kraj dla starych ludzi)

mcSF36h.jpg?1

To nie jest kraj dla starych ludzi/ No Country for Old Men

Występują: Tommy Lee Jones, Javier Bardem, Josh Brolin, Woody Harrelson, Kelly MacDonald

Powrót do dawnej, gawędziarskiej formy zajął braciom Coen całkiem sporo lat. Czasy dobrych, trzymających w napięciu kryminałów w stylu ?Fargo? wydawały się zniknąć bezpowrotnie, zastąpione eksperymentami artystycznymi i komercyjnymi komedyjkami. Ale oto, trzy lata po wydaniu ?Ladykillers? (w międzyczasie zrobili jeszcze krótkie epizody do dwóch filmów zbiorowych: ?Kocham kino? i ?Zakochany Paryż?) na światowych ekranach pojawił się ?To nie jest kraj dla starych ludzi?. I historia Coenów powróciła na dobre tory.

no-country-for-old-men_30262_4ea5fa772c058837cb0027d1_1320295952.jpg

Bez wątpienia o tym filmie było głośno. Zdobywca wielu Oscarów i innych, nie mniej prestiżowych nagród. Głośny, brutalny i przenikliwy. Krytycy piali z zachwytu, a widzowie oglądali z zapartym tchem. I to wszystko jest bardzo zaskakujące, ponieważ jest to tylko i wyłącznie? powrót do tego, co było przed ?Człowiekiem, którego nie było?. To jest po prostu typowo Coenowski film, zrobiony z wyjątkowym pazurem i pomyślunkiem, ale rewolucji nie było w nim żadnej. Zresztą ? przyjrzyjmy się.

imgNo%20country%20for%20old%20men4.jpg

Josh Brolin gra tu człowieka szarego, jakich wiele. On się wyróżniał tym, że nie należał nawet do średniej klasy, a całą jego rodzinę stanowiła młoda żona, mieszkająca w przyczepie kempingowej gdzieś na zachodzie Stanów Zjednoczonych (przypomina się ?Raising Arizona?). Lecz pewnego dnia nasz bohater trafia na masakrę ? pośród suchych wzgórz rozegrał się pojedynek mafijny, kończący się wyrżnięciem obu stron. Niedaleko, pod drzewem leżał jeszcze jeden trup, lecz ten był ciekawszy ? miał ze sobą walizkę pełną równo poukładanych banknotów. Nie wierząc w swe szczęście Brolin zagarnia kasę i oddala się. Ale jak pamiętamy z poprzednich Thrillerów Ceonowskich ? pieniądze szczęścia nie dają.

tljncfom.jpeg

A to dlatego, że jego tropem rusza maniakalny morderca Anton, grany przez Javiera Bardema, któremu uczyniono krzywdę niezwykłą ? dano mu absolutnie najgorszą z możliwych fryzur. Być może to była jedna z przyczyn, dla których ten człowiek mordował napotkanych ludzi narzędziem do ubijania bydła w rzeźni (miotacz metalowych bolców). Morderstwa są krwawe i nierzadko przypadkowe. Pech chciał, żeby tego oto jegomościa wynajęła jedna z mafii, których to członkowie wymordowali się na pustyni. I tym samym za pieniędzmi podąża śmierć.

No-Country-For-Old-Men.jpg

Jest tu i trzeci bohater ? sam narrator (występujący w niemal każdym filmie Coenów), tym razem w skórze charyzmatycznego Tommy?ego Lee Jonesa. Jego rolą jest nieco już podstarzały miejscowy szeryf, na którego właśnie spada zadanie odnalezienia mordercy i rozwikłania zagadki (niemal jak w ?Fargo?). Ciekawostką jest fakt, że trójka bohaterów ani razu nie pojawia się cała w jednej scenie. Śledzimy ich zazwyczaj osobno i to właśnie jest siłą tego filmu. To uczucie rozdzielenia ? zupełnie, jakbyśmy oglądali zamiast jednego trzy filmy. Patrząc na sytuację oczami znalazcy pieniędzy czujemy na początku jego radosną euforię i podniecenie, by później razem z nim bać się i denerwować, gdy morderca jest blisko, a jedyną bronią przeciwko niemu pozostaje spryt. Moss, w którego Brolin się wciela, nie jest wcale bohaterem pozytywnym, ale da się go polubić. Kocha swoją żonę ponad życie i dba o nią, ale i z tym będzie miał kłopot, którego nie zdradzę.

no-country-for-old-men-no-country-for-old-men-23-01-2008-21-11-2007-3-g.jpg

Jeżeli zaś przyjrzymy się mordercy, to poznamy człowieka cichego, pewnego siebie i zdecydowanego. Posiada on swój ?kodeks? i pewien rodzaj honoru, który sprawia, że zawsze dotrzymuje słowa. Ludzi morduje z zimną krwią, przez co właściwie nie wiemy, czy sprawia mu to radość czy nie. Czuć za to wszechobecną wściekłość, jakby uwięzioną w nim samym. To właśnie ta emocja go napędza, czyni zabójczym, przez co jego ofiary musi oglądać ostatni z bohaterów ? Szeryf Bell. Jako że jest on jednocześnie narratorem, to właśnie on może być tym ?głównym? bohaterem. Do całej sprawy odnosi się cynicznie, chłodno, z opanowaniem. Nie ma już w nim ognia człowieka, który o sprawiedliwość gotów był walczyć. Z nim najłatwiej się utożsamić.

no-country-for-old-men-josh-brolin31.jpg

Sprawy techniczne filmu pozostają jak zazwyczaj na najwyższym poziomie ? ale aktorstwo to już prawdziwe mistrzostwo. Zwłaszcza gra Bardema i Brulina (temu drugiemu w dostaniu roli pomagał Roudrigez i Tarantino!) to pokaz naturalności i mistrzostwa. Wszystko tu gra i toczy się w niezwykłej spójności. Brak tu niedopowiedzeń, a nad wszystkim dominuje cień pytania: ?Czy sprawiedliwość i prawo właściwie istnieją?. ?To nie jest kraj dla starych ludzi? pokazało, że można w ciekawy i zajmujący sposób poznać zbrodnię z trzech różnych stron, ale?

ncshower.jpg

?To wciąż typowo Coenowskie kino ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Duet reżyserski tak długo głodził miłośników tego typu kina, że ich najnowsza produkcja wydała się być czymś niesamowitym, jakby minionym. Skarb odkopany, albo odkryty na nowo cieszy ponownie. I nie będę z tego powodu zbytnio narzekał. Napięcie w tym filmie działa genialnie, nie odpuszczając nam ani na chwilę. Brakowało takiego kina, a ten film odnowił nieco wizerunek Coenów. Oczywiście na korzyść.

Zwiastun

Youtube Video -> Oryginalne wideo

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Ta maszynka do uboju bydła nie miotała kulek. Pod wpływem ciśnienia wysuwała zaostrzony bolec. Przynajmniej całe życie tak myślałem. To były kulki? Jesteś pewien? Jeśli tak to całe życie żyłem w błędzie. Mam nadzieję, że się nie myliłem.

Link do komentarza

Chyba mój ulubiony z "nowych" filmów Coenów.

A na pewno z jednym z moich ulubionych filmowych villainów. Mówcie co chcecie o fryzurze Chigurha; nie przeszkadza mu ona(a może pomaga) być przerażającym sk***synem kiedy trzeba:

tumblr_mcsnas71gg1rt9vb1o1_500.gif

  • Upvote 2
Link do komentarza

Warto dodać, że film jest ekranizacją powieści o tym samym tytule autorstwa Cormaca McCarthy'ego (napisał też i wyprodukował nadchodzący, przynajmniej u nas, bo światowa premiera miała miejsce kilka dni temu, The Counselor). Dlatego więc nawet jeśli film swoją strukturą przypomina inne produkcje braci Cohen to nie jest to ich "wina", tylko pisarza, bo film dosyć wiernie odwzorowuje książkową historię.

Zwróciłbym jeszcze uwagę na totalny brak muzyki (poza jednym momentem smile_prosty.gif ), który przyczynia się trochę do urealnienia całości.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...