Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94195

Wyrzutek


MajinYoda

1803 wyświetleń

To słowo dobrze oddaje jak się czasem, jako gracz, czuję. Powód jest prosty - gram jedynie na PC-cie. Nie posiadam ani konsoli, ani wypasionego telefonu z Androidem/IOS-em.

Jest to dla mnie mocno irytujące, gdy wszyscy konsolowcy już ograli do znudzenia np. GTA V, a ja muszę czekać. Zresztą - tak samo będzie z AC IV czy Watch Dogs i wieloma innymi produkcjami.

Oczywiście - nie mam nic ani do konsol, ani do ich użytkowników, ani do wydawców. Wina bowiem leży po "naszej" stronie. Chodzi oczywiście o piractwo. Ten "nowotwór" tak mocno trawi rynek PC-towy, ze wydawcy wolą wydać grę na tę platformę już po zarobieniu na konsolach. I lepiej na tym wychodzą (z marketingowego punktu widzenia), bo jest to pewny zysk. Ale jednocześnie tysiące graczy takich jak ja - zagorzałych PC-towców - musi czekać. Bo spora grupa (niektórzy nawet szczycą się tym!) piratów psuje nam wizerunek.

Ale cóż na to poradzić? Pozostaje tylko samemu grać uczciwie i uzbroić się w cierpliwość. Przy każdej dużej produkcji... Ewentualnie kupić sobie konsolę...

36 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Wina bowiem leży po "naszej" stronie. Chodzi oczywiście o piractwo.

To jest jakiś tam powód, ale bez przesady. Wg Nvidia PCtów używanych do grania jest ponad 600 milionów. PS360 jest 4 razy mniej. Zresztą wielka baza użytkowników na PC kupuje gry. Wielu wydawców udowodniło, że pomimo dużo słabszej sprzedaży na premierę, gry na PC sprzedają się dłużej. Dzięki temu można po kilku miesiącach/latach wydać grę, która już na konsolach była i uzyskać dobry rezultat (MK, Alan Wake, Fez, KoFXIII, zaraz to samo czeka Enslaved).

Gry na PC są przesuwane czasem ze względu na chęć puszczenia gry do tłoczni parę tygodni później w celu jakiegoś dopracowania portu (wersja naiwna). Innym razem wydawcy po prostu mają jakieś numerki, z których wynika, że wydanie gry na PC później pomoże sprzedać więcej, bo rozłoży zainteresowanie grą w czasie (to robi np. Ubisoft). Reszta to moneyhaty i jakieś porozumienia.

Ewentualnie kupić sobie konsolę...

Tu akurat masz rację.

Link do komentarza

Dostałem niedawno telefon dotykowy z Javą i słuzy mi tylko do dzwonienia. Choć grałem na wielu konsolach, będę grał tylko na PC. To nie znaczy, że nie jestem graczem. Choć i tak nie kupuję/rzadko gram w gry, jak na PC nie będzie gier, to ja podziękuję tym głupolom, którzy myślą, że wszyscy grają na konsolach.

PC FTW!

Link do komentarza

Dostałem niedawno telefon dotykowy z Javą i słuzy mi tylko do dzwonienia.

Wow. Seriously wow.

Choć grałem na wielu konsolach, będę grał tylko na PC. To nie znaczy, że nie jestem graczem. Choć i tak nie kupuję/rzadko gram w gry, jak na PC nie będzie gier, to ja podziękuję tym głupolom, którzy myślą, że wszyscy grają na konsolach.

4d6.gif

A tak na serio - co wy się tak fetyszyzujecie tymi platformami i określeniem "gracz"? Sam gram na słabiutkim PC oraz starym PS2 i niczego nie żałuje. Konsole i gry dobiera się według gustu, a nie ideologii "PC FTW!". Jeżeli ktoś zamierza rezygnować z dobrych gier "bo to konsolowe ścierwo" to nie mam dla niego nic poza zażenowaniem.

  • Upvote 5
Link do komentarza
Jest to dla mnie mocno irytujące, gdy wszyscy konsolowcy już ograli do znudzenia np. GTA V, a ja muszę czekać. Zresztą - tak samo będzie z AC IV czy Watch Dogs i wieloma innymi produkcjami.

Co irytujące? Gier na PC masz tysiąc razy więcej i jeszcze marudzisz? Chyba, że interesują cię tylko nowości...

Wina bowiem leży po "naszej" stronie. Chodzi oczywiście o piractwo.

B.Z.D.U.R.A. Na konsolach masz rynek wtórny o wiele lepiej rozwinięty, niż na PC i z tego nie dostają ani centa. Do tego mówisz to tak, jakby na konsolach nie istniało piractwo.

Zauważymy też, że piractwo nie jest niczym nowym i nigdy nie było, bo w tej czy innej formie istnieje wszędzie.

Dodatkowo nie kłamiąc ludzie korzystający od czasu do czasu z wersji ,,nielegalnej" są bardziej skłonni kupić gotowy produkt, niż osoby w ogóle nie aktywne w tym względzie. Większość zakupów płyt z muzyką, gier etc. jest dokonywana po zapoznaniu się z jej treścią niekoniecznie w sposób legalny. Oczywiście to nie oznacza, że piractwo jest dobre, no ale nie róbmy z tego WINY.

Jedyną winą i to producentów są rozdmuchane wyniki sprzedaży i niemożliwe dochody.

Okazuje się, że gracze PC, jednak przy kupnie nowych bebechów do kompa muszą bardziej rozważać zakupy gier z racji braku kasy. W przypadku konsol nie trzeba im nic wymieniać prócz dysku, bo wydajność nie rośnie. Dlatego też powodem niższej sprzedaży(między innymi) jest fakt, iż rosnąca wydajność pociąga za sobą wydatki nie tylko na gry, lecz też na sprzęt. Na pewno nie wpływa na nią piractwo osób, które i tak tej gry by nie zakupili. Wszystkie szacunki tzw. ,,wielkich producentów" o stratach z wyniku piractwa to tak naprawdę tzw.podliczanie pobrań z Torrentów i wyliczanie co by było gdyby grę kupili(gdzie część z nich tą grę kupi prędzej czy później).

Bo spora grupa (niektórzy nawet szczycą się tym!) piratów psuje nam wizerunek.

Na początek daj coś na poparcie swojej tezy, a nie wskazujesz palcem i mówisz ,,WINNY". Inaczej twoje słowa są tylko bełkotem. Do tego wchodzisz w temat tak rozległy, że wręcz wypada posiadać chociaż podstawową wiedzę... której ci brak.

Link do komentarza
Co irytujące? Gier na PC masz tysiąc razy więcej i jeszcze marudzisz? Chyba, że interesują cię tylko nowości...

"Zobacz ile tutaj masz pierdołowatych indyków, modów powiększających cycki i innych fascynujących rzeczy!"

A tak na poważnie, to jeżeli ktoś szuka jakiejś konkretnej gry, której nie ma na PC, dajmy na to jrpga albo porządnej bijatyki to ten argument można o kant tyłka rozbić. Co z tego, że tu jest dużo rzeczy skoro nie ma tego czego JA szukam i na co mam ochotę.

inb4: "muh emulators"

(gdzie część z nich tą grę kupi prędzej czy później).

laughing%20chinese%20guy.gif

O tak, z pewnością ktoś kupi takiego Assassin's Creeda żeby go przejść drugi raz, albo Batmana, bo to tacy dobrzy twórcy są. Come on...

Nie, jeżeli kupią to tylko zdecydowana większość tylko dla multi. Gry singlowe to jakaś marginalna sprawa "przejdź i zapomnij".

Link do komentarza
]Dodatkowo nie kłamiąc ludzie korzystający od czasu do czasu z wersji ,,nielegalnej" są bardziej skłonni kupić gotowy produkt, niż osoby w ogóle nie aktywne w tym względzie. Większość zakupów płyt z muzyką, gier etc. jest dokonywana po zapoznaniu się z jej treścią niekoniecznie w sposób legalny.

Coś na poparcie swojej tezy or bełkot.

Okazuje się, że gracze PC, jednak przy kupnie nowych bebechów do kompa muszą bardziej rozważać zakupy gier z racji braku kasy. (...) Dlatego też powodem niższej sprzedaży jest fakt, iż rosnąca wydajność pociąga za sobą wydatki nie tylko na gry, lecz też na sprzęt.

"lol konsolowcu ty myślisz, że ja muszę wymieniać PC co rok? XD"

"lol konsolowcy ty myślisz, że mam kasę na gry jeśli muszę wymieniać PC co rok? XD"

Choose one.

+gry na PC są mimo wszystko dalej tańsze

W przypadku konsol nie trzeba im nic wymieniać prócz dysku, bo wydajność nie rośnie.

Na dobrą sprawę "konsolowe dzieci", które piracą muszą kupić dwie konsole. Jedna do przerobienia - zbanowana w sieci, a druga potrzebna do odpalenia tych wszystkich gier, które dana osoba kupi po sprawdzeniu/przejściu wersji nielegalnie ściągniętych. No i mieć jakiś mieć PC/laptop do pobierania tego wszystkiego.

Majin przesadza. Ty jednak robisz to w drugą stronę.

pierdołowatych indyków

"pierdołowatych AAA"

sJganKU.gif

  • Upvote 1
Link do komentarza

Co irytujące? Gier na PC masz tysiąc razy więcej i jeszcze marudzisz? Chyba, że interesują cię tylko nowości...

Owszem - mam. Ale czy chęć pogrania w tak dobrą grę, jaką jest GTA V i konieczność czekania na wersję PC (z braku konsoli) nie jest irytujące? Dla mnie tak.

B.Z.D.U.R.A. Na konsolach masz rynek wtórny o wiele lepiej rozwinięty, niż na PC i z tego nie dostają ani centa. Do tego mówisz to tak, jakby na konsolach nie istniało piractwo.

Od końca - oczywiście, że istnieje. Jednak, z tego co pamiętam, piractwo na PS3 kończy się banem (nie jestem pewny jak z XBoXem - żaden mój znajomy nie ma tej konsoli smile_prosty.gif ). Co do rynku wtórnego - istnieje także na PC. Ale ponownie - czy mam czekać Y lat, żeby ktoś sprzedawał, żebym w coś zagrać? Żeby nie było - robię tak (choć bardziej preferuję tanie serie), ale w przypadku niektórych gier - mam chyba prawo do chęci pogrania w "nowości" zaraz po premierze?

Dodatkowo nie kłamiąc ludzie korzystający od czasu do czasu z wersji ,,nielegalnej" są bardziej skłonni kupić gotowy produkt, niż osoby w ogóle nie aktywne w tym względzie. Większość zakupów płyt z muzyką, gier etc. jest dokonywana po zapoznaniu się z jej treścią niekoniecznie w sposób legalny. Oczywiście to nie oznacza, że piractwo jest dobre, no ale nie róbmy z tego WINY.

Jedyną winą i to producentów są rozdmuchane wyniki sprzedaży i niemożliwe dochody.

Ciekawe. Czyli twierdzisz, ze ktoś, kto przeszedł na 100% za friko gierkę pójdzie i ją sobie kupi? Mam w tym względzie inny pogląd smile_prosty.gif (a coś takiego już w CDA kiedyś było, o ile dobrze pamiętam).

Okazuje się, że gracze PC, jednak przy kupnie nowych bebechów do kompa muszą bardziej rozważać zakupy gier z racji braku kasy.

Tutaj to Ty pleciesz bzdury. Można, bez problemów, kupić kompa, który udźwignie większość nowych gier przez kilka lat. niekiedy w niższych detalach - ale nie ma problemu.

Na pewno nie wpływa na nią piractwo osób, które i tak tej gry by nie zakupili. Wszystkie szacunki tzw. ,,wielkich producentów" o stratach z wyniku piractwa to tak naprawdę tzw.podliczanie pobrań z Torrentów i wyliczanie co by było gdyby grę kupili(gdzie część z nich tą grę kupi prędzej czy później).

Tu już komentarz Abyssa wystarczy :). Oraz to, co wyżej napisałem.

Na początek daj coś na poparcie swojej tezy, a nie wskazujesz palcem i mówisz ,,WINNY". Inaczej twoje słowa są tylko bełkotem. Do tego wchodzisz w temat tak rozległy, że wręcz wypada posiadać chociaż podstawową wiedzę... której ci brak.

Rozumiem, ze zarzucasz mi brak wiedzy, samemu twierdząc, że ludzie piracą tylko po to, żeby później kupić oryginał? Nie przeczę - są tacy ludzie. Ale jest ich zaledwie kropla w morzu.

Poczytaj też sobie trochę o felietonach.

Link do komentarza

@Abyss

Akurat dobre bijatyki na PC się już pojawiły, więc w tym względzie idź gdzie indziej. Do jrpg masz emulatory, jak wspomniałeś, bo wielcy developerzy nie lubią PC.

Tak kupią. Znam wiele takich osób. Abyss proszę cię zastanów się na początek, a potem coś mów. Jeśli zobaczą, że gra jest tym czego oczekują i jest tego warta to ją kupią. Gdyby nie mieli takiej możliwości to by po nią nawet nie sięgnęli. Po drugie zapoznanie się z jednym tytułem ,,nielegalnie" może też wyrobić osobom pogląd o danej firmie na przyszłość i zachęcić do zakupu innego produktu tej samej marki w przyszłości. Może takie zachowania są ci obce, ale mówimy tutaj o ogóle społeczeństwa.

@lubro

Nie pamiętam nazwy tej prezentacji, która została wygłoszona w Warszawie i jest dostępna nadal w Internecie i nie tylko ona. Logicznie patrząc osoby, które obcują z danym medium są o wiele bardziej skłonne po zapoznaniu się z nim zakupić dany produkt, niż osoba która z nim nie ma styczności lub tylko się o nie ociera. Wynika to z tego, że bardziej jesteśmy skłonni zaopatrzyć się w to co sami widzieliśmy/słyszeliśmy, że jest dobre, niż opierać się na przesłankach innych. W szczególności gdy nie jesteśmy skłonni wyrzucać kasy w błoto.

Choose one.

Choose your mind.

Stałość sprzętu konsol zapewnia, że nie masz innego wyboru. Wydawcy też nie stworzą lepszej wydajności gier do pokazania na konsoli, bo się nie da. Gry PC wydają z wyższymi wymaganiami i często bolączkami niedziałających sterowników do kart graficznych, słabo zoptymalizowane. Zmuszając do upgrade tej czy innej części naszego kompa. Oczywiście można we wszystko klepać w jak najniższych wymaganiach(przy czym jednak gry nie są na PC po to tworzone, gdyby tak było to nie chciałoby im się cały czas wydawać więcej na ulepszanie silników graficznych etc). Nie mów, że nie masz chęci inwestycji w lepszy sprzęt, by grać w lepszej jakości...

+gry na PC są mimo wszystko dalej tańsze

Nad tym się nie będę rozwodził, bo nie jest to meritum tej dyskusji.

Na dobrą sprawę "konsolowe dzieci", które piracą muszą kupić dwie konsole. Jedna do przerobienia - zbanowana w sieci, a druga potrzebna do odpalenia tych wszystkich gier, które dana osoba kupi po sprawdzeniu/przejściu wersji nielegalnie ściągniętych. No i mieć jakiś mieć PC/laptop do pobierania tego wszystkiego.

Są łatwiejsze sposoby. Zakładanie, że dana osoba musi robić wszystko sama daje przeświadczenie, że jest to tak trudne... a mimo tego wielu ludzi jakoś to robi.

Majin przesadza. Ty jednak robisz to w drugą stronę.

Nie przesadzam. Wskazuję tylko na to, że piractwo nie może być czymś na co zrzuca się winę, gdy tylko źle się dzieje.

Opóźnione wydanie gier? Piractwo. Niechęć wydania na PC? Piractwo. Słabe wyniki sprzedaży? Piractwo.

Ludzie naiwność ma gdzieś granice.

Link do komentarza
Akurat dobre bijatyki na PC się już pojawiły, więc w tym względzie idź gdzie indziej.

Taa, szczególnie Blazblue i najnowszy Guilty Gear, który na PC sie raczej nie pojawi, Tekken ostatnio też jakoś ostatnio na PC nie zwitał. No, Mortal Kombat się pojawił jeszcze po takim czasie, że całkiem o nim zapomniałem, oh and Skullgirs weeb shit. Pieprzony róg obfitości.

No i Divekick. Master race.

Do jrpg masz emulatory, jak wspomniałeś, bo wielcy developerzy nie lubią PC.

To była ironia. Nie jestem na tyle głupi żeby użerać się z emulatorami jakimikolwiek. Szkoda nerwów.

Tak kupią. Znam wiele takich osób. Abyss proszę cię zastanów się na początek, a potem coś mów.

A jak znam wiele osób które nawet nie zająknęło się o kupnie gry po tym jak ją ściągnęły ją z Torrentów i ani jednej, która kupiła. Zastanów się zanim coś napiszesz. Shaker.

>power of arguments, huh?

Może takie zachowania są ci obce, ale mówimy tutaj o ogóle społeczeństwa.

Ogół społeczeństwa, a raczej zdecydowana większość ''logicznie" myślących ludzi raczej wie, że gdy raz dostanie coś za darmo to nie ma najmniejszego sensu płacić za to drugi raz, chyba, że dostaną z tym funkcje kluczowe tak jak np. multiplayer. Twój argument ma sens jedynie w wypadku gier koncentrujących się na MP.

Link do komentarza

@Abyss

Nie lubisz emulatorów twoja sprawa.

A jak znam wiele osób które nawet nie zająknęło się o kupnie gry po tym jak ją ściągnęło ją z Torrentów i ani jednej, która kupiła. Zastanów się zanim coś napiszesz. Shaker.

Czy ja powiedziałem, że każdy pirat kupi grę? Jak wspomniałem wcześniej są tacy, którzy i tak tej gry nie kupią i tyle. Nie są zyskiem i nie są stratą. Przy czym ludzie podążają za marką, a na to składa się wyrobienie sobie zdania wszelkiej maści grupy ludzi, w tym piratów. To nie jest tak, że piractwo zatruwa rynek. Ono jest jego częścią.

Ogół społeczeństwa, a raczej zdecydowana większość ''logicznie" myślących ludzi

Torrenty nie są dostawaniem za darmo. Wchodząc głębiej piractwo to nie jest przyczyna, lecz samo myślenie ludzi. Jak każdy pomyśli, że piractwo to przecież ,,legalne", więc czemu mam kupować to na to wychodzi. Przykro mi z tego powodu, że ludzie tak myślą. Częściowo do tego stanu doprowadzają nas producenci tworząc wszelakie utrudnienia, które bardziej przeszkadzają uczciwym, niż piratom.

Link do komentarza

Choose your mind.

Nie mam. Od tego zacznę.

Nie pamiętam nazwy tej prezentacji (...)

To muzykę mamy przerobioną. Co z grami? Swoją drogą wytłumacz mi jedno. PCtów jest więcej. Piractwo na PC jest większe. Czemu zatem większość multiplatform sprzedaje się na X360, a potem dopiero za PS3 są PC? Nie powinno być tak, że bardziej skłonni do piracenia użytkownicy PC są bardziej skłonni do zakupu gry? Nie bardzo rozumiem.

Logicznie patrząc osoby, które obcują z danym medium są o wiele bardziej skłonne po zapoznaniu się z nim zakupić dany produkt

Są dema, są niezależne serwisy zajmujące się w miarę rzetelnym ocenianiem gier, itp. Do tego jak ktoś "śledzi branżę" to nie musi przed zakupem niczego pobierać. Sam nie "piracę", a kupuję 200 gier rocznie (nie licząc indie bundli). Explain. W dodatku to dla mnie jest kompletną abstrakcją. Jak coś nie ma dema i nie jestem pewien to po prostu kupuję grę, because lolfuckmoney. Z tego względu na moim Steamowym koncie wiszą od premiery m.in. Bureau XCOM z trzema godzinami, na Originowym Simcity z dwoma, a na uPlay Splinter Cell: Blacklist z 20 minutami.

Nie mów, że nie masz chęci inwestycji w lepszy sprzęt, by grać w lepszej jakości...

Mam PC, który przeżyje nową generację i będzie konkurencyjny przy następnej. Do tego biorę nowe konsole w pierwszym tygodniu. Nie robię tego, żeby usprawiedliwić piractwo czy nie kupować gier. Pls. Co to za logika? Jak ktoś kupuje nowy sprzęt to chyba zamierza na nim grać? Huh?

Nad tym się nie będę rozwodził, bo nie jest to meritum tej dyskusji.

? Przecież napisałeś, że PCtowcy mają więcej wydatków i przez to kupują mniej gier. Gry są jednak na PC tańsze co wyrównuje koszty. Damn. Na PC gram więcej niż na swoich konsolach, a to właśnie gry konsolowe zajmują większość mojego growego budżetu.

Nie przesadzam. Wskazuję tylko na to, że piractwo nie może być czymś na co zrzuca się winę, gdy tylko źle się dzieje.

Opóźnione wydanie gier? Piractwo. Niechęć wydania na PC? Piractwo. Słabe wyniki sprzedaży? Piractwo.

Przesadzasz. Piszesz o tym, że piractwo w jakiś sposób stymuluje rynek. Tymczasem w prawdziwej rzeczywistości największa kasa na PC jest z gier przeglądarkowych, MMO i F2P. Pudełka i duże gry są w tyle za konsolami. Idąc twoim tokiem myślenia, częściej ściągający nielegalnie użytkownicy PC powinni częściej kupować gry. No chyba, że najpierw sprawdzają oni gry na PC, żeby potem kupić na konsoli (LeL).

Piractwo to nie jedyny powód zjawisk jakie przytoczyłeś, ale wpływ na to ma jak najbardziej. Rynek wtórny na konsolach tak dużego wpływu najwidoczniej nie ma. Przynajmniej nigdy nie słyszałem o wydawcy, który nie wydał gry na konsolach przez problemy z rynkiem wtórnym. Byłoby to nawet bardzo głupie. "LOL WE DIDN'T BRING THE GAME ON CONSOLES BECAUSE YOU CAN SELL IT AFTER YOU BUY IT XD". Twórcy wolą rynek wtórny od piractwa, bo w przypadku tego pierwszego gdzieś tam zawieruszy się sprzedana kopia.

Zadaj sobie zresztą pytanie. Co wymusiło DRM?

Ludzie naiwność ma gdzieś granice.

Tutaj dla odmiany się z tobą zgadzam

Gdzie są Jojo All Star Battle i Smash Oh wait, to nie bijatyki

Oh no you didn't.

Link do komentarza

Akurat dobre bijatyki na PC się już pojawiły, więc w tym względzie idź gdzie indziej.

Gdzie jest Virtua Fighter?

Gdzie jest Tekken?

Gdzie jest Tekken Tag?

Gdzie jest Marvel vs Capcom?

Gdzie jest Soul Calibur?

Gdzie jest Street Fighter 2 HD remix?

Gdzie jest Street Fighter Third Strike?

Gdzie jest Dead or Alive?

Gdzie jest Jojo Bizzare Adventure HD?

Gdzie są Jojo All Star Battle i Smash Oh wait, to nie bijatyki

Gdzie są nowsze Guilty Geary?

Gdzie jest Blazblue, poza naprawdę kiepskim CT?

Gdzie jest Darkstalkers Resurrection?

Gdzie jest Arcana Heart?

Gdzie jest Persona 4 Arena?

Gdzie jest parę innych bijatyk, o których nawet mi się nie chce już wspominać?

To, że pojawiło się na PC drewniane Mortal Kombat i świetny KOF13 (w którym poprawiono netcode a nie ma z kim grać bo dla większości MK i Street Fighter 4 to jedyne, co są w stanie opanować) wcale nie zmienia faktu, że na PC ich po prostu nie ma bijatyk i każdy, kto jest tym gatunkiem zainteresowany, będzie miał w domu konsole.

  • Upvote 2
Link do komentarza

To, że pojawiło się na PC drewniane Mortal Kombat i świetny KOF13

Nie zapominaj o Injustice...

Oh wait, Injustice nie jest dobrą bijatyką xD

Akurat z bijatyk na PC to dalej trzymam sobie Guilty Gear XX i pogrywam w indykowate Yatagarasu. Z tym drugim jest tylko problem z kodem sieciowym.

Link do komentarza

@lubro

Czemu zatem większość multiplatform sprzedaje się na X360, a potem dopiero za PS3 są PC? Nie powinno być tak, że bardziej skłonni do piracenia użytkownicy PC są bardziej skłonni do zakupu gry? Nie bardzo rozumiem.

Z racji, że PC jest do wszystkiego i dla wszystkich. Do wszystkiego masz łatwy dostęp. Gdyby piraci byli tak wielkim problemem to spokojnie by państwo sobie z tym poradziło, a tak firmy grożą palcem lubią wskazywać winnych, ale tak naprawdę widzą, że daje im to więcej, niż tracą. Jak to określił TB: ,,Chcę odejść od PC i usiąść w innym pokoju i zagrać". Konsola jest lepszą alternatywą dla tych, którzy chcą sobie pograć razem na jednej kanapie i odpocząć od tego do czego przywykli(że mogą zrobić wszystko, a Internet rozprasza strasznie).

To nie jest też tak, że większość piratów, którzy znają grę ją kupi, jak polubi. Mówiłem, że to tylko część tej grupy.

Są dema, są niezależne serwisy zajmujące się w miarę rzetelnym ocenianiem gier, itp. Do tego jak ktoś "śledzi branżę" to nie musi przed zakupem niczego pobierać. Sam nie "piracę", a kupuję 200 gier rocznie (nie licząc indie bundli). Explain. W dodatku to dla mnie jest kompletną abstrakcją. Jak coś nie ma dema i nie jestem pewien to po prostu kupuję grę, because lolfuckmoney. Z tego względu na moim Steamowym koncie wiszą od premiery m.in. Bureau XCOM z trzema godzinami, na Originowym Simcity z dwoma, a na uPlay Splinter Cell: Blacklist z 20 minutami.

Lekko się zapędziłem. W obecnym czasie rozrosło się YT, a wszelkie streamy stały się tak popularne, że nie potrzeba piracić, choć nadal jest część osób, która wykorzystuje to medium do poznania nie tylko gier.

Nie uwzględniając tego popełniłem błąd poznawczy. Nie zmienia to faktu, że rynek piractwa nie odpowiada tu za wszelkie zło.

Mam PC, który przeżyje nową generację i będzie konkurencyjny przy następnej. Do tego biorę nowe konsole w pierwszym tygodniu. Nie robię tego, żeby usprawiedliwić piractwo czy nie kupować gier. Pls. Co to za logika? Jak ktoś kupuje nowy sprzęt to chyba zamierza na nim grać? Huh?

Za ile był PC i ile masz kasy? Niektórzy balansują na granicy, by mieć dobrą wydajność i grać w tytuły, które ich interesują, jednak nie kupią każdego, ale sami nie lubią oglądać streamów. Piractwo ma swój wkład w rynek, jednak opanowanie głównej sceny przez GP i streamy dało nowe możliwości, lecz bez czegoś co zwane jest interakcją. Usprawiedliwianie przez to dziś samych piratów nie ma takiej mocy, jak dawniej.

Lekko się zapędziłem.

Piractwo to nie jedyny powód zjawisk jakie przytoczyłeś, ale wpływ na to ma jak najbardziej.

Wpływu na decyzję nie ma. Skoro człowiek widzi na stream-ach i gameplay-ach, jak gra wygląda i nie kupi, to pirat też nie kupi, bo to akurat taki typ. Pytanie tylko do producenta, czy przesyt rynku PC i ci z niego korzystają będą chcieć kupić jego produkt? Jeśli statystycznie przeczuwa, że nie zarobi tyle ile chce to tego nie wyda.

Zadaj sobie zresztą pytanie. Co wymusiło DRM?

Chęć zysku. Kontroli nad produktem, ale w tym przypadku niektóre firmy chcąc odzyskać swoje dzieło, by nie moża było go odsprzedawać etc. posunęły się za daleko niszcząc zaufanie graczy(tak mówię o Ubi). Przy czym taki Steam wpłynął na rynek i mimo cichych sprzeciwów i tego, że w sumie jest to takieś DRM ma się dobrze(dobra taktyka łagodząca tej platformy).

Link do komentarza
Jak to określił TB: ,,Chcę odejść od PC i usiąść w innym pokoju i zagrać". Konsola jest lepszą alternatywą dla tych, którzy chcą sobie pograć razem na jednej kanapie i odpocząć od tego do czego przywykli

Mam kilkumetrowy kabel HDMI i w sporo gier PCtowych gram na TV. Będę grał we wszystko jeśli kontroler Valve zapewni grywalność np. w takim Papers, Please. Zbliża się dużymi krokami streaming na dużą skalę, wrzucanie gier na drugi ekran nawet poza domem, itp.

To nie jest też tak, że większość piratów, którzy znają grę ją kupi, jak polubi. Mówiłem, że to tylko część tej grupy.

Napisałeś, że większość gier kupują osoby, które najpierw zapoznały się z grą nielegalnie.

Nie zmienia to faktu, że rynek piractwa nie odpowiada tu za wszelkie zło.

Zgadza się. Jest tylko jedną z przyczyn, nie jedyną przyczyną.

Skoro człowiek widzi na stream-ach i gameplay-ach, jak gra wygląda i nie kupi, to pirat też nie kupi, bo to akurat taki typ.

Dude. Napisałeś, że większość zakupów podejmuje się po ograniu nielegalnej kopii. Do tego cały czas piję.

Pytanie tylko do producenta, czy przesyt rynku PC

Co?

Chęć zysku. Kontroli nad produktem

Thank you. Nie mam nic do dodania.

Link do komentarza

@lubro

Mam kilkumetrowy kabel HDMI i w sporo gier PCtowych gram na TV. Będę grał we wszystko jeśli kontroler Valve zapewni grywalność np. w takim Papers, Please. Zbliża się dużymi krokami streaming na dużą skalę, wrzucanie gier na drugi ekran nawet poza domem, itp.

Nie każdy tak myśli. Nie lubię pomysłu ze streamingiem rozgrywki typu OnLive, jednak wszystko do tego zmierza ;/

Napisałeś, że większość gier kupują osoby, które najpierw zapoznały się z grą nielegalnie.

Przepraszam, że popełniłem błąd rozpoznawczy i zapomniałem o obecnym sukcesie narzędzi typu streamy i gameplay-e. To, że dawniej tak było nie znaczy, że jest tak obecnie wszędzie. Oczywiście mam tu na myśli sprawę rynku gier. Choć muzyka też się zmieniła z racji rozwijającej się dystrubucji cyfrowej, czy np.Spotify.

Co?

Kupujemy dużo i tanio. Bundle, przeceny Steam itd. Część osób woli poczekać, niż kupować za cenę premierową. Widać też, że rynek PC jest jako tako wybredny i nie da sobie wcisnąć wszystkiego, no ale akurat GTA V pewnie podniosłoby statystyki w dniu premiery z konsolami(choć wielu sądzi, że czekają aż ludzie się nabawią na konsolach i może... może kupią na PC, by wgrać mody etc., a ci gracze, co mają tylko PC też kupią).

ps.Mam nadzieję, że przy DRM wiesz o jaki zysk chodzi(używki), a kontrola to już cel dalekosiężny.

Link do komentarza
Nie posiadam ani konsoli, ani wypasionego telefonu z Androidem/IOS-em.

Niedawno miałem taki super OP wypasiony telefon, pograłem trochę na nim, po czym stwierdziłem; "syf" i sprzedałem. Aktualnie jestem przy kilkuletniej Nokii bo telefon mi służy tylko do dzwonienia i esesmanowania- od gier mam wygodniejsze platformy.

Gra w hakenslesze na dotykowym ekraniku to czyste zło xD

Jest to dla mnie mocno irytujące, gdy wszyscy konsolowcy już ograli do znudzenia np. GTA V, a ja muszę czekać. Zresztą - tak samo będzie z AC IV czy Watch Dogs i wieloma innymi produkcjami.

I CALL THE POWER OF EMULATORS!!!! NYAHAHAHAHA!!!!!

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...