Skocz do zawartości

Feldziarz Blog

  • wpisy
    12
  • komentarzy
    64
  • wyświetleń
    6532

Wspominajka: Mafia


Feldziarz

821 wyświetleń

Jakiś czas temu oglądałem Ojca Chrzestnego. Moim zdaniem najlepszy film gangsterski jaki kiedykolwiek powstał. Znakomita obsada i niebanalna opowieść na motywach książki, którą też polecam. Po seansie naszła mnie ochota na więcej. Podszedłem do mojej półeczki z grami i zacząłem szukać tytułu który wprowadzi mnie głębiej w świat przestępczy. Oczywiście od razu ominąłem wszystkie części Grand Theft Auto bo zbyt prymitywne, by moim oczom ukazała się ta jedna a mianowicie?..

mafia-in-game.jpg

?.Mafia. Pierwsza część wyszła w 2002 roku. Pamiętam jak dziś, gdy do moich rąk trafiło wydanie premierowe. Uczucie niesamowite. Najbardziej wyczekiwany przeze mnie tytuł odkąd w ogóle zacząłem interesować się rozrywką elektroniczną. Oczywiście taka produkcja miała swoje honorowe miejsce na półce gdzie stała przez około siedem lat. Używam czasu przeszłego bo już nie stoi. Nie wiem co mnie podkusiło i pożyczyłem ją koledze. Niestety już do mnie nie wróciła. Powód? Pogryzienie i całkowite zniszczenie przez kochanego owczarka niemieckiego. Tylko powiem że owy właściciel pieska, już nie jest moim przyjacielem. Tyle lat że tak powiem psu w d****e.smile_prosty.gif

mafia-2.jpg

Ale co zrobić. Płakać nie będę. W końcu to rzecz nabyta. A skoro nabyta to nabyłem znowu. Tylko nie premierówkę ( już praktycznie niemożliwa do dostania ) a reedycje dostępną w taniej serii Kolekcja Klasyki naszej rodzimej Cenegii. Spędziłem przy niej bardzo wiele czasu. Dokładnie nie wiem, ale dużo. Wierzcie mi na słowo. Przeszedłem ją żeby nie skłamać, chyba ze dwadzieścia razy, nigdy się nie nudząc. Każdy kto grał wie czemu. Nie chcę tutaj pisać kolejnej recenzji, dlatego powiem tylko że jest zaje********a!

logo-1024x640.jpg

Na szczęście twórcy nie spoczęli na laurach i w 2010 roku wydali Mafię 2. Niektórzy uważają ją za niegodną części pierwszej, jednak mi spodobała się bardzo. Może nie jest tak doskonała jak jedynka, ale też wciąga. Fajna historia ( scenariusz podobno liczył 500 stron ) i postacie. Szczególnie przyjaciel głównego bohatera Joe, którego los jest na razie nieznany ( Per Aspera Ad Astra ). Dwójka podzielona jest na piętnaście rozdziałów, których przejście zajmuje około ośmiu godzin ( na łatwym poziomie ) i około dziesięciu ( na najwyższym ).

z7904511XMafia-2.jpg

Poruszamy się po moim zdaniem niedużym, choć pięknym mieście Empire Bay, w którym po między misjami wieje nudą. Cała produkcja jest liniowa i oskryptowana, oprócz jednej misji gdzie mamy do wyboru kilka sposobów chowania się lub ucieczki przed zabójcą. Mechanika też się zmieniła. Teraz mamy do dyspozycji chowanie się za osłonami i ciche zabójstwa ( od tyłu ). Ale nie będziemy tylko strzelać. Twórcy dali nam całkiem niezły system walki wręcz. Ciosy wolne ale mocniejsze, szybsze ale słabsze i uniki. Brakuje tylko kopniaków a mielibyśmy prawdziwe MMA Attack .

mafia2-1b-1024x633.jpg

Przejdziemy do głównego bohatera gry. A jest nim wojak Vito Scaletta. Raniony wrócił na przepustkę do domu, ale nie chciał już wracać z powrotem na wojnę. Jednak od czego ma się kumpli. Joe załatwił mu lewe papiery, dzięki którym mógł zabawić w miasteczku nieco dłużej. Na początku jesteśmy nikim by wraz z kolejnymi zadaniami pracować na swoje nazwisko, by w końcu dołączyć do rodziny i żyć jak pączek w maśle. Tylko do czasu.

mafia-2.png

Na graniu w Mafię 2 i jej wszystkie dodatki spędziłem sto pięćdziesiąt siedem godzin życia. Tyle pokazuje licznik na Steam. Przeszedłem ją na wszystkich poziomach trudności. Zdobyłem wszystkie możliwe osiągnięcia, playboye i listy gończe. Nie powiem. Jestem z siebie naprawdę dumny. I kończą wpis mogę tylko powiedzieć tak: Nie grałeś? Zagraj!; Grałeś? Zagraj jeszcze raz!

Wpis pochodzi z mojego bloga Feldziarz.pl

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Oczywiście od razu ominąłem wszystkie części Grand Theft Auto bo zbyt prymitywne, by moim oczom ukazała się ta jedna a mianowicie?..

Mafia to w sumie moja ulubiona gra, jedynkę ukończyłem 9 razy i przed dziesiątym cały czas powstrzymuje mnie zużycie nośnika (muszę kiedyś kupić ponownie, bo w sumie tania jest). Dwójkę przeszedłem z trzy razy - świetna, klimatyczna, ale jednak fabuła zalicza spadek niestety.

Ale nazywanie gier z serii GTA prymitywnymi to jakiś ponury żart. Scenarzyści z R* odwalili za każdym razem kawał dobrej roboty. Wystarczy poszukać aluzji do świata rzeczywistego i wyśmiewania niektórych zjawisk. Jeżeli to jest dla Cb prymitywne to dziwię się, że Mafia 2 nie jest :)

Link do komentarza

Cytuj

Oczywiście od razu ominąłem wszystkie części Grand Theft Auto bo zbyt prymitywne, by moim oczom ukazała się ta jedna a mianowicie?..

Mafia to w sumie moja ulubiona gra, jedynkę ukończyłem 9 razy i przed dziesiątym cały czas powstrzymuje mnie zużycie nośnika (muszę kiedyś kupić ponownie, bo w sumie tania jest). Dwójkę przeszedłem z trzy razy - świetna, klimatyczna, ale jednak fabuła zalicza spadek niestety.

Ale nazywanie gier z serii GTA prymitywnymi to jakiś ponury żart. Scenarzyści z R* odwalili za każdym razem kawał dobrej roboty. Wystarczy poszukać aluzji do świata rzeczywistego i wyśmiewania niektórych zjawisk. Jeżeli to jest dla Cb prymitywne to dziwię się, że Mafia 2 nie jest smile_prosty.gif

Źle mnie zrozumiałeś. Ja też bardzo lubię gry z serii GTA. Jednak dla mnie Grand Theft Auto kojarzy się głównie z "gimbazą". W moich oczach to jest gra dla niewyżytych pryszczatych dzieciaków z banalną historią. Takie jest moje zdanie. Nie bierz tego do siebie.:)

Link do komentarza

Primo:

O jak miło obrazki z tekstem! A tak na serio - po jaką cholerę ich aż tyle?

Secundo:

Ostatnio ogrywałem sobie Mafie II i właściwie nie rozumiem jakichkolwiek zachwytów idących w innym kierunku niż klimat na początku gry i ładne miasto. Cała reszta, łącznie z misjami to jakaś wydmuszka z kiepskim zakończeniem.

Twórcy dali nam całkiem niezły system walki wręcz. Ciosy wolne ale mocniejsze, szybsze ale słabsze i uniki. Brakuje tylko kopniaków a mielibyśmy prawdziwe MMA Attack .

Say what? Mimo iż system walki próbował na początku stwarzać pozory rozbudowanego i ciekawego, to i tak ograniczał się do wyprowadzenia dwóch, trzech ciosów i uniku. Akcje powtarzasz sto razy i masz wszystkie walki w grze. W więzieniu praktycznie umierałem z nudów gdy musiałem walczyć z trzema albo czterema nudziarzami pod rząd. Ah, no tak, były tam jeszcze jakieś mega ciekawe finishery do wykorzystania raz w grze, całe dwie animacje. Tekken ze Street Fighterem płaczą w kącie.

But it's just my personal opinion.

po miedzy

nie znany

prze praszam, ale to sprawia, że moje oczy krwawią.

Oceniający chyba tylko spojrzeli na tytuł...

Link do komentarza

Mafia ach słodki czas przy 1szym PCie

:D do dziś mam ciarki kiedy pewnego zimowego wieczora przy tej grze wysadzam z samochodu jakiegoś kolesia.....z głową PSA!

a tak 2dni póżniej :P kobietę z ową wyżej głową.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...