Skocz do zawartości
  • wpisy
    10
  • komentarzy
    103
  • wyświetleń
    10774

GTA Online - Czyli jak Rockstar zrobił nas w balona.


venomizzy

727 wyświetleń

Kiedy w końcu Rockstar uporał się z serwerami, udało mi się w końcu komfortowo zagrać w głośno zapowiadane GTA Online. Każdy kto chociaż w najmniejszym stopniu śledził kampanię reklamową najnowszego GTA zauważył, że Rockstar w swoich zapowiedziach był strasznie dumny ze swojego najnowszego dzieła. Obiecywano nam emocjonującą i niczym nie ograniczoną rozrywkę, czy to się udało ? Średnio...

Na moje odczucia związane z GTA Online, nie miała wpływu komedia związana ze premierą samego trybu (przypomnę 1.10.2013) i to że w jej dniu gra była absolutnie niegrywalna (wszystko spowodowane tym, że serwery wywaliło w kosmos, 5 minut po ich udostępnieniu graczom), oraz to że przez kolejne 5 dni Rockstar nie był w stanie zrobić z tym absolutnie nic, ani to że do tej pory niektórzy gracze mają problemy z normalnym uruchomieniem gry. Nie mam zamiaru się pastwić nad Rockstarem, bo to zwyczajne żółtodzioby w kwestii tworzenia systemów do gier sieciowych. Zadam tylko jedno pytanie, po co w takim razie była szopka związana z tym, że premiera była opóźniona o 2 tygodnie od trybu dla pojedyńczego gracza, skoro i tak była lipa ?

Pomijając felerne serwery, przyjrzyjmy się samej grze. Zaczynamy od stworzenia postaci. Ten kto to wymyślił, pewnie już dawno w Rockstarze nie pracuję. Sam kreator polega na tym, że wybieramy jak wyglądali dziadkowie naszego (anty)bohatera, a na podstawie tego gra generuję naszą postać. Namęczyłem się kilkanaście dobrych minut, żeby moje alternatywne ja, wyglądało w grze chociaż w najmniejszym stopniu normalnie. Cały czas wychodził jakiś transwestyta, czy anemik. W końcu się poddałem i odpuściłem, w efekcie moja postać wygląda jak anemiczny transwestyta. CZEMU TO JEST TAK SKOMPLIKOWANE ? CO ZŁEGO JEST W ZWYCZAJNYM KREATORZE ? Nie rozumiem tej decyzji, no ale co tam, spójrzmy co dalej.

Rozgrywkę zaczynamy od fajnego intra, które prezentuje, jak by się mogło wydawać, niektóre z dostępnych aktywności. Później z lotniska odbiera nas postać znana z trybu dla jednego gracza, zawozi nas na miejsce wyścigu, tam dostajemy samochód. Dla sporej części graczy to jedyne co udało się zobaczyć, gra ma dziwną tendencję zawieszać się w tym momencie.

Po wygraniu wyścigu, przechodzimy do właściwej rozrywki. I co ? I lipa.

Każdy spodziewał się po wielkich zapowiedziach, wspaniałego trybu, pełnego rzeczy do roboty. Dostajemy w sumie półprodukt. Prawda, są sklepy gdzie można kupować ciuchy, robić sobie tatuaże, ulepszać bryki i w ogóle. Pytanie brzmi "tylko po co" ? Nic z tego nie mamy, a i inni gracze raczej nie bedą podziwiać naszej bajeranckiej czapki za 1000$, tylko będą chcieli nas zabić.

GTA Online polega na tym, że w San Andreas umieszczonych jest kilku graczy, każdy bez większego celu jeździ po mapie, po dłuższym czasie okazuje się, że jedyna frajda w grze to polować na niespodziewających się niczego innych graczy. Czemu tak ? A no bo misje udostępnione przez twórców są proste i nudne. Praktycznie wszystkie oparte są na tym samym schemacie, czyli pojedź tam, zabij wrogów, ukradnij samochód, odstaw do garażu. I tak do usranej śmierci. Po kilkunastu wykonanych zadaniach, porzuciłem je i zacząłem szukać innych możliwości rozrywki. Jest ich jeszcze kilka i są tak samo nudne. Mamy typowe tryby online, jak deathmatch, drużynowy last man standing itp. Nic ciekawego. Są też aktywności typu gra w tenisa (w singlu nie dograłem nawet jednego meczu) siłowanie na rękę, czy wyścigi samochodów. Wszystko wykonane dość marnie, bez polotu.

Podsumowując, Rockstar naobiecywał, roztaczał wizję najlepszej gry online wszech czasów, a dostaliśmy średni tryb dla najwytrwalszych. Zdecydowanie, wolał bym aby Rockstar na zawsze porzucił pomysł dodawania multi do swoich gier, a włożony wysiłek przeniósł na jeszcze lepszy tryb dla jednego gracza.

Ci którzy jeszcze nie mieli okazji zagrać, mała rada : Nie nastawiajcie się na wrażenia chociaż odrobinę podobne do tych wyniesionych z singla. GTA Online miało by racje bytu gdyby było fanowskim modem, a nie szumnie zapowiadaną rewolucją w rozrywce sieciowej.

PS. Mam taką teorię, że GTA Online było opóźnione o 2 tygodnie, dlatego że twórcy zdawali sobie sprawę jakie barachło wypuszczają. W ten sposób nie chcieli psuć ocen recenzentów całego GTA V.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...