Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94172

Gwałcący gracze?


MajinYoda

1370 wyświetleń

Myślę, że po tytule już wiadomo o czym będzie dzisiejszy felieton. Recenzja GTA V w pewnym "opiniotwórczym tygodniku głównego nurtu" oraz jej rozwinięcie na blogu Autora wywołała ogromną reakcję internautów.

Dla osób, które nie czytały jeszcze tego tekstu napiszę jedynie, że Autor wystawił grze ocenę 1/6. Dokładnie tak - najniższą możliwą.

Scenę tortur (przez którą gra dostała taką notę) pominę. Zajmę się innym fragmentem tego tekstu - tym, który wywołał największe oburzenie:

To jaka atrakcja czeka nas w ?GTA VI?? Udział w pedofilskim gwałcie na oczach bezsilnych, skrępowanych rodziców ofiary?

Mocne słowa, prawda? O ile jestem w stanie zrozumieć "czepienie się" misji, w której pojawiają się tortury, to nie jestem w stanie pojąć skąd u Autora przekonanie, że Rockstar pójdzie aż tak daleko? Starsi czytelnicy CDA pamiętają zapewne Panią Profesor "Myślę, Że" (tą od MSM-ów; co ciekawe - oboje mają tak samo na nazwisko...) i obawiam się, iż w tym momencie mamy do czynienia z takim samym przypadkiem.

Bowiem - czy ktoś zna jakąkolwiek grę (wysokobudżetową), w której dochodzi do "gwałtu pedofilskiego"? Bo ja takowej nie znam...

Co ciekawe - znalazły się osoby, które bronią Autora (mają do tego prawo). Jednak niekiedy jest to dosyć dziwna linia obrony:

To (fragment o "gwałcie pedofilskim") nie jest demagogia, to zauważenie pewnej prawidłowości i w pełni uzasadniona spekulacja na temat tego co może być następne. Musi to być coś, co budzi od tortur niesmak jeszcze większy.

Od dzisiaj uważam, że w CDA również powinno się kłaść w recenzjach nacisk na to co będzie w kolejnych częściach gier. Nie zdziwcie się więc, że Assassin's Creed IV dostanie niską notę - w końcu w "piątce" może trzeba będzie zabijać niemowlaki? Wówczas "CD-Action" dołączy do mainstreamu.

I to także nie jest demagogia.

27 komentarzy


Rekomendowane komentarze



http://www.polityka....eft-auto-v.read

http://jawnesny.pl/2...anice-dranstwa/

Dla leniwych tongue_prosty.gif

Zaskoczę wszystkich, ale na pewnym poziomie zgadzam się z panem Szewczykiem (a po części kieruje mną ma wrodzona złośliwość, która każe stawać w opozycji do wszystkiego co popularne :3). Nie grałem w GTAV, najprawdopodobniej nie zagram (Trevor mnie zwyczajnie do tej gry zniechęca), ale wiem jedno - są granice. Można było dać te tortury, ale dlaczego tak otwarcie?

Np. Silent Hill 2, w którym jest dość brutalna i niepokojąca scena morderstwa, ale ukazana w taki sposób, że nie zniesmacza gracza. Ale cóż, seks i brutalność sprzedają, a każdy jest zbyt leniwy by się bawić w niedopowiedzenia.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Do tego oparta na totalnie opacznym zrozumieniu jej wydźwięku i kontekstu. Ręce opadają, najpierw Orbitowski swoje mądrości wylewa, teraz Szewczyk... Zajęli by się czymś, na czym się znają?

Link do komentarza

Zgadzam się z Tobą. Aczkolwiek ja czekam na premierę GTAV na PC :).

Mi bardziej chodzi o dziwne podejście do tematu - scena tortur jest IMO niepotrzebna (ew. powinna być "dla chętnych"), ale od razu zarzucać Rockstarowi (rzekome) przygotowywanie do "szóstki" scen gwałtu pedofilskiego jest mocno nie na miejscu.

Link do komentarza

Zgadzam się z Tobą. Aczkolwiek ja czekam na premierę GTAV na PC smile_prosty.gif.

Mi bardziej chodzi o dziwne podejście do tematu - scena tortur jest IMO niepotrzebna (ew. powinna być "dla chętnych"), ale od razu zarzucać Rockstarowi (rzekome) przygotowywanie do "szóstki" scen gwałtu pedofilskiego jest mocno nie na miejscu.

Też nie zamierzam bronić oceny, bo to albo typowe zbieranie atencji albo napad histerii po owej scenie. Tym niemniej sprawa jest w toku - czy zabawa w torturowanie ludzi powinna być akceptowalna, czy to już krok za daleko? Dla mnie Rockstar pogrzebał cały potencjał na dyskusję waląc tą sceną między oczy, podczas g\dy można było zostawić to wszystko w sferze niedopowiedzenia, zastosować jakiś filtr graficzny albo dać wybór. A tak to wygląda ona na tani skok na skandal, by CZYMŚ poza rekordem otwarcia się GTAV zapisało w pamięci.

Link do komentarza

Do tego oparta na totalnie opacznym zrozumieniu jej wydźwięku i kontekstu. Ręce opadają, najpierw Orbitowski swoje mądrości wylewa, teraz Szewczyk... Zajęli by się czymś, na czym się znają?

W sumie to nie oni pierwsi i nie ostatni :).

Link do komentarza
Dla mnie Rockstar pogrzebał cały potencjał na dyskusję waląc tą sceną między oczy, podczas gdy można było zostawić to wszystko w sferze niedopowiedzenia, zastosować jakiś filtr graficzny albo dać wybór

Manhunt, znany z bardzo brutalnych scen zabijania wroga, stosował chyba mocny filtr szumu w połączeniu z sugestywnym (zdaniem niektórych graczy nawet zbyt sugestywnym) dźwiękiem. Dało się? Dało.

Nie powinniśmy na siłę cenzurować gier, to prawda. Ale zarówno gracze, jak i deweloperzy powinni znać granice - dialog jest trudny, gdy jedna strona na pokaz epatuje "przemocą i seksem", dając pożywkę kontrowersjom.

Link do komentarza

Ocena oparta na opinii światopoglądowej?

Nie grałem w GTAV, najprawdopodobniej nie zagram (Trevor mnie zwyczajnie do tej gry zniechęca), ale wiem jedno - są granice. Można było dać te tortury, ale dlaczego tak otwarcie?

Nie masz problemu z produkcjami, w których latają ręce, nogi i mózgi? W rozbryzgach krwi na ekranie? Przy jęku i płaczu konających?

Jak dla mnie na ekranie monitora możesz zabijać, gwłacić, torturować i mordować, byle byś tego nie robił żywym jednostkom. Bardziej potępiam bycie sadystycznym - czy nawet "tylko" złośliwym - wobec tych, którzy sobie na to zwyczajnie nie zasłużyli.

Dlatego jak ktoś idzie strzelać w miejscu publicznym, to społeczeństwo zrobi rachunek sumienia i spyta się, czy to przypadkiem ono nie zepchnęło człowieka do takiego stanu, że w końcu otworzył do nich ogień. Nie, żeby to usprawiedliwiało strzelającego, ale nie ma dymu bez ognia. Jak podpalisz lont, to bomba w końcu wybuchnie i może nawet zabić przypadkowych ludzi.

Niech szanowni psych- i pisma "opiniotwórcze" zajmują się takimi sprawami, zamiast w pisać recenzje na temat gier komputerowych z niskimi ocenami, bo jest im nie po drodze światopoglądowo. W ten sposób zrobią więcej dobrego i nie wyjdą przy okazji na hipokrytów, bo dlaczego niby gra, w której zabija się drugiego człowieka ma dostać więcej punktów od gry, w której się go torturuje? Może zacznijmy tak oceniać filmy, książki i komiksy?

  • Upvote 2
Link do komentarza

Wow. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, że ta scena zadziałała na KOGOKOLWIEK.

Nie mogę się doczekać shitstormu przy okazji MGSV. Quiet, tortury, szukanie paczek we wnętrznościach żywej Paz, strzelanie do dzieci-żołnierzy. To będzie dopiero cudowne. Nie mogę się doczekać tych łez.

  • Upvote 7
Link do komentarza

Mnie najbardziej rozwaliło zasłanianie się argumentem, że w GTA V gra masa 12-latków i dlatego taka scena jest oburzająca i gorsząca. Czyli małolaty grające w grę +18 ok, brutalne sceny w grze dla dorosłych nie ok, bo dzieci patrzą. Damn.

  • Upvote 4
Link do komentarza

http://www.polityka....eft-auto-v.read

http://jawnesny.pl/2...anice-dranstwa/

Dla leniwych tongue_prosty.gif

Zaskoczę wszystkich, ale na pewnym poziomie zgadzam się z panem Szewczykiem (a po części kieruje mną ma wrodzona złośliwość, która każe stawać w opozycji do wszystkiego co popularne :3). Nie grałem w GTAV, najprawdopodobniej nie zagram (Trevor mnie zwyczajnie do tej gry zniechęca), ale wiem jedno - są granice. Można było dać te tortury, ale dlaczego tak otwarcie?

Np. Silent Hill 2, w którym jest dość brutalna i niepokojąca scena morderstwa, ale ukazana w taki sposób, że nie zniesmacza gracza. Ale cóż, seks i brutalność sprzedają, a każdy jest zbyt leniwy by się bawić w niedopowiedzenia.

Nie trzeba się bawić w "niedopowiedzenia", wystarczy odpowiednia symbolika, która moim zdaniem jest znacznie wymowniejsza i szokująca niż ukazanie czegoś wprost. Świadomość danego czynu, dla osoby rozsądnej, jest w zupełności wystarczająca. Natomiast ukazywanie czegoś wprost to zabijanie wrażliwości człowieka. Jak to było w książce Zofii Nałkowskiej pod tytułem "Granica" - po przekroczeniu niektórych granic nie ma już powrotu, człowiek staje się po prostu kimś innym.

Link do komentarza

Też mnie zastanawia czemu mordowanie, latające dookoła członki (jak choćby w Chivalry: Medieval Warfare) nikogo nie gorszą, a scena tortur (których prawdopodobnie dopuszczają się służby wszystkich państw świata) już jest ogromnie gorsząca. Lepiej wpakować kulę w łeb, albo obić łepetynę bejsbolem? Chociaż rozumiem złość, że tej sceny nie można pominąć. Tutaj bardziej chodzi o krępowanie gracza przez Rockstar, który nie ma większego wpływu na decyzje bohatera, więc dochodzi do zmniejszenia immersji i zaliczyłbym to grze in minus.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Nie masz problemu z produkcjami, w których latają ręce, nogi i mózgi? W rozbryzgach krwi na ekranie? Przy jęku i płaczu konających?

Zarzucasz mi hipokryzję? Ja widzę różnicę np. między "Ludzką stonogą" a filmami Tarantino, tak jak widzę różnicę między zwykłym seksem a gwałtem. Nie potępiam tej sekwencji w czambuł, ale za mocno śmierdzi mi ona tanią kontrowersją.

Link do komentarza
Zarzucasz mi hipokryzję?

Tobie i tobie podobnym. Jeżeli ludzie mają coś przeciwko torturowaniu ludzi w grach, to równie dobrze powinni potępiać książki i filmy, gdzie ten element występuje. Powinni także potępiać zabijanie jako takie, przynajmniej w naszej grupie kulturowej. Stosowanie norm moralnych w sposób wybiórczy, bo tu pasuje, a tam nie, to definicja hipokryzji.

Ja widzę różnicę np. między "Ludzką stonogą" a filmami Tarantino, tak jak widzę różnicę między zwykłym seksem a gwałtem.

A różnicę między torturowaniem ludzi na żywo i w grach widzisz? Mamy w rzeczywistości takie sprawy jak Guantanamo i to - moim zdaniem - jest prawdziwy problem. Nie kilka pikseli w jakiejś grze, gdzie jednym z nich steruje gracz. Zresztą, ty nawet przeciw tym torturom nie jesteś, tylko nie podoba ci się, że są podane "tak otwarcie", co mówi samo za siebie...

Nie potępiam tej sekwencji w czambuł, ale za mocno śmierdzi mi ona tanią kontrowersją.

Osobiście sekwencję mam w nosie. Kontrowersja na poziomie seksu gejowskiego z Mass Effect, bo to tego cała sprawa się mniej więcej sprowadza. Może należy też zrobić problem z tego, że pozwala się graczowi sterować wojskami niemieckimi bądź rosyjskimi podczas drugiej wojny światowej? Jak tak można?

Link do komentarza

Tobie i tobie podobnym

I za to kocham być adwokatem diabła :3 Mój pierwiastek masochisty doznał niemalże orgazmu po tej deklaracji :3 Ale na potrzeby dyskusji pobawię się jeszcze chwilę, pozwolisz?

Stosowanie norm moralnych w sposób wybiórczy, bo tu pasuje, a tam nie, to definicja hipokryzji.

Czyli uprawiając seks nie można być przeciw pornografii, bawiąc się w ASG nie można protestować przeciwko brutalności a od czasu do czasu rzucają "motylą nogą" nie można zżymać się na wulgaryzację języka. Też chciałbym reprezentować tak wysoki poziom relatywizmu moralnego połączonego z czarno-białym myśleniem.

Zresztą, ty nawet przeciw tym torturom nie jesteś, tylko nie podoba ci się, że są podane "tak otwarcie", co mówi samo za siebie...

Albo nie czytasz ze zrozumieniem albo chcesz mnie zwyczajnie ośmieszyć przy użyciu tanich sztuczek. Wybierz jedno!

Kontrowersja na poziomie seksu gejowskiego z Mass Effect, bo to tego cała sprawa się mniej więcej sprowadza.

Porównywanie seksu do bezsensownej i wyrazistej brutalności - trochę przesadziłeś.

Link do komentarza
Czyli uprawiając seks nie można być przeciw pornografii, bawiąc się w ASG nie można protestować przeciwko brutalności a od czasu do czasu rzucają "motylą nogą" nie można zżymać się na wulgaryzację języka. Też chciałbym reprezentować tak wysoki poziom relatywizmu moralnego połączonego z czarno-białym myśleniem.

Jeżeli ktoś daje grze ocenę światopoglądową "bo tortury są be", a nie zwraca uwagi na zabijanie ludzi, choć ma chrześcijańskie zapatrywania (tzn. "Nie morduj"), to jest hipokrytą, ponieważ także takim grom - oraz filmom - powinien obniżać ocenę. Jasne, hipokryta może mówić jedno, a robić drugie, ale w takim wypadku nie należy traktować jego opinii poważnie.

Albo nie czytasz ze zrozumieniem albo chcesz mnie zwyczajnie ośmieszyć przy użyciu tanich sztuczek. Wybierz jedno!

Sam siebie ośmieszasz...

Porównywanie seksu do bezsensownej i wyrazistej brutalności - trochę przesadziłeś.

Może według kogoś, kto nie rozumie sensu tej uwagi. Nic wielkiego się nie stało, gdy umieszczono w Mass Effect sceny homoseksualne, a zrobiono z tego aferę. Podobna sytuacja ma miejsce tutaj. To jest ten sam poziom. Zamieszczanie brutalnych scen w grach dla dorosłych jest jak najbardziej na miejscu. Jeżeli masz jakiś problem z brutalnością, to równie dobrze możesz bojkotować filmy, gdzie takich elementów jest bardzo dużo i jakoś nikt z tego problemu nie robi.

Link do komentarza

Zaczyna mi się podobać ta zabawa :3

Jeżeli ktoś daje grze ocenę światopoglądową "bo tortury są be", a nie zwraca uwagi na zabijanie ludzi, choć ma chrześcijańskie zapatrywania (tzn. "Nie morduj"), to jest hipokrytą, ponieważ także takim grom - oraz filmom - powinien obniżać ocenę. Jasne, hipokryta może mówić jedno, a robić drugie, ale w takim wypadku nie należy traktować jego opinii poważnie.

Newsflash! Nie rozmawiamy o ocenie, która faktycznie jest nie na miejscu, a o tym, czy ta scena powinna się znaleźć w powszechnie dostępnym medium w takiej formie w jakiej tam trafiła.

Sam siebie ośmieszasz...

Hmmm... Ja dalej uważam, że próbujesz mnie ośmieszyć :3 Well, whatever, suit yourself.

Nic wielkiego się nie stało, gdy umieszczono w Mass Effect sceny homoseksualne, a zrobiono z tego aferę

Jakoś nie pamiętam, by robiono z tego poważną sprawę poza pewnymi środowiskami konserwatywnymi.

Podobna sytuacja ma miejsce tutaj. To jest ten sam poziom. Zamieszczanie brutalnych scen w grach dla dorosłych jest jak najbardziej na miejscu.

Trzeba powiedzieć panom z Hollywood, by w kolejnych "Niezniszczalnych" zamieścili scenę palenia ludzi białym fosforem przy akopadiamencie Lil' Wayna :3 Albo by Rodriguez w "Maczecie 3" zamieścił scenę brutalnego gwałtu zbiorowego połączoną z bestialskim zamordowaniem ofiar, a to wszystko w rytm meksykańskiego trip-hopu. A co, od lat osiemnastu to można! xD

Jeżeli masz jakiś problem z brutalnością, to równie dobrze możesz bojkotować filmy, gdzie takich elementów jest bardzo dużo i jakoś nikt z tego problemu nie robi.

Filmy typu gore nie zarabiają miliarda w ciągu weekendu i nie są wizytówką całej branży.

Link do komentarza
Newsflash! Nie rozmawiamy o ocenie, która faktycznie jest nie na miejscu, a o tym, czy ta scena powinna się znaleźć w powszechnie dostępnym medium w takiej formie w jakiej tam trafiła.

Nie ty decydujesz, o czym rozmawiamy, to po pierwsze.

GTA V ma PEGI 18, więc nie jest to ani "powszechnie dostępne medium", ani też forma nie powinna szokować nikogo, kto jest już dorosły.

Jakoś nie pamiętam, by robiono z tego poważną sprawę poza pewnymi środowiskami konserwatywnymi.

Dlatego też mówię, że to kontrowersja na poziomie seksu gejowskiego z Mass Effect. Teraz to ma sens, prawda?

Trzeba powiedzieć panom z Hollywood, by w kolejnych "Niezniszczalnych" zamieścili scenę palenia ludzi białym fosforem przy akopadiamencie Lil' Wayna :3 Albo by Rodriguez w "Maczecie 3" zamieścił scenę brutalnego gwałtu zbiorowego połączoną z bestialskim zamordowaniem ofiar, a to wszystko w rytm meksykańskiego trip-hopu. A co, od lat osiemnastu to można! xD

Pomyśl, zanim się odezwiesz: klik! To, jak traktujesz medium to tylko i wyłącznie twój problem. Nikt nie każe oglądać, robisz to na własną odpowiedzialność.

Filmy typu gore nie zarabiają miliarda w ciągu weekendu i nie są wizytówką całej branży.

Co w niczym nie umniejsza siły mojego argumentu. Co do "wizytówek" - odsyłam do linku powyżej. Opieranie wizji świata na własnym światpoglądzie jest z góry skazane na porażkę w straciu z rzeczywistością.

I popraw cytaty.

Link do komentarza

Nie grałem w GTA V, więc trudno mi się na temat sceny wypowiadać. Ja bym tu raczej dyskutował o granicy dobrego smaku. O ile średnio pasowały mi np. zabawy łóżkowe z San Andreas, bo było to po prostu szczeniackie, to nie wiem czemu autor przyczepił się do Nico Belliego z GTA IV. Postać fabularnie poprowadzona naprawdę dobrze i imo czepianie się jej brutalności ma mniej więcej taki sam sens, jak oburzanie się na postać Michaela Corleone. No bo kto to widział, żeby protagonista łamał zasady, czy mordował własnego brata i szwagra...

Link do komentarza

This ride never ends :3

Nie ty decydujesz, o czym rozmawiamy, to po pierwsze.

To co, Ty decydujesz? Czy kto? A jeżeli Ty to z jakiej paki?

GTA V ma PEGI 18, więc nie jest to ani "powszechnie dostępne medium"

GTAV można kupić w prawie każdym sklepie, czy to w sieci czy Empikach, a jego nakład idzie w miliony. W dodatku reklamy są obecne na ulicach, w gazetach czy w TV. Jeżeli to nie jest "powszechnie dostępne medium" to co nim jest? "Domowe przedszkole"?

Pomyśl, zanim się odezwiesz: klik! To, jak traktujesz medium to tylko i wyłącznie twój problem. Nikt nie każe oglądać, robisz to na własną odpowiedzialność.

Ja tu mówię o GTA, a ty mi tutaj rzucasz jakimiś filmami, które zna tylko rodzina i przyjaciele reżysera. Też mogę wygrzebać z szafy skrajnie wulgarne kalumnie jakiejś pensjonarki i na tej podstawie walczyć z cenzurą. Nie ten kaliber, nie ta klasa wagowa.

Link do komentarza
GTAV można kupić w prawie każdym sklepie, czy to w sieci czy Empikach, a jego nakład idzie w miliony. W dodatku reklamy są obecne na ulicach, w gazetach czy w TV. Jeżeli to nie jest "powszechnie dostępne medium" to co nim jest? "Domowe przedszkole"?

Reklamy piwa również pojawiają się w TV, na ulicach czy w gazetach i można je kupić "w prawie każdym sklepie", a mimo to nie jest to produkt (legalnie) dostępny dla wszystkich.

Mocne treści są skierowane do dorosłych odbiorców, ale nie każdy ma prawo dostępu do tych treści. Jeżeli pozwala się nieletnim grać w GTA V, to wina leży po stronie rodziców i sprzedawców, a nie producenta.

Ja tu mówię o GTA, a ty mi tutaj rzucasz jakimiś filmami, które zna tylko rodzina i przyjaciele reżysera. Też mogę wygrzebać z szafy skrajnie wulgarne kalumnie jakiejś pensjonarki i na tej podstawie walczyć z cenzurą. Nie ten kaliber, nie ta klasa wagowa.

Po pierwsze - to ty zacząłeś mówić o umieszczaniu mocnych scen w filmach, więc podałem przykład filmów, które wyprzedziły twoją "złotą myśl" (choć prędzej można mówić o rozpraszaniu mroków ignorancji).

Po drugie - co najmniej trzy filmy z tej listy to szerzej znane klasyki gatunku. Niezależnie od tego, jak bardzo płytka jest twoja znajomość tematu, dlatego stan twojej wiedzy nie jest tutaj argumentem przeciwko tym filmom.

Po trzecie - jest to doskonały przykład filmów (nie wszystkich), które są po latach cenione, choć początkowo budziły wiele sprzeciwów i kontrowersji.

Link do komentarza

Po pierwsze - to ty zacząłeś mówić o umieszczaniu mocnych scen w filmach, więc podałem przykład filmów, które wyprzedziły twoją "złotą myśl" (choć prędzej można mówić o rozpraszaniu mroków ignorancji).

Dobrze, uściślę - chodziło o wysokobudżetowe filmy wyświetlane w kinach i promowane przez wielkie korpo. Już lepiej? :3

Po drugie - co najmniej trzy filmy z tej listy to szerzej znane klasyki gatunku. Niezależnie od tego, jak bardzo płytka jest twoja znajomość tematu, dlatego stan twojej wiedzy nie jest tutaj argumentem przeciwko tym filmom.

Właśnie - GATUNKU. Czyli żeby te filmy obejrzeć i, być może, docenić trzeba się zainteresować tematem. GTAV nie trzeba się interesować - samo przychodzi. Są gorsze i bardziej obrzydliwe rzeczy w grach niż GTA, ale nikt ich nie reklamuje ani nie jarają się nimi dzieci w gimnazjum.

Po trzecie - jest to doskonały przykład filmów (nie wszystkich), które są po latach cenione, choć początkowo budziły wiele sprzeciwów i kontrowersji.

Wątpię, by scena tortur z GTAV była doceniona po latach - po drodze pojawi się jeszcze GTAVI albo jakiś nowy wojownik, który pójdzie drogą Manhunta.

Nie obraź sie Holy, ale jesteś tak słodki jak próbujesz "rozpraszać mroki ignorancji" ;3

Link do komentarza
Dobrze, uściślę - chodziło o wysokobudżetowe filmy wyświetlane w kinach i promowane przez wielkie korpo. Już lepiej? :3

Nie muszę się stosować do twoich "uściśleń". Równie dobrze można pójść za słowami Forda: "Możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny".

Właśnie - GATUNKU. Czyli żeby te filmy obejrzeć i, być może, docenić trzeba się zainteresować tematem.

Bzdura.

Mogłeś o nich słyszeć, choć nie musiałeś ich poznać (co ma zresztą odniesienie do twórczości jako całości), a w swoim czasie wywołały tyle szumu, że wcale nie trzeba było być znawcą kinematografii, żeby się o nich dowiedzieć.

GTAV nie trzeba się interesować - samo przychodzi. Są gorsze i bardziej obrzydliwe rzeczy w grach niż GTA, ale nikt ich nie reklamuje ani nie jarają się nimi dzieci w gimnazjum.

Bzdura.

Reklamuje się wszystko, co chce się sprzedać i co jest legalnie dostępne w obiegu.

Wątpię, by scena tortur z GTAV była doceniona po latach - po drodze pojawi się jeszcze GTAVI albo jakiś nowy wojownik, który pójdzie drogą Manhunta.

To dobrze pokazuje, że nie rozumiesz nawet, co do ciebie mówię.

Nie pamięta się Mass Effect 2 za scenę seksu gejowskiego, tylko za samą grę. Podobnie nie docenia się Egzorcysty za kontrowersje, lecz za wykonanie.

Nie obraź sie Holy, ale jesteś tak słodki jak próbujesz "rozpraszać mroki ignorancji" ;3

Twoja linia obrony nie istnieje i to co robisz jest zwyczajnie żałosne.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...