Z Orickiem przez Youtube'a

Ratowanie kociaka jeszcze nigdy nie wyglądało tak epicko.

epicko

Epicko? EPICKO!? Nawet najbardziej spektakularne unicestwianie nieskończonej liczby wszechświatów w bitwie z bogami nie jest epickie. Epickość jest nieosiągalna. O epickości się mówi i marzy. Epickość to nieosiągalny ideał efektowności! A to coś na filmie to zwykła akcja ratunkowa jakich wiele.

Also;

@up - Trolluj dalej, a pewnego dnia zostaniesz zniknięty. I nikt nie zatęskni.

@up - Trolluj dalej, a pewnego dnia zostaniesz zniknięty. I nikt nie zatęskni.

Troling? Tyś trolingu chyba nie widział (=^.^=)

Trolling czy nie, epicki to rzeczywiście nie najlepsze słowo.

Also, ja nie znoszę kotów, ale ten film jest uroczy.

@Deamonicus - jak można być w internetach i nie lubić kotów?

Also:

Trolling czy nie, epicki to rzeczywiście nie najlepsze słowo.

Also, ja nie znoszę kotów, ale ten film jest uroczy.

Już cię lubię (=^.^=)

@Deamonicus - jak można być w internetach i nie lubić kotów?

@Xerber

Nie lubię ich ponieważ za bardzo mnie pod pewnymi względami przypominają- są wredne, wyniosłe, psychopatyczne i aroganckie do granic możliwości.

No małe kotki lubię, wiadoma sprawa, spojrzy takie coś tymi oczami i pyszczkiem i serce topnieje, ale duże koty to zdradzieckie wredy, psy górą.

A epicki zmieniłem, bo przypomniało mi się, że jakiś czas temu gdzieś widziałem apel, żeby nie nadużywać tego słowa. W dzisiejszych czasach wszystko jest 'epickie' i każdy jest 'geniuszem'. Trzeba przywrócić wartość tych słów!

@Xerber

Nie lubię ich ponieważ za bardzo mnie pod pewnymi względami przypominają- są wredne, wyniosłe, psychopatyczne i aroganckie do granic możliwości.

że niby koty to buraki?

@Xerber

Nie lubię ich ponieważ za bardzo mnie pod pewnymi względami przypominają- są wredne, wyniosłe, psychopatyczne i aroganckie do granic możliwości.

że niby koty to buraki?

BURN

@Orick

No małe kotki lubię, wiadoma sprawa, spojrzy takie coś tymi oczami i pyszczkiem i serce topnieje, ale duże koty to zdradzieckie wredy, psy górą.

Jak koty to tylko te duże. Tygrysy albo pantery. Pantery kocham (=^.^=)

A te małe i zwykłe (persy, sfinksy, manxy i inne dachowce) są do niczego- zero fajności.

@org

że niby koty to buraki?

Skoro tak definiujesz buraka to owszem ;***

@Deamonicus - mnie ciekawi do której z kategorii zaliczysz savannah i bengale. Kociaki jak najbardziej udomowione, a jednak nie pasujące do definicji typowego dachowca

@Deamonicus - mnie ciekawi do której z kategorii zaliczysz savannah i bengale. Kociaki jak najbardziej udomowione, a jednak nie pasujące do definicji typowego dachowca

Akceptuję i uwielbiam duże kotki żyjące w dziczy i polujące np na gazele.

Te udomowione futrzaki, żyjące z ludźmi, nie mają tego "pazura", nie mają "iskry bożej", która mnie kręci.

eksperci sfd polecają:

worek amfetaminy

twoje koty dostaną pazura

HE_HE

HE_HE

Up. Twoja ostatnia aktywność na blogach zasługuje na wyróżnienie.

Also, ja nie znoszę kotów, ale ten film jest uroczy.

Nie lubię ich ponieważ za bardzo mnie pod pewnymi względami przypominają- są wredne, wyniosłe, psychopatyczne i aroganckie do granic możliwości.

Chyba zadzwonię do dyrektora internetów.

Którego dyrektora, bo jest tylu samozwańców, że nie wiem, czy mam się bać czy nie? :F

Po co zaraz dzwonić, starczy mi PW posłać.

Tyglewy i legrysy!