Riddick- Szkoła przetrwania?
No i wróciłem z kina. Trochę smutku, trochę zadowolenia. Sam nie wiem, z początku myślałem, że będzie to survival z krwi i kości, lecz gdy wszedł do tego pomieszczenia... Byłem zadowolony, że jacyś po niego przyjdą, a on ich po kolei pozabija, tak jakoś nakręciłem się na to, lecz myliłem się. Scenariusz bowiem był zupełnie inny, również dobry, ale spodziewałem się większego klimatu związanego z zabijaniem. Zrobił się z tego taki Aliens vs Predator gdzie alien, to były zmutowane skorpiony, a Predatorem był sam Riddick. Do tego jeszcze doszli Marines, którzy chcieli zabić RK, lecz potem z nim współpracowali. Efektywności było masa, a że w końcu kino zmieniło lepszy ekran, który pozwala odtwarzać HD, było miodnie Jest tu nawet więź między Riddickiem, a psem, która po jakimś czasie zostaje rozdzielona, co było smutne.
Film ogółem pełen podziwu za dobry klimat, niezłą efektywność no i za samego Pana V ^^.
Polecam najserdeczniej.
+Klimat
+Vin
+Efekty specjalne
+Planeta
+Brutalność
+Humor
-Spodziewałem się innego zakończenia, większego "survivalu",
-Bohater jak zawsze najlepszy, best of the best i w ogóle
P.S. Tak się daje minusy!
5 Comments
Recommended Comments