Spojlerem po GTA pięć.
W radiu powiedzieli że ponoć w sklepach GTA V sprzedają i że trzeba szybko bo zabraknie i dopiero za rok bo fabryka w Tajlandii strajkuje na wskutek przeniesienia fabryki obuwia do Chin.
To więc pośpiesznie sprawdziłem co na to szacowne recenzenty w CDA piszą, bowiem moją opinię kształtują już od wczesnych godzin dziecięcych. Znaczy pierwszej misji po wódkę do meliny dla taty co to pieniądze w kiosku ruchu zostawiłem i za co dostałem porcelanową końcówką sznura od żelazka marki radzieckiej.
No tom przeczytał nawet na jotupie filmy pooglądał, bo to ważna decyzja była znowu konsolę kupić. Filmy pokazujące plączących ośmiolatków z kopią gry bardzo zachęcające, wszak młody wciąż jestem...
Recenzja była napisana bez jajec i zdolniejszych ludzi na forum czytałem którzy językiem operują robiąc dobrze główce jak śp. Religa serduszkom obolałym.
Dopiero kilka komentarzy popchnęło mój rów marsjański do wydania 816 zł na zwykłe PS3 takie bez ślinotryków i muwów i pamięci. To wszystko dla GTA. Szczęściem w Warszawie bo w stolycy mieszkam i jem ze słoja jest mediamarketów od zajoba. (gwoli wyjaśniania, 600zł PS3 i 216 GTAV)
No i mam 12GB wielkiej konsolowej pamięci wystarczyło na grę i jednego sejwa.
Powiem w prost i będzie straszny gewałt i nawet to napiszę.
Wybór mych zakupów był wprost wyborny, pikseloza podczas jazdy pojazdem bo ponoć w tej serii to o jakieś kradzione auta chodzi, ale za to płynna pikseloza zmuszonej do ostatniego wysiłku konsoli schylającej się po emeryturę z OFE.
Faktycznie sznury takich samych kolorem i marką pojazdów, zacinający się NPC czy jak sie tą dziwkę od holociągów nazywa, wlazła za holownik i trzeba był z tego sejwa jedynego skorzystać i modlić się żeby był w dobrym miejscu zrobiony.
Jednak muszę przyznać że to jest świetna gra i wciąż nie mam uczucia jak to zazwyczaj przy nowych tytułach "że ja w to już kiedyś grałem". Owszem grałem bo jestem starszy od słońca, jest świetnie i po polskiemu napisane bez żadnej zasranej cenzury czyli tłumaczenia po swojemu co reżyser miał na myśli bo my inny kraj spod znaku bozi i grzeczni jesteśmy.
Spojlery.
Sie jeździ się strzela i wali po mordach przechodniów.
I ucieka przed policjantami przecież mam prawo nosić to co chcę.
Nie ma kibiców Legii.
Nie ma kibiców w ogóle. Ani żadnych głupich masowo odmóżdżających sportów. Więc z takim rozgrzeszeniem spasę weekendami brzuch.
Gruby Brzuch.
Nieźle gra.
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze