Skocz do zawartości

Teczka warciactw Abyssa

  • wpisy
    59
  • komentarzy
    882
  • wyświetleń
    93385

Ko-ko-co - Kojima, kobiety i cosplaye


Abyss

1986 wyświetleń

7LMLG9Q.jpg

Hideo Kojimę i Metal Gear Solid zna prawdopodobnie każdy szanujący się gracz, a jeśli nie zna to możliwe, że udaje, aby wypaść na bardziej alternatywnego niż jest. Ostatnio twórca MGSa stwierdził, że chce uczynić swoje postaci bardziej ''erotycznymi", głównie po to, aby figurki sprzedawały się dobrze, a faceci ślinili się trochę bardziej na widok cosplayerek obecnych na rozmaitych konwentach i innych wydarzeniach gamingowych.

Chodzi oczywiście o Quiet - niemą snajperkę z Metal Gear Solid V, będącą dla niektórych ugrupowań niezłą metaforą kobiety, bo prawdopodobnie ma nie gadać i być seksowna. Ostatnio strasznie modnie jest drzeć szaty, gdy pojawia się temat kobiet, uprzedmiotowienia, gwałtów albo pada, który według niektórych jest kiepsko przystosowany do kobiecych dłoni, więc i tym razem szybko podniosło się larum, które prawdopodobnie byłoby jeszcze większe oraz przyozdobione setkami modnych hashtagów gdyby nie fakt, że to Kojima i że jest Japończykiem. Metal Gear Solid zawsze był serią, która była ''over the top" pod wieloma względami. Nie pierwszy zresztą raz Kojima stawia na bardziej seksowne postaci, bo już od pierwszej części serii pojawiały się w niej małe fanserwisowe smaczki typu Meryl w gatkach i prześwitującej koszulce albo seksownie ubrana Sniper Wolf, później jako bonus dla pań nagi Raiden (nie można więc zarzucić Kojimie seksizmu, ha!), właściwie w każdej odsłonie pojawiała się postać lubiąca zaświecić tyłkiem lub piersiami. Najlepszy w tym jest jednak fakt, że bardziej seksowne przedstawienie postaci nie sprawiało, że były tępymi wydmuszkami niczym Lara z pierwszych Tomb Raiderów.

metal-gear-solid-pokey-nipples-2013-02-03-06-21-33.pngPretty good, huh?

Dzisiaj natomiast pojawiło się sprostowanie do pierwszego tweeta Kojimy. Podobno słowo ''erotic" jest błędem w tłumaczeniu (zakładam, że słów na oddanie zboczeń i erotyki w japońskim nie brakuje) i miłościwie nam panującemu Kojimie-san chodziło o to, że postacie mają być po prostu bardziej sexy. Podobno nawet negliż w jakim znajduje się niema snajperka Quiet znajdzie wytłumaczenie w fabule. Jakimś dziwnym trafem nie mam problemu z łyknięciem tych wszystkich nanomaszynyn jakie zaserwuje mi w swoich grach Hideo i nie jestem w stanie się oburzać, gdy wiem, że niema snajperka dalej może być lepiej napisaną postacią niż rozgadana dziennikarka IGNu z Mass Effecta. Fakt, że jest przedstawiona tak, a nie inaczej nie świadczy natomiast o upadku wartości i branży, a o tym, że Kojima po prostu lubi fanserwis. Japan is weird.

Yz5hh7S.jpg

My snake is solid right now *ba dum tss*

Drugą kontrowersyjną sprawą, którą chciałem poruszyć jest scena "gwałtu", którą zaserwowali w demie twórcy Hotline Miami 2. Człowiek w świńskiej w masce robi krwawą rzeźnie, by chwile później zacząć dobierać się do pikselowej piękności, wtedy następuje cięcie i gracz dowiaduje się iż cała ta akcja odbyła się na planie filmowym. Taka mała rzecz wystarczyła jednak, aby oburzyć niektóre osoby i podobno rozważane jest wyrzucenie tej sceny.

Mówimy tutaj zarówno o grze jak i o tematyce, która jest nieco kontrowersyjna, ale mimo to nie jest z pewnością umieszczona bez powodu, warto też dodać, że mimo iż scena jest sugestywna nie ma w niej nic przesadnie obscenicznego - to tylko zbiór mało wyraźnych, przejaskrawionych pikseli. Ciekawy natomiast wydaje mi się fakt, że ludzie oburzają się na scenę seksualną do której na dodatek nie doszło. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że stało się to chwile po poderżnięciu pięciu gardeł, wbiciu kilkunastu czaszek w glebę i owinięciu się jelitami swojej ofiary. Nie doszukiwałbym się może w Hotline Miami specjalnej głębi, ale już przed premierą gra dobitnie pokazuje, że pewne rzeczy traktujemy zupełnie inaczej niż inne - możemy mordować tysiącami, ale jeśli przypadkiem w grze pojawi się jakiś temat bliski tej przedziwnej strefie tabu niektórzy zaczynają się pocić jak zakonnica w barze ze striptizem.

Bez-nazwy14.jpg

Tutaj wstaw bardzo brzydki żart

Wróćmy jeszcze na chwilę do Metal Gear Solid V i sprawy tematyki jaka prawdopodobnie znajdzie się w grze: dzieci-żołnierze, obozy koncentracyjne i pewnie jeszcze kilka przyjemnych rzeczy. Tymczasem gracze potrafią zrobić raban z pary bardziej wyeksponowanych cycków. Może problem nie leży wcale w takiej, a nie innej kreacji postaci, a w tym jak skrajnie i gwałtownie niektórzy reagują na temat seksualności, tej poważniej i mniej poważnej pojawiającej się coraz częściej w grach. Wbrew temu co sądzą niektórzy jest to po prostu w obecnych czasach nieuniknione, a jeśli chce się temu zapobiegać nie należy na pewno zaczynać batalii od gier.

Tyle się ostatnio górnolotnie pisze i mówi o dojrzałości w branży gier komputerowych, a mi wydaje się, że ona właśnie przegapiła ten okres i od razu stała się podstarzała i nadmiernie poprawna politycznie. Teraz można się doszukiwać wyższych wartości wszędzie, ale tylko pod warunkiem, że jest to gra o zbieraniu kartek, opisująca historyjkę wygodną dla niektórych ugrupowań. Branża gier jest teraz jak babcia, która wyszła oświecona z kościoła i poszła oburzać się do burdelu.

23 komentarzy


Rekomendowane komentarze

jest to gra o zbieraniu kartek, opisująca historyjkę wygodną dla niektórych ugrupowań. Branża gier jest teraz jak babcia, która wyszła oświecona z kościoła i poszła oburzać się do burdelu.

Niestety trochę z tym zgodzę ....

Wróćmy jeszcze na chwilę do Metal Gear Solid V i sprawy tematyki jaka prawdopodobnie znajdzie się w grze: dzieci-żołnierze, obozy koncentracyjne i pewnie jeszcze kilka przyjemnych rzeczy. Tymczasem gracze potrafią zrobić raban z pary bardziej wyeksponowanych cycków

wiadomo Sutek to "ZŁO" dla niektórych nis paru żydów umierających w obozie zagłady.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Quiet wygląda przynajmniej jak normalna kobieta. W jej wyglądzie uczepię się już nawet nie tyle fanserwisu i nagości (Japonia...), co kwestii praktycznych - takie "bikini" byłoby niewygodne dla osoby aktywnej fizycznie, a strój ogółem naraża ją na otarcia, skaleczenia i wychłodzenie organizmu np. przy wspinaczce na wysoko położone punkty, z których mogłaby snajpić. No i kiepsko kamufluje.

A scena gwałtu? Nihil novi, panoczku. Pamiętacie larum wokół nowego Tomg Raidera i tłumaczenia twórców, że się przejęzyczyli i sceny (usiłowanego) gwałtu nie będzie w grze?

Cholera, do czego doszło, żeby taka femi-lewaczka jak ja wstawiała się za roznegliżowaną panienką...

  • Upvote 2
Link do komentarza

Grałem w HM2 na gamescomie, była scena "gwałtu", wiele afery o absolutne nic. Wymyślanie materiału z pustki, bo nie dzieje się tam nic i nawet nie zbliża się to do granicy dobrego smaku.

  • Upvote 2
Link do komentarza

@Kiicek

Youtube Video -> Oryginalne wideo

@Ylthin

Powiedzmy, że logika bojowych uniformów nie zawsze idzie w parze z wizją Kojimy. Z drugiej zaś strony jeśli spojrzeć na trend kobiety-snajpera w grach, to gdyby dostała ona typowy mundur prawdopodobnie byłaby prawdopodobnie znacznie szybciej zapomniana. Niestety, ale obecnie strasznie ciężko o to żeby stworzyć coś ''do zapamiętania"

Inna sprawa, że takie numery nie są w MGS niczym niezwykłym.

@Xerber

3t5fgx.jpg

Link do komentarza

Still, stanik sportowy/bandażowanie piersi mają naprawdę poważny i sensowny powód, by istnieć: cycki ruszają się wraz z właścicielką. I to jest w najlepszym przypadku bardzo nieprzyjemne lub wręcz bolesne.

@Xerb - OctoCamo... hm, nie znam dokładnie serii MGS, ale czy MGS5 nie jest nieco za "wczesne" na tak zaawansowaną technologię jak OctoCamo? Która zresztą raczej jej nie ogrzeje (chyba, że o czymś nie wiem, poprawcie mnie)?

Link do komentarza

Cóż, skoro Snake Big Boss może mieć mechaniczną rękę i nogę żywcem wyjętą z cyberpunku, skoro na robotach można umieszczać głowice atomowe gotowe do wystrzelenia z raiguna, to i octocamo może istnieć. Besides, secret ops - explains everything.

Dopiero gdy człowiek spojrzy na to z dystansu zdaje sobie sprawę jakie to absurdalne... a jakie przyjemne wink_prosty.gif

Link do komentarza
cycki ruszają się wraz z właścicielką.

Z obserwacji stwierdzam, że to prawda. Dobrze, że gry coraz lepiej to odwzorowują. Np. ostatnio Dragon's Crown.

FAtVFM2.jpg

hm, nie znam dokładnie serii MGS, ale czy MGS5 nie jest nieco za "wczesne" na tak zaawansowaną technologię jak OctoCamo

To może nie być technologia. Właściwości do zmiany koloru może mieć po prostu jej skóra (patrz scena z trailera). Nikt nie wie jak będzie i nikt nie będzie wiedział aż do samej premiery, bo nie takie rzeczy Kojima wykręcał. Quiet może być czyjąć córką, maszyną, grywalną postacią, iluzją, itp.

>Kojima

  • Upvote 5
Link do komentarza
Tyle się ostatnio górnolotnie pisze i mówi o dojrzałości w branży gier komputerowych, a mi wydaje się, że ona właśnie przegapiła ten okres i od razu stała się podstarzała i nadmiernie poprawna politycznie.

Nuh-uh. Branża nie jest dojrzała i jej postrzeganie przez ludzi z zewnątrz wciąż jest nie takie, jak powinno. Dla wielu ludzi gracze to szczyle, które mogą się bawić w wojnę, ale już gołych bab im oglądać nie wolno.

Niestety, pod tym względem stoimy w miejscu, oburzenie które towarzyszyło pierwszym nude patchom do TR było przy hot coffe do GT SA, przy nowym TR i jeszcze pewnie przez lata to się będzie ciągnęło.

  • Upvote 1
Link do komentarza

@Lubro - ale niektórzy twórcy i tak myślą, że cycki są z mięśni (nowy MK), żelatyny (sporo bijatyk z "gagaletowymi" biustami) lub mają sutki w takich miejscach, jak im się to podoba (Dragon's Crown, w/w bijatyki).

A, czarodziejce z DQ to te "walory" powinny płasko zwisać, chyba że nałożyła na nie czar antygrawitacyjny :P

Link do komentarza
Nie doszukiwałbym się może w Hotline Miami specjalnej głębi

Tu się zupełnie nie zgadzam i strasznie dziwi mnie uległość twórców w kwestii sceny stosunku. Skoro tym razem gra opowiada o snuff movie twórcy nie powinni bać się takich motywów. Może to przez związek z "grzecznym" Sony? Firmy konsolowe zawsze boją się przypięcia łatki "sexboxa" w mediach, afera z Mass Effect była głośna (i żałosna).

I nie wiem czemu uważasz że w Hotline nie ma głębi. Pierwsza część była bardzo niejednoznaczna i niezwykle korzystała z medium gier, jak mało która produkcja.

Link do komentarza

Uważam, że Hotline nieźle potrafiło zamieszać konwencją, ale dla mnie nie była to jakaś specjalna rewelacja, która sprawiła, że po zagraniu jeszcze długo zastanawiałem się o czym była fabuła. To gra o zabijaniu, pokazuje, że zabijanie jest fajne i robi to w bardzo ciekawy sposób. Dla mnie końcówka dobitnie pokazuje, że to wszystko nie miało większego sensu i przesadnej głębi - zabijałeś, ale czy to ważne z jakich powodów? Ostatecznie i tak kończy się na rozwalaniu łbów.

Cóż, to już chyba kwestia interpretacji i indywidualnego pojęcia ''głębi".

Link do komentarza

Hm, ja ją odebrałem wręcz odwrotnie, ale to nie miejsce na tę dyskusję.

Co do Kojimy - jego kreacje postaci i świata są strasznie absurdalne, ta afera to tylko kropla w morzu postaci mniej lub bardziej pozytywnie dziwnych. Mnie nie przekonuje, a sztuczka jest tania.

Z drugiej zaś strony jeśli spojrzeć na trend kobiety-snajpera w grach, to gdyby dostała ona typowy mundur prawdopodobnie byłaby prawdopodobnie znacznie szybciej zapomniana. Niestety, ale obecnie strasznie ciężko o to żeby stworzyć coś ''do zapamiętania"

No to może niech ją napiszą porządnie? Nie chodzi mi o dwugodzinne dialogi, ale dobrą kreację postaci. Jakoś potrafię zapamiętać baaardzo dobrze postacie z książek, bez graficznych ułatwień.

Link do komentarza

@Drangir

I mogę się założyć, że będzie ona dobrze napisana, co już zresztą zawarłem w tekście. Kojima potrafi. Co jednak nam szkodzi połączyć przyjemne z pożytecznym?

Nie każdemu styl MGSa musi pasować, wiadomo, że jest trochę ''over the top" i nie wszystko tam jest zabójczo realistyczne albo logiczne.

Link do komentarza

@Abyss

Tu bym z tobą podyskutował. Nie bez powodu Chapter 8 w HM został mianowany do jednej z najlepszych scen (obok min. zakończenia TWD) w jakiejś tam "zapewne bardzo ważnej" gali. Można dyskutować, ale ja po zakończeniu długo się zastanawiałem, o co w tym chodziło.

Hey, man! I gotta tell ya something important...

This... All of this isn't realy happening.

Link do komentarza

@Sycho

Nie słyszałem żeby ta scena, która jest tak dziwna, że może być wszystkim od burzenia czwartej ściany po kolejny festiwal średnio zrozumiałej dziwności dostała się na jakiś festiwal i była tak bardzo wpływowa. Fakt, rodziło się po niej kilka pytań, ale bez przesady...

Link do komentarza

Haha, rozwala mnie ten temat na łopatki. Ludzie nawet nie zagrali w tego MGSa, a już osądzili, że Quiet to wytwór męskich szowinistów i ma tylko grać swoim wyglądem na męskich instynktach, czyli robią dokładnie to samo o co się oburzają -> sprowadzają "żywą" postać do pary cycków, tylko dlatego, że jest ładna i nosi skąpy strój.

W wersji "red band" trailera widzimy jak Quiet jest torturowana - ma ten sam strój (+ worek na głowie) co później. Można domniemać, że strój straciła podczas tych tortur, a scena z trailera gdzie stoi ze snajperką ma miejsce zaraz po tym jak uciekła (częsty motyw w serii).

Link do komentarza

Swoją drogą, to jaki absurd jest w dzisiejszych grach. Można łamać karki, wyrywać serca, rozrywać ciała na pół, zabijać setki osób, w tym cywilnych, przejeżdżać ich samochodami, i w ogóle robić rzeczy które wymykają się zdrowemu rozsądkowi, i nikt się nie odzywa. [+18] i dobre, gramy dalej. To samo z innymi kontrowersyjnymi elementami, jak narkotyki czy wulgaryzmy. Ale jak się kawałek cycka pokaże, albo tyłek nie do końca zasłonięty, albo nawet tak naturalne i normalne przecież akty jak seks, to się zaraz burza rozpoczyna, feministki wojują, świat się wali i w ogóle cuda na kiju. Nothing to do here.

  • Upvote 1
Link do komentarza

@Skate

Wczoraj Kojima napisał na tweeterze, że to wszystko według jego planu i taki design postaci nie jest przypadkowy (wilk syty, owca cała) i podobno bardzo ładnie wpasowuje się w tematykę MGS V. Podobno będziemy się wstydzić za swoje słowa i uczynki. Can't wait.

P3znaeC.png

@b3rt

Tak jak pisał Sergi - gówniarze nie mogą oglądać cycków... chyba, że na MTV.

Link do komentarza

^Widziałem te wpisy, jeśli tak będzie rzeczywiście, to ciekawi mnie ile osób narzekających na design tej postaci powie: "przepraszam, pomyliłem się". Pewnie nikt.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...