Dlaczego gardzę grami singleplayer
W odpowiedzi na wielką, stale rosnącą popularność mojego pierwszego wpisu postaram się odpowiedzieć na pytanie, które pewnie trapi wielu z was, tylko wstydziliście się zapytać. Otóż jak łatwo było zauważyć z moich ulubionych gier wymieniłem tylko gry wielko osobowe (multiplayer). Skoro zwróciłem uwagę na ten aspekt to pewnie teraz już głośno pytacie, jaki jest ku temu powód. Dlatemu też spieszę z odpowiedzą niezwłocznie.
Powód jest prosty i logiczny, myślę że wielu się ze mną zgodzi. Otóż grając w gry dla jednego gracza stajecie się coraz bardziej wyalienowani i następuje degradacja społeczeństwa. Siedzi się tylko w ciemnym kącie marnując czas. Co innego, gdy gramy z wielką ilością osób naraz (stąd nazwa: gry wielko osobowe) w jednej tej samej jednostce czasu. Współpracując z innymi ludźmi działamy na rzecz rozwoju narodu - czy też całej ludzkości - nawiązując kontakty międzyludzkie i nie zatracamy podstawowych człowieczych wartości. Chcę przez to powiedzieć, że gry multiplayer czynią nas lepszymi ludźmi na tym ziemskim padole i rozwijają umysł, a zdolności ku ulepszeniu sztuki komunikowania się przydadzą się w codziennym naszym żywocie aż do śmierci. Warto zauważyć, że nawet jeśli ktoś jest niemową, to regularne posługiwanie sie myszką i klawiaturą doprowadzi do wzrostu ukrwienia konczyn, a w dalszej perpektywie poprawie ich mobilności, dzięki czemu łatwiej będzie porozumiewać się językiem migowym.
Trzeba również dodać, że oprócz cech czysto komunikacyjnych gry multiprayer rozwijają różne aspekty naszego mózgu, nie tylko te odpowiadające za komunikację międzyludzką. Przykładowo grając w gry w których rozgrywka bazuje na strzelaniu (dobrym przykładem niech będzie np. Torchlight 2 w trybie multiplayer) poprawiamy swoje umiejętności posługiwania się broniami typu wszelakiego, co czyni nas bardziej uniwersalnymi w razie gdyby wybuchu wojny. Jestem zdania ze wszyscy powinni grac w gry tego typu, dzieki czemu polska mogłaby pozostać niezależnym krajem na antenie międzynarodowej i moglibyśmy się sami bronić mając do dyspozycji 40 mln wyszkolonych ludzi w zakresie broni obslugi. Teraz sobie pomyslcie czego się nauczą ludzie grający w gry singleplayer. Skakanie po platformach nie dość że nie uczy niczego, to w dodatku zawiera silny podprogowy przekaz polityczny w celu otumanienia ludzi by podświadomie popierali rządzącą partię polityczną. Jako konsrewatysta-liberał mówię temu stanowcze nie. Nie dajcie sobie ludzie wciskać ciemnoty, nie pozwólcie żeby ktokolwiek wam mówił co macie robić i gdzie macie robić. Dlatego nakazuję wam natychmiast odrzucić gry które nic do waszego życia nie wnoszą a są tylko narzędziami manipulacyjnymi w rękach ludzi u władzy. Ciekawe, że media rządowe ani słowem nie wspomną o tym narastającym problemie społecznym jakim są gry singleplayer. Przypadek czy zorganizowana akcja?? Ja swoje w życiu już przeżyłem i swoje zdanie na ten temat mam, nie jest więc dla mnie zaskoczeniem, że i w tej materii tusk vision network kłamie.
Mój apel do wszystkich grających w gry jedynko osobowe: proszę, opamiętajcie się gdyż działacie na szkodę narodu polskiego i przez was ten kraj się stacza po równi pochyłej w dół. Gra w pojedynke jest gorsza niż seks w pojedynkę.
Jak zawsze zapraszam do dogłębnych dyskusji i analizy pod kątem jednostki ogółu i społeczeństwa tej materii, jaką jest uzależnienie od gier singleplayer.
20 Comments
Recommended Comments