Skocz do zawartości

Moje Fado

  • wpisy
    348
  • komentarzy
    1406
  • wyświetleń
    470618

Operowa wstawka polskiego zapaśnika ("Aria dla Atlety")


bielik42

2261 wyświetleń

Operowa wstawka polskiego zapaśnika (?Aria dla Atlety?)

Aria dla atlety

plakat_aria_dla_atlety.jpg

Reżyseria: Filip Bajon

Występują: Pola Raksa, Bogusz Bilewski, Krzysztof Majchrzak, Zdzisław Wardejn

Dawno żadnym polskim filmem się nie zajmowałem, przytłoczony poznawaniem dorobku najsłynniejszych reżyserów. Nic więc dziwnego, że nie-światowe kino polskie znikło w odmętach setek tysięcy produkcji, czasem wyłaniając się na powierzchnię i krzycząc ?Smarzowski!?. Jest jednak film polski, który oglądałem już jakiś czas temu, a pomimo to nadal pozostaje w mojej pamięci. Panie i Panowie, załóżcie stroje balowe, usiądźcie w lożach i podziwiajcie ? ?Aria dla Atlety?!

aria_dla_atlety_003.jpg

Na przełomie wieków

Film stworzony w 1979 r. przez niezbyt docenianego reżysera Filipa Bajona. Historia jest swoista biografią najsłynniejszego polskiego zapaśnika w stylu francuskim, który wywalczył dla siebie pas mistrza świata, bo Polski wtedy jeszcze nie było. Obserwujemy tu poczynania młodego Góralewicza (fenomenalny Krzysztof Majchrzak) od najmłodszych lat, aż do samotności w glorii i w chwale, i w zapomnieniu. Właśnie pod koniec jego życia rozpoczyna się film, ukazując nam bogate wnętrze mieszkania zapaśnika, pełne pomników Atlasa. Były sportowiec zaczyna snuć swą historię, roztaczając przed nami przepięknie baśniowy klimat.

aria%20dla%20atlety_1_4.jpg

Jako cyrkowa atrakcja

Od najmłodszych lat Góralewicz wiedział, co chce robić, a to za sprawą wędrownego cyrku, który raz zajechał do jego wioski. Widząc te wszystkie cuda i dziwy, a także ścierających się ze sobą dwóch potężnych zapaśników, malec postanowił do wędrowców dołączyć. Ale to wymagało czasu i umiejętności. Gdy już nieco podrósł ? znów skierował się do cyrku, gdzie właściciel poddał go brutalnej próbie, po czym wystawił do walki z braćmi Abs. Wielcy bracia byli krętaczami i chcieli ustawiać walki, co nie spodobało się Góralewiczowi. Rozegrał więc walkę na swój sposób, co zezłościło rodzeństwo, skutkując dotkliwym pobiciem młodego zapaśnika. Upokorzony i wściekły Góralewicz poprzysiągł braciom zemstę, po czym opuścił cyrk wraz z dwoma przyjaciółmi.

z3762344Q,--Aria-dla-atlety----1979---rez--Filip-Bajon.jpg

Droga na szczyt

I od tego momentu życie przyszłego mistrza świata toczy się z niewiarygodną prędkością. Góralewicz odwiedza najważniejsze miasta świata, walczy z innymi zapaśnikami, pnąc się po szczeblach kariery, lecz to nie jedyne, co go zajmuje. W czasie jednego z występów usłyszał śpiewaka operowego, wykonującego arię na jego cześć. Od tego momentu brutalny wojownik zakochał się w operze, delektując się pięknem ludzkiego głosu i czystej muzyki. Raz bierze udział w XIX-wiecznej libacji narkotykowo-alkoholowej, przypominającej dziką orgię. Wreszcie zostaje prawdziwym dżentelmenem, tłukącym z gracją innych zapaśników, ale wciąż ściga braci Absów.

Arku_aria_dla_tlety.jpg

Wysokie jest niskim

Absolutnie największą siłą filmu (poza mięśniami Góralewicza) jest wspomniany klimat. Wiele filmów już w swoim życiu widziałem, ale tak niezwykle słowiańskiego poczucia surrealizmu jeszcze nigdy. Scenografia jest wprost magiczna, oświetlenie miejscami przypomina najdoskonalsze płótna mistrzów pędzla, muzyka (operowe Arie!) zasadziła we mnie miłość do muzyki klasycznej, a historia wycisnęła łzy. Zostałem przez dzieło Bajona powalony na łopatki i zmiażdżony, gdyż jest to film Polski, którego sobie nawet nie wyobrażałem. Teoretycznie najciekawszą treścią filmu jest skontrastowanie kultury wysokiej z niską, poprzez ukazanie brutalnej rozrywki zapaśniczej z wybitną rozrywką operową dla ludzi wysokiej klasy. Muszę przyznać, że trochę dziwi widok zapaśnika w garniturze, z charakterystycznymi wąsami i masą mięśni. Ten paradoks nieco film napędza, lecz nie to jest ważne, a zemsta.

Aria-for-an-athlete-1-LARGE.jpg

Raz, dwa, trzy? Wajda na łopatkach!

Jeżeli chodzi o artyzm i emocje, to Bajon o mile wyprzedza próby artystyczne naszego naczelnego reżysera ? Andrzeja Wajdy. Gdzie ?Brzezina? jest filmem mdłym, miałkim i nudnym, tam ?Aria dla Atlety? to dzieło niemal kompletne, świetnie zagrane, ciekawe i piękne. Stanowczo najlepszą sceną jest tu jedna z ostatnich ? gdy Góralewicz mierzy się z Absem, który stosuje nowoczesne techniki walki wprost z Ameryki, czyli brudne chwyty, korzystanie z nóg, uderzanie bez pardonu. To było zakazane w porządnych zapasach, więc wyprowadza Góralewicza z równowagi. Widzimy ten pojedynek i zaciskamy zęby, bo nasz bohater ledwo stoi, a tamten wciąż uderza. Czy to symbol odejścia od człowieczeństwa? Zwiastun nadchodzącej drugiej wojny światowej? A może po prostu fakt, że czasy idą na przód i zwyczajne zapasy już się znudziły? Nie wiem, lecz ten fragment pozostanie żywy w mej pamięci, tak jak i niezwykła muzyka. Polecam, jeżeli jesteście już znużeni produkcjami amerykańskimi i chcielibyście poczuć nieco słowiańskiego ducha czystej walki i honoru.

Zwiastun

Youtube Video -> Oryginalne wideo

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...