O krasnoludach słów kilka...
Skorzystawszy ostatnio z oferty Humble Bundle za 5$ zakupiłam Battlefield 3, Burnout Paradise, Mirror's Edge, Dead Space 1 i 3, Crysis 2, The Sims 3 z dodatkami oraz Medal of Honor. Ponieważ jestem jedyną grającą kobietą u mnie w domu, jedyną grą, która mnie zainteresowała była Krawędź Lustra. Takie tam ? Assassin's Creed tylko z kobietą w roli głównej. Można pobiegać po dachach, postrzelać do innych i pooglądać przy okazji widoczki nowoczesnego miasta przyszłości.
Męska część populacji zamieszkująca mój dom bardzo ucieszyła się z FPSów jednakże akurat jest w trakcie kampanii drugiej części Wiedźmina. Ilość przekleństw na minutę w polskiej wersji gry powoduje więdnięcie moich uszu, jednakowoż jest jedna postać, która zdecydowanie podbiła moje serce. Musiała. W końcu krasnoludy to fajne chłopy są i basta.
Zoltan jest typowym przedstawicielem swojej rasy ? świetny wojownik nikczemnego wzrostu, silny, rubaszny, brzydki jak rzyć, mistrz ciętej riposty, pijak i dusza towarzystwa. Tekstów Zoltana jest masa i trudno je wszystkie spamiętać, a tu przytoczę moje 2 ulubione:
?Niepotrzebnie uczyłem się gawota. A ch***j tam.? - o niedoszłym ślubie.
?Brzydka, jak stare g***no po zimie, ale cycki ma.? - o trollicy.
Drugim moim growym ulubieńcem krasnoludzkim jest Khelgar z Neverwinter Nights 2. Polskiego głosu użyczył mu genialny Wiktor Zborowski. Khelgar nie jest wulgarny, bo i gra nie była przeznaczona dla graczy powyżej 18 roku. Nie przeszkadza to jednak w niczym. Teksty są zabawne i świetnie oddają charakter bohatera, który zawsze skłonny do bitki, chce zostać mnichem, nie żałując sobie przy tym okazji do robienia na złość innym kompanom naszej drużyny, zwłaszcza Neeshce, która nie pozostaje mu zresztą dłużna. W pamięć zapadła mi właśnie jedna z ich kłótni. Neeshka posiada małe różki i ogon ponieważ jest demonem (nie do końca, ale nie w tym rzecz). Khelgar stwierdził, że jej mózg musi znajdować się w okolicach owego ogona, czyli z tyłu, więc powinna nieco poluzować sobie majtki, bo chyba nie dolatuje tam za dużo powietrza.
Trzecim ulubieńcem ? last but not least! - jest Varric Tethras z Dragon Age 2. Jest to narrator gry i jednocześnie jedna z postaci, z którą (NIESTETY!) nie można romansować. Moim zdaniem ? wielka szkoda. Varric jest przystojny (według mnie, jest najprzystojniejszą męską postacią z DA2, reszcie najzwyczajniej w świecie brakuje męskich genitaliów: Sebastian ? o mój Boże, jestę paladynę!, Anders ? romantyk, czy pozytywista?, Fenris ? pierwszy emo-elf), niesamowicie męski i seksowny (ach, ta wielka odsłonięta owłosiona klata i kwadratowa szczęka!), mądry, oddany, no i oczywiście ? przezabawny. W odróżnieniu od swoich poprzedników ? nie posługuje się toporem. Ma kuszę o wdzięcznym imieniu Bianca, do której zresztą odnosi się niemalże, jak do kochanki. Historia stojąca za tym imieniem prawdopodobnie nigdy nie zostanie przez niego opowiedziana, chociaż akurat historii zna niemało i uwielbia się nimi dzielić, bo jak twierdzi ? kocha słuchać swojego głosu. Sam o sobie mówi, że zasadniczo to jest krasnoludem interesu, a zabijaniem zajmuje się okazjonalnie. Głównie to właśnie z jego powodu nie mogę doczekać się na kolejną odsłonę serii Dragon Age i mam WIELKĄ nadzieję, że Varric stanie się pierwszym krasnoludem w historii moich gier, z którym chętnie spędzę romantyczny wieczór przy piwku i bitewnej opowieści.
12 Comments
Recommended Comments