"OBECNOŚĆ" - z dużych liter, bo film na to zasługuje...
Powiem krótko: kto nie widział, niech żałuje, kto widział, niech rozpacza, bo nie wyobrażam sobie takiej dawki strachu ( no może poza informacją o bankructwie ZUS-u ) w najbliższym czasie.
Nie jestem specjalistą od horrorów, ba, nawet za takiego się nie uważam. Ale oglądałem ich kilka, jak zresztą każdy i mówiąc szczerze podziwiałem w nich raczej fabułę lub akcję. Oglądałem "Klątwę" i była fajna, nawet straszna, tak samo "Krąg", albo .... no właśnie, albo. Poza tymi dwoma tytułami nic mi nie przychodzi do głowy, rzecz jasna nie licząc klasyki. Jakoś nie wywarły na mnie takiego niezatartego wrażenia, nie sprawiły, że człowiek bałby się wstawać z łóżka w nocy.
Aż w wylądowałem na projekcji "Obecności", w Katowickim Heliosie, o 12 w południe. Na początku nie spodziewałem się wiele. Nawet początkowe napisy, o tym, że film powstał na bazie autentycznych wydarzeń olałem. Było to bardzo głupie z mojej strony...
Nie będę przybliżał fabuły filmu, od tego macie Film-web, chcę tylko podzielić się swymi odczuciami. A one są proste: byłem przerażony. Gdzieś, w pewnym momencie, siedząc w ciemnym kinie, zatarłem tę granicę między widzem a ekranem i kompletnie wsiąkłem w film. Strach i niepewność, co się dalej stanie ( pamiętajcie, że wcześniej w ogóle nie interesowałem się tym filmem, nie sprawdziłem na jakich wydarzeniach jest oparty ) doprowadzały mnie do szału.
Śmiało mogę powiedzieć, że film jest świetnie nakręcony. Sceny, które uznajesz za spokojne, gdzie nic się nie wydarzy przemieniają się w orgię zgrozy, z kolei sceny, w których powinno się coś wydarzyć... wydarza się. Wiem, że to brzmi trochę chaotycznie, ale ciężko jest opisać coś taki przyjemnego, tak moi drodzy, przyjemnego, bo po grosie takich sobie horrorów klasy "B" w końcu ujrzałem coś, co sprawia, że chcę to obejrzeć jeszcze raz. Że jeszcze raz chcę dać się przestraszyć i wiem, że za drugim razem bałby się tak samo.
Podsumowując, bo muszę wracać do zaliczania Metro 2033, serdecznie polecam ten film każdemu fanowi horrorów, ale także ludziom, którzy lubią porządnie nakręcony film. Taki, który trzyma cię w fotelu, nawet po napisach końcowych.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze