Skocz do zawartości

Spaczona Przestrzeń

  • wpisy
    111
  • komentarzy
    806
  • wyświetleń
    65264

[Cenzura]


Holy.Death

2811 wyświetleń

inline_communication_reports.jpg

Swego czasu była dosyć ostra dyskusja dotycząca wprowadzenia pewnych ograniczeń. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że na żywo stronię od tematów religijnych i politycznych. Dlaczego? Ponieważ zawsze - niezależnie od towarzystwa - trafią się osoby o przeciwstawnych opiniach. I wtedy rozpętuje się piekło, które nie ma zbyt wiele wspólnego z obiektywizmem czy racjonalizmem.

Przykładem może być choćby ten wpis. Do pewnego momentu usiłowałem nawet dyskutować (swoją drogą polecam środkowy filmik, konkretnie ten), ale ostatecznie okazało się, że się nie da, bo nie wierzę ślepo w jedynie słuszną prawdę. Najzabawniejsze jest to, że pod koniec Imachuemanch postanowił wprowadzić moderację komentarzy (której nie było wcześniej). Cóż, kojarzy mi się to ze stronami pewnych partii politycznych, z których znikały - czy nie były akceptowane - posty nieprzychylne linii partii. I to partii, która sama narzeka, że nie ma demokracji, panuje cenzura, itp.

Im częściej widuję wątki religijno-historyczno-polityczne (gdziekolwiek) tym częściej nabieram przekonania, że bardzo dobrym zakazem (stosowanym przez niektóre fora) jest zakaz politykowania plus zakaz dyskutowania na określone tematy (np. nad zakazem prezentownia swastyki czy eksterminacji ludności cywilnej) poza tematami ściśle przeznaczonymi do politykowania/religii/historii.

Bez twardej ręki moderacji zwyczajnie jest zbyt wielkie ryzyko, że użytkownicy zaczną po prostu obrażać jeden drugiego, bo każdy uważa, że jego oponent jest ślepy/głupi, albo jest nazistą/komuchem, itp. Dlatego tego typu dyskusje najlepiej prowadzić tam, gdzie ktoś będzie zwyczajnie pilnował porządku. W sumie sama koniecznośc wypowiadania się w wątku oficjalnie moderowanym hamuje języki co bardziej krzepkich (w języku), a ponadto zapewnia równy dostęp do wypowiedzi, ponieważ nikt nie jest w stanie nikomu zabronić napisać posta (np. moderując komentarze).

Prawda jest taka, że nie istnieje coś takiego, jak wolność wypowiedzi. Zawsze są określone ramy, których należy przestrzegać - te ramy są dla intelektualnych chamów, którzy nie rozumieją znaczenia kultury dyskusji (osobiście kończę rozmowę, gdy ktoś próbuje się przekrzykiwać), i dla tych, którzy nie mają innego prawa poza prawem silniejszego. Dlatego ja cieszę się, że moderacja jest ciężka, ponieważ widziałem miejsca, gdzie taka nie była. Zaś tam, gdzie jej kompletnie nie było miałem do czynienia - i to wyłącznie jako obserwator - z anarchią, gdzie poziom dyskusji zależał tylko i wyłącznie od kultury rozmówców.

Zresztą często okazywało się, że osoby najgłośniej krzyczące o wolność wypowiedzi w gruncie rzeczy wołały: "Nie mogę mówić tego, co mi się podoba! Skandal!", a gdy taka osoba miała możliwość wyznaczania granic wypowiedzi bezlitośnie rozprawiała się z każdym, kto miał inne zdanie niż ona. Wolność słowa. Piękna rzecz... Dlatego jestem bardzo sceptyczny względem osób, które bronią wolności słowa, gdyż z reguły oznacza to, że wcale nie chodzi o wolność słowa.

U mnie wolności słowa nie było nigdy, ale też nigdy nie zabraniałem nikomu wypowiadać się, o ile wypowiedź nie miała znamion trollingu i była w miarę porządnie napisana (gdy założyłem bloga moderowałem przede wszystkim komentarze składające się z obrazka). Człowiek musi gdzieś wyznaczyć linię, żeby nikt nie wlazł mu na głowę.

Im więcej widzę, tym bardziej jasne jest dla mnie, że ludzie wykorzystają każdą sposobność, każdą lukę w prawie, każdy brak zapisu regulaminu i dlatego zwykli użytkownicy muszą potem mierzyć się z rosnącymi stosami nakazów i zakazów. Ludzie nie potrafią korzystać z wolności w sposób sensowny, więc trzeba coś wymyślić, żeby minimalizować negatywne zachowania. Dotyczy to także gier, co mnie wielce smuci, ponieważ nigdy nie byłem zwolennikiem exploitingu, czyli wykorzystywania mechanizmów istniejących w rozgrywce w sposób przez twórców niezamierzony.

Ostatecznie jakieś zakazy i nakazy będą, ponieważ być muszą, a to samo w sobie oznacza, że nie istnieje wolność słowa. Już sama konstytucja demokracji zawiera wyjątki dotyczące faszyzmu, nazizmu i komunizmu i stanowi dowód na to, że wolność słowa istnieje tylko do pewnego stopnia.

43 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Gdy sam w tekście odniosłem się do sceny mordowania akowców, która, jak widzę, jest absurdem fabularnym i kłamstwem.

Może nie zauważyłeś, ale filmik nie składa się tylko z tej sceny, a z wielu innych, o których miałem na myśli. Żeby było śmieszniej było to fragment filmiku, którego akurat nie zrozumiałem ze słuchu. Napisy nie zawsze są najlepsze na YouTube, choć ich funkcjonowanie uległo znacznej poprawie.

Dalej nie przedstawiłeś cytatu dot. usprawiedliwiania usprawiedliwiania mordowania AKowców (co sugerowałeś swoją wypowiedzią). Dla porządku powiem, że takie usprawiedliwienie (z mojej strony) nigdy nie padło. Czekam na publiczne przeprosiny. Prawdopodobnie się nie doczekam, więc te oszczerstwa trafiły już gdzie trzeba.

Raz taki wyskok mogłem puścić mimo uszu, ale drugi raz - przy jego ewidentnym podtrzymaniu - nie zamierzam. Możesz sobie interpretować fakty historyczne jak chcesz (mnie to zajedno czy Stalin chciał uderzyć w 1941, czy w 1942, czy jeszcze kiedy indziej), ale ustawiczne wmawianie, że powiedziałem coś, czego nie powiedziałem to kłamstwo, a dla kłamców nie mam cierpliwości.

Jeżeli chcesz kontynuować dyskusję pod kątem historycznym to zapraszam do odpowiedniego tematu na forum. Tam można dyskutować na równych prawach i trzeba zachowywać się na poziomie, ale wątpię, żebyś z tego zaproszenia skorzystał.

Pierwszy emocjonalny komentarz ad personam mający na celu prowokację był Twojego autorstwa, swoją drogą. Co też wszyscy czytając komentarze u mnie mogą zobaczyć.

Emocjonalny? Ad personam? Zwróciłem zaledwie uwagę na to, że facet nie wychwala wcale Armii Czerwonej, tylko krytykuje fabułę. Ja jestem spokojny o to, co widzą czytający komentarze.

Link do komentarza

Piszesz o człowieku, który wyśmiewa i kłamie na temat rozstrzeliwań akowcow przez sowietów, a o tym pisalem, że "wytyka absurdy fabuły". Nie mam zamiaru przepraszać za nie moje słowa, doprawdy.

To się nazywa paranoja i dwójmyślenie co wyrabiacie smile_prosty.gif

Link do komentarza
To się nazywa paranoja i dwójmyślenie co wyrabiacie

Paranoja to raczej dopatrywanie się wszędzie sowieckiej manipulacji. Uważaj Putin za tobą!

Co do tego wątku w "Uwagach", to raczej ty jesteś tutaj osobą, która rozumuje w kategoriach czarnobiałych. To, że przyznał gościowi trochę racji, to nie znaczy, że popiera wszystko co tamten mówi. Ty natomiast twierdzisz, że tamten kłamie we wszystkim. Trochę więcej myślenia, a trochę mniej ideologii.

Link do komentarza
Nie mam zamiaru przepraszać za nie moje słowa, doprawdy.

Amusing... to są twoje słowa. To, że nie byłem ścisły odnośnie absurdów wcale ciebie nie rozgrzesza i nie czyni twojej wypowiedzi mniej oszczerczą, mój dobry człowieku.

Link do komentarza

Nie dopuściłeś komentarza Face'a (kontynuującego dyskusję), za to dopuściłeś komentarz jakiegoś Honora (...)

Ależ zupełnie nie jest tak jak mówisz. Ja napisałem komentarz przed pojawieniem się moderacji.

Link do komentarza

Honor - Być może napisałeś po jej zniknięciu, bo zanim twój komentarz - i BigDaddy'ego - się pojawił moderacja już była. Wiem, bo Face usiłował wysłać swój. Orientuję się w sytuacji. Po co miałbym to "testować"? Założyłem, że gość ustawił moderację na stałe, bo zwyczajnie ideologia mu się nie zgadza, więc wzruszyłem ramionami. Nie da się toczyć jakiejkolwiek dyskusji, gdy ktoś zachowuje się w taki sposób. Ma do tego prawo? Ma, ale skoro nie chciał dyskusji to nie musiał jej kontynuować. Ludzie cywilizowani potrafią rozstać się w niezgodzie.

Jeszcze jedno - nie musisz mi panować, szczególnie, że jest to szacunek wyjątkowo sztuczny. Lepsza szczera niechęć od nieszczerych uprzejmości. I jeden grzech mniej na karku.

Drangir - Być może. Kontrowersje przyciągają. Swoją drogą, to dziwne, że nie widzę tak naprawdę komentarzy potępiających pochwalanie (umiarkowanej) cenzury jako takiej.

Dawid2207 - Wiesz, co jest szczególnie smutne? Dawno już nie widziałem tak ożywionej dyskusji (w sensie akcji na minutę) na forum. Pal licho czy to w "Komentarzach", czy w "Poglądach", a jak już widzę to na ogół nie w kontekście np. fabuły. Ech, kiedyś to się dyskutowało...

Link do komentarza

@PaKe - ponieważ Twoje prawa kończą się tam gdzie zaczynają się uczucia innych.

EDIT - Oho, ktoś ocenzurował komentarze!

EDIT2 - Nie wiem kto, nie wiem dlaczego - faktem jest, że nic tam złego nie było, prócz języka.

Link do komentarza

Jeszcze jedno - nie musisz mi panować, szczególnie, że jest to szacunek wyjątkowo sztuczny. Lepsza szczera niechęć od nieszczerych uprzejmości. I jeden grzech mniej na karku.

Lepsza nieszczera uprzejmość i grzeczność od szczerego chamstwa. Zawsze zmniejsza ona temperaturę dyskusji i zapobiega eskalacji do poziomu, gdzie każdy na siebie pluje.

Link do komentarza
EDIT - Oho, ktoś ocenzurował komentarze!

Niczego nie kasowałem, bo i po co?

Lepsza nieszczera uprzejmość i grzeczność od szczerego chamstwa. Zawsze zmniejsza ona temperaturę dyskusji i zapobiega eskalacji do poziomu, gdzie każdy na siebie pluje.

Nie trzeba fałszywych tytułów, żeby móc kulturalnie dyskutować, nawet jak dyskutanci się nie lubią. Nie zrozum mnie źle - brak fałszywego szacunku nie oznacza automatycznie przyzwolenia na wyzywanie się nawzajem.

Link do komentarza

Sam miałem się tym zająć, ale widzę, że moderacja czuwa za mnie.

Odnośnie do samego komentarza - doradzam więcej kultury i więcej sensu. Jakiś poziom dykusji powinien obowiązywać.

Link do komentarza

To może i ja się wypowiem: jeśli chodzi o cenzurę, to uważam, że jedyna dobra, to ta osobista, gdzie sami powstrzymujemy się od nie wiadomo jakich haseł i- jeśli już chcemy- to piszemy to oględnie, tak, żeby zachować kulturę, ale i sens wypowiedzi.

Wtedy wszystko się upraszcza- nie musimy bawić się w sztuczne cenzurowanie, czy moderowanie tematów, a i administracja ma spokój. I wszyscy są szczęśliwi.

Natomiast wywijanie takich numerów, jak moderowanie niewygodnych komentarzy, bo np autorowi X brakło kontrargumentów, a ma takie coś, że jego musi być na wierzchu- to już jest po prostu zło w czystej postaci i jakiekolwiek próbowanie wytłumaczenia innym, że to jest jedyna słuszna rzecz jest tak śmieszne, że aż żałosne...

Wszystko dla ludzi, ale w granicach zdrowe rozsądku i dobrego smaku :)

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...