Ostatnio słysząc hasło ?konsola? mamy przed oczami zbliżające się premiery PS4 czy Xbox One. Świat zapomniał o obecnej generacji i tyle o ile PS3 dzielnie walczy o uwagę poprzez fantastyczne Last of Us to o konsoli Microsoftu nie mówi już nikt (pomijam oczywiście wszelkie skandale z niedotrzymaniem słowa danego na E3 odnośnie udostępniania gier abonentom Xbox Live Gold). Na tym blogu chciał bym się całkiem odciąć od spekulacji na temat nadchodzących konsol, a skupić jedynie na grach z Xbox`a 360, bo przecież wciąż wiele się dzieje, prawda ?

Swego czasu Microsoft łaskawie pozwolił producentom zamieszczać w Xbox Live gry o charakterze free to play. Wielkiego poruszenia to nie wzbudziło, a i liczba tytułów nie poraża ? obecnie w formule f2p dostępne są dwie gry. Po dość przeciętnym Happy Wars przyszła kolej na Spartacus Legends.

Spartacus ? Ten serial ?

Spartacus Legends powstało w oparciu o dość znany serial który w Polsce można było oglądać na HBO. Tutaj niestety musze zaznaczyć, że nie jestem fanem serialu wiec nie będę wstanie ocenić wierności odwzorowania świata znanego z dużych ekranów. Myślę jednak, że większego znaczenia w ogólnej ocenie gry to mieć nie będzie, ewentualnie licencja na jakiej stworzona jest gra może stanowić niewielki plus dla fanów.

Grę zaczynamy od krótkiego samouczka ? i tutaj pojawiają się pierwsze pozytywne wrażenia związane z tytułem; grafika jak na darmową grę jest fantastyczna ! Czuć, że nad całym projektem czuwał Ubisoft. Animacje są całkiem niezłe, nie zauważyłem też większych problemów z detekcją kolizji. System walki na pierwszy rzut oka przypomina ten znany z serii Soulcalibur. Każdy gladiator ma własny styl walki, może korzystać np. z miecza i tarczy, dwóch ostrzy, trójzębu czy broni dwuręcznej. Do tego gracz ma możliwość blokowania ciosów przeciwnika bądź wykonywania uników. Walki są dynamiczne i widowiskowe. Należy również zaznaczyć, że gra jest niezwykle brutalna, a poziomem zawartej w niej przemocy nie odbiega daleko od znanej serii Mortal Kombat. Krew leje się litrami, a finishery polegające na pozbawieniu przeciwnika któregoś z członków zaprezentowane są niezwykle szczegółowo.

O co tu chodzi ?

Pomysł na grę sam w sobie jest dość prosty, dostajemy gladiatora a poprzez pokonywanie kolejnych przeciwników zdobywamy złoto niezbędne do kupienia lepszego ekwipunku. W raz z wygrywaniem otrzymujemy również punkty sławy dzięki którym, dostajemy dostęp do nowych lokacji a tym samym silniejszych przeciwników. Zamieszczony w grze element rozwoju postaci jest przyjemny i pojawia się pożądany w grach syndrom ?jeszcze jednej walki?.

Jest idealnie ?

Główną atrakcją gry miały być walki pomiędzy graczami. Tutaj pojawiają się moje pierwsze negatywne uwagi dotyczące tej gry. Po pokonaniu kilku przeciwników w singlu, postanowiłem moim gladiatorem poziom 6 sprawdzić jak pójdzie mi w walce z żywym przeciwnikiem. System dobierający graczy przydzielił mnie do gladiatora o poziomie 35. Łatwo sobie wyobrazić jak to starcie wyglądało ? zostałem zmieciony czterema celnymi uderzeniami. Kolejna próba skończyła się niestety w bardzo podobny sposób, tylko tym razem mój wróg miał poziom 25. Jak widać system doboru przeciwników pozostawia wiele do życzenia.

W grze przeszkadzają również wszechobecne mikrotransakcje, dochodzi do absurdalnych sytuacji, np. gdy zginiemy dostajemy komunikat ?płać, albo zaczynaj gre od nowa?. Lepszy sprzęt możemy kupić tylko za walutę której zdobycie(w odpowiednich ilościach) w grze jest praktycznie niemożliwe. Po pokonaniu dostajemy co raz to lepsze ?perki? dla naszego gladiatora, jednakże aby pozbycie się poprzedniego ( gladiator może na raz posiadać tylko jeden taki bonus) musimy zapłacić haracz w walucie która kosztuje realne pieniądze. Trochę to niepoważne.

Czy grać ?

I tak i nie. Jeżeli zamierzamy pobawić się wyłącznie w singlu ? jak najbardziej warto spróbować. Gra jest darmowa więc w sumie niczego nie stracimy. Jeżeli ktoś ma zamiar bawić się w multi ? Zdecydowanie odradzam. Gra jest typową produkcją pay 2 win, bo szansa na wygraną jest wprost proporcjonalna do pieniędzy jakie w nią zainwestujemy. Szkoda, bo przez cały czas obcowania z tytułem miałem wrażenie, że wolał bym aby gra kosztowała te 800 msp, ale w zamian wszystko było w niej dostępne.

Na koniecz gameplay (nie mój) z gry :