Skocz do zawartości

Świat moimi oczami - Turkut

  • wpisy
    13
  • komentarzy
    51
  • wyświetleń
    12330

Turkut

966 wyświetleń

Łódź, 3 lipca 2013. Gdańsk, 4 lipca 2013. Te dwie daty doskonale pokazują że starych wyjadaczy nie można w łatwy sposób przekreślić. W tych dniach miały miejsce w Polsce dwa koncerty najwybitniejszego zespołu heavy metalowego, Iron Maiden. A wszystko w ramach trasy "Maiden England World Tour". Supportem dla obu tych koncertów był brytyjski zespół Voodoo Six. Miałem to szczęście że byłem na łódzkim koncercie w tzw. Golden Circle.

Były to pierwsze koncerty Żelaznej Dziewicy w Polsce od 2008 roku i ich ostatniego koncertu w Warszawie. Koncerty, które jak zawsze przyciągają tłumy fanów i frekwencja wynosi co najmniej 100%. Co najmniej, bo często poza sprzedanymi biletami wiele osób stoi tuż za ogrodzeniem byle tylko usłyszeć zespół. Koncerty, które zawsze mają rozmach.

Tak jak wcześniej wspomniałem trasa nazywa się "Maiden England World Tour". Jest to nawiązanie do nagrania wideo z trasy "7th Tour of a 7th Tour" z 1988 roku. Film został wydany w 1989 z tytułem "Maiden England".

Podczas tamtej trasy zespół promował swój album "Seventh Son of a Seventh Son". W związku z tym cała scenografia i setlista nawiązywała do tamtej trasy.

Podczas środowego koncertu w Łodzi scena została przygotowana w odcieniach niebieskiego, przedstawiając lodowiec widoczny na okładce albumu "Seventh Son of a Seventh Son".

Całość koncertu zaczyna się od intra w postaci "

" nagranego przez Nicka Ingmana oraz Terry'ego Devine-Kinga. A później jest tylko lepiej.

Ironi zaczynają od "Moonchild", następnie płynnie przechodzą do "Can I Play with Madness". "We want information, information" doskonale wszystkim mówi, że następnym utworem w kolejności będzie "The Prisoner". Szybkie intro gitarowe i od razu mamy "2 Minutes to Midnight". Dopiero teraz następuje chwila przerwy. Bruce wspomina poprzednie koncerty, stara sobie przypomnieć kiedy ostatni raz grali w Łodzi - było to bardzo dawno temu... Przypomina koncert z Anglii, gdzie podczas wykonywania "Aces High" nad sceną przeleciał Spitfire. Pada parę miłych słów o Polakach. Całość wypowiedzi podsumowuje pytaniem "Are you <<Afraid to Shoot Strangers>>?". Więcej mówić nie trzeba. Spokojne intro gitarowe i standardowo refren zostaje wyśpiewany przez całą halę. Każde wykonanie "The Trooper" wiąże się z pojawieniem się Bruce'a z "Union Jackiem" w mundurze stylizowanym na brytyjski "red coat". Przed "The Number of the Beast" są pewne problemy techniczne, intro zacina się parę razy i zapętla. Na szczęście nie są one poważne, po chwili wszystko działa. Oświetlenie w międzyczasie zmienia się z czerwonego na zielone. Dodatkowo na scenie pojawia się "Beast" we własnej osobie! W trakcie rozpoczęcia refrenu każdemu uderzeniu w perkusję towarzyszy słup ognia - idąca falą z jednej strony sceną na drugą aby na "yeah" strzelić wszystkimi dyszami na raz. Kolejne krótkie intro mówione przez Bruce'a i zaczynamy "Phantom of the Opera". Solówki gitarowe były wydłużone do bezpiecznego maksimum, pozwoliły one złapać Dickinsonowi złapać oddech za sceną. Ale nie ma mu się co dziwić - biega po scenie jak szalony, stara się być w dwóch skrajnych punktach sceny równocześnie. "Run to the Hills" zaczęło się standardowo, jednak podczas wykonywania utworu muzykom towarzyszyła kolejna wariacja Ediego - tym razem w postaci 3 metrowej postaci ubranej w mundur konfederata i z szablą w ręku. "Wasted Years" pozwoliło wszystkim muzykom złapać większych oddech, utwór praktycznie "przeleciał" bez zauważenia. W przypadku "Seventh Son of a Seventh Son" za perkusistą na scenie pojawił się Eddie ze szklaną kulą:

07son03.jpg

Tak samo jak na obrazku powyżej, na scenie były też świece z obu stron. Podczas całego utworu unosił się z nich płomień. Dodatkowo pojawił się manekin grający na organach. "The Clairvoyant" zaczął się solówka na basie w wykonaniu Harrisa. Solówce, która trwała odpowiednio dłużej jak na koncertowe standardy."Fear of the Dark" nikomu nie trzeba było przedstawiać. "Are you afraide of the dark?". W górę powędrowały nieliczne zapalniczki, a Bruce mógł nic nie robić. Cały utwór został praktycznie wyśpiewany przez ludzi na hali. Musiał tylko odpowiednio zaczynać kolejne zwrotki, ale to wszystko. Czasem wspierał publiczność na dłużej. Słowa "Fear of the dark, fear of the dark" chyba słyszał każdy w promieniu paruset metrów wokół Atlas Areny. Całość głównego występu muzycy zakończyli utworem"Iron Maiden". Razem z Eddiem: blogentry-44182-0-58435200-1372969604_th

Czy to było wszystko? Nie. Brawa i okrzyki "Maiden!" brzmiały dłuższą chwilę. Jednak po chwili z głośników dało się słyszeć przemowę Churchilla: "We shall go on to the end. We shall fight in France, we shall fight on the seas and oceans, we shall fight with growing confidence and growing strength in the air, we shall defend our island, whatever the cost may be. We shall fight on the beaches, we shall fight on the landing grounds, we shall fight in the fields and in the streets, we shall fight in the hills; we shall never surrender." Jeżeli ktoś jest fanem Ironów doskonale wie co to oznacza. Resztę odsyłam

. Nic dodać, nic ująć. Panie i panowie - "Aces High".

blogentry-44182-0-86404400-1372969823_th

Tak samo jak w poprzednich utworach tak i tutaj efekty pirotechniczne towarzyszyły muzyce w ważniejszych momentach. "The Evil That Men Do"... Refren wyśpiewany przez fanów. "...lives on and on!"

Na sam koniec zagrany został utwór z pierwszego singla. Poniekąd najmniej pasujący do późniejszego klimatu Ironów. "Running Free". Utwór, który Bruce Dickinson wykorzystał do pożegnania się z fanami i przedstawienia każdego z członków zespołu. "I'm running free yeah, I'm running free!" Dave Murray, Adrian Smith, Janick Gers, Steve Harris, Nicko McBrain. O każdym pada parę słów. Szkot, Walijczyk, polskie korzenie, kolejny Szkot, "wychodzi na to że jestem jedynym anglikiem."

"Thank you Poland, you were amazing!"

Refren "Running Free" jest jeszcze parokrotnie powtarzany, ale wszyscy już wiedzą że niebłagalnie zbliża się koniec. Dwie bite godziny doskonałego grania. Mimo wysokiej ceny za bilet nie żałuję ani jednej wydanej złotówki. Gdybym miał możliwość siedziałbym dzisiaj w Gdańsku i wykrzykiwał "I'm running free!".

Mogę powiedzieć napisać tylko jedno (głosu jeszcze nie odzyskałem, więc z mówieniem mogą być problemy) - "UP THE IRONS!"

Setlista:

  • "Moonchild" (from Seventh Son of a Seventh Son, 1988)
  • "Can I Play with Madness" (from Seventh Son of a Seventh Son, 1988)
  • "The Prisoner" (from The Number of the Beast, 1982)
  • "2 Minutes to Midnight" (from Powerslave, 1984)
  • "Afraid to Shoot Strangers" (from Fear of the Dark, 1992)
  • "The Trooper" (from Piece of Mind, 1983)
  • "The Number of the Beast" (from The Number of the Beast, 1982)
  • "Phantom of the Opera" (from Iron Maiden, 1980)
  • "Run to the Hills" (from The Number of the Beast, 1982)
  • "Wasted Years" (from Somewhere in Time, 1986)
  • "Seventh Son of a Seventh Son" (from Seventh Son of a Seventh Son, 1988)
  • "The Clairvoyant" (from Seventh Son of a Seventh Son, 1988)
  • "Fear of the Dark" (from Fear of the Dark, 1992)
  • "Iron Maiden" (from Iron Maiden, 1980)

Bis:

  • "Churchill's Speech"
  • "Aces High" (from Powerslave, 1984)
  • "The Evil That Men Do" (from Seventh Son of a Seventh Son, 1988)
  • "Running Free" (from Iron Maiden, 1980)

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Byłem na Ironach wczoraj w Gdańsku. Setlista była oczywiście taka sama, ale przy The Number of the Beast obyło się bez problemów. Chwilami wiele psuło niestety nagłośnienie, gdyż głos Dickinsona momentami zlewał się tak, że nie dało się nic zrozumieć. Słaby był kontakt z publicznością, ale to chyba standard jest :D

Trooper miażdżył, podobnie Fear of The Dark, ale mi najbardziej podobało się Run to the Hills. Refren 2 Minutes to Midnight w całości śpiewany przez publiczność brzmiał świetnie.

Ogólne wrażenia z koncertu mam dobre, na początku stałem kawałek od sceny (chyba w piątym rzędzie), ale potem wycofałem się dalej, gdzieś do 1/3 GC. Dostałem po mordzie i podarłem spodnie - czyli było całkiem nieźle :D

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...