Skocz do zawartości

Hobbicia Stopa

  • wpisy
    286
  • komentarzy
    1809
  • wyświetleń
    445589

Filmowe Wspomnienia #22: Życie Wśród Wariatów


otton

1249 wyświetleń

Są filmy wielkie, a jednocześnie popularne, o których mimo tego dalej warto pisać. Na temat Lotu Nad Kukułczym Gniazdem w serii tego typu zawsze napisać trzeba, bo chociaż wielu ludzi go zna i ceni to sława ta jest jak najbardziej zasłużona, czego nie można powiedzieć o wszystkich, popularnych filmach. Tak więc w kolejnym już filmowym wspomnieniu nie czas na wygrzebywanie pozycji, których nikt nie zna. Nie czas na odkrywanie nowości, fajnych tylko dlatego, że można zabłysnąć. Ekranizacja powieści Kena Kesseya o tym samym tytule jest pozycją, której w żadnym kanonie nie możne zabraknąć. Film Milosa Formana ukazuje bowiem, iż wcale nie tak nam daleko do wariatów żyjących w zamkniętych zakładach. Mimo wszystko częstokroć wyżej postawiony personel zapomina o tym, że ma do czynienia z ludźmi. Pewnego razu jednak pojawi się człowiek, który będzie chciał coś zmienić.

409445.1.jpg

Randle Patrick McMurphy to kryminalista, złodziej i gwałciciel. Za te przewinienia wymiar sprawiedliwości chce skierować go do obozu pracy, jednak i tu pojawia się pewien problem ? nasz bohater nie lubi pracy, zaś ponad wszystko kocha życie bez ograniczeń, barier. Możnaby rzec, że taki hipis z niego. Skojarzenie może trochę naciągane, ale na pewno drobne podobieństwa do autora powieści nie są przypadkowe, ten zaś należał do dzieci kwiatów. Wracając jednak do samego filmu: McMurphy do obozu pracy nieszczególnie chce trafić, więc udaje niepoczytalnego, a władze kierują go na obserwację do szpitala psychiatrycznego, który będzie głównym miejscem akcji. Jak bohater odnajdzie się wśród niepełnosprawnych umysłowo? Czy na pewno znajdują się oni w odpowiednim miejscu?

409457.1.jpg

Metody leczenia pacjentów

Wszystko z pozoru wydaje się ładne i przyjemne, jednak już pierwsze spotkanie z siostrą Ratchet trochę ten obraz zmienia. Pielęgniarka sprawuje władzę twardą ręką, bardziej od szczęścia swoich podopiecznych zwracając uwagę na przepisy. Zaczyna się od spraw drobnych ? terapeutycznych rozmów, które prowadzi z podopiecznymi. Ma ściśle wyznaczony harmonogram zajęć, którego się trzyma. Pewnego razu, gdy McMurphy proponuje zmianę planu w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami w baseballu, Ratchet pokaże swoją władzę i odmówi włączenia telewizora. Scena, w której pensjonariusze zachęcani okrzykami głównego bohatera zbierają się przed wyłączonym ekranem i oglądają mecz widziany tylko oczami wyobraźni to jedna z najpiękniejszych, a zarazem najsmutniejszych scen filmu ? symbol zniewolenia.

Wszyscy mieszkańcy szpitala to osobne, ciekawe osobowości, a pewna doza szaleństwa nadaje im unikatowego charakteru. Nie ma tu miejsca na dokładne opisywanie każdego z nich, ograniczę się więc do dwóch istotnych dla fabuły. Pierwszym okaże się wódz Bowden, według władz szpitala głuchoniemy, bardzo wysoki Indianin. Wraz z przebiegiem akcji stanie się jednym z przyjaciół głównego bohatera. Nie mniej istotnym bohaterem okaże się Billy skierowany na obserwację przez matkę, bliską przyjaciółkę Ratchet. Chłopak przeżył już w swoim życiu próby samobójcze spowodowane pewnym urazem. Czy na pewno jej metody będą miały zbawienny wpływ na jego zdrowie psychiczne?

409448.1.jpg

Wojna osobowości

Cały film jest pojedynkiem pomiędzy Ratchet, a McMurphym. Oboje reprezentują inne, sprzeczne wartości, ale główny bohater zyskuje w oczach innych pacjentów szpitala większy szacunek, bo nie traktuje ich jako gorszych tylko dlatego, że są wariatami. McMurphy po prostu ich uszczęśliwia organizując (oczywiście nielegalnie) wypad na ryby, a także pewne, tragiczne w skutkach przyjęcie. Wedle wartości, jakie reprezentuje Ratchet działanie te są złe tylko dlatego, że nie mieszczą się w przepisach i nawet, jeżeli nikomu nie czynią krzywdy, nie powinny mieć miejsca. Pielęgniarka początkowo wydaje się symbolem opieki, troskliwości, co później pięknie kontrastuje ze stosowaną w klinice metodą elektrowstrząsów używaną do neutralizacji szkodliwych zachowań. Co ciekawe Kessey, autor powieści, która była podstawą scenariusza, sam poddał się kiedyś takiemu zabiegowi, by sprawdzić jakie to uczucie.

Film tak naprawdę nie jest jednak prostą opowieścią o wariatkowie. Cała historia to coś więcej, przenośnia dotycząca również naszego życia. McMurphy jest wzorem pewnej walki, walki o wartości w życiu najważniejsze. Niestety porażka jest w jego wypadku nieunikniona tylko dlatego, że walczy z siłą nie do pokonania, jednostką, która w szpitalnej hierarchii stoi wyżej od niego. Poszukiwania prawdziwej wolności nigdy nie zakończą się sukcesem, gdyż taka wartość tak naprawdę nie istnieje. Jednak Lot Nad Kukułczym Gniazdem uczy nas, że i tak trzeba jej szukać, bo bez marzeń człowiek nie jest sobą. Tylko dlaczego zdecydowano się na umieszczenie akcji właśnie w wariatkowie? Wydaje mi się, że autor chciał pokazać jak płynne są granice szaleństwa. Mieszkańcy szpitala nie będą wariatami cały czas, w wielu scenach widać w nich normalnych ludzi, a przynajmniej nie odbiegających od przyjętych wzorców.

212511.1.jpg

Włosy?

Lot nad Kukułczym Gniazdem to przede wszystkim opowieść o wartościach, które tak naprawdę są dla człowieka najważniejsze, których wyznawanie kształtuje jego życie. To jeden z tych filmów, które zna wielu, ale wciąż warto o nich pisać, by trafiły do jeszcze szerszego grona odbiorców, bo są zwyczajnie warte uznania, bez nich historia światowej kinematografii byłaby niepełna, bezwartościowa. Reżyser Lotu, Milos Forman swego czasu nakręcił również musical Hair. W obu dziełach widać kilka podobieństw. Oczywiście sama tematyka jest troszkę inna, bo opowiada o przemianie, ale już McMurphy wyznaje podobne wartości, co długowłosi bohaterowie słynnego musicalu. Na porównania takie jednak przyjdzie jeszcze czas, może nawet w przyszłym tygodniu, więc temat bogatej twórczości Formana można uznać za odroczony. Nie łudźmy się, że temat twórczości najwybitniejszego Czecha w historii kina da się w ogóle zamknąć w sensowny sposób?

PS.Multi w CoH 2 miażdży. Singla nawet nie polecam uruchamiać...

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Świetny opis równie świetnego filmu - zabrakło w zasadzie paru słów o muzyce, która dobrze buduje klimat produkcji. Szczególnie zainteresował mnie zaprezentowany rys osobowości głównego protagonisty - który pomimo swoich "słabostek" budzi, że tak się wyrażę swojską sympatię.

Odważę się wręcz stwierdzić, iż podobne cechy skrywamy też po części w nas samych - ukrywając je mocniej lub słabiej.

PS

Ze względu na przdglądanie blogosfery na niewygodnych 4'ech calach nie udało mi się wychwycić jakichkolwiek uchybień w tekście, co poniekąd świadczy o jego jakości. ;-)

Link do komentarza

O muzyce nie napisałem, bo ... a nawet nie wiem dlaczego, może zapomniałem nawet... Za tydzień zamierzam jeszcze Hair opisać i porównać głównego bohatera do tamtejszych hipisów.

PS. Zredukowałem 4 komentarze do jednego ;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...