Skocz do zawartości

Blog DiegoTana

  • wpisy
    37
  • komentarzy
    105
  • wyświetleń
    34849

Equestria Girls - Recenzja


DiegoTan

1628 wyświetleń

Equestria Girls (2013)

Horror, Thriller... żartuję - oczywiście Komedia, Animacja

Mój początek w fandomie "Bronies" wyglądał jak u większości. Najpierw nie wierzyłem, że mój kolega naprawdę to ogląda, później byłem niemalże zmuszony do obejrzenia odcinka, a dalej, po etapie "obrzydzenia tą słodkością dla dziewczynek" serial pokochałem. Co zabawne, nawet zatwardziali miłośnicy kucyków mieli wątpliwości co do "Equestria Girls", a wiele osób powtarzało swoje obiekcje i - w skrajnych przypadkach - nienawiść do tego pełnometrażowego filmu. Jak jest z nim naprawdę?

To, co wywołało najwięcej kontrowersji to sama fabuła: Świeżo po koronacji Księżniczce Twilight Sparkle zostaje skradziona korona. By ją odzyskać, musi wejść za złodziejem do tajemniczego portalu prowadzącego do innego świata... Do ludzkego liceum! Tam, po przyswojeniu nieznajomego ciała pozna nowych przyjaciół oraz spróbuje odzyskać swoją królewską biżuterię. Może i ten opis nie brzmi zbyt zachęcająco, ale twórcy zrobili wszystko, by film podobał się zarówno zagorzałym fanom, jak i teoretycznym, nastoletnim (?) adresatkom. Jest masa gagów wycelowanych w "Bronies", są oryginalne głosy z kreskówki, są zwroty akcji, a i znajdzie się morał na końcu.

Oprawa audiowizualna również wypada bardzo dobrze. Prawie wszystkie przemienione postacie wyglądają zupełnie jak kucykowe (czy smocze) odpowiedniki, a ich zachowania są identyczne. Mamy kilka świetnie wykonanych numerów muzycznych, które na pewno spodobają się też niezapoznanym z serialem. Szczególnie podobała mi się akcja w stołówce, wykonana jak najlepsze flashmoby.

Twórcy nie tylko spełnili wygórowane wymagania fanów, ale i jestem pewien, że spodoba się średnio zaznajomionym w temacie kucyków. Myślę, że film może zachęcić amatorów dobrej animacji, a nawet rodziców, którzy przyszli ze swoimi pociechami na seans. Pewnie będą chcieli zobaczyć więcej. Tymczasem ja czekam na sezon czwarty i "dwójkę" w tym uniwersum.

11 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Niby chciałem coś napisać o tym, że nie rozumiem fenomenu serialu targetowanego w kilkuletnie dziewczynki, który mimo wszystko jest oglądany głównie przez dwudziestoletnich facetów, ale potem przypomniałem sobie, że w mojej karierze fana anime obejrzałem niejeden Shoujo romans...

Tym razem daję wam żyć!

Are%20the%20pony%20lovers%20gone%20yet.gif

Link do komentarza

Krótka ta recenzja :>

Swoją drogą: ktoś to będzie w Polsce dystrybuował?

(Nawet jeżeli tak, i tak nie zamierzam oglądać tego po zakończeniu S3, po którym nie obejrzałem już żadnego odcinka)

Link do komentarza

Dużo bym dał, aby zobaczyć salę kinową na którą przychodzą np. rodzice ze swoimi córkami tylko po to żeby zastać tam grupę śpiewających neckbeardów po 20-stce.

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Nie oceniam ludzi po tym co oglądają albo po tym co lubią, ale fandomy wychodzące w przestrzeń publiczną są przerażające :trollface:

Link do komentarza

Krótka ta recenzja chytry_prosty.gif

Swoją drogą: ktoś to będzie w Polsce dystrybuował?

(Nawet jeżeli tak, i tak nie zamierzam oglądać tego po zakończeniu S3, po którym nie obejrzałem już żadnego odcinka)

Nic dziwnego, że nie obejrzałeś po nim żadnego odcinka, skoro żaden jeszcze nie wyszedł :P.

Link do komentarza

Ja tam czekam na wersję DVD.

W EqG najbardziej odrzuca mnie sam pomysł z prezeniesieniem kuca w świat stereotypowego amerykańskiego "hajskula". Takie wątki skutkują masą przeciętnych lub wręcz słabych gagów, które nieodmiennie działają mi na nerwy.

Link do komentarza

Dlaczego? Bo to dobry serial. Z ciekawą, niegłupią (jak na serial dla dzieci) fabułą, dobrą animacją i ładną kreską, świetną muzyką i masą drobnych gagów czy nawiązań do popkultury, które nie rzucają ci się na twarz jak wygłodzony headcrab.

Plus ma fandom, który tworzy takie cudeńka. O muzyce, animacjach, fanfikach i całej reszcie tego typu rzeczy nie mówiąc.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Dlaczego? Bo to dobry serial. Z ciekawą, niegłupią (jak na serial dla dzieci) fabułą, dobrą animacją i ładną kreską, świetną muzyką i masą drobnych gagów czy nawiązań do popkultury, które nie rzucają ci się na twarz jak wygłodzony headcrab.

Ten opis pasuje do Kapitana Bomby.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...