Skocz do zawartości

Rollercoaster

  • wpisy
    18
  • komentarzy
    167
  • wyświetleń
    18062

Mam doła. ;/


Armistan

1043 wyświetleń

Taa, wszystko przez gościa którego miałem za przyjaciela, aż do wczoraj. Wszystko zaczęło się drobną sprzeczką, która przerodziła się później w większą kłótnię, lecz ta była kontynuowana na czacie. Mniejsza o jej przebieg, później mi wyznał że przyjaźnił się ze mną dla różnych korzyści. confused_prosty.gif No a jak był chory, to go odwiedziłem i kupiłem nawet jakieś owoce, a tu proszę.

Ważne jest że nie jestem zbyt kontaktowy, jeden na jeden jeszcze mogę gadać, ale w większej grupie się nie udzielam, nie mówiąc o lekcjach, tylko np. rozmowach na przerwie, gdzie zawsze ktoś ci wchodzi w słowo. Jak dzisiaj, gdy na jednej godzinie nie było nauczycielki prowadzącej, jakaś inna przyszła, a ja poszedłem do innej klasy (w budynku), zagadać z kimś, bo przy mojej nie było miejsca. A że ja miałem mieć zajęcia na podwórku, na którym było okropnie gorąco, to i był drugi powód.

I znów uważam że ludzie są fałszywi.

I znów tylko w grę wchodzą jakieś niezobowiązujące znajomości.

I znów będę siedzieć w domu.

I znów mam doła.

A wam zdarzyło się że ktoś zawiódł wasze zaufanie? Pewnie tak.

17 komentarzy


Rekomendowane komentarze

tylko bez mysli samobojczych, bo juz czytalem blog jednego typa co chcial sie zabic na cda

Coś długo nic nie pisał.

No cóż. Zdarza się :/

Swoją drogą mam nadzieję że nie chodziło o to że twój kolega nie znał powieści Sapkowskiego.

Link do komentarza

Jako ktoś kto żyje na ziemi dwa razy dłużej od ciebie powiem ci tyle: za bardzo to przeżywasz. Z czasem przejdzie ci przejmowanie się takimi rzeczami. Stuknie ci ~20 lat i będziesz się z takich rzeczy śmiał.

>I znów uważam że ludzie są fałszywi.

Tu nie ma nic do "uważania". To nie jest opinia - to fakt. Im szybciej sobie to uzmysłowisz, tym lepiej.

>I znów tylko w grę wchodzą jakieś niezobowiązujące znajomości.

Najlepiej rozmawia się z ludźmi których kompletnie się nie zna.

>I znów będę siedzieć w domu

Ciesz się że nie w pracy. Uwierz mi, niektórzy ci zazdroszczą. Jakbym mógł to bym tylko siedział w domu i zajął się arcyfascynującą sztuką nicnierobienia - którą naprawdę chciałbym praktykować ale czasu nie ma.

>I znów mam doła

Przygotuj się na więcej.

Link do komentarza

Po tym co mówisz wnioskuję, że nie straciłeś przyjaciela bo go po prostu nie miałeś. Mi też się kiedyś wydawało, że straciłem przyjaciela, ale przyszedł drugi, lepszy. Ważne jest, żeby nie zamykać się na świat, bo tak na pewno nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela. Zaś jeśli otoczenie ci nie pasuje, zmień je. Na pewno na tym nie stracisz, a ludzie rozmawiający z tobą na przerwach może odczują twój brak i zaczną cię bardziej doceniać.

Link do komentarza

...

Swoją drogą mam nadzieję że nie chodziło o to że twój kolega nie znał powieści Sapkowskiego.

Czy mi się tylko wydaje, czy to nawiązanie do Rybosza? :P

A kolega w ogóle nie czyta książek, z wyjątkiem Pisma Świętego, jest bardzo wierzący. Przed chwilą mnie przeprosił (na czacie), ale nie z powodu że żałuje, tylko w najbliższą niedzielę idzie do spowiedzi.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...