Skocz do zawartości

Rzut b3retem

  • wpisy
    23
  • komentarzy
    315
  • wyświetleń
    26607

O WarZ, czyli kupa frajdy za 3 ojro


b3rt

2127 wyświetleń

logo.jpg

Cóż, rzadko kiedy decyduje się na pisanie jakichkolwiek dłuższych wywodów na temat gier w które gram (bo co to kogoś obchodzi co ja myślę o grze, tak samo jak co mnie obchodzi co myślą inni). Jednak nawet w życiu takiej nieprzystosowanej społecznie jednostki jak ja zdarzają się momenty, kiedy trafia się na tytuł który jest tak niesamowicie idealny, że aż trzeba to pochwalić. Proszę Państwa, oto WarZ.

Ciężko mi napisać cokolwiek konstruktywnego i poukładanego. Gra wywołała we mnie taką euforię i entuzjazm, że aż mi się ręce trzęsą. No ale spróbujmy jechać od początku. A co jest na początku? Jak zawsze, ekran tworzenia postaci. Już tutaj widać jak bardzo twórcy chcą postawić na realizm świata przedstawionego. Do wyboru mamy jedną mordę z trzema rodzajami zarostu, trzy koszule i trzy pary spodni. Czyli dokładnie tak jak w życiu, wszakże nie mamy żadnego wpływu na to jak wyglądamy i dlaczego jesteśmy pokraczni, grubi i piegowaci. I podobnie tu, także za realizm wielki plus.

warz_colorado.jpeg

Nie bójcie się, ta gra w rzeczywistości tak nie wygląda. Nie jest to kolejny klon Call of Duty dla debili

Ok, postać mamy, więc co dalej? Menu główne, szał normalnie. Możemy sobie wybrać serwer, jeden z kilkunastu, jak też wybrać mapę z oszałamiającej liczby ?jeden? (słownie: JEDEN). Tu też wychodzi na wierzch realizm produkcji, przecież w życiu też nie wybierasz sobie gdzie wylądujesz. Możesz urodzić się w RPA, a równie dobrze w Korei Północnej, nie ma lekko i że boli. Prócz tego możemy zerknąć sobie do item szopa i kupić sprzęcik który na dzień dobry pozwoli nam ownić noobów, pozmieniać opcje graficzne czy wyciszyć dźwięk. Jak w życiu, bieda z nędzą. I tak ma być, w końcu od początku musimy się wczuć w postapokaliptyczny klimat.

Ale dobra, nie będę was już trzymał w niepewności i napiszę w końcu jak gra wygląda. Także mamy postać, wybieramy serwer, kilka sekund loadingu i jest. Szok na początku gry jest nie do opisania. Tak realistycznej grafiki nie widziałem jeszcze w żadnej grze. Wszystko jest rozmyte i niewyraźne, doskonale odzwierciedla to stan psychiczny naszego herosa. Halucynacje z niedożywienia, tajemne wizje i majaki, wszystko jest tu obecne. Pstrokate kolory kompletnie niedopasowane do rzeczywistości tylko pogłębiają obraz tragedii psychicznej naszego podopiecznego. Muzyki nie ma wcale, co jest dość oczywiste, przecież w życiu też nic nie gra. No, chyba że masz iPoda albo magnetofon szpulowy ze słuchawkami, ale nie spodziewaliście się chyba czegoś takiego w postapokaliptycznym świecie, prawda?

Warto też wspomnieć o pewnym oczku dla Polaków które twórcy umieścili w grze. Bo jak każdy szlachetnie urodzony Polak wie, jak coś można ukraść, to trzeba to zrobić. Tak każe tradycja. Tak samo jest w grze, wszystkie domy są kompletnie puste, nie ma mebli, sprzętu AGD i RTV, nawet zimnioka politbiuro zabrało. Każdy wyniósł to co mógł, jak w życiu. Niby nic, a cieszy, widać w jaki target celują twórcy.

the-war-z.jpg

Dzień dobry, czy ma pan chwilę aby porozmawiać o Jezusie?

Osobny akapit poświęcę sztucznej inteligencji, a raczej prawdziwej głupocie. Czyli słów kilka o przeciwnikach. ZOMBIE! Tak jest moi drodzy, to kolejna gra która straszy nas ludźmi których zgon nie był do końca kompletny, i chodzą sobie po świecie bez celu. W przeciwieństwie do innych ,wysoko budżetowych produkcji, tutaj zombie przedstawiono tak jak powinno się przedstawiać niepełnożywych, czyli jako totalnych debili i bezmózgów. Są dwa rodzaje przeciwników: jedni stoją bez celu, drudzy łażą bez celu, pojękując przy okazji. Jeśli taki cudak nas zobaczy, to puszcza się za nami w pościg. Jak już nas złapie, to od razu przystępuje do ataku. Wystarczy jednak zacząć okładać delikwenta latarką i już biedak stoi bez ruchu i nie wie co ma zrobić. Tak właśnie powinno być, ja też bym nie wiedział co mam ze sobą zrobić jakby ktoś zaczął mnie atakować latarką, a co dopiero biedny, bezmózgi zombiak. Warto też zaznaczyć że dla zombiaka nie ma różnicy czy jest dzień czy noc, czy mamy latarkę włączoną czy nie. Albo nas widzi/słyszy, albo nie. I dobrze, jaki byłby sens tworzenia zaawansowanej inteligencji przeciwników którzy z założenia są głupi jak moja sznurówka. Realizm aż wylewa się z tej produkcji.

Jak to w porządnym MMO powinno być, możemy spotkać innych graczy. Każdy wygląda podobnie do nas, bo niedożywienie i halucynacje sprawiły że wszyscy są dla nas jednakowi. Można spotkać zarówno porządnych graczy którzy pomogą nam się wybrać na inny świat, jak też buraków którzy zabijają za nas zombiaki, odbierając tym samym przyjemność z gry.

Jeszcze w ramach ciekawostki, jeśli zginiemy to musimy poczekać godzinę aż będziemy mogli ponownie zagrać. Nie ma żadnych kilkusekundowych respawnów bez tracenia ekwipunku. Nawet zimnioka tracimy po śmierci i czekamy godzinę na ponowną grę. Doskonały i innowacyjny pomysł.

1b-001.jpg

Szacunek ludzi ulicy, i nie zmienia się nic!

Najlepsze jest jednak to, że mimo że gra już teraz jest tak doskonała, to twórcy ciągle zapowiadają nowości. Będą samochody, więcej map, broni i innego sprzętu. Co prawda już zapowiadają od premiery, ale dajmy im czas, niech dopracują każdy element do samego końca, tak jak do tej pory.

Cóż, pora kończyć te wypociny. Nie mam zamiaru tracić więcej czasu na pisanie o grze, lepiej grać. I tak za dużo czasu straciłem. Mogłem przez ten czas nabić tyle expa że głowa boli. Ale cóż, może dzięki tej recęzii więcej osób dołączy do tej doskonałej gry. Także werdykt może być tylko jeden:

10/10

Plusy

+ Wszystko

Minusy

- Nic

UWAGA

Jeśli odebrałeś ten opis na poważnie, i kupiłeś grę poza promocją (czyli za 13 euro) to sam sobie jesteś winien.

24 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Prawie dałem się nabrać ;) Na swoje usprawiedliwienie powiem, że każdy szrot zawierający zombie jest przez dzieciarnie wychwalany pod niebiosa, więc naciąć się łatwo.

Link do komentarza

DayZ, The Walking Dead, Dead Island to są gnioty. Powinni się uczyć od twórców WarZ jak się tworzy porządne gry o zombiakach. Dobra idę dalej grać bo akurat godzina minęła.

Link do komentarza

Recenzja bardzo dobra, muszę zobaczyć ta spektakularna produkcje na własne oczy:P Przyjemny, luźny styl pisania, a przede wszystkim konkretny.

Mistrzostwem w tej grze jest to, że trzeba czekać godzinę na respawn:)

Plusy

+ Wszystko

Minusy

- Nic

coś pięknego:D
Link do komentarza
Cóż, rzadko kiedy decyduje się [...]

Kto się decyduje?

Aż się spytam, czemu kupiłeś tę grę? Ja kupiłem za 25 euro Frozen Synapse na Steamie po spróbowaniu dema i nie żałuję, choć prawdopodobnie bardzo mocno przepłaciłem (są chyba jakieś promocje, które nazywają się Humble Bundle). Dla porównania przyznam, że za Mass Effect 1 zapłaciłem niecałe 20 złotych i do dziś żal mi tej kwoty.

Link do komentarza

Aż się spytam, czemu kupiłeś tę grę?

Bo chciałem sprawdzić czy faktycznie jest taką kaszaną i czy jedna z najniższych średnich na metacriticu jest wynikiem faktycznie złej gry, czy to kolejny shitstorm fanów DayZ (jak z ME3, D3 czy DmC). A że było na steamie za 3 euro to kupiłem, co mi szkodzi.

Link do komentarza

Ponoć takie kaszany pozwalają docenić dobre tytuły. Coś jak solidny tort po długiej diecie.

Z tym, że długa dieta niesie ze sobą pewne korzyści, a męczenie takiej kaszany jedynie kaleczy psychikę. :P

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...