Skocz do zawartości

Wojna w UAC

  • wpisy
    2
  • komentarzy
    5
  • wyświetleń
    1678

Wojna w UAC #1 - Przybycie


Tikajdo

483 wyświetleń

Było to w 2008 roku, kiedy to w UAC(małym państwie w Afryce)rozgorzała wojna domowa toczona przez dwie partie: APR (Alliance for Popular Resistance - Sojusz na rzecz ludowego Ruchu Oporu), i UFLL(United Front for Liberation and Labour - Zjednoczony Front Wyzwolenia i Pracy). Obie partie poszukiwały chętnych do walki nie tylko na Czarnym Lądzie, ale i też na innych kontynentach. Do kraju przybyły tłumy ludzi gotowych walczyć dla APR lub UFLL, a wśród nich był nasz bohater - Chris Idromeno, pochodzący z Europy(nie podał dokładnego miejsca urodzenia w aktach), który z powodu kłopotów w ojczyźnie, uznał że uczestnictwo w konflikcie będzie lepsze niż areszt. Tak nasz bohater znalazł się na lotnisku, gdzie żołnierze sprawdzali dokumenty, a teraz przyszła kolej na Chrisa:

- Imię i Nazwisko?

- Chris Idromeno.

- Wiek?

- 23 lata.

- Wykształcenie?

- Pełne, w zeszłym roku absolwent Harvardu.

Po skończeniu kontroli, Chris zgodnie z instrukcjami co do stawienia się w kraju, miał pojechać do centrum regionu kraju w którym się znajdował(znajdował się w Leboa - Sako) - czyli do Pali.

Tak też uczynił, zmierzając w kierunku zaparkowanego Jeepa, pełniącego rolę taksówki.

Dokąd jedziemy? - zapytał kierowca.

- Do Pali. Byle szybko, zależy mi na jak najszybszym dojeździe.

- Tak więc ruszajmy.

Jechali tak w milczeniu przez pięć minut, kiedy uwagę Chrisa przykuł pożar okolicznego pola.

- Ach tak, to wszystko przez tą cholerną suszę - powiedział kierowca - pożary trawią teraz dosłownie wszystko. Mój kuzyn miał Bungalow - Duże pole, mnóstwo zwierząt - bogacz. Pożar zniszczył wszystko.

Akurat zbliżali się do posterunku Frontu, więc trzeba się było zatrzymać.

- Dokąd jedziesz? - spytał się duży facet z wyróżniającym się ubiorem, najwyraźniej jakiś porucznik.

- Wiozę tego młodzieńca do Pali. Przepuśćcie mnie, to w drodze powrotnej załatwię wam piwo. Lubicie piwo?

Sądząc po minach niektórych, nawet bardzo.

- Dobra możesz jechać.

- Dziękuje panowie!

Po przejechaniu sześciu kilometrów taksówkarz nagle się zatrzymał

- OK, stąd idź na wprost, Pala jest pół kilometra stąd

- Dlaczego nie pojedziesz bezpośrednio do niej?

- Mam jechać do tego legowiska diabła? W życiu! - powiedział, po czym z głośnym piskiem opon(lub czegoś, co je zastępowało)odjechał w kierunku lotniska.

I tak nasz bohater został sam na środku drogi prowadzącej do Pali. W głowie kotłowało mu się pytanie - Czemu Pala jest uważana za "Legowisko Diabła"? Na plakatach zapewniali, że jest to bogate miasto tętniące życiem.

Pełen obaw, młody Idromeno ruszył w kierunku miasta.

C.D.N

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Jakkolwiek pomysł na opowiadanie w klimacie gry jest fajny to musisz trochę popracować nad tym by się dobrze czytało, bo jak na razie styl jest mocno kulawy.

Jestem prawie pewien, że wkrótce zjawi się tu jakaś dobra dusza, która poratuje cię kilkoma dobrymi radami (albo wstawi śmiesznego gifa). W razie czego polecam zerknąć na forum do działu poświęconego wszelakiej twórczości. :)

Link do komentarza

Jakkolwiek pomysł na opowiadanie w klimacie gry jest fajny to musisz trochę popracować nad tym by się dobrze czytało, bo jak na razie styl jest mocno kulawy.

Jestem prawie pewien, że wkrótce zjawi się tu jakaś dobra dusza, która poratuje cię kilkoma dobrymi radami (albo wstawi śmiesznego gifa). W razie czego polecam zerknąć na forum do działu poświęconego wszelakiej twórczości. smile_prosty.gif

OK, dzięki za dobre rady.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...