Skocz do zawartości

Opowieści z Rapture

  • wpisy
    29
  • komentarzy
    281
  • wyświetleń
    26611

Co łączy UFO, greckiego boga czasu i amerykańską operację na Antarktydzie? Odc. 1


BigDaddy

1331 wyświetleń

Dzisiejszy wpis będzie nietypowy, a może i zmieni moje podejście do blogopisarstwa, bowiem chciałem się zająć teraz nico inną tematyką. Będzie trochę o teoriach spiskowych, tajnych i nie do końca ujawnionych informacjach, czy kontrowersjach krążących wokół tego zagadnienia. Ale do rzeczy i zabierzmy się za lekturę, zamiast poświęcając wasz cenny czas na wstęp.

Początki

schwabenland_23.jpg

Frachtowiec Schwabenland

Wszystko zaczęło się od roszczeń III Rzeszy co do terenów na Antarktydzie obejmujących ok. 600 tyś. km² spowodowane potrzebą zbudowania własnej stacji wielorybniczej przez Niemcy. Tran pozyskiwany z tych ssaków potrzebny był dla przemysłu żywieniowego i uniezależnienia się od Norwegii, likwidując tym samym jeden z ich największych rynków zbytu na ten towar. Ekspedycje prowadzone przez Alfreda Ritschera na pokładzie frachtowca Schwabenland utwierdziły pragnienia terytorialne szwabów, przez samolotowe zrzuty i wywieszenie flag nad wybrzeżem.

Warto wziąć pod uwagę fakt, iż czołowi przedstawiciele władzy Rzeszy należeli do tajnych stowarzyszeń(Vril, Thule, Ahnenerbe) w domyśle związanych z szeroko pojętym okultyzmem, spirytyzmem, metafizyką, czy nawet kultem bogów nordyckich i szeroko pojętej mitologii. Ekspedycja prowadzona przez Ernsta Schäfera w Tybecie możliwe, że doprowadziła do odnalezienia przez nazistów księgi Vimaanika Shastra, w której zawarte były informacje o pradawnej cywilizacji odwiedzającej w zamierzchłych czasach ziemię. Informacje z niej pozyskane miały rzekomo pomóc w budowie napędu antygrawitacyjnego przez Niemcy, a zawarte w niej wskazówki mogły pomóc nawet, na przywrócenie kontaktu z pozaziemskimi istotami. Brzmi to co najmniej kuriozalnie, lecz faktem jest, że na niemieckich poligonach badawczych przeprowadzono wiele prób z obiektami przypominającymi swoim wyglądem latające spodki.

Projekt Chronos

I_Haunebu2-05.jpg

Haunebu II

To jedna z najbardziej kontrowersyjnych i tajnych inicjatyw zorganizowanych przez III Rzeszę, a pod tym kryptonimem kryły się badania niemieckich naukowców, nad nowoczesnymi technologiami wojskowymi. Prace nad projektem rozpoczęły się już na początku lat trzydziestych XX wieku, a biorący w nich udział badacze należeli do światowej czołówki z dziedziny fizyki. Zespołem kierował Viktor Schauberger, wynalazca technologii implozji. Posługując się informacjami znalezionymi kilka lat po wojnie w tajnym archiwum Hitlera w Wiedniu, dowiadujemy się, że udało się m. in. zbudować obiekt o średnicy około 25 metrów o nazwie Haunebu I, a pierwsze testy rozpoczęto latem 1939 roku w okolicach Wrocławia. Zakończyły się one sukcesem, w związku z czym zespół naukowców przystąpił do budowy nowej konstrukcji. Model o nazwie Haunebu II sprawdzano zaś już nie tylko w warunkach laboratoryjnych...

Kolejna wersja doczekała się wielu zmian konstrukcyjnych, zarówno układu napędowego jak i wyglądu zewnętrznego. Haunebu II miał kształt dysku o szerokości 30 metrów, przy wysokości dochodzącej do 11metrów. Nazywany latającym spodkiem Hitlera, pojazdowi za centralny napęd służył bezdymny i bezpłomienny silnik wybuchowy. Dodatkowo, na jego obwodzie znajdowało się nawet 12 silników odrzutowych wspierających główną jednostkę motoryczną. Serce tego układu stanowił tzw. dzwon(niem. Die Glocke), niewielkie urządzenie składające się z umieszczonego w obudowie wirnika, wału i dwóch dysków wypełnionych rtęcią.

W mieszczącym się w pobliżu laboratorium poligonie mechanizm bez większych problemów mógł się wznosić w powietrze i odbyć lot z prędkością prawie sześciu tysięcy kilometrów na godzinę!

Testowano go do jesieni 1944 roku, w ostatnich miesiącach wojny został zaś zastoąpiony kolejną wersją, wykonaną jedynie w jednym egzemplarzu - Haunebu III, ale i dalsza część historii będzie tematem kolejnego odcinka.

W tym miejscu chciałbym poprosić, wszystkich co dotarli aż tutaj o opinię, co sądzicie o takiej twórczości blogerskiej, innymi słowy jesteście za następnymi tego typu wpisami, do jakich przyzwyczaił nas raczej ...AAA..., a może nie ma sensu dalsze tego ciągnięcie? Głos oddaje teraz wam drodzy czytelnicy!

044.gif

Krótki artykuł z NY Timesa - 14.12.1944

PS

Zainteresowanych możliwością wtopienia się w podobny klimat, a także zgłębienia innych tajników o UFO i nie tylko zapraszam do poparcia mojego pomysłu na sesję.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

oj tam oj tam nazistowskie Niemcy wiele fajniejszy technologi poza tym pewnie z tej technologi zrobi znowu bombowiec hahaha zamiast myśliwca jako z odrzutowcem niemieckim.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...