Skocz do zawartości

Piąty bieg

  • wpisy
    77
  • komentarzy
    466
  • wyświetleń
    63057

Auto Club Revolution - recenzja


lubro

2292 wyświetleń

Eutechnyx to studio, które rozpoczęło działalność pod koniec lat 80. Od około 15 lat, już pod obecnym szyldem, robią wyłącznie samochodówki. Co prawda ich dorobek to w dużej mierze gry śmieciowe typu MTV Pimp my Ride, Big Mutha Truckers czy 007 Racing, to w ostatnich latach jakość ich produkcji wzrosła i wyrównała się. Ferrari Challenge, Ferrari: The Race Experience i NASCAR: Inside Line to już całkiem grywalne pozycje. Wygląda jednak na to, że studio jest zdolne stworzyć coś zdecydowanie lepszego. Dowodem na to jest Auto Club Revolution, które po blisko 2 latach testów oficjalnie wystartowało. W czasie trwania otwartej bety pograłem zaledwie chwilę, nie wydałem na grę ani złotówki i patrzyłem na nią raczej jako ciekawostkę. Teraz nie mogę się od ACR oderwać i zacząłem sięgać do portfela...

Grano na: PC

Użyte kontrolery:

Thrustmaster T500 RS + T500 RS Pedals + TH8 RS Shifter

Dual Shock 3

Najpierw krótko o tym, czym Auto Club Revolution jest. W tym celu skorzystam z porównania. Kojarzycie DriveClub? To najnowsza gra od Evolution Studios, zmierzająca na PS4. DriveClub ma oferować w miarę wyważony model jazdy, któremu bliżej do zręcznościówki, rozbudowane opcje społecznościowe z klubami gromadzącymi graczy oraz naciskiem na rozgrywkę wieloosobową. Po co o tym wspominam? Otóż DriveClub chce być tym, czym Auto Club Revolution już jest. Jedyną różnicą jest fakt, że ACR jest już dostępny, jest grą F2P i można w niego zagrać tylko na PC.

5ptKaMq.png

Po zarejestrowaniu się na stronie gry najwięcej czasu w Auto Club Revolution spędzamy w przeglądarce. To w tym miejscu kupujemy i dostosowujemy auta, wybieramy aktywności i zarządzamy naszym klubem. Aplikacja ACR służy tylko i wyłącznie do ścigania. Jest to interesujący sposób. Samo operowanie w przeglądarce jest sprawne, płynne i nie powoduje przestojów, bo interfejs jest przejrzysty. Wszystko jest dobrze opisane i czytelne. Jedyną wadą całości jest brak języka polskiego co wielu może przeszkadzać. Korzystając z opcji w przeglądarce zarządzamy również środkami płatniczymi. ACR podąża trendem wyznaczonym przez większość darmowych gier i wprowadza dwie waluty. E-dolary oraz kredyty. Te pierwsze kupujemy za prawdziwe pieniądze, choć istnieje możliwość na otrzymanie ich w toku gry. Sam otrzymałem na skrzynkę mailową kod na 100 E-dolarów, a kolejne 250 dostaje każdy gracz po awansowaniu na 10 poziom doświadczenia. Kredyty z kolei zdobywamy za szereg różnorodnych aktywności. Wyścigi (im mniej asyst tym większa wypłata), codzienne wyzwania, konkursy, osiągnięcia, awansowanie naszego konta na kolejne poziomy czy nawet wypełnienie informacji o sobie w profilu.

Sposobów na wydawanie naszych pieniążków również jest sporo. Na dobrą sprawę można się trochę na twórców pogniewać, ponieważ nie oferują możliwości zakupu wszystkich aut za kredyty zarobione w trakcie gry. Obrażanie się byłoby jednak trochę krótkowzroczne i pomijałoby niektóre czynniki. Niektóre umowy licencyjne nie dopuszczają zaoferowania aut "za darmo", a inne kosztują spore pieniądze, więc nie powinno dziwić, że twórca chce odzyskać część środków. Bardzo pozytywne jest to, że Eutechnyx praktycznie co tydzień przecenia poszczególne modele, więc przy odrobinie cierpliwości można uzupełnić garaż za niewielkie pieniądze. W przypadku części zwiększających osiągi, wszystko można kupić za kredyty. Nie ma sytuacji, w której jakaś część byłaby dostępna tylko po zapłaceniu prawdziwych pieniędzy. Reszta to kosmetyka. Elementy malowań, lakiery i felgi są z reguły dostępne tylko za E-dolary. Ponadto w grze występują specjalne boostery pozwalające przyspieszyć zdobywanie kredytów i doświadczenia z wyścigów. Auto Club Revolution zachęca do sięgnięcia po kartę płatniczą, ale nie zmusza do tego. Nie ma absurdów typu płatna wymiana oleju czy remont silnika. Części, które raz kupimy, nie psują się po przejechaniu danej liczby kilometrów. Gra jest uczciwa. Do tej pory wydałem na nią 8 euro. Mam w garażu 16 samochodów. 11 z nich jest już w pełni ulepszone. Rzekłbym, że jest całkiem nieźle.

zrXYTXe.jpg

Kończenie kolejnych wyścigów oraz zdobywanie osiągnięć pozwoli nam awansować na kolejne poziomy. Tych jest na chwilę obecną 40. Awans pozwala nam na zdobywanie kolejnych licencji, które wiążą się tylko z tym, że możemy kupować auta z coraz wyższych klas za kredyty zdobyte w grze. Ponadto z każdym poziomem otrzymujemy specjalne bonusy. Kredyty, 24-godzinne kupony na wypożyczenie niektórych modeli czy kilkudniowe boostery. Od czasu do czasu trafi się nawet jakiś samochód. Nagrody z kolejnych poziomów zachęcają do dalszej gry i chyba na tym powinno to polegać.

Po zapoznaniu się z ogólnymi zasadami na jakich działa ACR, można wybrać swoje auto i trochę przy nim pogrzebać przed wyjechaniem na tor. Garaż nie robi wielkiego wrażenia na osobach znających serie Forza czy Gran Turismo, ale spełnia swoje zadanie. 56 modeli i 18 marek. Od Opla Corsy, poprzez BMW M5 i Forda GT, aż po Bugatti Veyron. Garaż ma być powoli, ale regularnie rozszerzany o nowe modele i kolejnych producentów. Sam poziom odwzorowania samochodów jest zadowalający. Do geometrii modeli i poziomu detali nie można się przyczepić, choć trochę rozczarowujący jest brak ruchomych elementów jak wysuwane przy wysokich prędkościach i zmieniające pozycję przy hamowaniu spoilery. Brakuje również widoku z kokpitu, poza jednym tylko modelem. Każdy samochód trafia do naszego garażu w wersji seryjnej. Możemy do niego zainstalować jednak szereg ulepszeń. W przypadku części mamy do czynienia z ponad setką licencjonowanych producentów ulepszeń. To całkiem miła odmiana od innych tego typu gier, bo założenie nowych opon Continental czy filtra powietrza od AEM trochę inaczej działa na odbiór gry niż użycie bezimiennych podzespołów. Rośnie autentyczność całej produkcji. Na koniec pozostaje nam pomalowanie auta. W zakładce poświęconej tuningowi wizualnemu wielu graczy spędza najwięcej czasu. Samych opcji jest sporo, a twórcy obiecują jeszcze więcej elementów jak np. zewnętrzne modyfikacje karoserii, w pełni modyfikowalne tablice rejestracyjne i gadżety doczepiane do aut. Jeszcze tylko neony i każdy chętny będzie mógł się ścigać festynem na kółkach.

1VXhBA6.jpg

Następnie wybieramy tryb gry. Oprócz najważniejszej rozgrywki sieciowej istnieje również możliwość samotnej gry. Możemy pojeździć na torze kręcąc jak najszybsze czasy lub pojeździć się z AI. Sama sztuczna inteligencja stanowi miłą odmianę od tego co ostatnio spotykałem w zręcznościówkach. Nie ma gumowego i nienaturalnego przyspieszania przeciwników za nami oraz zwalniania tych przed nami. Nie ma cyrków z AI, które dostosowuje swój styl jazdy do naszej dyspozycji. W teorii jest to całkiem pomysłowe, ale jak pokazywały auta zjeżdżające z trasy w Forzie 4, nie ma to (jeszcze) szans powodzenia. Inne samochody zwracają jakby uwagę na to co się dzieje na torze, są w stanie ominąć zagrożenie i uniknąć kolizji przed nimi bez większych problemów. AI nie odpuszcza i to jest super. Głównym daniem w grze jest jednak rozgrywka sieciowa. Tutaj mamy do tej pory dwa tryby. Szybki wyścig i eliminator. Pierwszego wyjaśniać nie trzeba. Eliminator to z kolei dość popularny ostatnimi czasy tryb, w którym po każdym okrążeniu ostatni kierowca odpada ze stawki. Wygrywa ten, który jako ostatni zostanie na torze.

Mamy więc wybrane auto i zaznaczony tryb. Pozostaje wybrać miejsce, na które wyjedziemy. W grze pojawia się kilka torów dostępnych za darmo dla wszystkich. Prawie na każdym z nich istnieje kilka konfiguracji. Oprócz fikcyjnych tras typu Victoria Harbour i testowy tor w Kolmarden, mamy do czynienia też z prawdziwymi lokacjami takimi jak Indianapolis, Daytona, Silverstone i Hockenheim. Co prawda fajnie byłoby zobaczyć takie miejscówki jak Monza, Suzuka czy Nurburgring, ale nie widzę powodów do narzekania. Ilość i jakość ogólnej zawartości oceniam dobrze. Jest czym i gdzie się ścigać oraz można to robić samotnie lub w sieci. Dla mnie bomba. Jedynym minusem jest fakt, że w jednocześnie może się ścigać tylko ośmiu graczy.

lYSCjOD.jpg

Dopiero w tym momencie opuszczamy przeglądarkę i trafiamy do wyścigowej aplikacji. Dzięki temu możemy zobaczyć jak ACR wygląda. Po ustawieniu wszystkich graficznych bajerów na najwyższym poziomie Auto Club Revolution prezentuje się bardzo ładnie. Widoczne są jednak braki. Niektóre tekstury wokół toru mogłyby być zrealizowane lepiej. Chodzi tutaj zwłaszcza o skały na trasie Lakeside Italia. W grze również tak jakby brakuje AA. Na screenach doskonale to widać, ale gwarantuję, że w ruchu ACR prezentuje się lepiej. Ząbki są wprost widoczne nawet po ustawieniu MSAAx16. Modele fanów na tle innych, ładniejszych elementów otoczenia również wyglądają śmiesznie.Pomimo tego na całość patrzy się z przyjemnością. Nie zastosowano brzydkich filtrów, a rozmycie da się całkowicie wyłączyć.

Warstwa audio to przeciętny poziom. Nie zrozumcie mnie źle, to nie jest wielką wadą. Po prostu po przesłuchaniu nowych dźwięków w CARS i iRacing, a także Raceroom (zwłaszcza Raceroom) czy w becie GRID2 wymagam więcej. Dźwięk w ACR spełnia swoją rolę. Przy wyłączonym HUD można "wyczuć" obroty auta i dobrze dostosować biegi (chyba, że jesteś paskudnym casualem i grasz na automatycznej skrzyni). Do tego ustawienie kamery wpływa na to w jaki sposób słyszymy auto. To jest jednak raczej standardem (chyba, że jesteś Forzą Horizon). Modyfikacja wydechu też dodaje delikatnie agresywności. Ogólnie - przeciętność. Wbrew jednak obiegowej opinii, nie można tego uznawać za coś co psuje rozgrywkę (chyba, że jesteś profesjonalnym dziennikarzem branżowym). Ot połowa skali. Dźwięk to element, nad którym Eutechnyx zdecydowanie musi popracować w przyszłości.

B4lzXKT.jpg

Jestem pod dużym wrażeniem modelu jazdy. ACR to zręcznościówka, która jednak nie obraża gracza, szanuje go i rzuca mu solidne wyzwanie. W dodatku robi to, czego większość zręcznościówek w ostatnich latach po prostu nie potrafi. ACR jest bowiem pozbawione absurdów. Tyle wystarczy, żeby zrobić dobrą zręcznościową samochodówkę. Samochody z napędem na przód nie wchodzą bokiem w zakręty. Drift potężnymi supersamochodami to samobójstwo. Podoba mi się właśnie brak założenia, że pokonywanie zakrętów poślizgiem jest najlepszym i najłatwiejszym sposobem na przejazd trasy. Tutaj jeśli ktoś będzie chciał w ten sposób grać to będzie zamykał stawkę. Za każdym razem. Dzięki temu drift w ACR ma sens. Mogę sobie wybrać Mazdę RX-8, jakiś tor z szeroki zakrętami i bawić się w utrzymanie tyłu auta pod odpowiednim kątem. It's fun. Nie da się ukryć, że niektóre modele się dziwnie ślizgają i dopiero zaaplikowanie paru ulepszeń to naprawia, ale w większości nie ma z tym problemu. Dodatkowo różny poziom asyst pozwala na przyjemną grę zarówno nowicjuszom, jak i bardziej doświadczonym graczom. To moim zdaniem najlepsza zręcznościowa samochodówka od czasu PGR4 i pierwszego GRID.

Przyjemność z jazdy jest bardzo duża, ale czasami przerywają ją sporadyczne błędy. System kar pozostawia wiele do życzenia. Czasami jadąc doskonałą linią bardzo blisko barierek zostaję upomniany za kolizję z otoczeniem. W jednym miejscu na zamkniętym miejskim torze w Moskwie można zostać ukaranym za ścięcie zakrętu pomimo, że go tam nie ma. Kilka razy dostałem karę za kolizję z innym kierowcą pomimo tego, że to ja zostałem uderzony w tylny zderzak przed zakrętem. Takie babole przeszkadzają.

We wstępie napisałem, że ideą Auto Club Revolution są kluby zrzeszające graczy. W klubach gracze mogą głównie organizować wspólne wydarzenia. Dostępny jest jednak szereg innych aktywności. ACR oferuje sposoby na rozwijanie klubów, dzięki oddzielnemu zdobywaniu kolejnych poziomów. Gracze mogą zrzucać się na ulepszenia czy dodatkowe funkcje. Możliwe jest rzucanie wyzwań innym klubom. Powtórzę się, ale pod tym względem ACR jest tym, czym chce być Drive Club.

a1JNAcA.jpg

Auto Club Revolution dalej jest w dosyć surowym stanie, ale oferuje bardzo porządną rozrywkę. Eutechnyx zasługuje na waszą uwagę. Nie mówię od razu o rzucaniu w nich pieniędzy, ale naprawdę polecam się ACR zainteresować. Jest to bowiem zdecydowanie najlepsza samochodówka F2P, zrobiona na poważnie i bez kompromisów. Taka, która nie woła o pieniądze na każdym kroku. Gry free2play to szansa dla samochodówek na przeforsowanie kolejnych nowych marek stosunkowo nieznanych studiów. W trakcie tej generacji tylko i wyłącznie Motorstorm był grą, która doczekała się sequela. Inne gatunki z reguły skorzystały na rozwoju F2P. Najlepszym przykładem są shootery. Po paru latach przestoju każdy gracz może cieszyć się takimi produkcjami jak Planetside 2, Tribes Ascend czy Blacklight Retribution. Think about it.

W Auto Club Revolution możecie zagrać po zarejestrowaniu się w tym miejscu.

+ Świetny zręcznościowy model jazdy

+ Bardzo dobra koncepcja biznesowa z dużą ilością darmowej zawartości

+ interfejs w przeglądarce sprawdza się bardzo dobrze

+ Rozbudowana customizacja

+ Opcje społecznościowe

+ Oprawa graficzna stoi na przyzwoitym poziomie

- Audio nie imponuje

- Sporadyczne bugi

- Zepsuty system kar

- Samochodów i torów mogłoby być mimo wszystko więcej

- Rozgrywka w sieci tylko dla 8 graczy naraz

- Brak języka polskiego

7+/10

MFW GRID2 UNLOCKS IN 27 HOURS

fhmbs4b.gif

18 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Serio? Nie mam pojęcia czemu tak jest i sam mam polskie IP. Pobrałeś, włączyłeś i zaktualizowałeś aplikację czy dostajesz komunikat wcześniej?

Link do komentarza

Wait, wait, na podstawie Pimp my Ride zrobiono grę? I dopiero teraz się dowiaduję? Aaaaaa

Jak to w końcu jest z wozami, bo nie do końca rozumiem - niektóre są za darmo, a za inne płacę gotówką? Jak tak, to te darmówki się jakoś wymieniają tygodniowo czy miesięcznie?

Link do komentarza

@Sergi - No właśnie podałem linka z /en ;p

@Usharn - Pimp my Ride Video Game istnieje i nawet miałem wersję na PS2 (ponoć "NEXTGENOWA" wersja na X360 była lepsza) . Było to bardzo, bardzo złe i polegało na rozbijaniu się autem po mieście i zbieraniu kasy. Gra miała jednak prawdziwego Xzibita, więc jakieś tam plusy były.

Samochodów faktycznie darmowych w ACR jest niewiele. Sam dostałem jeden na początek, dwa kolejne z promocji Continentala, jedno BMW z innej akcji promocyjnej (ta trwa dalej) i chyba jeszcze jeden jako nagrodę za osiągnięcie określonego poziomu doświadczenia. Poza tym co dwa-trzy poziomy otrzymujesz kupon na wypożyczenie losowego modelu na 24h.

Cała reszta jest płatna. Niektóre można kupić kredytami zdobytymi w grze. Ogólnie teraz jest dobry czas na rozpoczęcie gry. Jeśli komuś się spodoba to może zainwestować niecałe 12 euro na przeceniony Starter Pack i może uzupełnić garaż na trwającej jeszcze majowej wyprzedaży.

Link do komentarza

No i się tam zarejestrowałem (nick taki sam jak tutaj, jak ktoś się chce ze mnie pośmiać). Na razie wrażenia dobre, choć nie podoba mi się fakt, że w showroom nie widzę całości samochodów.

A sama oprawa website kojarzy mi się z Forzą - podobny interfejs, podobne dzielenie samochodów na klasy i ich statystyki.

I znowu poszło 6 euro na f2p D: - ten starter za 12 euro to dla mnie ciut za dużo, wystarczy mi rx-8 (bo zonda by mnie pewnie zjadła żywcem, patrząc na to, jak szło mi astrą opc)

Link do komentarza

W Showroom wszystkiego nie widzisz? Nie wiem czemu tak jest. Sam mam 14 zakładek po 4 auta, więc widzę prawie wszystko. Prawie, bo to BMW 1M jest dostępne za darmo tylko z linka w komentarzu wyżej (wybierasz kolorek, malowanie, felgi, robisz kółko na torze i dostajesz samochód).

Kojarzy się z Forzą? Powiedziałbym, że to dalej nie ten poziom, ale ACR to gra, której chyba najbliżej na PC do produkcji Turn10 (nie ze względu na zawartość ofc).

Teraz jak masz trochę E-bucksów to monitoruj wyprzedaże i kup sobie coś szybkiego mimo wszystko. ACR to jedna z tych gier, w których im szybciej tym przyjemniej. Przykładowo Gumpert bez asyst na mokrym Silverstone to bardzo fajne doświadczenie.

Link do komentarza

Zachęciłeś mnie do gry, martwi mnie trochę fakt, że żeby stuningować auto wizualnie potrzeba prawdziwej kasy, więc albo będę płacił, albo będę jeździł autem z częściami fabrycznymi. Mam tylko nadzieję, że wirtualna waluta wchodzi na nasze konto w normalnym tempie, a nie (co jest normalką w grach f2p) niczym krew z nosa, żeby zachęcić lud do wyciągnięcia prawdziwego portfela. :D

Link do komentarza

Nowe części zwiększające osiągi możesz kupić za kredyty zdobyte w grze. W przypadku wizualnego dalej możesz się bawić. Większość lakierów również jest do dostania za kredyty. To samo tyczy się podstawowych motywów, z których możesz tworzyć wzorki.

żeby zachęcić lud do wyciągnięcia prawdziwego portfela. biggrin_prosty.gif

Każda gra f2p musi zachęcić do wydawania pieniędzy. ACR też to robi, jednak nie zmusza do tego. Można bez przeszkód grać nie wydając ani złotówki.

Link do komentarza

Tak, czy siak, muszę przyznać, że kwoty, które musimy wydawać (w realnej walucie) nie są jakieś ogromne, więc moim zdaniem warto kupić sobie jakieś punkty, zwłaszcza, że dodają do nich całkiem ciekawe bonusy w postaci aut.

Link do komentarza

Samochodów darmowych jest całkiem sporo. Gra wyszła z bety ostatnio, a samochody Conti i BMW już są niedostępne. Rzeczywiście dwa tygodnie temu działała strona com/pl/ ale nie dało się zalogować. Potem była pętla pl/pl/pl, więc coś im nie pykło.

Mam takie jedno pytanie a propos stwierdzenia, że to gra zręcznościowa. Wydawało mi się, że NFSy to gry arcade czyli zręcznościowa, a ACR to bliżej do symulacji szczególnie przy wyłączonych asystach czy nie mam racji?

EDIT: I najważniejsze: Kluby to dobry sposób, żeby zarobić kasę. Wystarczy brać udział w potach. Przy takim średnium klubie mamy tygodniowo około 100k cr.

Link do komentarza

@Lenon - To rozróżnienie na sim/arcade to w dużej mierze kwestia osobistych preferencji. Sam tę granicę ustalam dosyć wysoko i jakoś lepiej mi patrzeć na ACR jak na dobrą zręcznościówkę niż na kiepską symulację. Nie umniejszam grze niczego. To naprawdę dobra produkcja, ale nie pasująca do mojej, osobistej definicji sima.

Link do komentarza

A tak z ciekawości, jako, że nie znam wielu tytułów o takiej tematyce, jaka gra samochodowa jest według Ciebie najlepszym symulatorem?

Co do ACR to dopiero przeszedłem tutoriale, bo mój pad od ps2 odmawia posłuszeństwa i w lewo mogę skręcać przesuwając gałke analogową w górę, a w prawo praktycznie w ogóle się nie da, można jedynie skręcać z miejsca, więc dopóki nie zreperuje pada ( http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=222582 ) z przyjemnej rozgrywki nici :(

Link do komentarza

RajderV3 - Prędzej stawiałbym na to, że problem jest z grą, a nie z padem. Ja na ten przykład nie mogłem ustawić gazu i hamulca na prawym analogu, bo przy hamowaniu kamera pokazywała tył, i musiałem zostać przy domyślnych ustawieniach.

Link do komentarza

Nie no spoko. Dla mnie ACR jest jak ja to nazywam Frozen Lake Driving Simulator. Szczególnie po wyłączeniu asyst ;) Sim to będzie wg Ciebie Live for Speed? NFS Porsche (chyba najmniej acradowa część NFSa)? Z ciekawośći pytam.

Co do kontrolerów to Black Hama Pad działa bez zarzutów - konfiguracja bezproblemowa.

Link do komentarza

A tak z ciekawości, jako, że nie znam wielu tytułów o takiej tematyce, jaka gra samochodowa jest według Ciebie najlepszym symulatorem?

Rfactor2/iRacing.

Sam nie mam problemów z padami. Wcześniej miałem Razera Onza, a teraz z własnej pazerności korzystam z Dual Shocka 3 emulowanego jako pad od 360 i też działa to bez zarzutu.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...