Księgozbiór Iselora #5: 20 000 mil podmorskiej żeglugi
Tytuł: 20 000 mil podmorskiej żeglugi
Autor: Juliusz Verne
Wydawnictwo: różne (na okładce: KWE)
Ilość stron: 336 (wydanie KWE)
Oprawa: twarda (wydanie KWE; inne to różnie)
Cena: w zależności od wydania
W dzisiejszym świecie literatury, pełnym sag, trylogii, dylogii i innych pięcioksiągów, zachęcani do kupna wielu "hitów" często zapominamy o klasyce. A szkoda, bo "20 000 mil podmorskiej żeglugi" Juliusza Verne'a to jedno z najważniejszych dzieł literatury.
Rok 1866. Świat obeszła wiadomość, że po wodach wszystkich stron świata, pływa olbrzymi narwal zatapiający okręty. Jedni wierzą w jego istnienie, inni nie. Kapitan Farragut organizuje wyprawę w celu wyśledzenia i zabicia potwora. Zaproszenie na udział w wyprawie dostał także Piotr Aronnax, profesor Paryskiego Muzeum Przyrodniczego. Ten zaproszenie przyjmuje i wraz ze swym sługą Conseilem wyrusza na wyprawę. Na statku spotykają m.in. wyborowego myśliwego Ned Landa. Między profesorem a myśliwym zawiązuje się nić przyjaźni.
Statek w końcu natrafia na stwora. Problem w tym, że stwór ma.... skórę z żelaza i jak się zapewne domyślacie, to nie stwór, ale okręt podwodny (zwany "Nautilus") należący do nikogo innego jak sławnego kapitana Nemo. W wyniku uszkodzenia "Abrahama Lincolna" (to nazwa statku kapitana Farraguta) trójka naszych znajomych wpada do morza i zostają "uratowani" przez kapitana Nemo. A raczej uwięzieni, bo kapitan Nemo nie ma zamiaru wypuścić "gości" na ląd już nigdy!
Książka jest pisana w pierwszej osobie; osobą opisującą wszystkie zdarzenia jest sam Piotr Aronnax. Z wielką pieczołowitością Juliusz Verne ustami swego bohatera przedstawia nam podmorski świat. Opisy ryb, głowonogów i innych wodnych stworów, chociaż pisane ponad sto lat temu naprawdę robią wrażenie, zwłaszcza dla kogoś kto morską fauną i florą niezbyt się interesuje. Poza tym można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy nie tylko z biologii, ale także geografii, a nawet trochę z historii. Opisy, które stanowią 3/4 całej powieści, są napisane wprost znakomicie, wierzcie mi, wcale was nie zanudzą, bo piszę to ja, wielki przeciwnik zbyt długich opisów niczego do książki niewnoszących . Szczegółowość z jaką autor opisał konstrukcję i opis działania okrętu podwodnego, choć niezgodny z dzisiejszą nauką, naprawdę robi wrażenie i wymagał wielkiego zaangażowania twórczego od autora.
Sam czytelnik czeka jednak z niecierpliwością na te wszystkie momenty, w których profesor rozmawia z kapitanem bądź opisuje kapitana Nemo. Nemo z łaciny oznacza "Nikt" a Nautilus: "Pływak". Nemo to postać tajemnicza. Oto człowiek, który porzucił ląd na rzecz bezkresnego oceanu, który jest jego nową ojczyzną. Nie wiadomo dlaczego to uczynił, nie wiadomo kim naprawdę jest, ani z jakiego kraju pochodzi. Wydaje się być człowiekiem szalonym, pozbawionym uczuć i resztek człowieczeństwa. Ale to tylko pozory.
Pod tą maską kryje się człowiek zdolny do wielkich, szlachetnych czynów, w którym uczucia jeszcze nie wygasły. To jedna z najbardziej skomplikowanych psychologicznie postaci, o jakich czytałem. Jedyne, co o nim wiadomo, to to iż Ziemia, a dokładniej jej mieszkańcy, musieli kapitanowi i jego towarzyszom uczynić co strasznego.
Członkowie jego załogi porozumiewają się ze sobą nawzajem specjalnie dla nich stworzonym językiem, to ludzie stanowiący pewnego rodzaju tło, przez całą książkę nikt z nich nie wypowiada ani jednego słowa w żadnym znanym języku, trudno zatem określić ich narodowość. Nie będę zdradzał więcej szczegółów, aby nie psuć wam radości z czytania - i tak powiedziałem już chyba zbyt wiele
"20 000 mil podmorskiej żeglugi" to jedna z pierwszych powieści jakie można określić mianem science fiction. Oczywiście, zbudowanie okrętu podwodnego dla panów wojskowych nie jest w dzisiejszych czasach niczym nadzwyczajnym, są powszechne w naszym świecie. Ale w czasach kiedy książka została wydana było to istne SF! Dzisiaj natomiast można ją uznać jako znakomitą powieść przygodową.
Komu polecam tą książkę? Wszystkim, którzy jej nie czytali Ponieważ jest to dzieło kultowe, z którym zapoznać się powinien każdy kulturalny człowiek.
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze