Skocz do zawartości

Everything...

  • wpisy
    7
  • komentarzy
    36
  • wyświetleń
    906

KONKURS STAR TREK


Soaps

190 wyświetleń

Star_Trek_Into_Darkness_32.jpg

Restarty znanych i szanowanych marek to, jak można sądzić po ?sprzedawalności? takowych, dość pewny biznes. Fani zechcą zobaczyć jak kochane przez nich uniwersum przetrwało próbę czasu, a zwykli wyjadacze chleba (czyli de facto główna grupa odbiorców do jakich są teraz kierowane filmy) po prostu obejrzą taki film dla przyjemności. Czy to dobrze, że twórcy nie muszą wysilać się zbytnio aby zadowolić ogół widzów? Nie. Czy tak było także w przypadku ?Star Treka?? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Chyba nie ma zbyt wielkiego sensu przytaczać tu całej historii ?Gwiezdnej Wędrówki?, dość wiedzieć, że serial ten swoją pierwszą emisję miał 8 września 1966 roku czyli, jakby nie patrzeć, dawno temu. Ostatnia seria jaką wyemitowano to ?Star Trek: Enterprise?, a zakończyła się ona w 2005 roku kiedy to oglądalność zaczęła gwałtownie spadać (nie pomogły nawet zbiórki pieniędzy i protesty organizowane przez fanów).

Więc, wracając do sedna: czy restart tak kultowego, wieloletniego i popularnego uniwersum miał w ogóle sens? Jak dla mnie i tak i nie. Dlaczego? To postaram się przybliżyć poniżej.

Całkowity restart był jak dla mnie złym posunięciem. Po pierwsze serial ma tak długą historię i taką liczbę wątków, iż twórcy mogli czerpać z niego garściami (a oprócz tego jest jeszcze sporo pełnometrażowych filmów właśnie w tym uniwersum.). Może i osoby niezapoznane ze światem miałyby problemy ze skojarzeniem niektórych faktów, lecz myślę, że jeśli historia zostałaby zrealizowana doszczętnie dobrze, mogłaby nawet zachęcić świeżych odbiorców do bliższego zapoznania się ze ?Star Trekiem?. Czyż to nie piękne założenie? W takim przypadku nie byłoby też raczej problemu z wprowadzeniem nowej obsady, bo jak wiadomo, ta oryginalna, lata swojej świetności miała już dawno temu.

star_trek___uss_entreprise___vaisseau__.png

No właśnie nowa obsada. Wiem, wiele osób nie zgodzi się tutaj ze mną, ale nie tylko była bardzo dobrze dobrana, lecz równie dobrze zagrała. Uściślając: jeśli chodzi o mnie, jestem pod tym względem szalenie wybredny i jeżeli jakiś aktor chociaż przez sekundę był nieprzekonujący, praktycznie psuje mi to cały film. Tutaj absolutnie nie miało to miejsca więc byłem usatysfakcjonowany.

Ale całą tą obsadą musiał ktoś pokierować prawda? I tu pojawia się problem. Chociaż J.J. Abrams ogółem spisał się całkiem dobrze (piszę tak dlatego, bo największe zasługi, mimo tego, iż to właśnie reżyser kierował tym wszystkim, przypisuję aktorom i scenarzystom) to... czym on w zasadzie zasłynął, że wybrano właśnie jego? No niby mamy w portfolio przykładowo serial ?Lost?, ale czy to wystarczyło aby od razu zabierać się za taką legendę? Odkąd dowiedziałem się, iż to właśnie on będzie pełnił jedną z najważniejszych ról przy kręceniu filmu, zadrżałem. Zresztą do dziś gniecie mnie uczucie, że ktoś inny mógłby zrobić to samo co on, tyle, że ciut lepiej.

Cóż film był kręcony całkiem długo tak jak i jego sequel. Wiem, nie zawsze przekłada się to na jakość, ale widać, że scenariusz jest przemyślany i ktoś solidnie nad nim posiedział. Liczba głupotek i nieścisłości nie jest przesadnie wielka, (chociaż uważny widz trochę tego znajdzie), a co ważniejsze, nie niszczy odbioru całości (jak było przykładowo u wielu osób oglądających ?Prometeusza?). Patrząc trochę bardziej chłodnym okiem, to, iż jakiś film jest dopracowany powinno być raczej normą wśród kinowych obrazów z gigantycznym budżetem.

star-trek-2009-2-lst037695.jpg

Denerwowało mnie natomiast to, jak twórcy odnoszą się do oryginału. A w zasadzie to, że prawie w ogóle tego nie robią (chyba osadzenie akcji w uniwersum to nie wszystko, prawda?). OK, nie jestem jakimś psycho-fanem, który wszystkie odcinki serialu zna na pamięć (nie pomijając filmów), ale dosyć dobrze orientując się w uniwersum, mało wyłapałem smaczków skierowanych do wielbicieli oryginału. Dodatkowo, gdy byłem na seansie w kinie, towarzyszyła mi osoba doskonale znająca ten świat i, nie zgadniecie, po wyjściu z sali narzekała na dokładnie to samo co ja przed chwilą. No to chyba coś tu nie gra.

Mała ilość tak zwanego hype?u. Niektóre tytuły przez swoje przesadne nagłośnienie, czy to w mediach czy innych źródłach informacji, bardzo dużo tracą. Słuchasz o takim przez dwa miechy, bez przerwy, tylko po to aby pójść do kina i stwierdzić, iż finalnie film był beznadziejny. Podręcznikowym przykładem takiego przeginania z marketingiem był i jest Avatar. Film o którym było tak głośno, przed i po premierze, że aż musiał się okazać (oczywiście, nie finansową) klapą. Wracając: nienachalna promocja filmu była tutaj bardzo dobrym posunięciem sprawiając jednocześnie, iż potrafił być on dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Za to duży plus (oczywiście zdaję sobie sprawę, iż taki stan rzeczy może wynikać po prostu z faktu, że producent poskąpił pieniędzy na promocję. Nie wnikam.).

star-trek-2009.jpg?d=1024

Ostatnia rzecz, efekty. Były znakomite. Naprawdę, w niektórych momentach szczenna opada. Co chyba najważniejsze, uniknięto rażącej w wielu dziełach sztuczności, przez co obraz dostawał niesamowitej głębi. Nie wszystko udało się zrealizować na najwyższym poziomie (najbardziej nie podobały mi się sceny gdy przez okno statku możemy oglądać kosmiczną batalię, miałem wrażenie, że załoga po prostu stoi i... ogląda telewizję), ale efekt końcowy potrafi zachwycić. Dopełniając przy tym i tak wysoką jakość całości.

Jak pisałem już wcześniej nowy ?Star Trek? był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Jeżeli sequel ma dostarczyć mi wrażeń na podobnie zadowalającym poziomie, nie wiem jak wy, biorę w ciemno. Czy więc restart finalnie można uznać za udany? Myślę, iż już teraz mógłbym rzec, że tak, aczkolwiek chciałbym zobaczyć najpierw jak potoczy się sprawa z kontynuacjami. Powiedzmy więc, że jestem nastawiony pozytywnie, acz nie bez obaw.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...