Daft Punk - Random Access Memories
Po siedmiu latach przerwy od ostatniego albumu studyjnego, charakterystyczny duet z Francji powraca z nowym krążkiem. Czy dorównał on jednak legendzie zespołu?
I tak i nie.
Po pierwsze, jeżeli oczekiwałeś kolejnego "Discovery" to srogo się zawiedziesz. Daft Punk na nowej płycie odchodzi od utartej przez siebie ścieżki House z domieszką Disco na rzecz Funka. Album jest przesiąknięty wpływami muzyki lat '70 i wczesnych '80 i jest swoistym trybutem złożonym klasycznym dyskotekom. Panowie sporo zaryzykowali stawiając na taką zmianę, w końcu zespół kojarzony jest z typowo elektronicznymi utworami w stylu "Technologic", czy "Harder, Better, Faster, Stronger". Koncepcja narodziła się już podczas wczesnych prac nad płytą - duet był już znudzony syntezatorami i postanowił w ramach eksperymentu wprowadzić coś nowego, a mianowicie wokal.
Do pracy nad albumem zostało zaproszonych wielu muzyków. Paul Williams, Giorgio Moroder, czy Pharrell Williams to tylko część znanych nazwisk, które użyczyły swojego głosu (i nie tylko). Dużą zmianą jest też przeniesienie nacisku z syntezatorów na "normalne" instrumenty - w szczególności gitarę, która choć zawsze była obecna w muzyce Daft Punk, tutaj dostała szczególnie dużą rolę.
Album otrzymał bardzo pozytywne oceny w prasie branżowej (New Musical Express - 10/10, Rolling Stone - 4/5) fani zespołu też są w stosunku do niego dobrze nastawieni, choć jednocześnie narzekają na umniejszenie wpływów muzyki House. Mi osobiście płyta naprawdę się spodobała. Nie jest to najlepszy album w dorobku zespołu, ale utwory trzymają naprawdę wysoką klasę. W szczególności upodobałem sobie utwory "Touch" i znane z singla "Get Lucky", które są cholernie wciągające.
Jest to przede wszystkim świetny album Funkowy. Rytmicznie jest fantastyczny a wokale są bardzo dobrze dobrane. Cieszę się, że duet postawił na eksperymentalne brzmienie, bo to oznacza, że czerpią dużą przyjemność z tworzenia muzyki, a to jest chyba w tej branży najważniejsze.
A jeżeli album nie podoba wam się tylko dlatego, że jest inny, macie fragment archiwalnej wypowiedzi jednego z muzyków - Thomasa Bangaltera:
"We never like to do the same thing twice. It's more fun and entertaining for us to do something different, whether it's wearing masks or developing a persona that merges fiction and reality. We're happy to give back to the masses."
13 komentarzy
Rekomendowane komentarze