Gran Turismo 6 - Kopiuj/wklej ze słabej gry na umierający ekosystem zabije PS4. Sony is doomed.
Gran Turismo 6, najnowsza odsłona najlepiej sprzedającej się serii Sony, pojawi się na Playstation 3 w okresie świątecznym 2013 roku. Bomba, o której wszyscy wiedzieli spadła dzisiaj w trakcie imprezy Sony i Polyphony Digital na torze Silverstone, na której świętowano 15. urodziny serii. Tylko dwie serie działają na mnie na tyle, żeby wywołać realny hype. Są to Gran Turismo i Metal Gear. Jeszcze parę lat temu dotyczyło to również Final Fantasy, ale świat się od tamtej pory brutalnie zmienił. Gran Turismo liczy sobie 15 lat i ani razu mnie nie rozczarowało. Naprawdę. Byłem jednym z tych, którzy uważali z Gran Turismo 5 za grę bardzo dobrą już w momencie premiery. Teraz, po kilku GB łatek i paru DLC traktuję GT5 za produkcję niemalże doskonałą. Może mam małe wymagania? Być może udziela mi się nostalgia? Uważam, że na GT5 patrzyłem dosyć surowym okiem. Interfejs był wolny i źle zaprojektowany, auta standard i niektóre tory faktycznie wyglądały staro, większość aut brzmiała kiepsko, a cienie i dym czasami wywoływały uśmiech politowania. To wszystko jednak było nieważne ze względu na rozgrywkę. Cudny model jazdy, doskonale odwzorowane osiągi aut i konstrukcja torów. Najlepszy wirtualny Nurburgring, na którym czuć każdą nierówność. Dodane w ramach DLC wspaniałe Spa, na którym spędziłem grubo ponad 200 godzin. Jedno z najbardziej naturalnych oświetleń zastosowanych w grach. To wszystko mi zabrało spory kawałek życia.
Zapowiedź GT6 wisiała w powietrzu już od dłuższego czasu i za każdym razem powtarzały się komentarze domorosłych analityków, jakoby premiera gry na PS3 nie miała sensu i to z pewnością zaszkodzi PS4. Zacznę może od tego, że jeśli żywot PS4 zależy tylko od obecności Gran Turismo to możemy już teraz nową konsolę Sony skreślić, bo będzie to większa kompromitacja niż WiiU i Vita razem wzięte. Dodatkowo mam wrażenie, że Microsoft trochę zmienił nasze postrzeganie konsol do gier. To, że gigant z Redmond zabił swoją pierwszą konsolę równo z premierą nowego sprzętu, a X360 przez swoje 3 ostatnie lata dostał 6 gier, nie oznacza że to powinno być standardem. Inna sprawa, że premiera na PS4 nie jest wcale wykluczona. Kazunori Yamauchi sam zaznaczył, że wersja na nową konsolę jest planowana. Czy będziemy mieli do czynienia z równoczesną premierą w tym roku czy jakąś wersja Spec II w przyszłym roku? To nieistotne.
Tyle tytułem wstępu. Teraz o samym Gran Turismo. Dzisiejsza impreza rozpoczęła się od informacji o wynikach sprzedaży. Liczba sprzedanych egzemplarzy całej serii przekroczyła już 70 milionów. Ponad połowa pudełek trafiła do Europy. Największa seria firmy sprzedaje się najlepiej w Europie i to powinno dać kołnierzykom Sony do myślenia. Jesteśmy dużym rynkiem, którego nie warto poświęcać w walce o Amerykę. Potwierdzono również, że Gran Turismo 5 przekroczyło 10 milionów sprzedanych kopii. Następnie ujawniono szczegóły dotyczące tegorocznego GT Academy, czyli fantastycznego programu, w którym gracze mają szanse na wkroczenie w świat prawdziwego motorsportu. W tym roku zwycięzca zasiądzie za kierownicą Nissana GT-R GT3 i weźmie udział w całym sezonie Mistrzostw Świata FIA GT3. Nagroda trudna do wyobrażenia, fenomenalna i wykraczająca poza moje najskrytsze marzenia. GT Academy 2013 rozpocznie się latem, kiedy do Playstation Store trafi specjalne demo Gran Turismo 6.
Następnie na scenę wkroczył Kazunori Yamauchi i oficjalnie potwierdził, że Gran Turismo 6 wyląduje w tym roku. Pomimo tego, że było to w zasadzie oczywiste, to cieszę się z zapowiedzi, ponieważ ukróci to spekulacje i domysły. Następnie rozpoczęła się prezentacja dotycząca gry. Pierwszą informacją był zupełnie nowy silnik napędzający grę. Nowy silnik graficzny kojarzy się graczom ze skokiem technologicznym. W tym przypadku ma on trochę inne zadanie. Yamauchi wielokrotnie zaznaczał, że Polyphony Digital zostało przez PS3 pokonane. Silnik Gran Turismo 5 miał po prostu sporo niedociągnięć. Ten przygotowany pod Gran Turismo 6 ma znacząco ułatwić proces tworzenia gry. Na określenie silnika w prezentacji użyto typowo PR-owych słówek typu spójny, lekki, szybki i elastyczny. Do tego engine GT6 ma doprowadzić PS3 do granic wytrzymałości. Gra ma ponadto oferować adaptacyjną teselację. Cóż to za cudo? Bez zbędnych szczegółów - im bliżej obiektu, tym dokładniej jest on narysowany.
To co podoba mi się najbardziej to obiecywany nowy moduł fizyczny. Zupełnie przemodelowane zawieszenie stworzone przy współpracy z KW Automotive oraz model opon, nad którym PD pracowało wspólnie z Yokohama Rubber. Taka współpraca zawsze robi wrażenie. Pamiętam jednak Forzę 4, gdzie nad oponami pracowało Pirelli, a całość wyszła bardzo kiepsko. Z tego względu do takich zapowiedzi podchodzę teraz z większą rezerwą. Z drugiej jednak strony do Polyphony mam trochę większe zaufanie niż do Turn10. No i ta Alfa TZ3 Stradale w trailerze się tak ślicznie przechyliła, że może faktycznie zawieszenie i balans wagi będzie stał na bardzo wysokim poziomie. Obiecano również nowy model aerodynamiki. To również jest istotne, bo ten z GT5 był tylko na zadowalającym poziomie. Fizyka i szeroko pojęty model jazdy od zawsze były w Gran Turismo najważniejsze. Nie wierzę, że teraz będzie inaczej.
Następnie wspomniano o garażu. W grze ma pojawić się 1200 samochodów, a ta liczba będzie zwiększana dzięki DLC. Wrócą wszystkie samochody z GT5. Tych było łącznie 1109, więc można liczyć na około 100 nowych aut. Wśród świeżutkich modeli w trailerze i pierwszych materiałach pojawiła się wspomniana Alfa Romeo TZ3 Stradale, KTM X-BOW, Mercedes SLS AMG GT3, kultowe rajdowe Audi Sport quattro S1 czy Ferrari Dino 246 GT. Osobiście chciałbym zobaczyć kilka aut, których w GT5 brakowało. Koenigseggi, Pagani Huayra, więcej aut GT3 czy samochody do hillclimb typu nowe Peugeot 216 Sebastiana Loeba (hillclimb jest w grach mocno pomijany,
Wspomniano również, bez podawania szczegółów, o customizacji. Prawie każde auto będzie można zmodyfikować. W grę wchodzi elementy aero takie jak spoilery, a także felgi czy kołpaki. Dodatkowo rzucono nic nie mówiącym zdaniem, że [gracze będą mogli tworzyć własne auta dostosowane do własnych preferencji]. Nie mam zielonego pojęcia co to znaczy. Podejrzewam, że to po prostu dziwnie wyrażona zapowiedź edytora własnych schematów malowania. Taki jak ma Forza. Fajnie by było to zobaczyć. Uważam, że każda gra powinna mieć taki edytor.
Następnie odniesiono się do torów. Gra ma oferować 33 lokacje i 71 konfiguracji. O 7 lokacji i 19 wersji więcej niż w podstawowej wersji GT5. Wiemy, że jednym z nowych torów jest Silverstone. Ulotka GT6 ujawniła również Brands Hatch (AH YISSS). Zastanawiam się czy wśród pozostałej piątki pojawią się tory, które w ramach DLC trafiły do GT5, czyli Spa czy Twin Motegi. W przypadku samochodów jasno zaznaczono, że wszystkie wracają. W odniesieniu do torów o tym nie wspomniano. Co mogłoby wypaść? Mam przeczucie, że nie pojawi się Top Gear Test Track. Plotkowano niedawno, że Microsoft i BBC podpisali umowę na wyłączność obiektu Dunsfold Aerodrome w grach z serii Forza. Wśród nowych torów w GT6 miło byłoby zobaczyć te z raportu pogodowego w GT5:Prologue. Silverstone i Brands Hatch już zdają się być potwierdzone. Nowa lokacja do edytora, Andaluzja, może wskazywać na obiekt Jerez. Pozostaje Estoril, Hockenheim, Imola, Magny-Cours, Shanghai i Zolder. Do it Polyphony. Pojawiła się również informacja o tym, że tory będą dodawane w DLC i pojawiać się będą co miesiąć. To miłe, że Polyphony chyba jako jedyne studio w mainstreamie zdaje sobie sprawę z tego, że tory są cholernie istotne i umieszczają je w DLC obok standardowych paczek samochodów.
Ciekawie prezentują się informacje dotyczące edytora tras. Ten w GT5 był przyjemnym dodatkiem, ale nie dało się ukryć, że był doczepiony trochę na siłę. Edytor w Gran Turismo 6 ma być oparty na nowym algorytmie, a lokacje przygotowane pod niego mają liczyć kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych. Wspomniana wyżej ulotka wskazuje na dodatkową funkcję. Podobno będziemy mogli tworzyć trasy korzystając z danych GPS z prawdziwych dróg. Osoby, które są blisko PD i są zgromadzone wokół większych fanowskich serwisów wskazują, że możliwe będzie zbieranie danych przy pomocy aplikacji GPS w smartfonach i wykorzystanie ich w grze do stworzenia wirtualnego toru. Jeśli okaże się to prawdą, to będzie to karta przetargowa GT6. Coś co uczyni z gry produkcję nieśmiertelną. Wyobraźcie sobie, że wyjedziecie samochodem na krótką przejażdżkę, a po powrocie do domu będziecie mogli wybrać dowolne auto i przejechać ten sam odcinek wirtualnie. To byłoby świetne.
Kolejnym punktem była rozgrywka sieciowa. Gracze mają tworzyć własne kluby, a interakcja między graczami ma być ułatwiona. To samo tyczy się organizacji własnych eventów i całych lig. Szczegółów trochę poskąpiono, choć samą chęć poprawy trybów sieciowych warto docenić. Szybciutko odniesiono się również do interfejsu. Ten ma być zupełnie przemodelowany i mieliśmy już okazję go zobaczyć na kilku zdjęciach. Ma być przejrzyście, szybko i bez długich czasów oczekiwania. Przeglądanie mojego garażu w GT5, który liczy ponad 900 różnych modeli (tylko casuale mają podwójne samochody w garażu) jest już bardzo uciążliwe. Wspomniano też trochę o tym, że gra będzie kompatybilna z różnymi urządzeniami. Wymieniono Playstation (bez numerków i nazw), PC, smartfony i tablety. Te 3 ostatnio mają być użyte do tworzenia torów oraz prawdopodobnie B-spec. Pojawi się również aplikacja do przeglądania garażu, która już teraz wygląda super.
Na koniec ujawniono tzw. Edge Effect. Nie będzie to spin-off randkowego symulatora BioWare, a interakcja pomiędzy Gran Turismo, a prawdziwą motoryzacją. Pierwszym przejawem tego związku ma być CAN-ECU, specjalna aplikacja Toyoty. Jednak do skorzystania z tej opcji w grze potrzebna będzie prawdziwa Toyota GT86. Kolejne partnerstwa Polyphony z producentami samochodów mają być ujawniane przez 6 najbliższych miesięcy, które dzielą nas od premiery gry. Więcej informacji można spodziewać się na E3 oraz Gamescom. Fajnie byłoby usłyszeć cokolwiek dotyczącego PSV. Bardzo chciałbym kupić handhelda Sony, ale potrzebuję powodu, żeby to zrobić.
To tyle informacji z pokazu. Przez noc pojawiło się jednak więcej szczegółów, w tym pierwszy gameplay autorstwa Jordana, redaktora naczelnego serwisu GTPlanet. Rozgrywkę i pierwsze wrażenia można znaleźć w tym miejscu. Oświetlenie dalej jest świetne. Jeśli zostanie ono jeszcze poprawione względem GT5 to Polyphony znowu ośmieszy twórców gier, którzy mając prawie nieograniczoną moc na PC nie potrafią się do tego zbliżyć i biją głową o ścianę. Doskonale widać również zmianę jaką przeszły cienie. Na tym gifie oprócz CUDOWNEJ pracy zawieszenia widać cień wyznaczony przez lusterko. Wydaje się, że im bliżej znajduje się obiekt, tym bardziej dokładny jest cień. To sztuczka, która stosuje wielu twórców gier na konsole. Gameplay wydaje się płynny, choć z tym nie było problemów i w GT5 w przypadku samodzielnej jazdy po torze w dzień przy słonecznej pogodzie. Chcę zobaczyć noc, wodę na torze i 16 samochodów.
To co zwróciło uwagę to dźwięk. Według Jordana brzmi to lepiej nawet na sprzęcie jakim tam dysponował. Sam z kolei nie jestem pewien czy X-BOW jest autem, na podstawie którego można ocenić dźwięk,
Na sam koniec jeszcze odniosę się do innego zarzutu. Nie powinienem chyba zwracać uwagi na komentarze pod newsami na poszczególnych serwisach, bo gracze wielokrotnie udowodnili, że o grach pojęcia nie mają (np. Greenlight), ale po prostu muszę o tym wspomnieć. Na wielu serwisach można było przeczytać komentarze, jakoby GT6 było wredną kopią GT5 z kilkoma nowymi funkcjami, bez nowej zawartości, bo przecież 100 aut i 7 torów to niewiele. Zacznijmy od tego, że 100 aut to dwa razy więcej niż w każdym kolejnym Need for Speed przy premierze. 100 samochodów to niewiele mniej niż to, co oferowała na starcie Forza Horizon. Kolejna ciekawostka. Forza 3 z wszystkimi DLC oferowała 490 modeli. Forza 4 na starcie bez day1 DLC i bonusów przedpremierowych oferowała 483. Do tego fakt, że wszystkie auta z GT5 wracają w GT6 oznacza, że przyszłe DLC przyniosą zupełnie nowe samochody i nie będzie mowy o recyklingu modeli. Szkoda, że racjonalne myślenie i zdrowy rozsądek nikogo nie obchodzi.
7 torów to również nie mało. Znowu odniesienie do Forzy, gdyż widzę, że druga strona lubi Gran Turismo krytykować właśnie na tle serii Microsoftu (nie podając żadnych konkretów oprócz "Hurr auta standard"). FM3 oferowało 21 torów. W Forzie 4 wypadło ze stawki trzy obiekty. Do pozostałych 18 zostało dodane 6 torów. Siódmym był testowy Benchmark Test Track dostępny w ramach Day1DLC. Czy teraz 7 torów to mało? No właśnie. Widzę dziwny trend prowadzenia bezmyślnej krytyki Gran Turismo. Gra jest nudna, brzydka, słaba i rozczarowująca. Z faktami trudno dyskutować...
Kupno Gran Turismo 6 będzie dla mnie swego rodzaju rytuałem. Jeśli jeszcze w tym samym czasie na PS3 pojawi się MGSV to już całkiem wsiąknę na jakiś tydzień. Pomimo tych dwóch produkcji, dalej jestem mocno podekscytowany PS4. W moim przypadku premiera Gran Turismo 6 na PS3 nie wpłynie na zakup nowej konsoli. Spodziewam się, że większość potencjalnych nabywców PS4 sądzi podobnie. Boję się jednak o jedno. Pod koniec tego roku pojawi się GT6, nowy Need for Speed, nowa Forza (nie Motorsport 5, you'll see) i plotkuje się też o nowym Driverze. Project CARS uciekł z tego okienka, ale dalej ten okres wygląda bardzo ciasno. Do czego zmierzam? Boję się o DriveClub. Nowe marki, zwłaszcza samochodowe, mają problem z przebiciem się. Evolution zasługuje na szansę. Nie mogę sobie wyobrazić jednak jak Sony będzie promowało dwie samochodowe serie. Gdy ostatni raz konsolowy wydawca stanął przed takim dylematem, to umarł Project Gotham Racing, czyli doskonała i znana seria. Czy nowa marka się przebije?
Śmieszne linki XD:
16 komentarzy
Rekomendowane komentarze