Krótko o Obraniaku
Ludovic Obraniak stwierdził, że za kadencji Fornalika w kadrze już nie zagra. Zachowanie podobne do tego co robią dzieci podczas zabawy w piaskownicy. Innym nie podobają się moje sposoby zabawy, więc zabieram grabki i wiaderko i idę do domu. Bardzo to dojrzałe.
Ludo piłkarzem nie jest złym, ale jak większość zawodników naszej reprezentacji ma problem z grą na swoim optymalnym poziomie w klubie i w kadrze. Poza nieźle wykonywanymi stałymi fragmentami gry nie dawał zespołowi nic więcej, więc był krytykowany. To normalne. Jego problemem było chyba to, ze nie potrafił sobie z tą krytyką poradzić, poczuł się zaszczuty, nierozumiany i stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem problemu będzie rezygnacja. Zamiast powalczyć, podjąć próbę udowodnienia sobie i przede wszystkim krytykom, że jednak zasługuje na grę w kadrze postanowił odpuścić. Płakał za min nie będę.
W Udinese jest młody Zieliński, w życiowej formie jest Adrian Mierzejewski a i talent Rafała Wolskiego jest ogromny, więc reprezentacja bez francuza sobie poradzi. Bardzo dobrze sprawę podsumował na twitterze Mateusz Borek, który stwierdził, że Obraniak powinien oddać teraz Polski paszport ponieważ cytuję: ?Polakiem sie jest zawsze albo wcale?. I chyba dziennikarz Polsatu Sport ma racje. Wielce prawdopodobne, że gdyby nie Euro 2012 i chęć wypromowania swojej osoby przez naszą reprezentację Obraniak o paszport by się nie starał. Przykre, ale niestety bardzo prawdopodobne.
Na potępienie zasługuje sposób przekazania tej informacji. Obraniak najpierw porozmawiał z dziennikarzem Super Expresu a dopiero potem wysłał smsa do dyrektora kadry, że nie chce być więcej powoływany. Bardzo mądrze i odważnie. A pomyśleć, że kiedyś byłem wielkim zwolennikiem jego powołania do kadry. Zauroczył mnie swoją grą w Ligue 1, ale nie potrafił dać tyle samo reprezentacji. Szkoda, ale nic na siłę.
PS. Wpis dedykuję mojej przeuroczej, przewspaniałej i przeskromnej koleżance :*
1 komentarz
Rekomendowane komentarze