Skocz do zawartości

Jestę rudy.

  • wpisy
    72
  • komentarzy
    700
  • wyświetleń
    95633

SMITE vs. LoL


DeGreZet

6232 wyświetleń

Graliście?  

26 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy grasz/grałeś w LoL'a?

    • Gram.
      5
    • Nie grałem.
      5
    • Kiedyś grałem, ale nie spodobał mi się.
      8
    • Kiedyś grałem i polubiłem, ale już mi wystarczy.
      8
  2. 2. Czy grasz/grałeś w Smite?

    • Gram.
      6
    • Nie grałem.
      15
    • Kiedyś grałem, ale nie spodobał mi się.
      3
    • Kiedyś grałem i polubiłem, ale już mi wystarczy.
      2

Witam!

Dzisiaj chciałbym porównać dla Was dwie bardzo dobre gry moba, które oprócz championów i ich asortymentu różnią się praktycznie tylko tym, że w Smite nie mamy klasycznej kamerki izometrycznej tylko kierujemy naszym herosem zza jego pleców, co sprawia, że gra staje się trudniejsza, ale daje zupełnie nowe możliwości.

Nie będzie to klasyczne porównanie ponieważ bardziej chciałbym skupić się na grze Smite bo duża część z Was zapewne nawet jej nie zna.

O ile LoL'a nie trzeba nikomu przedstawiać to tak jak już mówiłem Smite nie jest jeszcze w naszym kraju aż tak popularny. Ja dowiedziałem się o nim około miesiąc temu, a zagrać postanowiłem dopiero przed tygodniem.

Smite-08-25-2012-21-14-16.jpg?ec9f9b

League-of-Legends.jpg

Dzięki dwóm różnym rodzajom prowadzenia kamery w obie bardzo podobne gry gra się inaczej.

Pierwsze wrażenie

W pierwszym kontakcie Smite może wydawać się zbyt trudny dla normalnego gracza i może wystraszyć go na dobre już przy starcie. Skillshoty zamiast autoataku i co za tym idzie utrudnione last hitowanie i zabijanie przeciwników może być sporym problemem dla noobów, co spowoduje, że gracz się zagubi i zrezygnuje z dalszej rozgrywki. W LoLu jest znacznie prościej, już na początku łatwo jest ogarnąć podstawy i zacząć grać na przeciętnym poziomie co przeważnie wystarcza, aby dobrze się bawić. Później również nie jest specjalnie trudno, kiedy już przyzwyczaimy się do rozgrywki gra się intuicyjnie. W Smicie powinno być podobnie jednak gra i tak wymaga od nas większego skupienia i większych umiejętności podczas zabawy.

W obie produkcje zostały zaimplementowane samouczki, które mają nam ułatwić początkowe ogarnięcie rozgrywki. O ile w LoLu sprawdza się to świetnie to w Smite jest już średnio. Niby dowiemy się jak grać i jak używać skilli, ale nie jest to wszystko aż tak dobrze wytłumaczone by kompletny "niedzielniak" mógł to ogarnąć.

Zauważyłem również, że poziom botów w Smite jest trochę większy od tego z LoL'a i nie można nim manipulować poprzez ustawienia poziomu SI.

SMITE 0 : 1 LOL

691570406.jpgNadzedł właśnie czas na rozbiórkę niepotrzebnych wież przeciwnika.

Boski świat.

Całkowicie wymyślony przez twórców i momentami bezsensowny świat, który można było poznać w LoLu zostaje w Smite zastąpiony światem bogów. Będziemy mogli wcielić się tutaj m.in. w bóstwa greckie, chińskie i hinduskie. Ten pomysł w praktyce wygląda wręcz świetnie, jednak na bohaterach świat się przecież nie kończy. Twórcy poszli o krok dalej i lekko zmodyfikowali sam gameplay moba. W Smite nie będziemy niszczyć dziwnych inhibitorów czy nexusów. Zamiast nich musimy pokonać Fenixa, który po zabiciu po pewnym czasie odradza się z popiołów. Nexus, czyli cel gry w LoL'a został tutaj zastąpiony kroczącym i atakującym minotaurem. Już nie tylko będziemy musieli uważać, aby nie zginąć z rąk przeciwnika, ale również nexusa! Brawa za pomysł.

Postaci póki co jest stosunkowo mało - 35, a w LoL'u pewnie już ponad 110 (nie gram już od jakiegoś czasu). Umiejętnośći większości postaci są dość podobne do tych z Ligi, no ale po co wymyślać coś od nowa skoro się sprawdza? Mamy tutaj dla każdego boga osobny skill pasywny, 3 skille "zwykłe" i jeden skill tzw. ulti, który jest naszą najpotężniejszą bronią w walce z wrogami.

Budowle, które otaczają mape również dodają swoją cegiełkę do klimatu świata. Na przykład w trybie conquest grę zaczynamy w wielkim panteonie, z którego można wyjść trzema różnymi ścieżkami. Na środku znajduje się minotaur, a w rogu fontanna, która jest spawnem, sklepem i bezpiecznym miejscem regeneracji w jednym. W Lidze ze strony praktycznej wygłąda to podbnie, ale nie aż tak dobrze. Smite jest po prostu większy pod tym względem.

Moim zdaniem jeśli chodzi o klimat świata i drobny podkład fabularny świat Smite prezentuje się znacznie lepiej od LoL'a. Pomysł z bogami zamiast championów to strzał w dziesiątkę. Zapewniem, że każdy kto zagra przynajmniej raz za czas powie coś w stylu: "Wow, ale twórcy fajnie wymyślili ten skill, naprawdę pasuje do tego boga!".

SMITE 2 : 1 LOL

468px-Smite_2013-01-13_19-16-38-23.jpg

Póki co champów jest mało, ale prezentują się iście epicko.

Gameplay so hard.

Jak chyba każdy wie w LoL'u mamy dobrą i wygodną kamerkę izometryczną, która sprawdza się w tym rodzaju rozgrywki. Smite różni się pod tym względem i to bardzo.

Jak już wspominałem na początku wpisu nastąpiła tutaj ogromna zmiana. Kamera w czasie gry w Smite to ruchomy obraz zza pleców kierowanego boga. Możemy go oczywiście odpowiednio regulować i zrobić z niego lekko izometryczy widok, ale grać się w to tak nie da. smile_prosty.gif

Drugą największą i dośc radykalną zmianą w gameplayu, która znacząco wpływa na poziom trudności gry jest całkowite zrezygnowanie z autoataku i zastąpienie go tzw. skillshotami, czyli celowanymi strzałką(lub w przypadku meele bijemy przed siebie) atakami. Na początku wydaje się to chory i całkowicie nietrafiony pomysł i jedyna myśl to "jak tak można grać?", ale po kilku grach idzie się przyzwyczaić.

Jest trudno, bardzo trudno i jeszcze trudniej, ale jak się chociaż w miarę ogarnie grę to każde zabójstwo cieszy niezmiernie, a co dopiero double, triple czy inne.

W obu grach ważne oczywiście są tzw. miniony czyli potworki, które wychodzą z naszej bazy i przychodzą pomóc nam na polu bitwy, a ich głównym celem jest zniszczyć wieże wroga i wszystko co stanie im na drodze. Bez nich nic nie wskuramy bo ogień z turretów skupi się wtedy na nas i szybko nas unicestwi. Do dobrego wyfarmienia konieczne jest lasthitownie minionów przeciwnika. Za zabicie stwora dostajemy więcej golda. W LoL'u jest to dość proste i po kilku grach spokojnie będziemy zabijać prawie każdego potwora, jednak w Smite sprawa prezentuje się zupełnie inaczej, zwłaszcza jak gramy postacią atakującą na dystans.

Niedość, że musimy sami przycelować za pomocą strzałki każdy podstawowy atak lub skill to jeszcze do tego trzeba się dobrze ustawić. A jest to o tyle trudne, że musimy jeszcze kontrolować mapę i to co nas otacza, żeby nie dać się zaskoczyć przez wroga. Na późniejszych etapach gry last hitowanie przychodzi znacznie łatwiej jednak wciąż nie jest tak proste jak w LoLu.

Co do zdobywania doświadczenia to wystarczy być blisko umierających potworków aby zbierać punkty. Za zabicie lub asystę na przeciwnym bohaterze równiez dostajemy pd. W LoLu do zdobycia mamy maksymalnie 18 poziomów i za każdy dostajemy 1 pkt. umiejętnośći. W Smite również jest 1 pkt. na poziom, ale maksymalny wynosi już 20, co daje dodatkowe 2 pkt. na ulti.

SMITE 1 : 1 LOL

league-of-legends3.JPG

Smite_walka.jpg

Nowsze, ale lepsze?

Jak wiadomo League of Legends mające już ponad 3 lata(o ile nie więcej) rozwinęło się bardzo bo twórcy mieli poprostu czas. Jedyną rzecz jaką można Riotowi zarzucić to mała ilośc map i trybów gry. Jednak na początku było jeszcze gorzej. Ok. 2 lata temu kiedy zaczynałem grać w LoL'a to do gry była dostępna tylko 1 mapa i 1 tryb gry, czyli pushowanie turretów na Summoner's Rift. Szkoda, że twórcy nie chcieli rozwijać tego aspektu gry zbyt szybko i teraz chyba też nie chcą...

W Smite już na starcie dostajemy 4 tryby gry(+Drafty i rankedy, które można zaliczyć jako odrębne tryby), co prawda z 1 mapą na każdym, ale oprócz tego codziennie pojawiają się nowe eventy specialne, które modyfikują rozgrywkę i oczywiście są do tego jeszcze specialne mapy treningowe. Mimo, że Smite jest o wiele młodszy od LoL'a to jest znacznie bardziej różnorodny. Dodatkowo twórcy już przy starcie postarali się o świetny system statystyk, który monitoruje i zapisuje nasze wyniki dla każdej postaci jaką graliśmy.

Pomysły typu możliwość łączenia Twitcha z grą co pozwala zdobywać nagrody i okresowe szanse na uzyskanie np. specjalnych skórek to równie dobre rozwiązania.

Smite jest bardzo przemyślany pod względem społecznościowości i to od samego początku jego istnienia.

SMITE 1 : 0 LOL

540x405_konto-w-league-of-legends-lol-16825517.jpg

Ładnie, ale ubogo. ;__;

Grrrrrrrrrrrrrrracze!

Zarówno LoL jak i Smite należą do gatunku moba, więc w obu produkacjach musimy walczyć z innymi graczami(no chyba, że ktoś gra tylko na boty, a znam takich XD). Zarówno Ci z naszej drurzyny jak i przeciwnicy mogą się nam naprzykrzać wyzywając nas, spamując lub po prostu źle grając. W LoLu ten problem jest duży ponieważ dostępny jest czat wspólny(w późniejszych patchach twórcy dali możliwość zablokowania go), ale w Smite takie coś nie istnieje(no chyba, że jeszcze nie odkryłem jak to włączyć). Nie będziemy musieli słuchać pouczających uwag typu: "F****ng idiot!", "Op s**t!" lub "F**k off this cheater!". Mute na gracza dostępne jest w obu grach. Jednak choćby nie wiadomo jak bardzo zaawansowane były te opcje to nie unikniemy kontaktu z noobami, trollami i nadpobudliwymi dzikusami. Grać z nimi trzeba i w pewnym sensie jest to urok gier multiplayer. Bo przecież jak trafi nam się "noob team" to może następnym razem to przeciwnicy będą słaby. Jednak mimo wszystko afkerzy są najgorsi. ;__;

Z racji tego, że w LoL'a gra znacznie więcej osób to tych kiepskich i irytujących graczy również musi być więcej. Jednak w Smite również nie brakuje złych od początku polaczków lub kompletnych rusków.

SMITE - : - LOL

hd_LeagueofLegendsLaunchTrailer.jpg

Smite-first-impression-2s.jpg

Wygląd fortec w Smite i pomysł na nie to jeden z większych plusów gry.

Grafika.

Zarówno w League of Legends i w Smite grafika stoi na wysokim poziomie i to nie tylko jak na darmowe gry. Jest kolorowa, urokliwa i dopracowana. Szczegółowość tekstur postaci i lokacji zadziwia, w każdym razie mnie. LoL wygląda według mnie trochę lepiej od Smite i przy tym znacznie mniej przycina, ale to wynika z tego, że LoL był już wiele razy optymalizowany oraz ulepszany pod względem wizualnym, a twórcy Smite nie mieli na to jeszcze aż tyle czasu. Drugą sprawą są efekty wizualne. Skille to jedna z najważniejszych rzeczy w grach tego typu i powinny one wyglądać widowiskowo i ładnie. Obie gry spelniają to zadanie jednak jak dla mnie Smite wygląda pod tym względem troszeczkę bardziej sztucznie i niektóre skille nie prezentują się zbyt dobrze. Jednak dajmy twórcom czas na poprawienie i ogarnięcie tego w kolejnych patchach, bo przecież to dopiero wersja beta.

SMITE 1 : 2 LOL

Smite-Thor.jpg

Giń monsterze ty niedobry ty. Czyli zabijanie potworów w Smite "A nóż się trafi".

Podsumowanie.

LoL i Smite po odrobinie namysłu i czasu spędzonego przy nich to gry praktycznie się od siebie nie różniące, pomijając zupełnie inny rodzaj gameplay'a. LoL jest juz grą niemal doskonałą dzięki ciągłemu ulepszaniu i poprawianiu, a Smite dąży do tego własną ścieżką ciekawych i orginalnych pomysłów. Twórcom udało się dołożyć do gatunku moba swoją cegiełkę i stworzyć nowy pomysł na rozgrywkę. Teraz pozostaje tylko czekać jak rozwinie się ten arcyciekawy projekt.

Można również kalkulować sobie, że skoro w Smite jest mniej graczy to na pewno są oni lepsi i faktycznie coś w tym jest, ale nie zawsze będziemy spotykać samych prosów.

W obu grach wystarczy zaprosić kilku przyjaciół do zabawy i od razu jest raźniej. No chyba, że ktoś takowych nie ma... ;__;

Podsumowywując. Smite i League of Legends to gry równie dobre i równie warte uwagi jednak Smite jak na stosunkowo młodą produkcje ogólnie wygląda trochę lepiej i moim zdaniem ma nieco większy potencjał od LoL'a.

SMITE 5 : 5 LOL

Zapraszam do gry!

Pośrednim celem tego wpisu było zachęcenie Was do zagrania w Smite. Jeśli chcielibyście przyłączyć się do zabawy to chętnie pogram z Wami bo moi znajomi wolą LoL'a. ;__;

Oto link do strony rejestracyjnej:

https://account.hirezstudios.com/smitegame/default.aspx?referral=5435155&utm_campaign=email

Nie będę Was oszukiwać i od razu powiem, że jest to referral, dzięki któremu każdy kto zarejestruje się za jego pośrednictwem i wbije określony lvl zagwarantuje mi dodatkowe nagrody.

Nie zmuszam Was do rejestracji przez link, ale jak ktoś będzie chciał zagrać to dlaczego nie mógł by go użyć?

Będę wdzięczny. XD smile_prosty.gif

To tyle, piszcie co myślicie o grze i jak chcecie to podawajcie mi swoje nicki.

Napiszcie też co myślicie o nowej rozbudowanej formułce "Versusa" i nie oszczędzajcie wytakania mi błędów. wink_prosty.gif

Pozdrawiam!

20 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Przy smite widać jak bardzo hirez nie ma doświadczenia przy tym gatunku gier. Wypuszczają coraz to nowych Bogów nie przejmując się tym jak ich skille bd wpływać na innych tylko patrzą "bo fajnie wygląda"

W jednej grze mamy kolesia ktory nie ma prawie żadnego cc i w tej chwili bezużyteczne ulti[ vamana] i kolesia który nie dość że ma nasilniejszy skill w grze[jeśli chodzi o bazowe dmg i nie licząc ulti] to ma 2 formy cc, 2 teleporty, najwyższe dmg na 1 lvlu i jest Bruisierem[thor]. Mamy w tej chwili tyle assasinów a dosłownie 1 z nich jest dobry reszta nie jest pickowana wogóle w poważniejszych grach[loki].

A potem gdy na forum są fantastyczne sugestie co do balansu to hirez nic sobie z tego nie robi i wypuszcza nową mapę,voice packi,skiny z balansu nie robiąc sobie nic mimo że to beta.

Smite ma fajny pomysł ale obawiam się że skończy jak tribes przez brak doświadczenia twórców w gatunku. Zamiast wyciągać kasę w trakcie bety to proponował bym im zając się grą.

Podsumowując. Na początku mi się podobała ale im więcej gram tym bardziej widzę że nie jest w dobrym stanie i daleka droga do tego żeby była konkurencją dla reszty. A dodanie blinka już totalnie zrujnowało tą grę dla mnie. Jakby te wszystkie skille "immune to cc" nie starczyły...

Link do komentarza

Jeszcze przed pół roku miałem ostrą fazę na LoL. Mogłem grać godzinami po kilkanaście meczyków dziennie (w szczególności jak znajomi też grali). Ile ja z resztą wydałem na skiny to przechodzi ludzkie pojęcie...

Aktualnie gra mi się troszeczkę przejadła ale wciąż znajduje się w mojej ścisłej czołówce ulubionych więc wiem, że na pewno do niej wrócę.

Link do komentarza

Przy smite widać jak bardzo hirez nie ma doświadczenia przy tym gatunku gier. Wypuszczają coraz to nowych Bogów nie przejmując się tym jak ich skille bd wpływać na innych tylko patrzą "bo fajnie wygląda"

W jednej grze mamy kolesia ktory nie ma prawie żadnego cc i w tej chwili bezużyteczne ulti[ vamana] i kolesia który nie dość że ma nasilniejszy skill w grze[jeśli chodzi o bazowe dmg i nie licząc ulti] to ma 2 formy cc, 2 teleporty, najwyższe dmg na 1 lvlu i jest Bruisierem[thor]. Mamy w tej chwili tyle assasinów a dosłownie 1 z nich jest dobry reszta nie jest pickowana wogóle w poważniejszych grach[loki].

A potem gdy na forum są fantastyczne sugestie co do balansu to hirez nic sobie z tego nie robi i wypuszcza nową mapę,voice packi,skiny z balansu nie robiąc sobie nic mimo że to beta.

Smite ma fajny pomysł ale obawiam się że skończy jak tribes przez brak doświadczenia twórców w gatunku. Zamiast wyciągać kasę w trakcie bety to proponował bym im zając się grą.

Podsumowując. Na początku mi się podobała ale im więcej gram tym bardziej widzę że nie jest w dobrym stanie i daleka droga do tego żeby była konkurencją dla reszty. A dodanie blinka już totalnie zrujnowało tą grę dla mnie. Jakby te wszystkie skille "immune to cc" nie starczyły...

Zbyt krótko gram by ocenić wkład twórców w nerfy i buffy na postaciach oraz jak narazie nie interesowałem się forum, więc nie wiem zbyt wiele na ten temat. Jednak na ten czas(rozegrałem ok 50 gier) zauważyłem tylko kilka postaci wybijających się, w tym właśnie Loki, ale i tak da się je kontrować. Nie wiem czy pamiętasz co działo się w LoLu jak wychodziły takie postacie jak Rengar, Darius, Graves czy Vayne to dopiero były OP. Pamiętam, że Rengar był niezniszczalny i zadawał chore dmg już na starcie.

Link do komentarza

Problem polega na tym że te wybijające się postacie powodują że inne stają się zbędne. po co brać hebo albo ao kuanga jak masz Poseidona. Po co brać vamane,herkulesa jak masz Thora, po co Artemis,apollo jak jest Neith. w lolu Vayne czy Rengar czy inni byłi op ale Riot nie boi się nerfić czy buffować tak jak Hirez. Tymczasem Loki biega jako jedyny sensowny assasin od długiego czasu i jak zobaczysz na forum to każdy ci tam powie że on potrzebuje nerfa. tymczasem nerfiona jest kali która i tak jest bardzo słaba. Po prostu mam wrażenie że wybitnie nie przemyśleli jak ma wyglądać ta gra. Sam ruszyłem w kierunku doty bo jest tak samo zróżnicowana pod względem skilli ale tam wszystko do siebie pasuje i nie czujesz że ktoś jest poszkodowany.

Hirez nie słucha. Nie słuchał przy tribes dzięki czemu gra powoli umiera, i nie słucha przy Smite i ta gra też tak skończy. I tak naprawdę to jest najpoważniejszy mój zarzut w ich kierunku i to coraz bardziej dyskwalifikuje tą grę w moich oczach bo bez komunikacji ze społecznością moba nie ma przyszłości.

Lol też był w takim stanie na początku w jakim jest Smite teraz ale tam twórcy słuchali społeczności dzięki czemu gra zdobyła popularność.

Link do komentarza
Ja dowiedziałem się o nim około miesiąc temu, a zagrać

O Smicie było dosyć głośno kilka miesięcy temu, więc... :P

W LoLu jest znacznie prościej, już na początku łatwo jest ogarnąć podstawy

Niekoniecznie, bo wszelkiego rodzaju trolle, których wiele na niższych levelach, skutecznie to utrudniają. :/

w LoLu skille po poprostu były skillami, a postacie i świat wymyślonymi tworami.

Nosz przecież skill jest skillem, a świat fantastyczny musi zostać wymyślony. :D Bardziej przepadam za uniwersami stworzonymi od podstaw niż przetwarzaniem czegoś znanego. ;]

poprostu

:/

Jedyną rzecz

:(

Obie gry to moba, więc w obu grach musimy walczyć z innymi graczami(no chyba, że ktoś gra

;_;

bo istnieje coś takiego

(T_T)

takie coś

Jeżu! :rage:

gry praktycznie się od siebie nie różniące, ale prezentujące zupełnie inny rodzaj gameplay'a

Logiczne zdanie. :D

Twój najlepszy wpis.

Link do komentarza

Zgadzam się. Brakuje również "grałem, ale po pewnym patchu zaczęło się ciąć dwa razy bardziej niż zazwyczaj." sad_prosty.gif

Oraz "grałem, ale kosmici ukradli mi komputer". Następnym razem nie zapomne!

Link do komentarza

LoL?

Próbowałam grać, ale jak zobaczyłam wszystkich tych "pr0" graczy - zrezygnowałam. Nie na moje nerwy, wolę grać solo lub w mniej "tłumne" tytuły, które mają opcję "gra na zaproszenie".

Link do komentarza

LoL?

Próbowałam grać, ale jak zobaczyłam wszystkich tych "pr0" graczy - zrezygnowałam. Nie na moje nerwy, wolę grać solo lub w mniej "tłumne" tytuły, które mają opcję "gra na zaproszenie".

Co kto woli. Nie każdy musi lubieć masowe multiplayery.

Link do komentarza

Cytuj

Ja dowiedziałem się o nim około miesiąc temu, a zagrać

O Smicie było dosyć głośno kilka miesięcy temu, więc... tongue_prosty.gif

Cytuj

W LoLu jest znacznie prościej, już na początku łatwo jest ogarnąć podstawy

Niekoniecznie, bo wszelkiego rodzaju trolle, których wiele na niższych levelach, skutecznie to utrudniają. confused_prosty.gif

Cytuj

w LoLu skille po poprostu były skillami, a postacie i świat wymyślonymi tworami.

Nosz przecież skill jest skillem, a świat fantastyczny musi zostać wymyślony. biggrin_prosty.gif Bardziej przepadam za uniwersami stworzonymi od podstaw niż przetwarzaniem czegoś znanego. ;]

Cytuj

poprostu

confused_prosty.gif

Cytuj

Jedyną rzecz

sad_prosty.gif

Cytuj

Obie gry to moba, więc w obu grach musimy walczyć z innymi graczami(no chyba, że ktoś gra

;_;

Cytuj

bo istnieje coś takiego

(T_T)

Cytuj

takie coś

Jeżu! rage.png

Cytuj

gry praktycznie się od siebie nie różniące, ale prezentujące zupełnie inny rodzaj gameplay'a

Logiczne zdanie. biggrin_prosty.gif

Twój najlepszy wpis.

Ok błędy poprawione, dzięki za uwagi.

A co do tych skilli to chodziło mi o to, że niektóre postacie w LoLu są tak bezsensu, że aż głowa boli. Takie pokemony jak Ziggs czy jakieś gluty(słyszałem coś o nowej postaci) nie wpływają zbyt dobrze na klimat świata. To tak jak byśmy dodali do WoW pandy. OooooPS!

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...