Choć nie mogę w to uwierzyć, przez kilka ostatnich dni udało mi się ani razu nie usłyszeć o obchodach rocznicy 10 kwietnia. Jest to oznaka powolnego zdrowienia polskiego społeczeństwa... albo też zasługa tego, że miałem minimalny kontakt z mediami. Tak czy inaczej, cieszę się.
No, ale skoro już jesteśmy przy katastrofach lotniczych:
A czy wy pamiętacie o Teneryfie?
13 komentarzy
Rekomendowane komentarze