Wchodzę na jakiś portal - "Margaret Thatcher nie żyje". Niewielu polityków drugiej połowy XX wieku wyryło swoje nazwisko na kartach historii tak wyraźnie jak brytyjska pani premier.
Co by nie powiedzieć, Thatcher była politykiem z jajami. Podpisywała niepopularne ustawy, cięła wydatki, zabierała fundusze socjalne, kopała tyłki związkom zawodowym, a na dodatek panoszyła się na arenie międzynarodowej. Miód dla państwa, młot dla rzesz obywateli.
Tym bardziej zdziwił mnie wysyp pozytywnych, wręcz wychwalających pod niebiosa komentarzy pod adresem nieboszczki.
Takiego szefa rządu nam potrzeba, który jak trzeba walnie ręką w stół i pogoni to całe roszczeniowo nastawione towarzystwo.~ jurek1
Prawdziwa Żelazna Dama. Po tym czego dokonała w Wielkiej Brytanii mogę stwierdzić, że miała większe jaja niż obecni polscy politycy. Odważne i trafne decyzje. To właśnie pani Małgorzata Thatcherowa zrobiła porządek z bandytami na angielskich stadionach (...).
~ mk
Była obok Regana i Jana Pawła II największym tytanem drugiej połowy XX wieku. RIP lady Thatcher!
~ gonzo
Marzy mi się przywódca tego formatu w Polsce. Choćby przez kilka lat. U nas od lat wszystkie cieniasy trzęsą portkami przed związkową hołotą i Najjaśniejsza pogrąża się z roku na rok w bagnie.
~ tommygun
Nawet nie będę próbował odmówić internautom racji. Każdy ma prawo do swojej opinii i sam również oceniłbym Margaret Thatcher (z historycznego punktu widzenia) raczej jako bohatera niż krwiopijcę. Sęk w tym, że nieśmiertelnej sławy Brytyjce nie przyniosły decyzje, które cieszyły się powszechną akceptacją w społeczeństwie Zjednoczonego Królestwa. Wręcz odwrotnie. Zamiast bezskutecznego plombowania dziur, Żelazna Dama kilkoma sierpowymi pozbyła się zepsutych zębów. Bez znieczulenia.
Mam uwierzyć, że Polacy chcący powiesić premiera za podniesienie wieku emerytalnego i bolesne łatanie budżetu nagle pałają miłością do zdecydowanych i nie zważających na przeciwności polityków? Nie mydlmy sobie oczu! Polski odpowiednik Thatcher w życiu nie przetrwałby na stołku całej kadencji - nasze społeczeństwo nie potrafiłoby ścierpieć tak bezkompromisowych działań, a Solidarność szykowałaby zamach stanu. Obywatel chce widzieć efekty natychmiast, po roku lub dwóch, najlepiej nie ponosząc przy tym żadnych strat. To normalne i dawno przestałem się temu dziwić.
Tylko na co ta cała hipokryzja? Na szczęście KMB2013 uratował "honor":
Co znowu o Żydach piszą? To już staje się nudne.
14 komentarzy
Rekomendowane komentarze