Kici, kici, kici... chodź tu, kocie, mam dla ciebie myszkę... Że co? Nie chcesz? Co z ciebie za kot? To co, że gadasz, jedz to!
Zadziwiający Maurycy... to 28 książka z serii Świat Dysku autorstwa Terry'ego Pratchetta, znakomitego pisarza fantasy, który słynie głównie z tej serii. Nadal powstają kolejne części.
Na początku poznajemy głównych bohaterów, Maurycego-kota, chłopca wyglądającego na głupka-Keitha, i szczury, które odgrywają w tej książce znaczącą rolę. Zwierzęta te potrafią mówić i myśleć i wykorzystują swój "dar" nader umiejętnie- razem z Keithem oszukują ludzi, by zdobyć pieniądze.
Odgrywają w tym celu sztuczkę- mówiące szczury opanowują miasto, a chłopiec "pozbywa" się ich,
grając na flecie. Brzmi znajomo?
Docierają do pewnej wioski, gdzie chodzą szczurołapy, zaś szczurów brak. Jak to możliwe? To zagadka do rozwiązania. Pomaga im w tym Malicia, córka tutejszej szychy- burmistrza.
Okazuje się, że problem jest większy, niż przypuszczano- bohaterowie wpadają w nie lada tarapaty. W podziemiach myszy odkrywają rzecz tak straszną, że odbiera im mowę, a kot boryka się ze sumieniem. Dodatkowo wszyscy odczuwają moc Pająka- Króla Szczurów.
Na domiar złego, mieszkańcy postanawiają wynająć prawdziwego szczurołapa. Czy bohaterom uda się zebrać pieniądze na ich cel- znalezienie szczurzej wyspy? Czy zginą, wprowadzone do rzeki przez szczurzego hycla? Czy...
Dobra, takie jest streszczenie fabuły jednej z najlepszych książek, jakie przeczytałem. Ukończyłem ją w jeden dzień, a to udaje się rzadko której książce. Co mnie do tego przekonało?
Przede wszystkim- humor i miejsce akcji, jak i klimat fantasy- uśmiechnąłem się nieraz, nieraz się także zamartwiałem. To wszystko przez bohaterów- gryzoni jest sporo, mają dziwne imiona (Ciemnaopalenizna, hy, hy) i wprowadzają zamęt w mieście. Byłem również bliski wzruszenia, a to dobrze świadczy o książce.
Ale czy tak wspaniała książka ma jakieś wady? Oczywiście- wkurzała mnie Malicia, dla mnie akcja zbyt długo działa się pod powierzchnią... Bledną jednak przy świetności tej książki.
Żałuję, że nigdy nie czytywałem Pratchetta, ale czas ten musiał nadejść. Polecam wam to dzieło jak nikt inny, nawet jak ją przeczytaliście. A teraz... kici, kici kici kici, mam dla ciebie polną myszkę... Poproś, a dostaniesz...
9+/10
+humor
+wciąga
+postacie
+klimat
+historia
+wzrusza (ale trochę)
-zbyt długo akcja dzieje się pod ziemią
-Malicia
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze