Kämpfer
(2009)
Więc sprawa ma się tak... Jesteś chłopakiem w "trudnym wieku dojrzewania", budzisz się rano i odkrywasz, że przez noc "zmieniła ci się" płeć, na ręce masz dziwną bransoletkę, pluszowy harakiri tygrys, którego dostałeś w prezencie od koleżanki nagle ożywa a na twoje życie czyha grupa Moe Rangers o innym kolorze bransolety... Nadążacie? Ja też nie...
W moim wpisie o "HSotD" Abyss napisał:
Jeśli coś można nazwać ''chińską porno-bajką" to jest to z pewnością HOTD.
I beg to differ - to Kämpfer jest idealną definicją pornobajki!
"Jak to się prezentuje" spytacie.
"Tragicznie" odpowiem.
Nie minęła jeszcze piąta minuta historii a ja już całkowicie utraciłem wiarę w to, że pojawi się najmniejszy zalążek ciekawej fabuły. To co udaje nam się wygrzebać to:
- główny bohater Natsu, staje się pionkiem w grze "Moderatorów" (nie pytajcie, to ani razu nie zostało logicznie wyjaśnione);
- Kämpferem może być tylko dziewczyna, więc pr0 bransoletka, którą dostał zmienia mu przy okazji płeć;
- są łącznie 3 typy Kämpferów (magia, broń palna, broń biała);
- Kampferzy są podzieleni na 2 zespoły (czerwoni - niebiescy), każdy z celem "zabij tych drugich";
- na Natsu leci każda laska oprócz tej na której mu zależy - ona zaś jest zabujana w jego żeńskiej "wersji".
I to wszystko! DOSŁOWNIE!
Do końca pierwszej (i całe szczęście jak na razie jedynej) serii nie dzieje się już zupełnie nic rozwijającego fabułę. Co prawda w międzyczasie "czerwoni" i "niebiescy" łączą siły, pojawia się trzecia grupa Kämpferów i mały plot-twist dotyczący "koleżanki" Natsu ale ma to tak znikomy wpływ na historię, że nie czuć było jakiejkolwiek wagi tych wydarzeń! No ale czego ja wymagam? W końcu to haremówka a każdy wie co jest w takich produkcjach najważniejsze...
Mowa tu oczywiście o trzech rzeczach: Moe, Cycki i Fanservice. Jeżeli komuś do szczęścia jest potrzebne tylko to, to zaprawdę powiadam - będzie w niebie! Kämpfer jest wręcz prawdziwą Biblią Moe! Jest tu wszystko od zwierzęcych uszu i okularów aż po chyba wszystkie osobowości Dere co udało się zrobić dlatego, że każda z dziewczyn po przemianie zmienia wygląd i cechy charakteru.
Jeżeli zaś chodzi o właściwości klatek piersiowych bohaterek (i w pewnym sensie bohatera) - tu zdecydowanie widać, że animatorzy przyjęli sobie za cel zrobienie z każdej siedemnastolatki przyszłej gwiazdy strony dla dorosłych. Sztuka ta niewątpliwie im się udała bo na ekranie mamy niekończący się pokaz fizyki typowego dla hentaidów żelkowatego biustu. Już nawet nie wspomnę o niezliczonych pantsushotach i scenach w bikini (a nawet i bez niego) no ale kogo ja oszukuję...
Anime ratuje tak naprawdę tylko kilka celnych odwołań do innych popularnych serii bo autorski humor opiera się głównie na tym, że Natsu wdaje się w dwuznaczne sytuacje z dziewczynami lub odtrąca je bo "mnie interesuje tylko Sakura".
Jest tu ktoś kto może mi wytłumaczyć zachowanie typowego bohatera haremówki jakim jest Natsu?
Zabujały się w nim jednocześnie trzy najładniejsze dziewczyny w szkole, TRZY JEDNOCZEŚNIE DO CHOLERY, a ten dalej w zaparte chce tę, która otwarcie przyznała, że jest lesbijką, brzydzi się mężczyznami i jak się później okazało wykorzystywała go przez cały czas jako marionetkę! Z punktu widzenia faceta jest to co najmniej dziwne i budzi się we mnie podejrzenie, że Natsu jest częstym gościem działów /fit/ i /hm/ na 4chanie...
Graficznie i dźwiękowo Anime prezentuje wyższe stany średnie. Niby jest ładnie, ale nie ma zupełnie nic co przykuło by naszą uwagę na dłużej. Taki typowy, niczym nie wyróżniający się standard.
Ah, żeby nie było, że zapomniałem. To, że Kämpfer nie ma kontynuacji niekoniecznie jest prawdą bo istnieje dwuodcinkowe "coś" o podtytule "für die Liebe" po którego obejrzeniu musiałem jeszcze raz sprawdzić, czy na pewno nie mam do czynienia z Hentai D?jinshi na podstawie serialu.
Dobra w tej recenzji po raz pierwszy wykorzystam nowy system oceniania, bo nie lubię tej całej nagonki na nadawanie recenzowanym produktom wartości liczbowej. Dlaczego akurat ta emotka? Szczerze mówiąc tylko dlatego, że mi przypomina Kaminę z TTGL a to już coś znaczy!
Tak więc ile Kamin dostanie Kämpfer?
Kämpfer jest strasznie nijakim Anime. Nie ma w nim zupełnie nic ciekawego, odkrywczego, trzymającego w napięciu... Ot, taka niewymagająca myślenia historyjka na max 2 popołudnia.
Jeżeli zaś chodzi o ocenę cyckową - Kämpfer jest animcem całkowicie podyktowanym parciem na biust więc nota nie mogła by być inna niż maksymalna.
@BONUS
Cholerne serwisy hostingowe i ich cholerne zasady... Musiałem pozmieniać obrazki...
Dlaczego blisko miesięczna przerwa od ostatniego wpisu?
Wciąż pracuję nad "czymś" zapowiadanym w tekście o "Bakemonogatari" ale, że sprawa się przedłuża to postanowiłem odstrzelić taką oto recenzję.
Z rysunkiem dalej tematycznie siedzę przy "Himitsu Keisatsu" i powoli dokańczam szkicować każdą postać z PV-ki.
Tym razem będzie to Len Kagamine i Meiko:
--------------------------------------------------------------
15 komentarzy
Rekomendowane komentarze