Skocz do zawartości

Hobbicia Stopa

  • wpisy
    286
  • komentarzy
    1809
  • wyświetleń
    445563

Filmowe Wspomnienia #8: Wszystkie Twarze Retrospekcji


otton

1150 wyświetleń

Dawno temu w trawie, dawno temu na dzikim zachodzie, dawno temu w Ameryce. Filmowcy chyba lubią umieszczać w tytule te magiczne słowa rozpoczynające również niejedną baśń. W sumie warto byłoby więc wspomnieć co nieco o jakimś obrazie zatytułowanym w ten sposób. Tak właśnie bohaterem dzisiejszego wieczoru zostaje gangsterska opowieść autorstwa Sergia Leone z roku 1968 na motywach powieści Harrego Greya. Przy okazji padł też ofiarą niezrozumienia ze strony publiczności USA, by po latach wreszcie doczekać się legendy jaka mu się należała. Zaś zestawienie najlepszych filmów gangsterskich, w którym nie zostaje wymieniony to chyba jakiś przykry żart ze strony ludzi odpowiedzialnych za dobór pozycji.

Występujące w tytule słowo retrospekcja jest kluczem do opisywanej produkcji. To właśnie niezwykła chronologia jest głównym znakiem rozpoznawczym filmu. Właściwa akcja ma miejsce w latach 70, kiedy to Robert de Niro ? to znaczy Noodles, główny bohater filmu powraca po wielu latach nieobecności do Nowego Jorku. O powodach samego powrotu trochę później, najpierw jednak o samym zniknięciu. Miał powody by uciekać z miasta, oj miał. Łatwo można się domyślić, że skoro mówimy o filmie gangsterskim to i główny bohater nie jest w tym względzie niewinny. Przed wyjazdem brał udział w licznych przestępstwach ramię w ramię ze swoimi przyjaciółmi z dzieciństwa, na czele małej organizacji stał zaś Max Bercovicz. Jednak pewnego dnia Noodles przerażony ambitnymi planami kolegi po fachu dzwoni na policję i zawiadamia ich o możliwości złapania gangsterów. Zasadzka kończy się dla nich tragicznie. Czy jednak na pewno policja odniosła pełen sukces i wysłała wszystkich w objęcia śmierci?

149500.1.jpg

Powrót po latach

Po wielu latach od tamtych wydarzeń ktoś chce ściągnąć Noodlesa z powrotem do miasta. Znajduje on także walizkę z pieniędzmi i kontrakt, a także zaproszenie na przyjęcie do tajemniczego senatora Baileya. O co w tym wszystkim chodzi? By się dowiedzieć Sergio Leone zaprasza nas w podróż przez dzieje życia głównego bohatera bawiąc się przy tym w retrospekcje. Tym razem jednak nie jest to jedno wspomnienie na krzyż doprawione finałem. Jak już wyżej wspomniałem główna akcja toczy się u schyłku lat 70-tych XX wieku. Noodles poszukuje wskazówek jednocześnie co jakiś czas pogrążając się we wspomnieniach. Co chwilę młodnieje, by następnie powrócić do teraźniejszości.

Sama opowieść jest zaś bardzo precyzyjna i rozległa, więc na film należy sobie zarezerwować prawie cztery godziny wolnego czasu, bo tyle też całość trwa. W zamian za poświęcenie tak sporej ilości czasu mamy okazję obserwować jedną z najdokładniej opowiedzianych historii filmowych. Pierwsze wspomnienie dotyczy początków kariery Noodlesa, gdy wraz z bandą dzieciaków sieją spustoszenie w okolicy za groszaki strasząc ludzi przeszkadzających zleceniodawcom. Po drodze między innymi wymyślają sposób jak odzyskać wyrzucony z łodzi towar (jakby ktoś w mundurze chciał sprawdzić co tam też dobrego łódką przewożono). Wreszcie nie wypadałoby też pominąć milczeniem wątek dotyczący Deborah. Któż to taki? Ano córka karczmarza prowadzącego bar w dzielnicy żydowskiej, gdzie też Noodles się wychował.

Oboje niby się kochają, ale z drugiej strony dziewczyna nie chce mieć z głównym bohaterem nic wspólnego. Widzi dobrze, że i tak najważniejsi dla niego są koledzy, ją spycha zaś na boczny tor rosnąc w międzyczasie na gangstera. Pewnego dnia, kiedy Deborah zostaje sama, by pilnować karczmy on przychodzi, ale po paru chwilach rozmowy i wołaniu z ulicy staje się jasne, że i tym razem ważniejsze są interesy. Za rogiem jednak czekają ludzie, którzy nie lubią jak jakieś chłystki zarabiają pieniądze na ich terenie, sprawa zaś kończy się dla Maxa i Noodlesa paroma siniakami. W tym świecie jednak nie odpuszcza się krzywd tylko prze się dalej do przodu, by się wybić. Nie jest to ostatnia rana zadana głównemu bohaterowi, który po dość nieciekawym obrocie spraw kończy w więzieniu z podwójnym zabójstwem przy użyciu noża na sumieniu.

149493.1.jpg

Skok wszechczasów

Kolejna sprawa, prohibicja. Kiedy Noodles siedzi w więzieniu przyjaciele dorabiają się dość sporych pieniędzy na przepisie, który tak po prawdzie jedynie doprowadził do rozwoju przestępczości w Stanach. Oczywiście po wyjściu z wygodnej celi bohater znów powraca do dawnego życia wśród ryzykownych, ale i dużych pieniędzy. W tym miejscu coraz wyraźniej widać relacje Noodlesa i Maxa, które po pewnym czasie okażą się najistotniejszym motywem produkcji i tym, co spaja ze sobą wszystkie retrospekcje i znajduje swoje odbicie w teraźniejszości (tej filmowej rzecz jasna). Często dochodzi między nimi do poróżnień choćby w kwestii zabicia ludzi, którzy zlecili bohaterom kradzież pewnych diamentów oczywiście zaraz po tym, gdy zapłacą. Noodles nie chce również angażować organizacji w interesy za pośrednictwem polityków.

Jednak największe poróżnienie następuje w momencie planów kradzieży zasobów Banku Rezerw Federalnych, a sam napad słusznie może uchodzić za samobójstwo. Max okazuje się szaleńcem gotowym, by za wszelką cenę sięgnąć po więcej, jego przyjaciel zaś wolał czasy, gdy zdobywało się mniejsze sumy, które nie wymagały jednak pozostania narodowym antybohaterem. Czas już wrócić do opisywanej na początku zasadzki z udziałem policji. Jakie były intencje człowieka zwanego potocznie konfidentem? Czy na pewno chciał jedynie pogrążyć przyjaciela? Nie zawsze nasze intencje są jednak dobrze rozpoznane i częstokroć mogą doprowadzić do konfliktów, pragnienia zemsty. Zaś klucz do teraźniejszości kryje się w ? przeszłości.

149502.1.jpg

Wszystkie twarze retrospekcji

Film wymaga podczas oglądania dość sporej koncentracji, by nie pogubić się w dość nietypowej chronologii. Jednocześnie z każdą minutą taki zabieg nabiera coraz większego sensu i czyni film prawdziwą zagadką. Nie mówię tu już o samym zaproszeniu do senatora Baileya, bo tego akurat można się domyślić już podczas sceny na zalanej deszczem nowojorskiej alei podczas, gdy funkcjonariusze zamykają zwłoki w plastikowych workach. Większą tajemnicą są powody przysłania tego zaproszenia i to one stanowią większą zagadkę, niż nadawca zaproszenia.

Nie wszyscy jednak potrafili przyjąć taki sposób opowiadania historii. W USA wydawca postanowił, że cztery godziny i retrospekcje to za dużo na przetłuszczone od hamburgerów umysły statystycznego obywatela tych ziem. Dokonali oni epickiego strzału w stopę nie tyle poprzez skrócenie całości co przez chronologiczne uporządkowanie wydarzeń. O ile staram się tu streszczać fabułę chronologicznie, o tyle w samym filmie taki zabieg działa negatywnie na spójność całości. Sergio Leone opracował wszystko tak, żeby w konkretnym momencie widz mógł obejrzeć retrospekcję pomagającą zrozumieć teraźniejsze wydarzenia. Przez to cały film stracił swój sens i spotkał się w ojczyźnie z falą negatywnych opinii krytyków. Po jakimś czasie powrócił uznany wreszcie za jedno z największych arcydzieł gatunku.

149494.1.jpg

I w sumie chyba dobrze się stało. To film znakomity w każdym calu. Do tego jest przemyślany i odpowiednio długi. Nie często zdarzają się filmy, które mimo 229 minut dłużą się jedynie przez chwilę. To wszystko zaś zostało ozdobione znakomitym soundtrackiem, dziełem Ennio Morricone, jednego z najlepszych kompozytorów muzyki filmowej w historii. Zwykle staram się sam napisać coś o muzyce, jednak tym razem stwierdziłem, że słowa nie sprawdzą się w tej roli dobrze. Dlatego posłuchajcie sami choćby

i
. Pod drugim linkiem znajdziecie kanał gdzie można odnaleźć ułożone w listę osiemnaście utworów z produkcji.

Poprzednio we wspomnieniach

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...