Opowieści niesamowite
Autor: Edgar Alan Poe
Rok wydania: 1993 (utwory z XIX wieku)
Pestis eram visus ? moriens tua mors ero ? tym oto cytatem z Marcina Lutra rozpoczyna się ?Metzengerstein? , czyli pierwsze opowiadanie z ponad 13 podobnych, składających się razem na zbiór pt. ?Opowieści niesamowite?. Ich autor jest uznawany za ojca tzw. Horror Story, jednego z odłamów fantastyki. Człowiek ów pisał niezwykle pesymistyczne, mroczne i miejscami przerażające dzieła. Cóż, opisywał zwykle pod wpływem swych przeżyć, a nie należał do ludzi, którym życie się powiodło. Śmierć ukochanej, brak poklasku, nędza i choroba znacząco odbiły się na twórczości Edgara Alana Poego. Szczęśliwym trafem pozostawił po sobie całkiem sporą ilość tekstów, które wprowadziły do literatury pewną świeżość.
Spuścizną Poego inspirował się choćby słynny reżyser Tim Burton (polecam zobaczyć krótkometrażówkę ?Vincent?), co dla nieobeznanych z tematem może świadczyć o jakości i klimacie tych opowiadań (wszakże Burton jest dziś dużo bardziej znany niż Poe). Przechodząc do sedna ? ?Opowieści niesamowite? to książka będąca zbiorem opowiadań w przekładzie Bolesława Leśmiana i Stanisława Wyrzykowskiego. Wszystkie trzynaście utworów możemy podzielić na dwie kategorie: 1) opowiastki grozy (z elementami okultyzmu, poezji i oniryzmu) oraz 2) kryminały detektywistyczne na wzór przygód Sherlocka Holmesa.
Zacznijmy może od kategorii drugiej, ponieważ jest ona mniej obszerna, a przedstawia raczej niewielką wartość tematyczną. 3 opowiadania są pisane po części w pierwszej osobie, jakoby autor wspominał swoją znajomość z niejakim Dupinem, który razem z nim szlajał się po Paryżu. Człowiek ów posiada nadludzki intelekt i spryt, a do tego sprawnie operuje dedukcją. Większa cześć każdego z opowiadań przedstawia mozolne dochodzenie Dupina do prawdy tajemniczych zbrodni, takich jak morderstwo w drogiej kamienicy oraz zniknięcie młodej kobiety. Powiedzmy, że ta część książki wywołała u mnie raczej chłodne odczucia.
Zupełnie inaczej przedstawiają się pozostałe 10 utworów. Znamienita cześć z nich jest przesycona atmosferą grozy i niepewności. Autor korzysta z wybitnie poetyckiego języka, dzięki czemu otrzymujemy jakoby wgląd w myśli szaleńca, który opowiada nam o sobie, wyjaśnia zdarzenia i komentuje ?na bieżąco?. Zwłaszcza opowiadania ?Czarny kot?, ?Zagłada domu Usherów?, ?Berenice? i ?Przedwczesny pogrzeb? zasługują na najwyższe uznanie, ponieważ są to prawdziwe perełki tak wczesnej literatury grozy. Pierwsza to wspomnienia skazańca, który będąc złym człowiekiem wiesza swojego kota, a następnie znajduje w pubie zwierzaka identycznego, z białym znakiem szubienicy na grzbiecie. Tu też znajdujemy motyw zamurowywania zwłok w ścianie. Kolejny z wymienionych to przepięknie mroczna opowiastka o rodzeństwie, mieszkającym w starej posiadłości nad morzem. Narrator jest gościem właściciela, a w czasie jego pobytu umiera siostra dziedzica domu. Jednak? dlaczego nocą w domu rozbrzmiewają głuche stuki, czemu zrozpaczony brat wciąż szaleńczo się uśmiecha? Cóż to za dziwny wiatr? Scena kulminacyjna wywołuje prawdziwe ciarki. Podobnie emocjami operuje następna opowieść, tyle, że tym razem to narratorowi umiera ukochana osoba, ale dużą rolę odgrywają? zęby! Ostatni z wymienionych to prawdziwe dzieło sztuki, malarski przegląd umysłu człowieka zdjętego strachem przed pogrzebaniem żywcem. Piękne historyjki.
Znamienita większość opowiadań niesie też ze sobą pouczenie oraz przestrogę przed złem. Wątki nadnaturalne są tu doskonale widoczne, lecz sprawiają jednocześnie wrażenie realnych, zupełnie możliwych w rzeczywistości. Właśnie ta technika, to szerzenie niepewności i strachu w świecie czytelnika sprawiła, że Edgar Alan Poe nadal jest czytany, stanowi on prawdziwy symbol inteligentnego straszenia. Nie znajdziemy tu kretyńskich straszaków, juchy spływającej po ścianach i podobnych obrazków, którymi karmią nas dzisiejsi pisarze, reżyserzy i twórcy gier komputerowych. Tutaj element mroku przedostaje się do naszego świata, dlatego polecam tą lekturę ludziom, którzy za przednią zabawę uważają ciarki na plecach.
Bimbrownikus
4 komentarze
Rekomendowane komentarze