Skocz do zawartości

Z kultury bez cenz**y

  • wpisy
    89
  • komentarzy
    1673
  • wyświetleń
    143938

0 friends online


Soaps

2272 wyświetleń

People_On_Cliff.jpg

Powiedzcie mi, jakie macie zainteresowania? Na pewno jest ich sporo. A teraz, czy wasi znajomi mają podobne? Tak? Też interesują się grami, filmami, rysowaniem, [tu wstaw miliard swoich zainteresowań] i co ci tam jeszcze do głowy wpadnie? Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś twierdząco to gratuluję, masz zarąbistych znajomych. Chciałbym takich.

Nie, nie jestem jakimś wampirem żyjącym w jaskini, bez kolegów i koleżanek. Ale z iloma mogę naprawdę porozmawiać o moich zainteresowaniach? Czuje się czasem jak odludek. Całe towarzystwo pali, pije i ćpa na potęgę (i to już w gimnazjum, co później?), a ja jakoś tak odcięty od tego wszystkiego. Nie rajcuje mnie to, a takie zabawy ciągną do siebie chyba z siłą niedojedzonego pięciolatka. Wolę zamiast włóczyć się do wieczora po mieście w sumie bez żadnego celu, usiąść i poczytać dobrą książkę (oczywiście dla niektórych jest to szok i trudno im to przełknąć). Na imprezy nie chodzę. Dlaczego? Bo to dla mnie żadna przyjemność pójść na balangę gdzie wszyscy idą w jednym celu. Tak zgadliście, alkohol (tak wiem, wszystko jest dla ludzi, ale gdy towarzyszy temu umiar). Może jestem nienormalny, ale tak mam. Gry. Znam dużo ludzi, którzy tak jak ja lubią tą formę rozrywki (chociaż nawet tutaj wszyscy oprócz mnie grają w LoL-a, nie wątpię, iż gra jest dobra, ale mnie w ogóle nie wciągnęła). Nawet czasami znajduję z nimi wspólny język. Rozmowa zwykle kończy się moim zapytaniem ?to może pogramy sobie na multi? i odpowiedzią drugiej strony ?nie, niestety mam pirata?. Szkoda stary, wiązałem z tobą spore nadzieje.

Wielu z was powie na pewno, że powinienem szukać nowych znajomości, aż w końcu znajdę właściwą. Wiem, że nie ma ludzi idealnych ani takich, którzy kropka w kropkę będą tacy jak ja. To nie jest tak. Czuję się po prostu odcięty od rówieśników. Używki mam zasadniczo gdzieś, hip-hopu puszczanego na okrągło z okolic kieszeni nie lubię, imprez jak już pisałem także, nie przeglądam codziennie Kwejka, nie przesiaduję godzinami na Facebooku (oczywiście, gdy nie jestem na mieście z kumplami), nie dostaję samych szmat w szkole i nie mówię, że w przyszłości zostanę żulem (wiem tragedia, ale to wszystko jest niekiedy moją szkolną rzeczywistością). Nie zamierzam tutaj nikogo umoralniać, ponieważ to prywatna sprawa każdego jak żyje i co robi. Nic mi do tego. Tylko dlaczego trzeba powielać od sibie najgorsze cechy, pozostawiając te dobre w uśpieniu.

I jak tu dziwić się stereotypom?

543320_422413804481767_1040875812_n.jpg

To po prostu trochę smutne. Smutne, że współczesna młodzież rozprzestrzenia niepotrzebne stereotypy (przez co potem wszyscy są traktowani jednakowo). Czasami grając w jakąś sieciówkę ludzie potrafią być bardziej ?ogarnięci? niż moi znajomi. Wsio ryba sieciówki, na tym forum można znaleźć masę fajnych ludzi z którymi da się mile pokonwersować. Kultura, uprzejmość, inteligentne wypowiedzi. Bez tych składowych ciężko poważnie podyskutować w moim przypadku.

Nie będę też owijał niepotrzebnie w bawełnę. Gimnazjum po prostu, najzwyczajniej w świecie mnie zmęczyło. Wiem, iż tam gdzie pójdę dalej może wcale nie być lepiej (wielu powie, że dużo gorzej), a za X lat pewnie będę tęsknił za tymi idiotyzmami, lecz na chwilę obecną mam dość. Dość patrzenia na wulgarnych, chamowatych ludzi bez ambicji. Może tylko takich udają w celu zapewnienia sobie tak zwanego ?lansu?? Ale skoro tak, to jak mam traktować kogoś takiego poważnie? Dobrowolnie robić z siebie głupka w oczach innych? Naprawdę nie można inaczej?

Narzekam, narzekam i narzekać będę, bo nie mogę znieść tego, że niedane mi jest obcować na codzień z ludźmi, którzy nie wstydzą się swojej inteligencji (bo bez wątpienia niektórzy ją posiadają). A jak to zrzędzenie odnosi się do gier? Nikt z ludzi, których znam (forum się nie liczy ^^) nie interesuje się grami w takim stopniu jak ja. W ogóle to nie wiem czy niektórzy w ogóle się czymś interesują, a ci będący niegdyś znani przeze mnie ze swojej błyskotliwości i tego, że naprawdę dobrze mi się z nimi mówiło, zgłupieli w momencie przyjścia do gimnazjum.

Współczesna moda

422873_411756588880822_342138904_n.jpg

Najprościej mówiąc, chyba modne jest teraz uwstecznić się. Ile może przetrwać takie proszenie się o nieszczęścia? Wiem, iż takim wpisem nie przemówię nikomu do rozsądku, ale jeśli chociaż 0,00001 ludzi, zerknąwszy na moje słowa zmądrzeje i się nawróci, to było warto.

Ale co będę się oszukiwał. Dużo osób uzna moje ględzenie za głupoty i zapomni o tym nazajutrz. Inni powiedzą, że po prostu mam problem i zamiast się użalać nad sobą i innymi powinienem wyjść na miasto i zapalić sobie papierosa z kolegami. Generalnie to byłoby najprostsze rozwiązanie. Tylko, że nie zawsze ?najprostsze?, znaczy ?najlepsze?. Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale chyba nie do końca o to tutaj chodzi. Po krótce: żałuję, że mało znam osób, z jakimi mogę porozmawiać o zainteresowaniach. Nie myślcie też, iż nie próbowałem o nich rozmawiać także z tymi, którzy wolą do końca życia grać głupków przed samymi sobą.

Mówią, że nikt nie jest wyjątkiem, więc pewnie nie jestem jedyną osobą, która tak ma. Może ma tak też ktoś z was? Nie bierzcie mnie też za kogoś bez znajomych, co tylko by czytał i siedział przed kompem, bo tak nie jest. Po prostu uważam, że przeczytanie dobrej historii stoi dużo wyżej niż zapicie się do nieprzytomności na imprezie czy ćpanie z kumplami.

Chciało by się rzec ?gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść?.

55 komentarzy


Rekomendowane komentarze




Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...