Skocz do zawartości

Perły z lamusa

  • wpisy
    31
  • komentarzy
    188
  • wyświetleń
    26134

Perły z lamusa #17: Książę i Tchórz


Iselor

1064 wyświetleń

-1153179750.jpg

Gatunek: Przygodówka

Producent: Metropolis

Rok produkcji: 1998

Mała uwaga na początek. Recenzję pisałem dobre 10 lat temu więc widoczna jest różnica jakościowa między tym tekstem a innymi. Jednak nie chciało mi się pisać nowej recenzji, ale sam tekst nie jest tragiczny, a gra warta opisania.

-1152778453.jpg

FABUŁA:

Po uruchomieniu gry widzimy animowany film. A raczej jedną postać, czyli czarodzieja Arivalda siedzącego przy stole i opowiadającego fabułę gry. Teraz ja w skrócie ją opowiem. pewien młodzieniec, niejaki Galador, postanowił zawrzeć układ z demonem: demon przeniesie jego duszę w ciało księcia pewnego królestwa, i na odwrót. W ramach zapłaty ''wziął'' sobie ciało Galadora (wraz z duszą księcia) do Piekła. Na nieszczęście wydarzenie to miało miejsce w dzień walki księcia z Czarnym Rycerzem. Galador, który wiedział tyle o walce co kura o pieprzu po prostu uciekł, a król wykluczył go (a raczej księcia, bo nikt rzecz jasna o umowie z demonem nie wiedział) z rodziny królewskiej. Biedny Galador musi teraz wszystko odwrócić i w tym celu musi udać się do samego Piekła - a podróż tam nie będzie ani łatwa ani krótka. Tutaj postać Księcia/Galadora przejmuje Gracz.

-1152719859.jpg

GRAFIKA:

Po zakończeniu opowieści (bardzo długiej zresztą, bo trwa około 15 - 20 minut) od razu zaczyna się gra. Grafika mnie urzekła: wspaniale narysowane postacie, obiekty i tło wyglądają prześlicznie. Jeśli ktoś widział Curse of the Monkey Island 3, to mogę go zapewnić że w KiT (skrót, jak najbardziej nie na miejscu) grafika jest o wiele lepsza. Na największe uznanie (jeśli chodzi o grafikę) zasługują przedmioty, które są wręcz idealne. Również fakt, że postacie wykonują różne czynności podczas gdy z nimi nie rozmawiamy, zasługuje na plus. Kupcy grają w kości, Arivald i krasnolud równą chlają browar, a żebrak...eee....to co robi żebrak pominę:) (dowiecie się jak zagracie, a robi on rzeczy obrzydliwe). Jest coś do czego można się doczepić i widać to już w przedmowie Arivalda. Jednak nie jest to aż taki błąd, żeby zaraz wołać o pomstę do nieba.Czasem gdy postać mówi, jej usta poruszają się jeszcze po skończonej mowie, albo zamykają się zbyt wcześnie.

DŹWIĘK, MUZYKA i GŁOSY:

-1152538109.jpg

Dźwięki są znakomite i bardzo często oddają fantastyczny klimat gry (często mroczny). Nie ma ich może za wiele, ale wraz z muzyką to jeden z bardzo wielu plusów gry. Właśnie. Muzyka. GENIALNA! Klimat oddaje lepiej niż grafika i nie ma się czemu dziwić! Tak dobrej muzyki nie słyszałem w żadnej przygodówce (chociaż Skaut Kwatermaster też miał super muzykę), na uwagę zasługuje muza z opuszczonej świątyni - wymiata całkowicie! Wyłączenie muzyki jest olbrzymim błędem. A jak się mają głosy? Są dobrane bardzo dobrze, a aktorzy włożyli wiele serca i wysiłku, aby poprawnie odegrać powierzone im role. Najlepiej brzmią głosy kupców, Arivalda i zapomnianego bóstwa z opuszczonej świątyni (to ostatnie zwłaszcza) - perfekcja.

DIALOGI I ZAGADKI:

Autorami scenariusza, dialogów, zagadek itd. Są Adrian Chmielarz i Jacek Piekara, tak więc należy się spodziewać iż gra przyniesie nam mnóstwo radochy. Dialogów jest dużo, często są zabawne. Ale co ja się tu będę rozpisywał, napiszę tylko że zagadki są ciekawe i należy nieco pomyśleć. Gra nie jest jednak przesadnie trudna - ot w sam raz.

INTERFEJS:

Sterowanie jest bardzo proste. Wszystkie czynności wykonujemy myszką.Aby porozmawiać z kimś albo użyć jakiegoś przedmiotu, klikamy na obiekcie PPM i wyświetla nam się lista czynności jakie możemy wykonać na przedmiocie/osobie (Użyj/Porozmawiaj/Zabierz/Obejrzyj, itd.). Również otworzenie skrytkiw której Galador trzyma przedmioty jest bardzo proste. Wystarczy tylko przejechać myszką na samą górę ekranu i po chwili ujrzymy otwartą skrzynię i znajdujące się w niej przedmioty, z których korzystamy w ten sam sposób co przedmiotów nie będących w naszym posiadaniu.Proste prawda? Pozostała jeszcze sprawa Menu. Tutaj trzeba klikać odpowiednio przycisk F1 i dostajemy możliwość wczytania gry, zapisania, zmiany opcji itd.Nic skomplikowanego...

PODSUMOWANIE:

Grę polecam wszystkim - również tym, którzy nie lubią przygodówek. Ta gra jest warta wydanych na nią pieniędzy. Polecam!!!

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Mam "nówkę sztukę" w dvd-boksie z siakiejś reedycji, jeszcze w folii. Jakoś od 3 lat nie mam nastroju na KiT, ale teraz może się to zmieni. Dotychczas jedynie przeczytałem kilka razy solucję w Action Plus tongue_prosty.gif

Ale pamiętam że była spora akcja medialna wokół Księcia - reklamy, trailery na cover CD magazynów, no i bardzo dobre recenzje... Tak "na oko" to chyba lepsza produkcja niż powszechnie uwielbiane Wacki, ale to się jeszcze sprawdzi :]

KiT przydałaby się reedycja jak trzeba, z poprawioną kompatybilnością, na powiedzmy cdp.pl czy muve - kto się zgodzi?

"upadłego już" KŚ GRY

wait what

Płakać po tym piśmie nie będę, ale to mówi dużo o kondyncji pism branżowych w Polsce...

Link do komentarza

Ja mam pełniaka z reedycji Kolekcja Klasyki Komputerowej w DVD Boxie. Pewnie masz to samo. Kiedyś, tzn. tuż po premierze kupiłem big boxa ale byłem młody i głupi, nie dbałem i straciłem wszystko:(

Co do Wacków to nie umywają się do KITa ale jeśli GutekHolubek ani nikt inny nie napisze recki to może spróbuję coś wyskrobać. Zobaczymy.

Link do komentarza

Doookładnie tak, KKK (a fuj, jaki brzydki skrót).

Reckę pisałeś 10 lat temu, w ciągu tych 10 lat gry z Polski przestały być ciekawostkami z kategorii "euro jank", a dojrzały do poziomu światowego, a Jacek Piekara króluje w Empikach (chciałem napisać księgarniach, ale miałem ograniczyć w nowym roku liczbę bluźnierstw), a A. Chmielarz przestał być polskim Carmackiem, a staje się powoli krajowym Derekiem Smartem.

A może któryś forumowym weteran gierkowy pokusi się o skrobnięcie kilku zdań o Mentorze?

Link do komentarza

Gra mojego dzieciństwa :)

Pamiętam, że zręcznościowe elementy sprawiały mi spory kłopot, za nic nie potrafiłem podebrać tego buta albo zamienić kostek.

Link do komentarza

Powiew zamierzchłych czasów , oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu , posiadałem egzemplarz Z KŚG , lecz przepadł gdzieś bez śladu ...Mając z 7 lat utknąłem w momencie jak tych 2 cwaniaków grało w kości, a ja miałem je im podmienić.. Aczkolwiek taki jeden kolega przeszedł i animacje piekła bardzo mi się spodobały .

Link do komentarza

mrfe, albo rzucić kamieniem w ptaka (tylko bez podtekstów;). To również gra mojego dziecnstwa. Chyba z 10 razy przeszedłem. Nawet speedrun-y sobie czasami robiłem;). Fajnie, że napisałeś tekst o tej grze. A ja jeszcze mam płytę z KŚ Gry. Taka zielona. Jeszcze chyba demówka Porsche 2000 jest dodana.

Link do komentarza

@maxyman

u mnie od takich rzeczy była starsza siostra - trochę jej posmędziłem i w końcu robiła za mnie te trudniejsze elementy. Ale tak, rzucanie kamieniami było mocno frustrujące^^

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...