PolKino ? Jak być szczęśliwym
?Żywot Mateusza?
Reżyseria: Witold Leszczyński
Rok wydania: 1967
Czas trwania: 1 godz. 16 min.
Gatunek: Dramat, Obyczajowy, Psychologiczny, Poetycki
Przed nami kolejny, nieco już zakurzony, twór polskiej kinematografii. Nie jest to jednak ?jakiś tam? film. Aby się o tym przekonać, radzę zerknąć na gatunki wypisane na górze, warto zaznaczyć zwłaszcza ten ostatni. O tak, ten film należy do ?tych? filmów, których znaczenie trzeba odczytać samemu. Jest to dzieło otwarte na interpretacje, jak żadne inne.
Film jest nieścisłą adaptacją książki pt. ?Ptaki? norweskiego pisarza Tarjei Vesaasa. Głównym bohaterem jest Matis/Mateusz, dorosły mężczyzna o duszy kilkunastolatka, mieszkający nad jeziorem, w pobliżu wsi, razem z siostrą Olgą. Nie znamy dokładnej lokalizacji tej wsi, bowiem cały obraz polega na ukazaniu, że to dzieje się wszędzie i dotyczy każdego. Nasza historia rusza, gdy infantylny dorosły zauważa u swej siostry szare włosy na głowie. Zmartwiony tym faktem postanawia znaleźć pracę, aby nieco ulżyć zmęczonej kobiecie. Jest to pierwszy wątek, ale już po kilkunastu minutach przestaje mieć znaczenie, bowiem Mateusz, tak jak każde dziecko, szybko traci zainteresowanie konkretnym celem, zwracając uwagę na otoczenie. Obserwujemy więc jego życie, aż do końca, i filmu, i życia.
Na czym polega magia tego obrazu: przepiękne widoki, las, jezioro, wieś i łąki przypominają istną arkadię, dodatkowo ukazują radość głównego bohatera z rzeczy nam całkiem zwyczajnych. Trzeba stanowczo stwierdzić, że ten film jest przypowieścią. Tak jak w tym gatunku literackim ? i tu każdy może wcielić się w bohatera. Zawiera też podwójne znaczenie. Mateusz zachowuje się jak dziecko, ale nie szkodzi nikomu, inni mieszkańcy wsi traktują go jak nieszkodliwego idiotę, ale tak naprawdę nie różnią się od niego niczym! W pewnym momencie Matis (w filmie korzysta z obu imion) zadaje pytanie: ? Dlaczego jest tak, jak jest?? Nikt nie potrafi mu na to odpowiedzieć, bo nie da się wymyślić odpowiedzi. Do tego przecież każdy z nas zadaje sobie takie pytanie, ale po prostu nie myślimy o tym. Mateusz jest człowiekiem prawdziwie wolnym, nie ma obowiązków, nie troszczy się o nikogo ani o swój własny byt. Całe dnie spędza na myśleniu nad istotą świata, kontempluje piękno go otaczające, ale nadal pozostaje ?nieszkodliwym wariatem?. Oto paradoks ludzkości ? unikamy mówienia sobie prawdy, przytłaczamy ją nadmiarem obowiązków, sami tworzymy sobie wymogi i trudności. Ale czy jest możliwy inny świat?
Cała obsada jest w sumie dobrze wybrana. Zwłaszcza Mateusz (Franciszek Pieczka) zachwyca swoją mimiką i głosem. Gra bardzo naturalnie, cały czas sprawia wrażenie łagodności i błogiej nieświadomości otaczającego go świata. Muzyka Arcangelo Corelliego mile przygrywa do zachwycających zdjęć Andrzeja Kostenko, tworząc cudowny obraz raju. Aż szkoda, że film jest czarno-biały, chciałbym zobaczyć te nasycone kolory łąk, jeziora i lasu.
?Żywot Mateusza? jest kinem relaksacyjnym. Oglądając go otrzymujemy ciąg spokojnych ujęć, widzimy powolne, sielskie życie na wsi, przenosimy się do tej arkadii, co daje ogromną przyjemność. Film nie wywołuje smutku, rozpaczy i beznadziei, przyjmujemy go takim, jakim jest, a warto to robić, choćby dla tych pięknych obrazów, wzorowanych na malarstwie holenderskim. Polecam zestresowanym.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.